Skocz do zawartości
Nerwica.com

CITALOPRAM (Aurex, Cipramil, Citabax, Cital, Citalopram Vitabalans, Citaxin, Citronil, Oropram, Pram)


blackfuck

Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

9 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy citalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      5
    • Nie
      2
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Może to jakaś cecha zaburzeń osobowości unikających. Zamiast zająć się życiem, prawdziwymi problemami, kombinuje się z lekami, sprawdza swoją reakcje na leki i swoje samopoczucie.

 

Dopiero teraz trafiłem na Twój odpis. Święte słowa panie elfrid, sam bym tego lepiej nie ujął. Zastanawiam się tylko co z takim stanem rzeczy zrobić, jak się od tego uwolnić. Chodzę również na terapię, chyba tam najlepiej ten temat omówić. Ale sprawdzić Citbaxu nie zaszkodzi, poproszę na wszelki wypadek o wysoką dawkę (40mg) żeby nie bawić się w półśrodki i od razu przejść do rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, jakie pół środki, przecież nie masz ciężkiej depresji, a zresztą nawet w takich przepisuje się /zaczyna/ minimalną dawkę terapeutyczną czyli 20 mg. Traktujesz leki jaki używki, mają życie urozmaicać, a nie leczyć. Szukasz na nich nowych wrażeń i przygód, bo obecnie nic Ci nie jest, a wymieniony przez Ciebie niedosyt nie potrafisz przełożyć na jakikolwiek patologiczno-psychiatryczny objaw. Może przemawia przeze mnie zazdrość, też chciałbym z tego powodu brać leki. Z drugiej strony panie depas też jestem niecierpliwy i od razu ostatnio chciałem wskoczyć na 40mg fluo i 100mg topiramatu. Z obydwu się wycofałem. Nikt nie mówi, że masz jeść okruchy, ale zacznij od 20mg po miesiącu oceń i ewentualnie zwiększ. Nie krytykuje, ale staram się być obiektywnym głosem rozsądku, którego mi zabrakło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, faktycznie, trochę mnie poniosło pisząc o półśrodkach - lekarz i tak zaleciłby początkowo 20mg. Jednak i on twierdzi że nie działają na mnie niskie dawki leków, więc raczej przy dwudziestu nie zostalibyśmy na długo.

Masz dużo racji pisząc że traktuję trochę leki jak używki, chcę próbować nowych itd. Ale nie mogę się zgodzić że jest ze mną wszystko ok i szukam wyłącznie wrażeń. Mam zaburzenia osobowości i nie przepadam za sobą, boję się ludzi i życia, nie godzę się na to jak wygląda moje życie i jak wiele mnie ogranicza (głównie ja sam), choć jest znacznie lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ale jeśli nie jest beznadziejnie, nie znaczy to że jest cudownie, prawda? Chociaż muszę przyznać, że dobrze by było gdybym lepiej potrafił swoje popędy kontrolować i skupił się na tak zwanym życiu zamiast dodatków. Tylko jak to zrobić? Wszyscy zawsze mówili mi, że za dużo myślę i mam przestać. Nikt nigdy nie powiedział jak to się robi. Jeśli kiedyś ktoś powiedział tak i Tobie, musisz wiedzieć jak to wk_rwia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfridzie nasz naczelny skoczku lekowy (żarcik :smile: ) rzuciles fluo i topi?

 

depas ja sie spotkalem raczej ze sedatywnoscia citalopramu wsrod opinii. U mnie na poczatku akatyzacja i naped byl o wiele wiekszy niz na pozostalych ssri ale potem spalem po 18 godzin na dobe ..Nie moglem wstac a sen byl taki blogii...solidne zmulenie co by nie mowic.

 

A co do osobowosci unikajacej i ciaglych eksperymentach na lekach to faktycznie cos w tym jest. Inni biora lek...i nie analizuja co jak dziala. Po prostu dalej wykonuja swoje obowiazki. Gorzej ze u nas nawet na lekach zawsze jest te ale..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, dzięki za odpowiedź o citalopramie. Napisz tylko jeszcze czy ta sedacja która potem przyszła ustąpiła z czasem i było już normalnie, czy też zmusiła Cię do odstawienia leku w cholerę?

Co do osobowości unikającej, bo cechy takiej również wykazuję - nie będę ukrywać że to ciągłe "niegranie", niedosyt, jest też swego rodzaju wymówką i pretekstem do unikania pewnych sytuacji życiowych, albo mówiąc bardziej ogólnie, po prostu unikania życia. Czekam na każdą kolejną wizytę u lekarza i ewentualnie nowy lek jakby miało to wszystko zmienić i nareszcie będę czuł się optymalnie. I tak już chodzę ileś tam lat, a optymalnie nie jest i nigdy nie będzie, jeśli jakoś nie uda mi się zmienić swojej osobowości. Pytanie tylko jak.

Pozdrawiam i dobrego 2013 życzę współcierpiącym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, wiele osób ma podobnie, ale to pewnie marna pociecha. Jak coś w środku nie gra to ciężko to zagłuszyć nawet praca i robieniem tego co tzw. zdrowi ludzie. Działa na krótko a nikt nie powie co robić kiedy człowiek jest nadwrażliwy, jak żyć panie depas?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po citalopramie z kazdym tygodniu bylo coraz gorzej. w koncu bym sie polozyl i zasnal na wieki.:) Ale na niektorych dziala to nawet pobudzajaca. Wiec badz tu madry..:) Moze zawsze sprobowac ale jak bedziesz widzial ze wraz z uplywem czasu coraz bardziej bedzie Ciebie ciagnelo do lozka to raczej wypadaloby odstawic w cholere. I zwiekszenie dawki w takim wypadku tylko pogorszy sprawe. Ale oby Ciebie pobudzala do zycia;).

 

Te bawienie sie w leczenie ,dawkowanie,dorzucanie coroz cos nowego to wlasnie chyba jedna z cech unikania zycia. Powinno sie prowadzic normalne uspolecznione/zawodowe zycie a nie pytac sie po forach co jak dziala. Co do osobowosci to chyba jej nie zmienisz. Trzeba jakos do siebie przywyknac i korzystac jak najwiecej sie da z zycia. Wiele ludzi bez zadnych lękow..bez depresjii tez nie jest szczesliwych ...a pracuja np bo musza nie czerpiac z tego wiekszych przyjemnosci. Postrzegaja rzeczywstosc w taki a nie inny sposob. Maja takie a nie inne procesy myslowe..strukture emocjonalna. Ja nie cierpie siebie i tyle na koniec..;.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu

Czekam na każdą kolejną wizytę u lekarza i ewentualnie nowy lek jakby miało to wszystko zmienić i nareszcie będę czuł się optymalnie. I tak już chodzę ileś tam lat, a optymalnie nie jest i nigdy nie będzie, jeśli jakoś nie uda mi się zmienić swojej osobowości. Pytanie tylko jak.

 

Depas w tej wypowiedzi uchwyciłeś sendo tego błędnego mechanizmu. Tylko skoro terapia ma działać poprzez uzmysłowienie takich patologi a my nadal to robimy, pomimo, że zdajemy sobie z tego sprawę, to jaki ma być takim razie cel takiej terapii (taka mała dygresja). A co do tematu, trzeba zaakceptować, że leki mają tylko wspomagać funkcjonowanie a nie zmieniać nas i świat. Tylko czasami granica między źle działającym lekiem a tym co powyżej, może okazać się dość cienka.

 

-- 31 gru 2012, 23:21 --

 

elfridzie nasz naczelny skoczku lekowy (żarcik :smile: ) rzuciles fluo i topi?

 

Wiem, że bardzo na to liczysz nasz naczelny formumowy szamanie, ale na razie trwam :D Skąd Ci to w ogóle przyszło do głowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż ja już biorę Citabax 20 mg około 6 tygodni, ale przez pierwsze 3 tygodnie brałem przez dłuższy czas 10 mg, bo nie mogłem się przestawić. Miałem problemy z zasypianiem. Teraz niby jest lepiej, ale nie jest to tak jakbym tego oczekiwał. Często się budzę i później znów zasypiam. I w sumie dalej biorę do tego Melatoninę. Nie wiem jakby było bez niej. Ale od jakiegoś czasu spię po parę godzin. Czuje się niby wyspany, ale od paru dni zdarza mi się że na następny dzień czuje się wręcz senny. Tak mniej więcej godzinę po zażyciu tabletki Citabaxu. Ciągnie mnie do łóżka. Normalnie z tym walczę i samo mija. Ale czasem nie wytrzymuje i się kładę. Bywa tak że nic mi się nie chce. Nie mam żadnych tam lęków jako takich. Po za tym uzasadnionym czyli nawrotem mojej choroby (wrzodziejące zapalenie jelita grubego UWAGA! lękowcom radze o niej nie czytać). Teraz w sumie mniej o tym myślę. Nawet udało mi się przytyć co przy tej chorobie jest prawie że nie możliwe. Wracając jednak do tej senności to dzisiaj zresztą czułem się bardziej ożywiony i ta senność się raz zdarzyła. Ale jak wróci i się będzie nasilać to będę musiał skontaktować się z lekarzem. Jak lubudubu wspomniał może to być negatywne działanie leku. Otóż po 6 tygodniach raczej skutki uboczny powinny zniknąć. A te sie dopiero co niedawno pojawiły. To raczej się nie zdarza. Najpierw bezsenność. Potem lepiej i teraz czasem w ciągu dnia zdarza się senność. A w nocy i tak czuje się potem bardziej pobudzony i nie śpię tak jak przed braniem leku czyli twardym i długim snem. Fakt może spowodowane jest też to tym że podcohdziłem 2 razy w ciągu tych 6 tygodni do zwiększenia dawki. Czyli w ciągu 3 tygodnia brania 10 mg brałem przez 2 dni 20 mg po czym wracałem. I dopiero tak na początku 4 tygodnie ostatecznie zacząłem brać 20 mg aż do dziś. Czyli na 20 mg jedę dopiero te 3 tygodnie. Mam nadzieję że moje problemy z czasem się załagodzą. Czyli natręctwa, wieczne napięcie. Myślenie o chorobie jelit, problemy w kontakach z ludźmi.

 

 

Najgorsze jest jednak ze musiałem zrezygnować z sylwestra. Tak w ogóle to wypicie nawet jednego piwa przy tych lekach nie wchodzi w grę ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no napisal ze 3 tyg a co do problemow to ze problemy z zasypianiem i lęk glownie dotyczacy choroby jelit..

 

co do samej sennosci to ja mialem na mysli ..taka ciagla ,nieustapujaca ze moglem tylko spac. Bo ze po wzieciu tabletki moze pojawic sie "zgon" to chyba dosyc popularne. Trzeba wtedy brac w najlepszej dla siebie porze.

 

chyba dev28 musisz poczekac jeszcze z 2 tyg ..moze to jakos unormuje sie. Ale jak bedzie postepowac to chyba czas odlozyc ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, a czy zdarzyło Ci się odczuwać tak silną senność na innych SSRI czy tylko citalopram tak Cię glebował? Pytam, bo próbuję wyczaić czy i na mnie może on tak podziałać, zwłaszcza że nietypowo reaguję na leki, więc kto wie, może zaskoczy u mnie euforycznie.

 

elfrid, pytanie farmakologiczne: jeśli w przeszłości b. źle reagowałem na escitalopram, jak oceniasz szanse że będzie tak samo na citalopramie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, ale źle reagowałeś w senie uboków, czy nie działał? Jeśli nie działał to pewnie citalopram też nie zadziała, ale skutki uboczne niekoniecznie muszą wystąpić. Tylko citalopram to chyba nieszczególny lek, niczym się nie wyróżnia, i wydaje się gorszy od sertraliny. Nie kojarzy mi się z żadną szczególną grupą docelową - tak jak wenla, paro, fluo, czy sertra :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, zniszczyły mnie uboki, nie potrafię powiedzieć czy działał, po 5-6 tygodniach musiałem odstawić bo czułem się co raz gorzej fizycznie - bóle mięśni, stawów, zmęczenie. To wszystko narastało z czasem, a początek był zupełnie spokojny. Jeśli lekarz powie że pewnie będzie tak samo, nie będę ryzykował.

Też, że tak powiem, z niczym mi się citalopram nie kojarzy konkretnym, tylko inny esesaraj. Podobnie zawsze widziałem fluoksetynę czy fluwoksaminę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×