Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe jak tam spotkanie się powiodło detektywa.. :D
no przecież on nie mówił, że idą się dymać, jeśli o to pytasz, to tylko koleżanka jego.
zmienny, o co Cii /cenzura/ chodzi??

Gdzie ja napisałam coś takiego co Ty zasugerowałeś??

 

Weź koleś czytaj ze zrozumieniem.. To ,ze Tobie coś tam łazi po łbie to nie przybijaj tego innym.. :twisted:

Makabra.. :shock:

ok ok, wyluzuj.
Jak na razie jestem spokojna.. :P

:mrgreen: hehe nie mogę. Kto się czubi ten się lubi. :lol:

Detektywmonk no proszę jaka poprawa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ejj.. weź.. smaka mi tu robisz :)

Przyznać trzeba ,że w tym barze jest dobre jedzenie .

 

-- 05 sty 2013, 11:14 --

 

detektywmonk, :brawo::brawo: oby tak dalej.. :P

Dobrze,że zyskałes koleżankę.. :D

Największe podziękowania to się należy naszej Beatce psycholog, gdyby nie ona to ja i Magdalena nigdy byś my się nie znali .To psycholog , nas zapoznała .Przez komórkę powiedziała mi,że mnie umówiła z dziewczyną na pizzę .I jestem szczęśliwy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć a ja się zastanawiam czy faktycznie taki facet jak ja ma szansę ale i czy nie wpakuje dziewczyny w jakieś bagno :(. Fakt nigdy nie byłem w związku a mam już swoje lata :(.

Jestem ponoć przystojny, niektóre dziewczyny uważają, że nawet bardzo, no fajnie się ubieram, dużo mówię, sporo żartuję więc generalnie podobam się dziewczynom. Czasem nawet mam to szczęście, że te dziewczęta bardziej odważne ;) biorą sprawy we własne ręce i starają się jakoś nawiązać bliższą nić ;) . Problem w tym, że wszystko partolę i nawet to najlepsze zainteresowanie z drugiej strony potrafię zniszczyć :(. Fakt, nerwica i fobia społeczna nie wybiera no i jakoś tak statystycznie na mnie trafiło(mniej szczęścia na loterii genów ;) ). Dziewczyny jak to dziewczyny chyba widząc jak sprawa wygląda po lepszym zapoznaniu się z tematem rezygnują. Albo jak ja już czuję zainteresowanie na tyle duże to one już zmieniają obiekt zainteresowań bo może nie widzą zainteresowania z mojej strony :roll:

 

W chwili obecnej nie szukam już dziewczyny bo raz, że obawiam się że taka zmiana stylu życia może być dla mnie męcząca a dwa boję się, że takie dziewczę nie będzie miało ze mną lekko bo moje życie wygląda jak z ambitnego kina jest po#$%^ ;). No i jeszcze jedna sprawa ten brak doświadczenia, który też można widzieć co krok :(. No i weź i bądź tu mądry :roll: Dlatego ja się poddałem i nie zaprzątam sobie tym głowy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ejj.. weź.. smaka mi tu robisz :)

Przyznać trzeba ,że w tym barze jest dobre jedzenie .

 

-- 05 sty 2013, 11:14 --

 

detektywmonk, :brawo::brawo: oby tak dalej.. :P

Dobrze,że zyskałes koleżankę.. :D

Największe podziękowania to się należy naszej Beatce psycholog, gdyby nie ona to ja i Magdalena nigdy byś my się nie znali .To psycholog , nas zapoznała .Przez komórkę powiedziała mi,że mnie umówiła z dziewczyną na pizzę .I jestem szczęśliwy .

No ładnie. Psycholog zabawia się w swatkę. :) Nakłoń koleżankę do rejestracji tutaj. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ładnie. Psycholog zabawia się w swatkę. :)

 

I dobrze. Ze swojego doświadczenia życiowego mam o psychologach jako o ogóle złe zdanie (o poszczególnych, konkretnych przypadkach lepsze), więc kiedy jakiś próbuje choćby zeswatać pacjentów to znaczy, że przynajmniej coś robi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, Ja się leczyłem a w zasadzie znowu leczę. To będzie jakieś 12 lat od momentu kiedy zacząłem "pracę nad sobą" :shock: Wpierw psycholog, który może tego nie zdiagnozował dosłownie ale chyba wiedział co jest grane ;), bo dawał ćwiczenia relaksacyjne - ale wtedy byłem dzieckiem i pewnych rzeczy nie rozumiałem ;). Później psychiatra, później znowu psycholog a w zasadzie było ich trzech. Później następny psychiatra i jednocześnie długa terapia, która z behaw. pozn. przeszła w częściowo analityczną. I już myślałem, że jest ok. i w ten ta psyche po półtora roku czasu znowu dało o sobie znać :(. Więc teraz znowu psychiatra. Ten jak mu opowiedziałem wypisał już mi konkret- któego już boję się brać bo to benzodiazepiny+ SSri. W sumie te ostatnie brałem już długi czas i sam będąc u niego zaprotestowałem, ale on powiedział, że zrobię co będę uważał, ale on jako lekarz psychiatra widząc mnie w takim stanie- jak się męczę musi mi to wypisać. Na koniec powiedział, że to nie moja wina, że taki jestem - jeden ma wrzody żołądka inny :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawel2013, Dobrze że nie brałeś benzo. Nie wiem na jakim etapie jesteś z tą fobią. Z tego co zrozumiałem to nie masz problemów z normalnymi kontaktami koleżeńskimi tylko jak przychodzi co do bliższej relacji to jest blokada i do widzenia. Przerabiałeś to z psychologiem. Żeby zwalczyć brak doświadczenia trzeba je zdobyć. Wiadomo że od razu się nie udaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HarajukuAino, Czasem widzę, że kobiety różnie do tego podchodzą i faktycznie dla jednych jest to problem dla innych nie. Zależy od konkretnego przypadku ;) Jak sądzę dla większości kobiet optymalny jest facet, który w wieku 21-25 lat jest po dwóch związkach i wtedy ona jak sądzę sobie powie" ..hmm ani on erotoman ale też normalny". Przy skrajnych przypadkach - zapala się czerwona lampka ;). Ale też znam dziewczyny(koleżanka koleżanki;) ), która miałem wrażenie czerpała jakąś przyjemność z mojej niezaradności itp. ;) a sama raczej należała do tych odważnych.

 

Candy14, to też nie jest tak do końca. Terapia pozwoliła mi na wiele. Zmniejszyła a czasami miałem wrażenie, że nawet wyeliminowała lęki.Dzięki temu skończyłem studia, w wieku lat 21 umówiłem się na pierwsze randki - w sumie przez okres kilku lat spotkałem się chyba z 6 dziewczynami, fakt szczęścia nie miałem ;) bo to były dość ciężkie przypadki tj. ładne, z całym zastępem kolegów a później np. okazywało się, że też i często flirtujące i umawiające się w przerwach między rozstaniem a powrotem aby wzbudzić zazdrość czy sprawdzić, że nadal "jest się w grze".

 

Leczenie fakt wymagało dużo siły i było bardzo stresujące bo ciągłe pokonywanie barier wymaga chyba nie muszę mówić- u normalnego człowieka odwagi a u mnie odwagi plus ogarniania paniki.

 

vifi, Tak próbowałem :). Akurat mam to szczęście, że jestem przystojny więc np. zdobycie telefonu w klubie (Raz się przełamałem i to zrobiłem :shock: ) nie stanowiło dla mnie problemu gorzej było już na randkach :(. Ale wiesz do tego dochodzą nie tylko randki ale i wystąpienia publiczne(zwane przez psychologów ekspozycja społeczna ;) )gdzie po prostu widać, że albo nie jest to mój żywioł albo wręcz ludzie mi współczują - wtedy np. o merytoryce takiego wystąpienia można zapomnieć ;) a przecież to jest dla mnie i dla publiki najważniejsze.

 

-- 06 sty 2013, 11:46 --

 

vifi, Jeszcze jedno "benzynę" mam przepisaną na ekstremalne sytuacje, raczej zawodowe, które wymagają opanowania i bycia taką osobą jaką jest się bez tych lęków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak tam spotkanie się powiodło detektywa.. :D

Już piszę , moje miasto jest małe , kręgli nie ma . Proszę , wręcz błagam :D przeczytajcie w GOOGLE Łosice -mazowieckie , zobaczycie to , nie jest ani Kraków , ani Wrocław .W barze było super, cudowna rozmowa .Frytki i colę Magda postawiła , ja też postawiłem za 12 zł sałatkę grecką , z pysznymi bułeczkami czosnkowymi na ostro , za dwa tygodnie idziemy na kluski śląskie z gulaszem i surówką .

 

Super detektywmonk że nawiązujesz nowe znajomości!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja mówię że to dobrze że nawiązujesz nowe znajomości, nie mówię że super, że znalazłeś partnerkę. Może kiedyś poznasz znajomych Magdy, powiększy się grono Twoich znajomych, może w ten sposób poznasz kogoś interesującego. Chociaż nie twierdzę że Magda nie jest interesująca!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

Postanowiłam poznać wirtualnych znajomych mojego ukochanego ;)

2 dni temu usunął konto, ale dopiero wtedy dowiedziałam się, że tutaj zaglądał...

Postanowiłam trochę poczytać o czym pisał, by bardziej poznać jego osobowość.

Jesteśmy ze sobą ponad 5m-cy, ale wiadomo, człowieka nigdy do końca się nie pozna.

Poznaliśmy się na terapii, z czego bardzo się cieszę :)

Jest wyjątkowy :roll:

Kocham go !! :105:

A biedaczek myślał, że już nigdy nie zazna szczęścia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siysiunia, mhm.. :D to sobie poczytaj, może czegoś się o nim dowiesz.. :P

 

Akurat z tego tematu już sobie poczytałam wszystkie jego posty :smile:

Nawet się nie spodziewałam, że tak wrażliwy jest, i że ma "takie" zasady moralne :D

Po tym, czego się doczytałam, kocham go normalnie jeszcze bardziej :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×