Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

agusiaww, i to jest mądre podejście ! Ja też urodziłam dzieci na lekach ale też mam dziecko przy którym leki odstawiłam i ciąża była prawdziwym koszmarem a syn jest bardzo nerwowy w odróżnieniu do pozostałych dzieci...Zadręczać się można całe życie i nie zostać rodzicem wcale...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety, mysle ze dla mnie najlepsze, bo pomimo ze nie mam juz objawow, ktore mialam przy depresji, zal, rozpacz i nerwicy straszne bole, bezsennosc, itd to jak mam okres zle sie czuje, ale u mnie to glownie wiaza lekarze z tarczyca. A jak wiadomo przy nadczynnosci jest czesto nerwica wspolistniejaca choroba. Natomiast nie chce na pewno, w trakcie ciazy miec nawrotu depresji, a moge go miec poniewaz wiadomo hustawki nastrojow, moj organizm jest na to podatny. Nie wyobrazam sobie powrotu do czasow, kiedy zwykle umycie glowy z powodu depresji bylo mistrzostwem swiata, chce byc zadowolona kobieta w ciazy. To jest naprawde kazdego decyzja, ja nie namawiam, uwazam ze kazdy odpowiada za swoje decyzje i je podejmuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczynki jak sie czujecie???mi sie wlasnie konczy okres dzis wsumie chyba ostatni dzien i zaczynam starania o mojego bobaska,mam nadzieje ze szybko sie uda,wkoncu synka juz mam :)a z tymi lekami hmmm ciekawe jak to bedzie chodze do lekarza i mysle ze wie co robi narazie zazywam rexetin jedna tabletke i jest calkiem dobrze zobaczymy juz co bedzie jak bede w ciazy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kingula116 dzięki za słowa otuchy :), agusiaww podziwiam Ciebie, też chciałabym mieć takie podejście, ale niestety... kazdy jest inny i ja nie umiem świadomie zdecydować się na branie leków w ciąży. Ponadto moi lekarze i pani P. i pan G. jednogłośnie twierdzą że w pierwszym trymestrze nie powinnam w ogóle zażywać żadnych leków, więc się poddałam, totalnie rozłożyłam się na łopatki... do tego wszystkiego objawy mi się nasiliły i będę musiała wrócić do normalnej dawki paro... Ja co prawda mam już jedno dziecko - moja córcia w niedzielę kończy 8 lat :)) Czasem tak sobie myśle zę chciałabym po prostu "wpaść" wtedy stanęłabym przed faktem dokonanym i jakoś musiałabym sobie dać rade.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm tez aniu marze aby wpasc:)ale niestety jestem swiadoma tego ze chce dzidziusia hehe a co chodzi o leki to dokladnie w 1 trymestrze sie nie powinno ich jesc tez mi to wiele osob mowilo ale wiesz w niektorych przypadkach poprostu trzeba bo inaczej sie zyc nie da .wtedy wiem ze lekarze pozwalaja na branie jakis tam lekow takze wszystko zalezy od nas i naszych glowek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kingula a co Tobie dolega? Ją mam NN i po wielu próbach życia bez leku już wiem że nie dam rady... Mam już 28 lat i niedługo będzie za późno na ciążę tym bardziej na lekach. Staram się teraz w końcu raz na zawsze pogodzić się z myślą że drugi raz nie zostanę już mamą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, jestem tu nowa i znalazłam to forum przypadkiem ponieważ szukam w necie pomocy,ale od początku...

...pierwszy atak nerwicy lękowej miałam kilka miesięcy po śmierci mojej babci,kiedy to umierała w domu na raka trzymając mnie za rękę , miałam wtedy 24 lata, wylądowałam w szpitalu z napadem paniki i dusznością, dostałam wtedy afobam na miesiąc i bioxetin, który brałam przez ok 6 miesięcy. Po tym czasie miałam 7 lat spokoju, w tym czasie zaszłam w ciążę i pod sam koniec w 9 miesiącu znowu to wszytko wróciło, dostałam hydroxyzynę która nie pomogła. Z powodu silnych ataków miałam wywoływany poród, po porodzie męczyłam się dobre 2 tygodnie,ponieważ bardzo chciałam karmić i udało się. Nie planowałam następnej ciąży i zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, jednak w czasie świąt brałam dwa silne antybiotyki i niestety jak się okazało antykoncepcja zawiodła i mój rozsądek również i właśnie w ten poniedziałek tj.21.01.13 dowiedziałam się ze jestem w ciąży. Szok , niedowierzanie i od razu złapała mnie nerwica, nie mogę jeść, ciągle się trzęsę, boje się okropnie,mam ataki paniki i problemy z oddychaniem , a w nocy to już koszmar, nie śpie i koszmarnie sie boje, nie dam rady...wiem to. W nocy miałam okropne bóle brzucha ,biegunkę i okropne myśli o których nawet nie chce mówić, wzięłam jedną tabletkę xanaxu. Wiem, ze nie powinnam ale mam małego synka dla którego muszę normalnie funkcjonować i boje się ze bez leków nie dam rady, myślę o aborcji ,wiem potępicie mnie ale ja czuje ze naprawdę nie dam rady, siedzę ,piszę i łzy mi lecą z bezsilności,to wszytko mnie przerasta, boję się ze coś sobie zrobię żeby sobie ulżyć bo tak nie można żyć, a mam dla kogo. Proszę poradźcie bo czuje ze uchodzi ze mnie chęć do życia :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KOchana walcz dla maleństwa. Ja choruje od 2010 roku lutego juz 3 lata brałam leki odstawiłam je od pozytywnego tesu czyli wsierpniu 2012 ale niestety ciazaubumarla mialam zabieg w pazdzierniku przezylam to bardzo wyczekana dzidzia w ciazy czulam sie dobrze moze na poczatku objawy byly ale to chyba powiazane z ciaza a le od listopada si zaczelo znowu dusznosci ciezkosc na klacie malo spie w nocy tzn pozno chodzec :( zastanawiam sie czy nie wrocic do lekow ale chce dzidzi ale chyba stres gorszy od leków pojdz do psychiatry niech cos przepisze wiem ze kobiety biora leki w ciazy musi byc dobrze trzymaj sie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KOchana walcz dla maleństwa. Ja choruje od 2010 roku lutego juz 3 lata brałam leki odstawiłam je od pozytywnego tesu czyli wsierpniu 2012 ale niestety ciazaubumarla mialam zabieg w pazdzierniku przezylam to bardzo wyczekana dzidzia w ciazy czulam sie dobrze moze na poczatku objawy byly ale to chyba powiazane z ciaza a le od listopada si zaczelo znowu dusznosci ciezkosc na klacie malo spie w nocy tzn pozno chodzec :( zastanawiam sie czy nie wrocic do lekow ale chce dzidzi ale chyba stres gorszy od leków pojdz do psychiatry niech cos przepisze wiem ze kobiety biora leki w ciazy musi byc dobrze trzymaj sie .

 

Też w październiku zeszłego roku miałam ciążę obumarłą w 8mym tygodniu.... Masakra.

Kolejne starania zacznę za 3 miesiące jak Bóg da siły. Bo miłości we mnie tyle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasandro bardzo smutny jest twoj post az mi sie plakac chcialo ehhh ale wiesz mi pani psychiatra powiedziala ze jak sa silne ataki to mozna brac w ciazy leki nic sie nie martw napewno bedzie ok a zreszta musi byc i koniec tez sie lecze na nerwice lekawa tez bralam afobam teraz biore rexetin i marze aby byc w ciazy od stycznia zaczelam sie starac o dzidzie mam 26 lat i sybka ma juz 4 latka takze najwyzszy czas na drugie hehe chodz oczywiscie bardzo sie boje czy dam rade ale musze i kosniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w czasie ciąży brałam seroxat.w drugim miesiącu znów dopadła mnie nerwica,nie jadłam,nie spałam,leżałam i cierpiałam.poszłam do lekarza i wrócilam do seroxatu,który brałam 2 lata wcześniej.odstawiłam do 8 m-ca.poród musi być bez prochów,chyba że korzyści dlla matki są większe.czasem tak jest,że leki trzeba brać,mimo dzidzi.synek jest zdrowiutki,czego i wam życzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie psychiatra powiedział, że jak się zachodzi w ciąże to wszystkie dolegliwości ustają i że to jest zależne od hormonów. Teraz już nie wiem, w co mam wierzyć. Też chciałabym zajść w ciażę. Oboje z partnerem o tym marzymy ale boję się, ze jak już będę nosiła swoje maleństwo pod serduszkiem i dostanę napadów to coś mu się stanie i że albo poronię, albo urodzę chore dziecko :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

martwić się będziesz zawsze.trzeba znależć dobrego psychiatrę i ginekologa,którzy będą chcieli poprowadzić ciążę.zawsze trzeba liczyć się z tym,że choroba wróci w ciąży.podobno najczęściej przy lekach typu paro występują kłopoty z serduszkiem maluszka.ok2% na 100 urodzeń,a normalnie jest to1% na 100.tak wyczytałam.niby niewiele.po za tym kobiety w ciążach zagrożonych też biorą uspokajacze np.relanium.wiadomo,nie powinno się brać żadnych leków,ale czasami się nie da

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×