Skocz do zawartości
Nerwica.com

Homoseksualizm:(


Rekomendowane odpowiedzi

Żebym nie zaprzeczał tym lękom, które się pojawiają w mojej głowie (to było jeszcze za czasów, kiedy próbowałem im za wszelką cenę się oprzeć). W sumie podziałało na pewno, bo poczułem poprawę, bo teraz przynajmniej potrafię ekscytować się płcią przeciwną bez żadnego przymuszenia, a przedtem zmuszałem się do tego, szukałem dowodów na to, że nie jestem gejem, itp. Tyle, że ja jestem człowiekiem niecierpliwym i chcę żeby te lęki zniknęły tu i teraz i może to jest moim głównym problemem? Bo nieraz już ogłaszałem swój triumf nad nimi, a potem się okazywało, że wcale jeszcze nie wygrałem i dołowałem się na parę godzin, bądź dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dobrze, żeby się nie opierać, bo to prosto prowadzi do zaburzeń lękowych. Będziesz to tłamsić w sobie, aż w końcu znajdzie to ujście w postaci lęków.

Na dzień dzisiejszy pogódź się z tym. Jeśli nie wiesz do końca czego sam chcesz, to pogódź się z tym, że miewasz takie myśli. A później życie zweryfikuje, jakie masz preferencje.

Byle nie walczyć. Chyba nic mądrzejszego, nikt Ci tu nie doradzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jakie mam preferencje, w końcu w głębi duszy nie pragnę faceta, podniecam się kobietami (a najbardziej ich spojrzeniem :D ). Wiem, że muszę się pogodzić sam ze sobą, ale to czasem jest naprawdę upierdliwe jak godzę się z tym, że mój znerwicowany umysł stara mi się często na siłę wpoić, że jestem gejem, a jak się z tym godzę, to zaraz potem pojawiają mi się w głowie różne scenki z facetami. Po prostu mnie to męczy i przez to nieraz jestem zmęczony fizycznie, chce mi się spać. No ale z kolei jak jestem mega zmęczony i nie mam ochoty na jakiekolwiek analizy, to te lęki owszem występują, ale naprawdę z niskim natężeniem i wtedy, kiedy mi to wisi z powodu zmęczenia, mogę poczuć, co mi się naprawdę podoba-kobiety. Mindfuck!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Raczej wątpię-tak jak już wspomniałem, nie potrafię poczuć nic więcej do chłopaka prócz koleżeństwa. Nic, co związane z gejami (nawet gejowski pornol) mnie nie podnieca, oprócz tych fantazji, ale myślę, że podniecenie jest wywołane lękiem (tak jak ktoś wspomniał na pierwszych stronach tematu-"sztuczne podniecenie"), bo jest stosunkowo krótkie-trwa kilka sekund do czasu, kiedy uspokoję swój stres.

 

-- 26 gru 2012, 17:19 --

 

A może to po prostu burza hormonów a ja zbytnio wziąłem to do siebie?

 

-- 26 gru 2012, 21:52 --

 

Znowu. Kolejny przełom. Byłem na basenie i pewna ładna pani odwzajemniła mój uśmiech, co doprowadziło mnie do ekscytacji, szybszej akcji serca oraz nawet do częściowej erekcji. Boże, jak wyplenić to cholerstwo, które stara mi się wmówić, że jestem homo lub bi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem chyba biseksualna albo lesbijka. Na ulicy ogladam sie TYLKO za ładnymi kobietami. Na necie uwiebiam ogladac akty kobiece. Te mniej subtelne zdjecia tez lubie ;) Potrafie godzinami przypatrywac sie twarzom kobiet, wlosom, piersiom, brzuchom. Mialam kontakty seksulane z kobietami - jest inaczej niz z mezczyzna. Sa delikatniejsze, subtelniejsze, maja cudowna skore. Nie mialam jednak nigdy dominujacej kobiety, a tego tez czasem mi potrzeba :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże, jak wyplenić to cholerstwo, które stara mi się wmówić, że jestem homo lub bi?
Może dać sobie z tym spokój? Jak takie myśli się znowu pojawią... To co z tego! Zapomnij, to taki nawyk, jeśli nie będziesz poświęcał temu uwagi to w końcu umysł się znudzi. Tak działa NN, że w kółko gonisz swój własny ogon próbując walczyć z myślami. Forget 'bout it.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jest dużo kobiet switch - uległo-dominujących, bez problemu taką znajdziesz. :)

 

Ja jestem switch :smile: , ale kobiety, ktore mialam byly zwolenniczkami soulowego seksu albo były ulegle i chcialy zeby je zdominowac. Moze to kwestia tego, ze lubie kobiety "kobiece" o delikatnej urodzie (?) i z reguly eteryczny wyglad jest zwiazany z delikatnoscia w lozku (nie wiem, to taka moja wysnuta teoria choc sama swoja osoba zaprzeczam jej:P )

 

anonus, jestes jeszcze bardzo mlody wiec nie wiadomo co z Ciebie wyrosnie ;) Nie przyspieszaj niczego, ani nie opozniaj. Czas pokaze. Nie oklamuj sam siebie. Pamietaj, ze mamy XXI wiek i za homo- biseksualizm na stosie juz sie nie pali. Nie rozumiem troche dlaczego boisz sie tak swoich fantazji. Nawet jesli jestes bi to co z tego? Nie czyni Cie to ani gorszym, ani lepszym od heterykow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kobiety, ktore mialam byly zwolenniczkami soulowego seksu albo były ulegle i chcialy zeby je zdominowac. Moze to kwestia tego, ze lubie kobiety "kobiece" o delikatnej urodzie (?) i z reguly eteryczny wyglad jest zwiazany z delikatnoscia w lozku

Ja mam raczej kobiecą, delikatną urodę, chociaż eteryczna nie jestem (eteryczność kojarzy mi się z delikatną, zwiewną dziewuszką, a ja delikatna ani zwiewna nie byłam nawet, jak miałam z 10 lat), a jestem dominująca bez żadnych uległych naleciałości, co swoją drogą jest problematyczne, bo co jakiś czas spotykam kogoś, kto mnie próbuje przekonywać, że na pewno jest inaczej. :roll:

 

Dziewczyny czy osoba hetero może po czymś poznać że kobieta jest lesbijką?

Słyszałam takie legendy, że jak dziewczyna ma pierścionek na kciuku, krótkie włosy, koszulkę Manowaru czy inne jakieś tam pierdoły, to jest les, ale jak dla mnie to jest naciągane jak guma od majtek. Poza tym mam wrażenie, że lesbijek stricte jest ogólnie jakoś mało w porównaniu z bi.

 

Mój kolega próbuje z pewną ładną dziewczyną, a ona nieugięta. Może po prostu nie interesują ją faceci. :)

A nie sądzisz, że bardziej prawdopodobne jest, że nie interesuje jej Twój kolega? :mrgreen:

 

-- 29 gru 2012, 11:14 --

 

PS.

Jak mówisz, że ładna, to przyślijcie mi numer tej dziewczyny - ja obadam sprawę i dam Wam znać. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie sądzisz, że bardziej prawdopodobne jest, że nie interesuje jej Twój kolega? :mrgreen:

 

-- 29 gru 2012, 11:14 --

 

PS.

Jak mówisz, że ładna, to przyślijcie mi numer tej dziewczyny - ja obadam sprawę i dam Wam znać. :lol:

 

Może on się nie stara.

 

A z numerem - pomyślimy ;)

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam takie legendy, że jak dziewczyna ma pierścionek na kciuku, krótkie włosy, koszulkę Manowaru czy inne jakieś tam pierdoły, to jest les, ale jak dla mnie to jest naciągane jak guma od majtek. Poza tym mam wrażenie, że lesbijek stricte jest ogólnie jakoś mało w porównaniu z bi.

 

Tez mam wrazenie, ze lesbijek nie jest duzo. W sumie ogolnie duzo mowi sie o tolerancji w takich srodowiskach a sama spotkalam sie ze średnią przychylnoscia ze strony stricte lesbijek.

 

Mihau, śmieszy mnie takie rozumowanie :lol: też kiedyś jakis beznadziejny koles był mną zainteresowany (nie wiem czy chciał mnie zaliczyc czy chodzilo o cos innego, ale mniejsza z tym) i jak powiedzialam wprost zeby po prostu dal mi spokoj na odchodne rzucil testem, ze jestem lesbą :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dać sobie z tym spokój? Jak takie myśli się znowu pojawią... To co z tego! Zapomnij, to taki nawyk, jeśli nie będziesz poświęcał temu uwagi to w końcu umysł się znudzi. Tak działa NN, że w kółko gonisz swój własny ogon próbując walczyć z myślami. Forget 'bout it.

Tak, to jest nawyk, bardzo męczacy nawet ;p. Problem jest głównie w tym, że nieważne, czy zaprzeczam tym myślom, czy dam im przejść, to i tak jest źle.

anonus, jestes jeszcze bardzo mlody wiec nie wiadomo co z Ciebie wyrosnie ;) Nie przyspieszaj niczego, ani nie opozniaj. Czas pokaze. Nie oklamuj sam siebie. Pamietaj, ze mamy XXI wiek i za homo- biseksualizm na stosie juz sie nie pali. Nie rozumiem troche dlaczego boisz sie tak swoich fantazji. Nawet jesli jestes bi to co z tego? Nie czyni Cie to ani gorszym, ani lepszym od heterykow.

No dobra, ale zwróć uwagę na to, że trzymam się bardziej w męskim towarzystwie. Baaaardzo duża jego część to faceci. Gdybym był homo, albo bi, to zapewne któryś z nich by mnie zaintrygował, a tak nie jest. Nie wyobrażam sobie jakiejś głębszej relacji z facetem poza koleżeństwem. Szkoda, że nie przepuściłem swobodnie tych homomyśli/homofantazji, kiedy pojawiły się one po raz pierwszy, bo wtedy nie wiedziałem, że to normalka w tym wieku. Teraz co prawda jest już lepiej, bo daje im ujść, niech sobie szaleją, szaleją, aż się wyszaleją i ucichną, ale czasem zapominam o tym, że to nic nadzwyczajnego w tym okresie i znów zaczyna się durne analizowanie i uruchamia się błędne koło, z którego ciężko jest się wyłamać. W rzeczywistości nic mnie tak nie jara jak spojrzenie kobiety lub jej uśmiech, więc cały problem wydaje się być błahy, a jednak.. :/

nie zgadzam się , to jest znacznie fajniejsze od bycia hetero - maa się 2 razy większy wybór :P

Może i u dziewczyn, ale faceci? blee :D

 

-- 30 gru 2012, 01:42 --

 

Zapomniałem dodać, że niedawno miałem swój pierwszy poważniejszy kontakt z dziewczyną-doszło do całowania i...nieważne. W każdym razie mój "mały" był tym podniecony, mimo, że chemii jako takiej nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale zwróć uwagę na to, że trzymam się bardziej w męskim towarzystwie. Baaaardzo duża jego część to faceci. Gdybym był homo, albo bi, to zapewne któryś z nich by mnie zaintrygował, a tak nie jest. Nie wyobrażam sobie jakiejś głębszej relacji z facetem poza koleżeństwem. Szkoda, że nie przepuściłem swobodnie tych homomyśli/homofantazji, kiedy pojawiły się one po raz pierwszy, bo wtedy nie wiedziałem, że to normalka w tym wieku. Teraz co prawda jest już lepiej, bo daje im ujść, niech sobie szaleją, szaleją, aż się wyszaleją i ucichną, ale czasem zapominam o tym, że to nic nadzwyczajnego w tym okresie i znów zaczyna się durne analizowanie i uruchamia się błędne koło, z którego ciężko jest się wyłamać. W rzeczywistości nic mnie tak nie jara jak spojrzenie kobiety lub jej uśmiech, więc cały problem wydaje się być błahy, a jednak.. :/

 

Nie zamierzam Ci w zadnym wypadku wmawiac homo- czy biseksualizmu. Jestes jeszcze młodziutki więc moze faktycznie te fantazje sa chwilowym wybrykiem dojrzewania. Jednak to, ze obracasz sie w meskim towarzystwie i do tej pory nie zakochales sie w zadnym chlopaku o niczym nie swiaczy. Widac, ze bijesz sie z wlasnymi myslami i probujesz sobie troche na sile cos udowodnic. Wyluzuj i nie analizuj tak wszytskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świadczy, czy nie, przed znerwicowaniem nie miałem takich wybryków. Przed tym wszystkim kobiety podniecały mnie bardzo bardzo. Teraz w wyniku mętliku we łbie moje podniecenie spadło (już na samą myśl o nich nie mogę się podekscytować, ale jeśli dochodzi do jakiegoś zbliżenia, jeżeli kobieta się do mnie uśmiecha i na mnie patrzy, bądź rozmowa z dziewczyną idzie mi naprawdę fajnie, to już tak). Najlepsze jest to, że wiem, że cała analiza nt. mojej orientacji jest bezpodstawna, bo i tak wiem, że jestem hetero, ale mój umysł koniecznie szuka dowodów za i przeciw temu. Czemu jestem hetero? A może dlatego, że miewam już coraz lepsze momenty, kiedy jestem uspokojony lub szczęśliwy, a wtedy z kolei nie przeprowadzam żadnych zgubnych w skutkach analiz i wtedy nie czuję się jako bi/homo, a kobiety najzwyczajniej mnie podniecają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze bijesz sie z wlasnymi myslami i probujesz sobie troche na sile cos udowodnic. Wyluzuj i nie analizuj tak wszytskiego.

 

Dokładnie! Na początku myślałem, że chcesz żebyśmy wszyscy zaprzeczyli że możesz być homo. Później to Ty temu cały czas przeczyłeś. To już w końcu nie wiem w czym jest problem. Chyba wszystko jest w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że robię sobie problem na siłę. Można by było coś podejrzewać, jeżeli gejowski pornol sprawiłby, że się podniecę (tak, z głupoty sprawdzałem, czy mnie podjara), a oglądałem go z kamienną twarzą, a w ostateczności czułem obrzydzenie do takiego aktu seksualnego. Ale i tak najlepsze jest to jak w końcu pod naporem umysłu mówię sobie: "no dobra, jestem gejem", a zaraz gdzieś słyszę głos w mojej głowie: "co ty pie**olisz, jesteś hetero", a wtedy cała jazda zaczyna się od nowa. Ktoś zna dobry sposób na to, żeby przestać przeprowadzać takie durne analizy? Tylko nie mówcie, żeb przepuszczać takie myśli, bo niby ta metoda jest ok, ale nie do końca, bo i tak w ostateczności rozpoczynam swoje analizy (chociaż i tak ten sposób jest lepszy od zaprzeczania, który doprowadził mnie do takiego stanu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bycie gejem to super sprawa. Nikt tak nie zadowoli faceta jak drugi facet. Nie ma to jak mocny, męski seks :) Tak więc chłopaki, lęki na bok i przekonajcie się co dobre :)

Haha, ten post bardziej mnie rozbawił, aniżeli przeląkł :D . Dzięki, ale nie skorzystam z tego. Po co mi drugi wacek, skoro mam swojego? :P . Wolę kobiece kształty :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego jesteś hetero :) Tego się trzymaj :) Ja byłem z kilkoma kobietami i było fajnie/przyjemnie, ale dopiero seks z facetem sprawił, że często czułem się tak jakbym miał zaraz zejść z tego świata z nadmiaru przyjemności :) Tego się nie da opisać :)

 

Tak więc bez paniki: nie podniecają Was faceci - nie jesteście homo. Proste. To tylko nerwica Wam miesza w głowach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc bez paniki: nie podniecają Was faceci - nie jesteście homo. Proste. To tylko nerwica Wam miesza w głowach

Problem jest w tym, że jestem tego świadom, ale nadal mnie to męczy. Nie opieram się swoim lękom, daje im przejść, ale co z tego, skoro i tak nadal mnie to stresuje? Czasami mam wrażenie, że to już ten moment, kiedy panuje nad wszystkim, a wystarczy jedna mała chwila, w której na dłużej się zamyślę nad tym i wszystko wraca, kontruje. Przykład: czuję się świetnie, moje lęki są zminimalizowane i zaczynam się wahać, czy nie uderzą we mnie znowu za kilka miesięcy/lat, no i przerabiam wszystko od nowa, mimo świadomości, że tylko kontakt z kobietą mnie podnieca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×