Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z dziewczyna


Brus

Rekomendowane odpowiedzi

Nic jej nie odpisywalem, serio pisze jak nastolatka.

 

-- 04 gru 2012, 00:19 --

 

Jak czytam to co ona do mnie pisala w przeciagu tych 2 miesiecy to rzeczywiscie, chyba mialem oczy w dupie.

o tak miałeś ,a sie mówi ''że miłość jest ślepa więc ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BrusA Twoja eks to naprawdę niezła manipulantka, potrafiąca grać na ludzkich uczuciach.

 

 

Potrafi zmieniac twarze z jednej skrajnosci w inna. Ciezko bylo sie polapac czy ma wyrzuty, czy kocha, czy nie potrafi kochac, czy cos tam znowu innego. A w sumie okazalo sie ze ma problemy sama ze soba, a mna sie zabawila. Byc moze ona wcale z nikim nie kreci na boku tylko siedzi w domu przed kompem i wymysla rozne historyiki. Napisala, ze jestem za dobry i musze byc chamem. Sama sobie mnie takiego stworzyla i wmawiala mi ze taki jestem. Ale spoko bede dla niej chamem jak tak bardzo tego pragnie xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus, nie poświęcaj tej osobie swojej energii, nie jest tego warta. Nie myśl, nie rozkminiaj, nie szukaj tłumaczeń. Było minęło, olej ją. Należy do przeszłości, zamknieta karta. Relacje z nia możesz ew przerobic na terapii, bo pakowanie sie w toksyczne zwiazki ma jakiś powód. Warto sie zastanowić , jaki, zeby uniknąc tego w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BrusA Twoja eks to naprawdę niezła manipulantka, potrafiąca grać na ludzkich uczuciach.

 

 

. Napisala, ze jestem za dobry i musze byc chamem. Sama sobie mnie takiego stworzyla i wmawiala mi ze taki jestem. Ale spoko bede dla niej chamem jak tak bardzo tego pragnie xD

 

 

ech...przeciez miales zerwac z nia kontakt...a nie znow pozwalac jej bawic sie z Toba w kotka i myszke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus, do końca nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co motywowało zachowaniem Twojej byłej dziewczyny. Być może faktycznie ona ma problemy z samą sobą. Jak przeczytałam jej maila do Ciebie, wydała mi się bardzo niedojrzałą i niestabilną emocjonalnie osobą. W ogóle, co to za rada w stylu: "Musisz być bardziej chamski, bo jesteś za dobry". Lepiej jednak chyba, byś za bardzo nie analizował i nie starał się jej tłumaczyć, ale rzeczywiście skupił się na swoich własnych planach na przyszłość. Życzę Ci powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus, nie analizuj juz tak jaka jest twoja była ,tylko napisz i zajmij się planami na przyszłosc masz jakieś?

 

 

No pewnie, ze mam. Chce kupic furke, a po nowym roku, moze w marcu przeprowadzic sie i sciagnac znajomego z Polski. I jak bedzie mozliwe to jeszcze jednego. Chce tez zrobic kilka kursow na obsluge paru rzeczy i poduczyc sie jezyka. Troche czasu mi z tym wszystkim zejdzie. Pozniej poszukam jakiejs lepszej pracy.

A co do tamtej to co jakis czas pisze mi esy typu "Nie denerwuj sie zlosc pieknosci szkodzi" xD "Albo czy nie bede sie juz nigdy do niej odzywal"

Nic jej nie odpisywalem, az do dzisiaj. Napisalem jej tak:

 

"Przeciez sie odzywam. O co ci chodzi? nie chce mi sie biegac po doladowania co chwile. pisz na maila jak chcesz

Jestem wkurzony tym, ze przylecialem zeby jechac z Toba do hotelu, a ty przygralas sobie ze mna. I tym ze tak dobrze Ci idzie oklamywanie mnie. Ciekawe po co chcesz ze mna gadac. Tak naprawde nie wiem po co Ci pisalem te bzdury, chyba ze wzgledu na to jak bylem mlodszy, ale tak na prawde jestes mi obojetna. Nie ma juz dawno uczucia, bylo tylko jakies chore przyzwyczajenie. Teraz nie widze sensu naszej znajomosci. Pokazalas ze masz mnie w dupie. Wogole jak bylem w polsce to tez ciezko bylo sie z toba zobaczyc i wogole nawet pogadac na fejsie..Jakos od razu przestalas chcec sie do mnie odzywac jak bylem. Ale mam to gdzies, nie rozkminiam cie, rob co uwazasz ale o mnie zapomnij. Daj mi spokuj, ja mam swoje zycie, ty masz swoje. Zrozum to w koncu. Nie odzywaj sie do mnie, ja tez nie bede, tak bedzie najlepiej. Narka"

 

Nie trzyma sie za bardzo kupy, ale to bez znaczenia ;]

 

Gdyby nie forum to pewnie nie przejrzal bym na oczy. Wkrecalem sobie, ze ona jest wyjatkowa i musze z nia byc. Ladowalem sie coraz bardziej w bagno, a ona to wykorzystywala. Taka slabosc, ale zycie uczy. Teraz chce odpoczac od wszystkiego, doszedlem do wniosku, ze wole byc sam. Zwiazki to nie dla mnie, przynajmniej narazie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus, fajnie że masz plany na przyszłośc brawo,ale po co Ty do niej ciagle piszesz?odetnij się wleczesz tak to mozna bez końca znowu ona odpisze Ty będziesz tłumaczył tylko po co?

Zmien nr tel.na poczcie ją zablokuj nie potrafisz sie odciąć od niej czy nie chcesz?Coś tam zrozumiałeś,ale wg mnie nadal masz problem jesteś uzależniony od kontaktu z nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chce przyjac to na klate, a nie strzelac fochy. Ona musi wiedziec dlaczego do niej nie pisze. A jak bedzie mi pisala jakies bzdury to ja oleje. Brakuje jej argumentow, jak zacznie znowu cos klamac to tez ja oleje. Jest mi obojetna, ciagnelo mnie do niej bo myslalem, ze nam sie ulozy, ale ona tego nie chce. Odpuscilem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chce przyjac to na klate, a nie strzelac fochy. Ona musi wiedziec dlaczego do niej nie pisze. A jak bedzie mi pisala jakies bzdury to ja oleje. Brakuje jej argumentow, jak zacznie znowu cos klamac to tez ja oleje. Jest mi obojetna, ciagnelo mnie do niej bo myslalem, ze nam sie ulozy, ale ona tego nie chce. Odpuscilem

Nie odpuściłeś,gdyby tak było i byłaby Ci obojętna nie kontaktowałbyś się z nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopóki jej odpisujesz, dopóty ona będzie sobie kręcić film, że coś dla Ciebie znaczy. Zraniła Cię, skrzywdziła, a Ty jej tłumaczysz, odpisujesz. PO CO?? Ona i tak tego nie zrozumie. Ona i jej mantalność jest jakaś totalnie nie z tej planety.

 

Svafa ma całkowitą rację.

Nie zapomnisz o niej dopóki całkowicie nie zerwiesz kontaktu. Ciągłe wyrzygiwanie starych tematów "bo ty nie pojawiłaś się w hotelu", "olałaś mnie", itd. do niczego nie prowadzi. Takie dialogi są zbyteczne. Do takiego pustaka i tak nic nie dotrze.

Ja bym ja poblokowała na Twoim miejscu, nr tel. bym nie zmieniała, po prostu smsów od niej nawet bym nie czytała, tylko od razu kasowała , jest też opcja zablokowania numeru .

 

Mam wrażenie, że sam siebie okłamujesz. Niby mówisz jak to masz ją w dupie ale odpisujesz i nadal wspominasz "stare dzieje". Nie ma to sensu... Ale rób jak uważasz. :blabla:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie racje

Skoro uważasz,że mamy to zrób to co Ci każdy radzi odetnij się od byłej dziewczyny jeśli tego nie potrafisz poszukaj pomocy u psychologa bo to uzależnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zablokowalem maila ;] W czym mi pomoze specjalista? Powie mi to samo co wy. Zebym sie odcial i nie myslal. Moze jeszcze zebym sobie znalazl jakies zajecie, ktore nie pozwoli mi o niej myslec. To wszystko wiem, wiec po co marnowac czas i zwierzac sie jakiemus gosciowi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus , nie do końca tak to wygląda ale to Twoja decyzja... :roll:

 

To dobrze, że zablokowałeś maila, nie śledź jej na necie, portalach, itd., poblokuj gdzie się da i odpuść... Kobita strzału nie warta.

 

I to co najważniejsze: BĄDŹ KONSEKWENTNY! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus, nr telefonu Twój ma?nadal?jest Ci potrzebny specjalista bo nawet nie dostrzegasz swojego problemu,przeczytaj swoje posty może one Ci dają do myślenia że jednak masz spory problem.Do psychologa nie idzie sie tylko po to by sie pozwierzać ale by pracowac konstruktywnie nad swoimi problemami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brus, chociaż jestem psychologiem, to od razu tak nie wysyłałabym Cię do specjalisty. ;) Owszem, masz spory problem z zakończeniem toksycznej relacji z eks dziewczyną, ale na początku skupiłabym się na próbie samodzielnego poradzenia sobie. Posłuchaj rad użytkowników udzielających się w tym wątku - naprawdę otrzymałeś wiele mądrych wskazówek. Zablokuj wiadomości i telefony od swojej eks, skasuj jej profile z portali, a najlepiej nie zaglądaj na żadne serwisy i jej nie śledź. Skup się na swoich planach, o jakich wspomniałeś - próbie zmiany pracy, podszkolenia języka itp. Myślę, że aktywność i brak czasu na rozmyślania mogą być dla Ciebie zbawienne, byś nie miał za dużo czasu na analizowanie i rozpamiętywanie dawnych chwil. Napisałeś, że związki nie są dla Ciebie. Rozumiem, że możesz czuć się rozżalony i jest Ci najzwyczajniej w świecie źle, ale nie zamykaj się na nowe znajomości. Nie musisz rzucać się od razu w wir randek, ale nie siedź w czterech ścianach i nie rozpaczaj. Kiedy samodzielne próby poradzenia sobie z rozstaniem nie pomogą, nadal będziesz o niej rozmyślał i do tego popadał w gorszy nastrój, to wtedy zastanów się nad konsultacją u psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to on powinien koniecznie juz dawno skorzystac z pomocy bo prawie 10 stron, kazdy mu pisze to samo a on w kolo macieju jedno. Uzytkownicy tylko leja młyn na nakrecanie go bo ma sie komu wyzalic, juz 100 razy pisal ze wie, ze rozumie, ze to i owo, a nadal z nia utrzymuje kontakt. To jest uzaleznienie emocjonalne i dopoki bedzie mial kto go bedzie sluchac, to bedzie wciaz sie zalil i smecil jak to on pisze do laski itd. I wlasnie w tym ma mu pomoc psycholog, w zerwaniu tej relacji. Dla zdrowej osoby, tak zdrowej takie zerwanie tez wymaga czasu ale nie ciaglego rozmyslania na ten temat i wakowania tematu non stop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, masz trochę racji, ale tak jak słusznie napisałaś - nawet ludziom zdrowym, bez żadnych obciążeń psychicznych czasem trudno poradzić sobie z rozstaniem w sposób fizyczny i mentalny. Potrzeba sporo czasu, by zaakceptować, że coś się skończyło, żeby rozpocząć nowy rozdział w życiu. Na siłę nie zagonimy Brusa do specjalisty, jeśli on nie chce skorzystać z tego rodzaju pomocy. Po cichu wierzę, że spotka na swojej drodze jakąś interesującą i wartościową kobietę, dzięki której szybko zapomni o byłej ;) I nie będzie potrzebował żadnej pomocy psychologa. Jak to mawia moja koleżanka po fachu, "czasem klin klinem to najlepsza metoda" - i nie ma na myśli żadnych trunków wyskokowych :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×