Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem uzależniona od Polsenu (Zolpidemi tartras)


Gość Psychotropka`89

Rekomendowane odpowiedzi

Biorę go od ponad 2 lat. Dawki były różne, od 1 tabletki, do 10 . Od paru miesięcy przyjmuję stałą dawkę 1,5 tabletki.

Psychiatra powiedział, żebym skończyła opakowanie i zaczęła brać Noctofer, zaczynając od dawki 0,5 mg. Wczoraj była 1. noc od dawna bez Polsenu a z tym nowym lekiem. Zgodnie z zaleceniem wzięłam połówkę. Męczyłam się z zaśnięciem, w nocy jakieś mega powalone sny, w ogóle obudziłam się tak zmęczona jak bym 5 nocy z rzędu nie spała. Byłam pewna, że na zerwanym filmie chodziłam pół nocy ale mama twierdzi, że nie słyszała nic, więc pewnie spałam w tym czasie.

Dziś jednak najlepsze. Mimo wspomagania się Rudotelem jestem mega rozdrażniona, telepią mi się ręce, bolą mnie stawy... Na czarną godzinę mam zostawioną 1 tabletkę Polsenu i dziś, pierd... biorę ją. I będę żebrać lekarza o ten lek, nie dam rady się przestawić...

Czy lekarz słusznie zalecił takie nagłe odstawienie leku? Bo dla mnie to jest nie do przejścia... :-|

Jestem załamana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith , jak dobrze, że mnie rozumiesz... :(

Jestem zła na siebie, że tak się w te prochy wkręciłam ale również na lekarza 1. kontaktu, który przepisuje ten lek jak witaminę C. 2 opakowania wypisuję ot tak, od ręki. "Może być pani spokojna, ten lek nie uzależnia, fajnie będzie pani spać,itd". :roll: No i faktycznie... Śpi się "fajnie", tylko co z tego... Jak tylko proszka braknie, to mnie kur...ca targa, po ścianach chodzę. Koszmar...

Mówię sobie ODSTAWIAM, a po paru dniach się łamię, bo tak mi go brakuję, tak tęsknie za tą obojętnością, rozluźnieniem... To jest idendtyczne jak uzależnienie od narkotyku. :shock::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Medazepam (Rudotel) i lormetazepam (Noctofer) to benzodiazepiny, więc uzależniają jak skur...syn. Wpadłaś z tzw. deszczu pod rynnę.

 

-- 11 gru 2012, 13:43 --

 

Pobrać Polsen 2 tabsy/dzień przez 2 tygodnie, potem 1 tabs/dzien przez 2 tygodnie, potem 1/2 tabsa przez 2 tygodnie i w końcu 1/2 tabsa co 2 dzien przez 2 tygodnie i w końcu wyjść na "Zero". Albo spróbować substytucji diazepamem (Relanium)- z wszystkich benzo to najlepsza opcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist , Rudotelu biorę symboliczną dawkę. Lekarz zalecił brać 2x dziennie po 1/2 tabletki ale ja biorę najczęściej pół, po południu. Czasem zapomnę i wcale nie wezmę. I nic się nie dzieję takiego, żebym czuła się uzależniona. Noctoferu wzięłam też 1/2 tabletki i prze chu...wo po tym spałam. :?

 

A z tym odstawianiem stopniowym Polsenu, to masz słuszność. Tak z dnia na dzień nie dam rady. Tylko, że moja maksymalna dawka teraz to 1,5 tabletki i od tej zacznę...

 

Zobaczymy czy się uda... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię sobie ODSTAWIAM, a po paru dniach się łamię, bo tak mi go brakuję, tak tęsknie za tą obojętnością, rozluźnieniem...

Też mam ten problem. :hide: Chociaż przyznam, że w moim przypadku zolpidem przyczynił się do odstawienia alprazolamu. I to jest ciekawa sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore , o tym leku nie słyszałam, więc się nie wypowiadam ale już mam w domku Polsen i... już się nie mogę doczekać wieczoru. Czuję taki wewnętrzny spokój, ulgę, że jest, że się odprężę, że zasnę bez męczących snów i problemów... Masakra... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad, okiem znawcy, co jest gorsze: alpra czy zolpi?

 

-- 11 gru 2012, 19:34 --

 

halenore ,już mam w domku Polsen i... już się nie mogę doczekać wieczoru. Czuję taki wewnętrzny spokój, ulgę, że jest, że się odprężę, że zasnę bez męczących snów i problemów... Masakra... :-|

We're doomed :hide::bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore , dokładnie...

Wg mnie wszystkie benzo i benzo podobne to gówno i lepiej od tego uciekać jak od ognia. Ale cóż. Gdy zaczynałam swoją przygodę zaufałam zapewnieniom lekarza, że jest to lek nowej generacji, nie uzależnia i w ogóle jest super bezpieczny, a jak mu powiedziano,że w ulotce jest napisane co innego, to powiedział, że nie trzeba się tym przejmować, bo "w ulotkach zawsze tak straszą". :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith , To jest idendtyczne jak uzależnienie od narkotyku. :shock::zonk:

bo to jest jak narkotyk. Ja schodziłam po tzw "kawałeczku" + antydepresant nasenny. Udało mi się ale było ciężko. Nadal sa leki ale nieuzależniające i w małych dawkach. Mam zamiar i z tego się wyplątać. Marzę o tym dniu kiedy będę czuła sennośc położe się i zasnę bez ceregieli. Każda nocka to kolejne zmagania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, no to ja na szczęście nie mam jeszcze prawdziwego problemu. Kiedyś brałam w dzień ale to było ze 2 lata temu. Od tamtej pory, nie zdarzyło mi się tego typu "szaleństwo".

 

Ja w dzień brałam z powodu mega doła psychicznego, żeby po prostu nie myśleć i zasnąć. A Wy? Jaki mieliście w tym cel? Faza, czy podobnie jak ja?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czasem biorę niekoniecznie Zolpidem, ale inne leki w celu przespania całego dnia... Gdy mam ciężkie dni, albo po pracy jestem wolny zajadam się po to, żeby wywołać sen zamiast się dołować. Sny mam zawsze bardzo barwne i jest takie odskoczenie od codziennej rutyny. Kiedyś brałem Zolpidem dla fazy, ale teraz już nic po nim nie mam, jedynie jakieś falowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dal mnie zolp jest gorszy od alpry, ataków śmiechu tez nie mam po tym, natomiast mam efekt #D i literki na klawiaturze się ze mnie śmieją i się przestawiają i nigdy nie mogę w odpowiednia trafić,

Psychotropka aż takich jazd nie mam jak ty, ale może na ciebie ma wcześniejszy wpływ uzależnienia od dragów :?: .

 

Ja tez odstawiam jak Kasia co pewien czas i ie biorę niestety wtedy ze spaniem jest tragedia a zolp to jedyne co na mnie dział jeśli idzie o sen, ani mianseryna, ani trinico :? i wracam po miesięcznej przerwie czy po 1,5 miesiąca i wtedy się zaczyna od jednego tabsa do dwóch i nieświadome dobieranie i szlag mnie trafia jak się budzę rano a tu więcej zjedzone niz wydzielone dwa i wzięte z pełna świadomością , najlepsze jest to ze pamiętam jak się kładę jak zasypiam szybko i fajnie a rano nie ma pół paczki i tylko po tym braku sie orientuje ,ze wzięłam więcej niż planowałam. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×