Skocz do zawartości
Nerwica.com

wspólne kąpiele córki z ojcem


zagubionaaa0

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie w domu o seksualności nie mówiło się wcale, albo w sposób taki, który wywoływał wstyd, zażenowanie, ale to było o wiele później. Dziś uważam, że takie podejście jest złe, należy o tym mówić otwarcie, jak o każdym innym temacie, po prostu zwyczajnie, dzieci od razu wyczują gdy coś jest nie tak, gdy rodzic się wstydzi, albo mówi z agresją, lękiem. Część ludzi uważa to drugie podejście za patologię, ale jestem innego zdania.

Siddhi, ja też jestem za tym, żeby otwarcie rozmawiać z dziećmi na temat seksu i moja edukacja seksualna wyglądała podobnie, jak opisała to Candy14 - moja mama mówiła mi, co to jest podpaska, do czego służy, co to oznacza mieć okres. Zresztą ojciec też nie robił z seksu nigdy tematu tabu i wyjaśniał, do czego służy prezerwatywa i co to jest, kiedy znalazłam paczkę gumek w sypialnianej szafce rodziców jako mała dziewczynka. Ale tutaj nie rozchodzi się o to, czy rozmawiać z dziećmi o seksie, tylko o to, czy wspólne kąpiele ośmiolatki z ojcem mogą wiązać się później z jakimiś zaburzeniami w sferze seksualnej u dorosłej już kobiety.

zagubionaaa0, dlaczego nie pójdziesz po poradę do specjalisty? Gdzie tkwi przyczyna dowiesz się poprzez psychoterapię.Możemy tu dywagować na ten temat jeszcze kilka stron ale czy to ma sens? Nie wiemy tak naprawdę co Ci robiły te kąpiele a moze nic nie robiły. Nie dowiesz się jak nie sprawdzisz

kaja123 ma rację - nikt wirtualnie "nie zgadnie", co akurat jest przyczyną problemów seksualnych zagubioneeej0. Przyczyn może być wiele, ale i tak wszystko pozostaje w sferze gdybania - może kąpiele z ojcem w dzieciństwie, a może negatywne doświadczenia seksualne z partnerami, złe wspomnienia dotyczące pierwszego razu i wiele innych.

tylko teraz musi trafic na madrego specjaliste ktory nie poleci schematem i nie zaszufladkuje jej problemow od razu jako efekt kompieli z ojcem

Candy14, dlaczego myślisz, że psycholog "poleci schematem" i za przyczynę problemów seksualnych uzna od razu kąpiele z ojcem. To jeden możliwy trop, który zresztą rozważa sama zainteresowana. Coś ją zaniepokoiło i dopytuje, czy to normalne, że kąpała się jako małe dziecko z ojcem. Zresztą sama napisałam, że kąpiel córki z ojcem MOŻE rodzić problemy w sferze seksu, ale NIE MUSI. Jeżeli jednak zagubionaaa0 ma problemy seksualne w kontaktach z mężczyznami, to najlepiej, by udała się do seksuologa i zaczęła coś robić ze swoim problemem, bo bez względu na przyczynę, problem sam nie zniknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szybko:

teraz nie mogę tego za nic znaleźć, ale znalazłam kiedyś wywiad w necie z babką, która była albo psychologiem, albo seksuologiem (albo-albo, ekspertem była w każdym razie), która właśnie bardzo agresywnie krytykowała wszelką "dorosłą" nagość wobec dzieci - nie tylko wspólne kąpiele, ale w ogóle jakąkolwiek - np. dziecko nie powinno zobaczyć przebierającej się mamy, trzeba się zamykać. Natomiast uznała, że między dziećmi dozwolone jest dosłownie WSZYSTKO, bo są na tym samym poziomie rozwoju, łącznie z doświadczeniami seksualnymi na koloniach na przykład!

Ergo takie opinie też są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też kąpałem się z ojcem mając 4-6, w sumie nie pamiętam ile dokładnie lat,

Ja od zawsze mam prysznic ale moja corka wchodzila normalnie kiedy robilam toalete w lazience ...nigdy nie pomyslalam , ze widok mojej nagosci moze ja skrzywdzic. Byla za to okazja zeby sobie pogadac o babskich sprawach..okresie, podpaskach i takich tam

 

U mnie było i jest dokładnie tak samo. Mamy teraz oddzielne łazienki ale zdarza się ,że albo ja idę do niej na górę albo na do mnie w trakcie kąpieli i gadamy.

 

Co do kąpieli z ojcami to mój eks sam nie chciał kąpać się więcej z młodą w momencie kiedy "zainteresowała" się jego narządami. Teraz z wnuczką było identycznie , jak zaczęła zauważać różnicę między tatusiem i mamusią , tatuś przestał się przy niej rozbierać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast uznała, że między dziećmi dozwolone jest dosłownie WSZYSTKO, bo są na tym samym poziomie rozwoju, łącznie z doświadczeniami seksualnymi na koloniach na przykład!

:shock: przez to, że moj 2 lata starszy brat ze mną przebywał, kąpał się do jakiegoś 6 roku życia (on miał 8 ) to właśnie widac, jak fajnie na niego wpłynęło. aż se nie radzi ze swoimi chorymi... reakcjami seksualnymi - nie wiem, jak to nazwac.

ale ja nie miałabym nic przeciwko tym kąpielom, byliśmy mali... tak samo jakby ojciec do mnie wchodził do wanny do 8 roku życia - jeśli zdawałabym sobie sprawę z tego, że nie krzywdził mnie, to... w czym problem? problem jest wtedy, gdy uświadamiamy sobie, że BYŁO COŚ WIĘCEJ. np. ojciec pokazywał swojego penisa córce i kazał jej go dotykac, masturbował się w wannie... ale przypuszczam, że... tego nie było.?

albo problem jest wtedy, gdy ogólnie ojciec robi krzywdę córce, po wyjściu z wanny (tak, jak mój brat chociażby... po kilku latach zapomniał, gdzie jest miejsce jego rączek...)

 

-- 28 gru 2012, 16:19 --

 

ja tak to widzę :bezradny: OJCIEC NIC ZŁEGO NIE ROBIŁ ? to o czym my wgl piszemy? nie było chorego zachowania, nie ma tematu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, ale córka 8-letnia to jeszcze dziecko. co jest złego w NORMALNEJ kąpieli? jeśli nic jej nie robił, to w czym ku... problem?

dziecko świadome własnej seksualności ,a to duża róznica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to o czym my wgl piszemy? nie było chorego zachowania, nie ma tematu...

:D no właśnie :D nie wiemy jak wyglądała sytuacja: może byli w bieliźnie, może się świetnie bawili, może ją molestował, może puszczali babelki, może miało podtekst erotyczny, może to w ogóle nie ma wpływu na obecne pożycie seksualne bo jak sama twierdzi było to dla niej zwyczajnie, moze i może i może..... bez sensu te dywagacje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, ale córka 8-letnia to jeszcze dziecko. co jest złego w NORMALNEJ kąpieli? jeśli nic jej nie robił, to w czym ku... problem?

W tym kr.wa, że 8-latka ma już sporą świadomość swojego ciała, a wspólna kąpiel może mieć dla niej kontekst seksualny i zdaje się, że tak właśnie było w przypadku autorki wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to o czym my wgl piszemy? nie było chorego zachowania, nie ma tematu...

:D no właśnie :D nie wiemy jak wyglądała sytuacja: może byli w bieliźnie, może się świetnie bawili, może ją molestował, może puszczali babelki, może miało podtekst erotyczny, może to w ogóle nie ma wpływu na obecne pożycie seksualne bo jak sama twierdzi było to dla niej zwyczajnie, moze i może i może..... bez sensu te dywagacje ;)

 

Autorka tematu napisała: Lubiłam te kąpiele

 

-- 28 gru 2012, 16:43 --

 

Autorka tematu napisała wyraznie "mam problem''gdyby nie miała nie zakładałaby by wątku dotyczącego jej obaw .

 

Bo przyjaciółka zrobiła jej z mózgu kisiel. Autorka tematu już sama nie wie, co ma myśleć. (z tego co widzę)

Niech sobie przypomni, czy to, że ojciec wchodził z nią do wanny jej przeszkadzało?

Raczej nie. BO DOBRZE SIĘ CZUŁA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie 8 letnie dziecko ma juz duza swiadomosc.
Nie wiem, może teraz dzieci nagle zyskały jakaś świadomość. Ja w wieku 8 lat nie mialam żadnej świadomości w temacie seksu i żadnych myśli na ten temat. Kapałam się z rodzicami /czasami zabierałam do wanny chomika jako zabawkę :mrgreen: / nie wiem jak długo, bo nigdy nie było to czymś ważnym ani istotnym, jedna z wielu rzeczy, którą się robi w dzieciństwie a potem przestaje, tak samo jak noszenie warkoczyków albo spanie z pluszakami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, autorka poruszyła też kwestię następującą - cytuję:

w chwili obecnej mam problem z mezczyznami(sfera intymna) nie odczuwam zadnej przyjemnosci podczas seksu czasami sprawia mi to bol. mam rowniez dziwne preferencje odnosnie filmow erotycznych. lubie filmy w ktorych wystepuje ojciec i corka lub tez duzo starszy mezczyzna i nastolatka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, ale córka 8-letnia to jeszcze dziecko. co jest złego w NORMALNEJ kąpieli? jeśli nic jej nie robił, to w czym ku... problem?

W tym kr.wa, że 8-latka ma już sporą świadomość swojego ciała, a wspólna kąpiel może mieć dla niej kontekst seksualny i zdaje się, że tak właśnie było w przypadku autorki wątku.

 

Bo... przyjaciółka tak twierdzi.

Autorka tematu nie ma świadomości. Jej po prostu zasugerowano, że to MOŻE BYĆ źródło jej problemu.

Ale NIE MUSI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, Co nie znaczy ,że nie miało lub mogło mieć wpływ na jej psychikę ,nawet jesli je lubiła jako 8 letnie dziecko mozna wiele rzeczy lubić z czego póżniej wyrastaja problemy w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również wsadzano z bratem do jednej wanny (ja-do 6-8 lat,on-9-11).Jak również tata latem mi zabronił nosić stanika od bikini bo małe dziewczynki nie noszą.Dziś wspominam to jako traumę.Wtedy czasem czułam skrępowanie i wstyd.Również Tata kazał mi się w swojej obecności myć gdy miałam ze 12 lat bo córka ojca nie powinna się wstydzić.

Uważam takie zachowania za naganne ze strony rodziców.

Dziś również mam problemy,ale nie tylko z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, Co nie znaczy ,że nie miało lub mogło mieć wpływ na jej psychikę ,nawet jesli je lubiła jako 8 letnie dziecko mozna wiele rzeczy lubić z czego póżniej wyrastaja problemy w przyszłości.

owszem. ale mi chodzi o to

 

halenore, ale córka 8-letnia to jeszcze dziecko. co jest złego w NORMALNEJ kąpieli? jeśli nic jej nie robił, to w czym ku... problem?

W tym kr.wa, że 8-latka ma już sporą świadomość swojego ciała, a wspólna kąpiel może mieć dla niej kontekst seksualny i zdaje się, że tak właśnie było w przypadku autorki wątku.

 

Bo... przyjaciółka tak twierdzi.

Autorka tematu nie ma świadomości. Jej po prostu zasugerowano, że to MOŻE BYĆ źródło jej problemu.

Ale NIE MUSI.

 

-- 28 gru 2012, 16:48 --

 

Mnie również wsadzano z bratem do jednej wanny (ja-do 6-8 lat,on-9-11).Jak również tata latem mi zabronił nosić stanika od bikini bo małe dziewczynki nie noszą.Dziś wspominam to jako traumę.Wtedy czasem czułam skrępowanie i wstyd.Również Tata kazał mi się w swojej obecności myć gdy miałam ze 12 lat bo córka ojca nie powinna się wstydzić.

Uważam takie zachowania za naganne ze strony rodziców.

Dziś również mam problemy,ale nie tylko z tego powodu.

 

12 lat to już nastolatka. 8-latka nie ma się czego wstydzic.

 

ja mając 12 lat pojechałam na rynek z babcią i nie miałam stanika, ale miałam już cycki i babcia chciała kupić mi bluzkę i kazała mi przymierzyć, spytałam się, gdzie jest przymierzalnia, a ona powiedziała, że nie mam się czego wstydzić i mnie rozebrała przy wszystkich... to też jest złe.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam od mojej psycholog,że ojciec gdy dziewczynka osiąga wiek około 6 lat nie powinien uczestniczyć w jej kąpieli.Z tym się zgadzam m.in. obserwując rozwój mojej siostrzenicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również wsadzano z bratem do jednej wanny (ja-do 6-8 lat,on-9-11).Jak również tata latem mi zabronił nosić stanika od bikini bo małe dziewczynki nie noszą.Dziś wspominam to jako traumę.Wtedy czasem czułam skrępowanie i wstyd.Również Tata kazał mi się w swojej obecności myć gdy miałam ze 12 lat bo córka ojca nie powinna się wstydzić.

Uważam takie zachowania za naganne ze strony rodziców.

@kasiątko, co innego kogoś zmuszać do kąpieli lub mu czegoś zabraniać, mimo że czuje wstyd lub niechęć. To nadużycie, niezależnie od wieku, zmuszanie dzieci do tego jest wstrętne i patologiczne. Co nie znaczy, że nagość/swoboda jest patologiczna albo szkodliwa. Jest, kiedy się do niej zmusza, kiedy ma podteksty seksualne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również wsadzano z bratem do jednej wanny (ja-do 6-8 lat,on-9-11).Jak również tata latem mi zabronił nosić stanika od bikini bo małe dziewczynki nie noszą.Dziś wspominam to jako traumę.Wtedy czasem czułam skrępowanie i wstyd.Również Tata kazał mi się w swojej obecności myć gdy miałam ze 12 lat bo córka ojca nie powinna się wstydzić.

Uważam takie zachowania za naganne ze strony rodziców.

@kasiątko, co innego kogoś zmuszać do kąpieli lub mu czegoś zabraniać, mimo że czuje wstyd lub niechęć. To nadużycie, niezależnie od wieku, zmuszanie dzieci do tego jest wstrętne i patologiczne. Co nie znaczy, że nagość/swoboda jest patologiczna albo szkodliwa. Jest, kiedy się do niej zmusza, kiedy ma podteksty seksualne.

Popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar wyłożę Ci to łopatologicznie, jak inaczej nie rozumiesz. Ja też uwielbiałam mojego kuzyna i pozwalałam się dotykać, bo sądziłam, że muszę być posłuszna, że tak trzeba, że on okazuje mi w ten sposób sympatię. Jako 10-latka zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak z tą "sympatią". Problemy mam do dziś, a pewne rzeczy dotarły do mnie dopiero teraz, po czasie. Autorka wątku odczuwa podniecenie w kontekście dużej różnicy wieku między partnerami seksualnymi. Wprost napisała, że podnieca ją sytuacja seksualna ojciec - córka. Dalej uważasz, że nic się nie stało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nagość nie była tabu. Nie kojarzę wspólnych kąpieli, no ale my nie mamy jakieś mega wielkiej wanny, więc fizycznie byłby z tym problem. Natomiast potrafiłam wbić do łazienki jak tata się kąpał, wziąć coś i wyjść i nikt z tego nie robił halo. Na plaży tak samo - przebieraliśmy się w kostiumy, tata w kąpielówki bez budowania dookoła siebie namiotów z ręczników. Nie miałam nigdy problemu z załapaniem, że tata jest z mamą a nie ze mną, nie próbowałam go uwodzić, nie miałam wobec niego seksualnych myśli i zachowań. Nie byłam wykorzystywana seksualnie, tata nigdy mnie niewłaściwie nie dotknął ani nawet nic nie powiedział.

 

Potem jak byłam ciut starsza, miałam z 8-9 lat, miałam suprise jak pojechałam z klasą na basen i odkryłam, że wszystkie dziewczynki owijają się nie wiem jak w ręczniki, żeby nikt ich nie podejrzał. Nauczyłam sie robić tak samo, ale właściwie nie łapałam, po co to.

 

Jak byłam jeszcze starsza, miałam chyba 11 lat, pomieszkiwałam z tatą w Niemczech i tam chodziłam na basen, miałam kolejny suprise, bo tam mało kto się w damskiej przebieralni owijał ręcznikami. Normalnie kobiety się przebierały.

 

Tak czy siak nie zauważyłam, żeby to jakoś szczególnie wpłynęło na mój rozwój seksualny.

 

Tu myślę, że nie było problemu póki u autorki nie pojawiły się problemy w łóżku i sama sobie tego w głowie nie powiązała. A czy to jest powiązane - wielka niewiadoma.

 

Ja jestem ogólnie lekko przeciw demonizowaniu takich rzeczy, bo wiele rzeczy nie jest problematycznych, dopóki się z nich problemów nie zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×