Zrobić coś dobrego dla innych ludzi i dla społeczeństwa

Myslaśłam ,że dopóki ludzie mają rodziców są dziećmi..

mam rodzicow ale od dawna dzieckiem nie jestem

Michuj, za wysokie progi jak dla Ciebie..

Ty i wysokie progi.

Ej, ale ja nie wiem czemu tak - moim zdaniem - agresywnie rzucacie się do Silence_Sadness. Nie rozumiem od czego zaczęła się ta trwająca 4 kłótnie strona. Ona nawet nie napisała nic złego, ot tak wyraziła swoją opinię...

Czemu sobie nie odpuścicie? Ludzie, mało to kłótni mamy w sejmie, w życiu publicznym, aby jeszcze na forum dla osób zaburzonych sobie dowalać. No kurwa!

Lilith, nie..?? Myslaśłam ,że dopóki ludzie mają rodziców są dziećmi..

To też leci do najlepszych postów.

Werty, nie martw się, gdyby silence sadness przeszkadzały nasze posty, to sama napisała - przeczytałaby i nie skomentowała. A że komentuje, to widać jej nie przeszkadzają. ^^

Candy14, dzieckiem swoich rodziców zawsze się jest bez względu na wiek .

Candy14, dzieckiem swoich rodziców zawsze się jest bez względu na wiek .

W cesarskich Chinach tak uważali, dlatego siwobrody staruszek musiał być ślepo posłuszny woli jeszcze starszego siwobrodego staruszka, bo w końcu dzieci muszą byc posłuszne rodzicom. ;-)

Lilith, Ty napisz cos ambitnego.. starsza jestes.. daj przykład młodszej..

Abstrahując od wszystkich sporów... czy nikt nie zauważył że tu się straszny offtop zrobił? czy to ma sens...

Candy14, dzieckiem swoich rodziców zawsze się jest bez względu na wiek .

W cesarskich Chinach tak uważali, dlatego siwobrody staruszek musiał być ślepo posłuszny woli jeszcze starszego siwobrodego staruszka, bo w końcu dzieci muszą byc posłuszne rodzicom. ;-)

Może ślepe posłuszeństwo do starych (jak to ma miejsce w Azji) bywa chore, to jednak nie wiem dlaczego nie miałbym sugerować się tym co mi mówią moi rodzice czy ogólnie starsi ode mnie. Żyją dłużej, a więc są mądrzejsi o te lata, które przeżyli. Mam 23 lata i nie wstydzę się zasugerować dobrą radą kogoś starszego (nie znaczy, że robię jak mi mówią), wręcz przeciwnie, zawsze biorę je pod uwagę, bo ktoś kto radzi zawsze zasługuje na szacunek w moich oczach.

Tym bardziej, że życie pokazywało mi, iż zawsze rację mieli ludzie starsi mówiąc mi "lepiej zrób to", "nie rób tego", "przemyśl jeszcze"

Zawsze jak bonus założy wątek , to panuje w nim żywa dyskusja komentarze są różne , czasem pozytywne , czasem negatywne , ale mimo wszystko zawsze jest jakieś zainteresowanie ... może bonus powinien zostać dziennikarzem społecznym ?

Mam 23 lata i nie wstydzę się zasugerować dobrą radą kogoś starszego

Ja mam 28 lat i nie wstydzę się zasugerować radą kogoś młodszego, nie tylko starszego. :)

Ale nie wiem, co to ma do bycia dzieckiem...

Podoba mi się ten temacik

to idę spać,bo nudzi mnie takie czekanie na cud.

mnie też. Nie doczekam się ani cycków, ani walki w kisielu

Najwidoczniej to już koniec..

I tyle w tym temacie..

Wahata twardo upiera się przy swoim..

Koniec tej dyskusji..

Candy14, dzieckiem swoich rodziców zawsze się jest bez względu na wiek .

 

Svafa, no moje dziecko tez bedzie zawsze moim dzieckiem co nie przeszkadza byc jej rowniez mloda kobieta i dzieciece zachowania juz dawno ma za soba

Ja mam 28 lat i nie wstydzę się zasugerować radą kogoś młodszego,

Młodszego też trzeba posłuchać jak ma radę Ogólnie rad nie należy nigdy odrzucać pochopnie, w każdej można znaleźć to "coś".

Nie raz bywało tak, że miałem jakieś zmartwienie i słysząc pozornie nic nie znaczące słowa z czyiś ust, czy tam tv, radia potrafiło mnie olśnić. Momentalnie widziałem przed oczami rozwiązanie problemu

silence_sadness, mysle, ze nie byloby calej tej dyskusji gdybys nie ciagnela tematu przez ostatnie 3 strony. Jak sama napisalas "nie pasuje? nie komentuj"

Candy14, weź nie zwalaj całej winy na mnie..

-- 28 gru 2012, 00:53 --

I gdyby reszta była taka mądra za jaką się ma , nie daliby sie sprowokować..

Wszyscy jesteście siebie warci! Z wątku zrobił się jeden wielki offtop i kto jak kto, ale panie z moderacji powinny być szczególnie na to wyczulone, a nie jeszcze brnąć w ten zatarg i licytować się, po której stronie większy debilizm... A szkoda, bo bonus mniej lub bardziej świadomie poruszył arcyważny problem społeczny.

Wszyscy jesteście siebie warci!

No raczej , inaczej nie byłoby nas na tym forum

Gregg1991, Bonus co chwilę porusza "arcyważny problem społeczny" i wszyscy doskonale wiedzą ,że tylko i wyłącznie po to aby pomarudzić, więc zapewniam Cię ,że offtop żadnej krzywdy mu nie zrobił. A panie z moderacji też są ludźmi i też mają prawo dać się sprowokować