Jakie macie postanowienia na Nowy Rok ?

Nie robię żadnych postanowień. 100% że nie dotrzymam żadnego.

I po co mam się potem dołować

na pewno mniej rozczulać się nad sobą

Znaleźć jakąś pracę na pół etatu na jakiś czas

Regularnie ćwiczyć

Ugotować kilka ciekawych potraw

Pojechać na Woodstock i jakiś inny festival

Czytać więcej książek

Zdać licencjat

Nauczyć się pływać (21 lat i nie umiec plywac, ale wstyd )

Nauczyć się jeździć na snowboardzie jak hajs pozwoli

Nie dołować się z byle powodu

Unikać toksycznych i niedojrzałych ludzi

Pojechać na praktykę zagranicę jak się uda

Znaleźć dziewczynę, na dłużej

Postanowienie jest takie, żeby ograniczyć internet, zaczynam od zaraz. Ostatnio się nie udało, ale teraz się uda!

Trochę się nazbierało..

Zobaczymy ile z tego zostanie zrealizowane..

Nie być zakręconą pizdą grochową :

Saiga, padłam..

1. schudnąć 10 kg -co roku takie samo

Postanowienie z zeszłego roku.Zamiast schudnąć 10 kg to utyłam i to ponad 10.Aaa... ch_j z tymi postanowieniami

Zapanować nad odchudzaniem się...

Nie mam postanowień noworocznych.

Podpalić świat.

uporządkować swoje życie...

Monar, mam nadzieje , że postanowienie o skasowaniu konta nie wypali

Monar, mam nadzieje , że postanowienie o skasowaniu konta nie wypali

No niestety wypali. Jakoś 3 stycznia po raz ostatni się z Wami pożegnam, napiszę posta, popiszę z Wami. 5 stycznia kasuję konto.

Mam wrażenie, że to mi pomoże.

prace znalezc

nie wrocic do psychotropow

Monar, mam nadzieje , że postanowienie o skasowaniu konta nie wypali

No niestety wypali. Jakoś 3 stycznia po raz ostatni się z Wami pożegnam, napiszę posta, popiszę z Wami. 5 stycznia kasuję konto.

Mam wrażenie, że to mi pomoże.

A ja myślę,że nie odejdziesz z forum na długo.Spędzając tu tyle czasu i bycie tak aktywną to nie da rady tak odejść.Też próbowałam kilkakrotnie i jak widać jestem nadal choć nie wiem po co.

Przepraszam.Jestem pod wpływem leków i zdania mi wychodzą niegramatyczne.Przepraszam.

jestem nadal choć nie wiem po co.

też nie wiem, po co tu jestem. mam terapeutę, to z nim powinnam gadać, nie z Wami wszystkimi.

ja jak sobie coś postanowię to, to robię. Odchodzę. I wiem, że szybko nie wrócę, żeby nie powiedzieć, że wcale nie wrócę.

-- 31 gru 2012, 01:46 --

Przepraszam.Jestem pod wpływem leków i zdania mi wychodzą niegramatyczne.Przepraszam.

Wszystko ładnie napisałaś.

- pracować nad sobą,

- ćwiczyć przynajmniej 3 x w tygodniu,

- zacząć pić wodę mineralną,

- otworzyć się na ludzi.

mam postanowienie dać sobie spokój z postanowieniami bo i tak gówno mi z nich wychodzi. Np dieta? nigdy nie wytrzymałem dłużej niż tydzień niby jak miałbym to tym razem zmienić.

Mushroom, a stosowales jakas diete?

Mnie dieta kojarzy sie z jedzeniem wybranego zestawu produktow

moje nie jesc slodyczy- zamiast tego cwiczyc

Mushroom, a stosowales jakas diete?

pewnie

Ja kiedyś utrzymałem się na diecie przez 4 miesiące...

Był zamordyzm i się tego restrykcyjnie trzymał człowiek,ale skąd - nie mam pojęcia

No to nie za mojej kadencji

Ja kiedyś utrzymałem się na diecie przez 4 miesiące...

Był zamordyzm i się tego restrykcyjnie trzymał człowiek,ale skąd - nie mam pojęcia

dla mnie kazda inna dieta niz wpieprzanie fast foodow i slodyczy na przemian to zamordyzm Probuje sobie wmawiac, ze to zdrowe jedzenie jest takie smaczne, ale caly czas fantazjuje o wszamaniu mojej ulubionej pizzy quattro formaggi z sosem czosnkowym, na deser tabliczka gorzkiej czekolady lindt i popic litrem coli och

Nana13, raz w tygodniu mozna sobie pozwolic na zjedzenie ulubionych rzeczy...