Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Powiedzmy sobie szczerze: jesteśmy chujowi :)

Ej, niech każdy wypowiada się za siebie..

Spokojnie...tak tylko żartowałem

To nie tyczyło się tylko Ciebie lecz i całej reszty wyżej..

Radzę jeb***ć głową w mur i zastanowić się nad tym..

Dobra,modyfikacja: ten kto myśli,że jest chujowy - to jest chujowy,a Ci którzy nie myślą,że są chujowi - nie są chujowi;)

To czyny weryfikują jakimi jesteśmy ludźmi ,a czy ktoś jest ch*jowy czy nie, to już różnie, czasem faktycznie tak jest,czasem nie,niema w sumie skali by to ocenić,czy zweryfikować.

Dobija mnie ta samotność.

Ja w ogóle tego nie ogarniam. Nie rozumiem co znaczy słowo "podrywać", w moim słowniku nie ma takiego słowa. Nie da się jakoś inaczej?

Nie rozumiem co znaczy słowo "podrywać", w moim słowniku nie ma takiego słowa. Nie da się jakoś inaczej?

Nie rozumiem co znaczy słowo "podrywać", w moim słowniku nie ma takiego słowa. Nie da się jakoś inaczej?

Zabiegać o uwagę,wzbudzać zainteresowanie,zwał jak zwał

Zamiast "podrywać" po prostu spróbuj nawiązać z kimś znajomość..

Sarrow ile masz lat?

Zamiast "podrywać" po prostu spróbuj nawiązać z kimś znajomość..

 

 

Sarrow ile masz lat?

28.

silence_sadness, Wyjdź przerywasz rytuał marudzenia

Hmm..

I co do tej pory próbowałeś robić??

-- 26 gru 2012, 18:31 --

Saiga, kiedy ja tu jestem marudzenia nie ma..

Zamiast "podrywać" po prostu spróbuj nawiązać z kimś znajomość..

bo tradycyjne "podrywanie" to wymaga dużej pewności siebie...

inbvo,

silence_sadness, No i właśnie o to chodzi,przerywasz rytuał...

Saiga, ktoś musi..

silence_sadness, No i właśnie o to chodzi,przerywasz rytuał...

ja miewam ataki pesymizmu. walczę z nimi jak mogę...

silence_sadness, coraz częściej się zgadzamy

inbvo,

Dla mnie te słowo "podrywanie" jest trochę głupie;p...

silence_sadness, Wiedziałem,kobieta w tym wątku to zło

inbvo, Ale czy ja ukrywam że jestem pesymistą lub coś takiego? w żadnym razie,świetnie zdaje sobie z tego sprawę.

Saiga,

silence_sadness, Przyznaj to,znów chcesz mnie zbutować

Hmm..

 

I co do tej pory próbowałeś robić??

No raz jednej osobniczce z drugiego końca Polski powiedziałem przez internet, że jestem w niej zakochany (tzn. znajomej z forum).

Innym razem opowiedziałem o sprawie bratu znajomej z klasy i on się ją wypytał i dowiedziałem się, że nie jestem w jej typie.

To chyba wszystko.

bo tradycyjne "podrywanie" to wymaga dużej pewności siebie...

A co pewność siebie ma do "podrywania"?

Sorrow, hmm.. to jednak za mało.. trzeba próbować dalej..

Chociaż Ty coś zrobiłeś nie tak jak inni , czekają na kaszę manną z nieba..

Saiga, nie..