Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Zresztą ja nie widziałem bogatego i nie mającego powodzenia u kobiet faceta więc coś w tym też jest.

On ma powodzenie? Jego portfel ma

Wolalabym byc sama niz gdyby facet mial byc ze mna dla forsy

 

Jak facet jest bogaty to dla kobiety jest to najlepszy dowód i oznaka jego zaradności. Gwarancja bezpiecznego życia i pewności jutra. Zaradność i poczucie bezpieczeństwa - na to chyba lecą laski?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co komu po samym powodzeniu? Mało to "pięknych i bogatych" panów z tv po 3 rozwodach, cały świat u ich stóp a oni w wieku trzydziestu lat, rzekomo mając wszytko zapijają xanaxy wódą i następnego dnia cały świat opłakuje ich śmierć.....

Jakiś konkretny przykład takiego Pana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka, to tak jak spytac co komu po samym domu i dobrze platnej pracy, malo to takich co majac dobrze platna prace i dom popelnilo samobojstwo a wielu bezdomnych tego nie zrobilo?

 

Przeciez nie zmienia to tego, ze dom i praca sa wazne, tak jak Twoj przyklad nie znaczy, ze powodzenie u plci przeciwnej jest niewazne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kupę kasy nie trzeba mieć ale stała pracę za więcej niż minimalna i niezależność od rodziców zwłaszcza po 30-ce to już minimum. Oczywiście nie mówię tu o znajomościach przelotnych czy jakiś patologiach bo i pijacy be z pracy maja kobiety ale podobne do nich najczęściej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat faceci, którzy mają kasę na ogół nie są sami :D a jak samotni, porzuceni dobrze prosperujący panowie popełniają samobójstwa to raczej nie z samotności czy perspektywy samotności co raczej z zawodu miłosnego :D

 

-- Cz gru 13, 2012 12:43 am --

 

Nie sugeruję, że "wszystkie lecą na kasę"! Jestem bardzo daleki od tego. Znam zbyt wielu ubogich, bezrobotnych, zarabiających minimum, którzy są w związkach z naprawdę fajnymi kobietami, ale bądźmy szczerzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może sama kasa faktycznie nie przyciąga tak kobiet, wrazenie jest takie bo czesto kasiasci maja pewne cechy charakteru, ktore im sie podobaja, ta wspomniana zaradnosc.

 

i biedni tez moga te cechy charakteru miec, bo czasem szczescia brakuje i jest sie biednym pomimo predyspozycji.

 

Zagadka rozwiazana. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ta wspomniana zaradnosc.

 

Trek, proszę cię. Znam przypadek "dziedzica fortuny", który zaradny nie jest - debil, prostak, nieuk. W życiu miał tyle kobiet w łóżku co większość facetów sobie nawet nie wyobrażała waląc konia w całym swoim życiu. Dajmy spokój z tym "poczuciem zaradności" w końcu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może sama kasa faktycznie nie przyciąga tak kobiet, wrazenie jest takie bo czesto kasiasci maja pewne cechy charakteru, ktore im sie podobaja, ta wspomniana zaradnosc.

Biedny = nie zaradny, bogaty = zaradny. Taki jest społeczny odbiór. Tak jak wspominałem w życiu liczą się tylko efekty. Nikt nie powie o bezrobotnym biedaku, że jest zaradny. Nawet o kimś kto zarabia minimalną krajową ciężko powiedzieć żeby był zaradny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak facet jest bogaty to dla kobiety jest to najlepszy dowód i oznaka jego zaradności. Gwarancja bezpiecznego życia i pewności jutra. Zaradność i poczucie bezpieczeństwa - na to chyba lecą laski?

 

 

Jakiego bezpiecznstwa? :roll: ze za jakis czas wymieni na mlodsza? bo ma gruby portfel nie? Wspolczuje kazdej kobiecie uzalezniajacej swoj byt od portfela faceta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może sama kasa faktycznie nie przyciąga tak kobiet, wrazenie jest takie bo czesto kasiasci maja pewne cechy charakteru, ktore im sie podobaja, ta wspomniana zaradnosc.

 

i biedni tez moga te cechy charakteru miec, bo czasem szczescia brakuje i jest sie biednym pomimo predyspozycji.

 

Zagadka rozwiazana. :D

kolega chyba pomylił zaradnośc z pracowitością, pracowity może zapierdalać jak wół całe życie i byc biedakiem zaradny poradzi se w każdych warunkach czy mieszka w Polsce, Chinach czy USA w czasie wojny i pokoju i nie koniecznie musi harować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Werty, przy roboczym zalozeniu, ze tylko 5% kobiet leci na kase, a dziedzic fortuny ma taka kase ze jest w 1% zamoznych i juz te 5% wystarczy by byl rozchwytywany, a teraz przy zalozeniu ze 30% leci na kase? Bedzie rozrywany niemal. :D

 

Wiec Twoj przyklad wcale sie nie wyklucza z tym co napisalem.

 

I nie wiem czemu mialbym sobie dac spokoj z ta zaradnością, dla mnie faktem jest ze to działa na nie, czesto wypisuja ta ceche na portalach randkowych wiec nie bede twierdzil cos odwrotnego.

 

Carlosbueno, nie pomylilem zaradnosc to taka obrotnosc, charyzma, wygadanie, smialosc wszystko razem i to mialem na mysli - konglomerat cech zwiekszajacych skuteczne radzenie sobie z problemami.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biedny = nie zaradny, bogaty = zaradny. Taki jest społeczny odbiór. Tak jak wspominałem w życiu liczą się tylko efekty. Nikt nie powie o bezrobotnym biedaku, że jest zaradny. Nawet o kimś kto zarabia minimalną krajową ciężko powiedzieć żeby był zaradny.

 

Masz rację - efekty, a nie starania.

 

Tylko, że większość bezrobotnych to ludzie bardzo obrotni, bo żyją za... oficjalnie nic. Bezrobotni są częstokroć bardziej zaradni niż 90% biznesmenów, którzy dorobili się w latach 90. Albo skurwysynów, którzy dorobili się na cinkciarstwie (opłacając się SB i MO), aby pozakładać intratne interesy (przy pomocy tych samych kolegów z MO i SB) i żyć, mieć wszystko. Znany jest mi przypadek takiego skurwysyna... aby pozostać w temacie to nadmienię, że ma trzy "dupy" mimo wyglądy i intelektu Jabby z Gwiezdnych Wojen. :D

 

Edycja

Trek rozumiem co masz na myśli, ale... zobacz post, który napisałem teraz:D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ta wspomniana zaradnosc.

 

Trek, proszę cię. Znam przypadek "dziedzica fortuny", który zaradny nie jest - debil, prostak, nieuk. W życiu miał tyle kobiet w łóżku co większość facetów sobie nawet nie wyobrażała waląc konia w całym swoim życiu. Dajmy spokój z tym "poczuciem zaradności" w końcu.

 

Nie szkodzi, że odziedziczył. Ważne, że sprawia dobre pierwsze wrażenie, które jak wiemy jest najważniejsze zwłaszcza w kontaktach z płcią przeciwną. Kto będzie uchodził za bardziej zaradnego ? - facet, który w barze zapłaci stówą za drogiego drinka (nawet jeśli będą to pieniądze taty) czy ktoś kto wygrzebuje złotówkę po złotówce na najtańsze piwo z portfela (nawet jeśli są to jego pieniądze)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy żebranie po sklepem, proszenie o pomoc w mopsach, kościele, zbieranie złomu i drobne kradzieże itd można uznać za zaradność, w pewnym sensie tak bo niewielu ludzi by było w stanie utrzymać się bez dochodów ale raczej nie jest to zaradność o której myśli większość ludzi i kobiety jako kandydacie na męża, chłopaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Werty bo ta obrotnosc to tylko jedna z cech, jest tez cos takiego jak ambicje.

 

Oraz wlasnie to co wyzej napisal Carlos, nie o taka zaradnosc chodzi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak facet jest bogaty to dla kobiety jest to najlepszy dowód i oznaka jego zaradności. Gwarancja bezpiecznego życia i pewności jutra. Zaradność i poczucie bezpieczeństwa - na to chyba lecą laski?

 

 

Jakiego bezpiecznstwa? :roll: ze za jakis czas wymieni na mlodsza? bo ma gruby portfel nie? Wspolczuje kazdej kobiecie uzalezniajacej swoj byt od portfela faceta

 

A jak nie zamieni? A jak już to rozwód i kasa na resztę życia. Warto zaryzykować ;) Zresztą też się zgadzam że kasa to nie wszytko bo bogatych jest za mało i zwyczajnie nie starcza :D Co nie zmienia faktu, że bogaty koleś często ma dziesiątki dziewczyn a biedny może nie mieć żadnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie na większy szacunek zasługuje obrotność z rodzaju "żebranie po sklepem, proszenie o pomoc w mopsach, kościele, zbieranie złomu i drobne kradzieże" niż obrotnośc jakiegoś ścierwa, które współpracowało z SB za komuny, a dzisiaj robi interesy m.in okradając z pracy młodych ludzi, którzy dopiero pokończyli licea, uczelnie płacąc im na boku 3 zł za godzinę ciężkiej pracy (no tak, bo kryzys musimy zrozumieć ciężką sytuację pracodawców :smile: ) albo "obrotność" dziedzica fortuny, który w swoim życiu przepracował tyle, że musiał pójść do sklepu ojcu po fajki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a widzisz Werty wiele kobiet ma inne spojrzenie, to znaczy:

 

"zostań żoną miłego faceta i kochanką własnego szefa"

 

i (tylko pytam) czy nie jestes kolejnym przedstawicielem pogladu, ze 'kazdy bogacz to złodziej'?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak już to rozwód i kasa na resztę życia. Warto zaryzykować ;)

chyba w amerykanskich filmach ;)

 

Wiele dziewczyn chciałoby być księżniczkami z amerykańskich filmów ;) A poza tym zastanów się mamy bogatą Panią prawnik - czy ona zwiąże się z dostarczycielem pizzy czy z jeszcze bogatszym od niej lekarzem? Znasz chyba odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Werty, Tych postkomuchów dorobkiewiczów aż tak wielu przynajmniej procentowo nie ma i są starzy, poza tym oni byli zaradni przez to że zrobili karierę w partii czyli lizali dupę i pili z kim trzeba ale to też jest zaradność.

Ja np nie pracuje od 1,5 roku a żyje nie głoduję, wręcz jem za dużo i mam dach nad głową ale ostatnią rzeczą o której bym powiedział o sobie to to że jestem zaradny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×