Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

omeeena, tak, niestety, życie często okrutnie nas zaskakuje...nie na wszystko mamy wpływ. Można powiedzieć, że w Twoim przypadku to było szczęście w nieszczęściu, bo jednak Mama pomogła Ci, gdy tego potrzebowałaś i naturalną sprawą stało się odwzajemnienie opieki nad Nią. Co nie znaczy, że to nie jest trudne, szczególnie, że Ty także potrzebujesz spokoju, wsparcia, ciepła, miłości...współczuję Ci tej całej sytuacji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, tak, niestety, życie często okrutnie nas zaskakuje...nie na wszystko mamy wpływ. Można powiedzieć, że w Twoim przypadku to było szczęście w nieszczęściu, bo jednak Mama pomogła Ci, gdy tego potrzebowałaś i naturalną sprawą stało się odwzajemnienie opieki nad Nią. Co nie znaczy, że to nie jest trudne, szczególnie, że Ty także potrzebujesz spokoju, wsparcia, ciepła, miłości...współczuję Ci tej całej sytuacji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alex1963, wiem ze uzaleznia

..ja juz dawno jestem uzalezniona,pare lat. odstawic to to gorzej niz narkotykii. wiem bo probowalam. nikomu nie zycze takiejj masakry,ja nie dalam rady. w ogole nie funkcjonowalam. wszystkie objawy odstawiienne

 

-- 20 gru 2012, 14:12 --

 

Alex1963, wiem ze uzaleznia

..ja juz dawno jestem uzalezniona,pare lat. odstawic to to gorzej niz narkotykii. wiem bo probowalam. nikomu nie zycze takiejj masakry,ja nie dalam rady. w ogole nie funkcjonowalam. wszystkie objawy odstawiienne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, jasne, coś za coś... Tylko nie przypuszczałam, że będę spłacać ten dług przez połowę mojego życia. Kiedy zostałam (z wyboru zresztą) samotna matką, czekałam, aż córa podrośnie i jeszcze pożyję, jak człowiek ;)

Opiekę nad matką brałam pod uwagę później, kiedy już jako staruszka nie będzie w stanie sama się ogarnąć. Proza.

A tu nie dość, że niemal nie mam własnego życia, to jeszcze ciężko wytrzymać codzienność. Ech....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Mam do Was pytanko mam straszny problem z bratem martwie sie strasznie o niego.

Zaczeło się w sierpniu stwierdził że w jego pracy robią zdjecia i gdzieś idą w internet zacząl dziwnie pisać na gg wśród swoich pracowników coraz gorzej było twierdzil ze ludzie sie na niego patrzą itp Do tej pory cos ma boi sie policji miał cos isc zalatwic z mama i zauwazyl ze policja jezdzila zrezygnowal. Jakis przedmiot ma dla niego jakies znaczenie np ze dalam mu kocyk czerwony zeby na nim lezal stiwerdzil ze to krew ze pale sobie swieczki takie malutkie w taki specjlanym stroiku to ze takie sie daje na cmentarz. Obecnie w tej prcy nie pracuje siedzi u mnie. Kapie sie po ciemku bo mysli ze mam kamery czy cos dostalismy wczoraj worki z jedzeniem dla psow i sa u gory gdzie spi i juz jakies skojarzenia mowi ze ma juz zrytty beret że nie ma sensu życ ze lepiej sobie cos wstrzyknac i sie nie obudzic itp nie raz wyjdzie wieczorem poznym na miasto pochodzi i wraca nie wiem co mu jest myslałam na deprsja nie wiem naprawde moze slyszeliscie o podobym przypadku. Czy to w pracy było prawda nie wiem czy to nie jego wymysł zniszczył komputer bo myslał ze tam podsłuchy masakra tak sie martwie o niego i jeszcze moje lęki się pojawiają :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie wroocilam z dworu. mroz ciagnie na noc. a zmarrzlam ze szok

 

-- 20 gru 2012, 17:12 --

 

wlasnie wroocilam z dworu. mroz ciagnie na noc. a zmarrzlam ze szok

 

-- 20 gru 2012, 17:13 --

 

wlasnie wroocilam z dworu. mroz ciagnie na noc. a zmarrzlam ze szok

 

-- 20 gru 2012, 17:16 --

 

Lady Em., :smile: nie martw sie.to podobno nic strasznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam u mnie od poniedziałku masakra tak jak zawsze bałem się że mam zawał tak teraz boję się jestem wręcz przerażony że zaraz stanie mi serce ciśnieniomierz pokazuje 116/70 tętno 60 serce bije spokojnie powoli a ja leżę przerażony boję się że zasnę i nie wstanę eh już wariuję mówię sobie że wszystko ok ale po prostu zawsze bałem się że wali jak oszalałe a teraz boję się że stanie :( :( macie czasem podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiak89, ja na pogotowiu kiedys wyladowalam bo myslalaam ze mam zawal. mialam lekkie niedokrwienie serca,no i to tetno powyzej 100 ,cisnienie tez nieciekawe. wszystko na tle nerwowym. dali mi domiesniiowo relanium 20- stke kttora i tak nie pommogla. wszystkiemu wiinna nerwica. i mierzenie cisnienia coo chwile. na sam widok aparatu juz czulam ze wszystko w gore idzie. dlatego rzadko kiedy mierze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to ja tak miałem do tej pory i nagle mam 60 puls między jedbym a drugim uderzeniem czuję wyraźnie przerwy a wczoraj jeszcze myślałem że mam zawał bo za szybko bije :( :( a teraz zupełnie na odwrót wręcz paranoja :)

Mam to samo :) jestem pod opieką kardiologa, mam leki conor cor 1,25 mg biorę ciśnienie mam własnie około 120/80 puls 55-65 i też mam teraz wkrętki nie że będe miał zawał tylko że mi serce stanie. Dzisiaj właśnie miałem z rana po przebudzeniu paskudny atak że zemdleje, że serce stanie otworzyłem okno na kibelek, nagle pot mnie obleciał, do tego ciepło w całym ciele poszedłem na kibelek i się po 10-15 minutach uspokoiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam dzisiaj od endokrynologa i okazało się, że to niedoczynność tarczycy, a dokładniej hashimoto.

Mam tsh ponad 10 i jakieś szalone anty - tg - 5461, a anty-tpo ponad 119, ale podobno mam się tym nie przejmować, że to nic niezwykłego przy hashimoto, tylko brać leki.

Od niedzieli odstawiam coaxil i leczę się tylko euthyroxem.

 

Chyba czuję ulgę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo, ze uważam dzisiejsza datę i powiązany z tym, głównie przez media, koniec świata za głupi, bezsensowny, irracjonalny, bezzasadny, niedorzeczny itd., to ile razy widzę kretyna Kuźniara w tVN24 z uwielbieniem brandzlującym się tym tematem, wzmianki w wiadomościach co 5 minut, artykuły na głównych portalach, to mimo wszystko moja znerwicowana, ulękniona podświadomość bierze to do siebie nasilając objawy zaburzeń.

 

Smażcie się w piekle dziennikarze i życzę wAM nerwicy lękowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×