Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Niecierpliwimy się, że lek nie działa przez 2 tygodnie. A ile trzeba czekać na efekt terapii... rok?

No właśnie. A wytrzymaj tu rok, jak każdy kolejny dzień jest ponad siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, teraz biorę 40 mg. Z jakąś taką nieśmiałością skłaniam się jednak ku 30 mg, chciałbym bowiem odzyskać nieco wigoru. Zbyt młody jestem, by krew gorąca wolnym tempem krążyła po mych członkach!

 

Tak, ja też nie poważam psychologów wszelkiej maści. Sam Freud był przecież oszustem. ;)

 

-- 03 gru 2012, 21:38 --

 

Wiem, wiem - ale 20.12 to mój deadline.

 

A 21.12.2012 to deadline nas wszystkich, hehe. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A faktycznie, więc 21.12.2012 chyba wezmę urlop na żądanie, żeby go obejrzeć na balkonie. A podobno 01.01.2000r. miał być ostatnią datą. No żesz nużące już są te końce świata :D

 

Porządkując paro... najlepiej było Ci na 10mg, więc doszedłeś do 40mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niee, doszedłem do 40 mg i teraz mogę stwierdzić, że najlepiej było mi na 10 mg. Wcześniej nie mogłem tego rzec, gdyż nie wiedziałem, jak będzie na dawkach wyższych.

 

To pojechałem z logiką!

 

Fajnie, że mamy muzykę. Właśnie słucham sobie głośno pięknych nutek. Niech sąsiedzi wiedzą, że jeszcze nie umarłem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

60 mg to jednak kosmos dla mnie. Pewnie czułbym się jak Farinelli, ostatni kastrat. :( Miko84 to musi być twardy herbatnik, że daje z tym radę.

 

Nic to, niech moc będzie z nami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Miko to wyjadacz z niejednego pieca leki jadł - chyba próbował już wszystkiego łącznie z roprinolem, metylofenidadem i selegiliną. Także wie czego chce od leków i ile może od nich oczekiwać.

Paro muli, usypia, kastruje nie tylko fizycznie. Osobowość tłamsi, która przy fluo, czy wenli świetnie dawała o sobie znać i było mi z tym dobrze. Teraz jest mi już tylko dobrze i do twarzy z wielkim kubkiem kawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oxygen_80 jak Ty możesz jeszcze muzyki słuchać, to nie jest z paro w Twoim przypadku tak źle. Mi się wogóle nie chce, nie cieszy mnie już niestety na paroksetynie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, Ty już sobie dawki dobierasz, jak nie możesz przeżyć tego, co masz teraz, hihi...?

 

Mogę co najwyżej innym dobierać :evil: Sam na pewno paro nie podniosę. A 10mg w pierwszym tygodniu to tak żeby się organizm przywitał z substancją, taki pierwszy flirt :D Docelowo miało być 20mg i jest i mam nadzieję więcej nie będzie w myśl zasady "bo to taki dobry lek"

 

-- 03 gru 2012, 23:53 --

 

oxygen_80 jak Ty możesz jeszcze muzyki słuchać, to nie jest z paro w Twoim przypadku tak źle. Mi się wogóle nie chce, nie cieszy mnie już niestety na paroksetynie...

 

No i tak nie powinno być. U mnie niestety taki zjazd panuje do 12 (a biorę przed snem). Potem stopniowo trochę lepiej i byle do wieczora.

Ale dupa zbita... Jednym z efektów antydepresantów MUSI być poprawa nastroju - to, że człowiek się cieszy i odczuwa radość. Więc po 60mg paro Miko powinieneś mieć jakąś lekką hipomanie, chociażby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfridja biorę dziś 20 dzień,od niedzieli dopiero odczuwam różnicę.budzę się bez lęków,niespokojna.może jest to niepokój ,czy lęk przyjdzie,czy nie.nie jest jeszcze ok,ale lepiej.wieczory są cudne,noce przespane.lekarz do którego dzwoniłam codziennie przez pierwsze 2 tygodnie kazał czekać.więc wytrzymaj,bądż dobrej myśli.w naszej chorobie cierpliwość jest wymagana.

 

 

 

ze strasznym choróbskiem przyszło nam żyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oxygen_80 jak Ty możesz jeszcze muzyki słuchać, to nie jest z paro w Twoim przypadku tak źle. Mi się wogóle nie chce, nie cieszy mnie już niestety na paroksetynie...

 

Muzyka jest dla mnie bardzo ważna. I żaden medykament tego nie zmieni. Właśnie od pół godziny uskuteczniam dźwięki, czego i Tobie życzę. :) A nie chciałbyś dodać sobie czegoś do paroksetyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid jakby musiał to by było super, ale widać paro w moim przypadku nic nie musi... nie cieszy mnie to co kiedyś i to zakrawa na anhedonię, co wcale nie jest rzadkością w przypadku paroksetyny.

 

A o hipomanii to ja mogę tylko pomarzyć. Wiem, że to patologiczny stan ale u mnie nawet lekkich zwyżek nastroju nie ma na lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buuu... A ja mam jakiś kryzys dzisiaj - mdli mnie, nie mam zupełnie siły, pochlipuje sobie po kątach. Wiem, wiem, standard na początku :(. Chyba się przeproszę z moim afobamkiem i pójdę spać... Chociaż właściwie niedawno wstałam :( .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no,zaczął działać,kochani.o 10 byłam głodna,zjadłam nawet drożdżówkę,teraz obiadek.wcześniej,ze ściśniętym żołądkiem,wpychałam jedzenie na siłę.muszę się podtuczyć,bo ważę 45 kilo.wcześniej,tj.3 tyg. temu 48.ale u mnie to widać.

 

 

 

mogę łykać te tablety do końca życia,byle było dobrze.

fajnie,że trafiłam na to forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×