Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień refleksyjny...to chyba wiąże się z zakończeniem terapii :mhm:

 

-- 19 gru 2012, 14:52 --

 

bigfish, ja lubię przedświąteczne klimaty, ale nie panikuję, nie szaleję, nie robię specjalnych przygotowań w stylu generalne porządki, szał zakupowy itd..lubię jednak kolorowe dekoracje, kolędy rozbrzmiewające w centrach handlowych i oczywiście choinkę w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bigfish, ja lubię przedświąteczne klimaty, ale nie panikuję, nie szaleję, nie robię specjalnych przygotowań w stylu generalne porządki, szał zakupowy itd..lubię jednak kolorowe dekoracje, kolędy rozbrzmiewające w centrach handlowych i oczywiście choinkę w domu.

:D jak tak samo. Prezenty kupuje miesiac wczesniej a potem powoli, spokojnie robie reszte. Na razie mam tylko liste zakupow. Zrobie w sobote a potem dwa dni wystarcza zeby wszystko przygotowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wróciłąm z pracy, po drodze byłam zarejestrować się do psychiuatry na styczeń stałam 30 min w kolejce, potem odebrac paczkę na poczcie stałam 30 min w kolejce , przy okienku okazało się, że to nie ta poczta i poszłam na drugą pocztę i stałam następne 20 minut w kolejce, teraz przychodzę do domu mój chłop sprząta miły widok i będę piła kawkę i obiadek jakis szybki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głosnykrzyk, dzis nic sie zlego nie stalo. wrecz przeciwnie,byl spokojj. a ja dola lapiee i leki,strach nie wiadomo o co. i gdzie tu logika?

 

-- 19 gru 2012, 20:59 --

 

dzien jakis dziwny. najpierw bylo ddobrze,potem cos mnie zlapalo i wzielam wiecej tabletek niz powinnam. teraz sie uspokajam ale jakos mi smutno. bez powodu. hustawka nastrojow. nienawidze tego :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, nie próbowałaś jakoś dogadać się z Mamą?? Porozmawiać z Nią, wyjaśnić, co Cię boli...

 

Gadałam z nią setki razy! Słucha (ale czy słyszy?), kiwa głową, potakuje....A potem i tak własny scenariusz w zależności od sytuacji. Niesamowicie ciężkie jest współżycie z nią. I tak źle, i tak nie dobrze.

A ja od wszystkich ciągle słyszę: masz lżej, jak mieszkasz z matką... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×