Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

pisanka, koniecznie musisz isc do rodzicow?

 

niestety nie było wyboru :( ale było minęło i nie było tak źle. może dlatego, że najpierw wigilia u teściów, dopiero potem u rodziców, a raczej u ciotki, więc było dużo osób, dużo dzieci i w sumie nie miałam czasu nawet z rodzicami rozmawiać i siedzieć. Poza tym tata chyba nawet nie miał ochoty ze mną rozmawiać. Za nim zdążyliśmy zjeść, porozmawiać z siostrami, otworzyć prezenty to już trzeba było jechać, bo byliśmy umówieni z teściami, że u nich nocujemy. więc dalsza część świąt była udana, i dzisiaj cały dzień u teściów też. wprawdzie objedzenie nastąpiło masakryczne, ale są święta w końcu ;) na dietę przyjdzie czas od nowego roku. A zaraz w ramach prezentu świątecznego dla mojego mężczyzny idziemy do kina na Hobbita :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzychu, Krzychu, u mnie to norma. jeden dzien bez atakow,zadowolona ide spac,nocka przespana a rano? delirium takie ze tabletki nie moge z pudelka wyjac. i ten paniczny strach ze zaraz cos strasznego sie stanie.i tak pare razy dziennie. nigdy nie wiem jaka wstane kiiedy wieczorem sie klade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fatuma03, oczywiście, ale na dnie lęków leżą trudne emocje, uświadomione lub nie, wg.mnie oczywiście. One dochodzą do głosu w różnych, najmniej spodziewanych chwilach. Wystarczy jedna myśl błądząca, wystarczy jedno skojarzenie, jeden dźwięk, jedno spojrzenie,itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fatuma03, to można mu pododac apap albo inne podobne leki bez recpety. Jak się nie poprawi to po świętach do lekarza. I nie lepiej spokojniej do tego podejsc, bo przecież nie umiera...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fatuma03, to cięższa sprawa. Ale warto by ewentualne siły zachowac na poźniej, wiec spróbuj (choc wiem, że nie to łatwe) się bardziej uspokoic. Może brzmi to banalnie, ale o siebie też trzeba zadbac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niewidoczny, staram sie. chwile sie obudzil i usmiechnal. tak bym chciala zebyy dobbrze bylo. on i tak jest przez los pokrzywdowany

 

-- 25 gru 2012, 23:52 --

 

niewidoczny, spi na razie dobrze. moze to moje leki? ale na prawde sie boje. gdyby nie byl auttystyczny to bym wiedziala co mu jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×