Co teraz robisz?

L.E., bo mnie nikt nie lubi. I nie chcę wzbudzać litości, oceniam swoją aktualną sytuację.

omeeena, to prawda skalpel jest najprostszym zestawem chociaż też wycisk daje ja ze względu na operowane kolana mogę robić tylko to.

Abbey, ja Cię lubię i myślę, że znajdzie się jeszcze kilka innych osób.

Zapewne masz na myśli szkołe?

szykuję się do wyjazdu

Abbey, nie sądzę, że tak było, ale Ty sama w to wierzysz.

Myślę, że przez to nastawienie możesz niewłaściwie odbierać sygnały od innych

amelia83, gdzie jedziesz??

slow motion, tak.

Jak mnie zostawiają samą, olewają, wcale nie rozmawiają i piszą tylko jak chcą pracę domową (gimnazjum replay?) to jaki sygnał chcą mi wysłać? Że mnie uwielbiają?

Abbey, jesteś fajną osobą, więc dla tej sytuacji widzę tylko dwa wytłumaczenia:

a) tak bardzo nie wierzysz, że można Cię polubić, że nawet nie dajesz nikomu szansy

b) widzisz tylko negatywne sygnały i masz wrażenie, że przykrywają one całkowicie te pozytywne

slow motion, Killera to już pewno tylko obejrzę

Chyba prawdziwą mnie poznali i nie chcą się kumplować, bo w poprzedniej szkole po niemal tym samym czasie 'poznawania i fascynacji nowością' zostałam odrzucona

Abbey, z innej strony: czy Ty tych ludzi lubisz lub chcesz polubić czy też z góry zakładasz, że będą to żerujące na Tobie pijawki?

L.E., ciężko mi z ludźmi, ale chcę z nimi być i ich lubię, ale ile można, gdy traktują jak towar gorszej jakości?

Abbey, możesz to zracjonalizować? Chodzi mi nie o ogół tylko o jedną konkretną sytuację, co Ci zrobili i jak się poczułaś?

Płacze, płacze, płacze!

L.E., proste sprawy jak np. siadanie pod klasą, rozmowy na przerwach, w czasie lekcji, np. na wfie nikt nie ćwiczy, to siedzą w kółeczku i sobie słuchają muzyki, a jak przyjdę, robi się cicho i dziwnym trafem po kilku minutach zmieniają miejsce pobytu... no to sorry

Abbey, nadal mówisz zbyt ogólnie. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to aż tak źle wygląda.

Myślę, że Ty po prostu widzisz świat w zbyt czarnych barwach.

Leze w lozku, chce mi się płakać, ale zaraz muszę się zebrać w sobie i wyjść. Nie widzi mi się to...

gniję se

Mushroom, zgniły grzyb !!!!!!!!

jem tuńczyka i biore się zaraz do ćwiczeń.

piję kawę i myślę

przyszłam właśnie od przyjaciela który mi fantastycznie poprawił humor zjadłam u niego aż 3 kawałki ciasta a teraz leżę i myślę co będzie jutro i jak przekonać rodziców żeby nie wydawali mojego jedynego oparcia w domu, tzn. kota...

Oglądam archiwalnego mecza ehh..te wspomnienia...

slow motion, do rodziców na tydzień, bo mój M. leci jutro do Holandii na tydzień i nie chciałam siedzieć sama w domu, a tak ogarnę tu mamie porządki przedświąteczne i pojadę do przyjaciólki na kilka dni

-- 03 gru 2012, 20:47 --

siostra odebrała mnie z dworca, byłam u nich na kawce

zaniedbuję moją kobietę

Mushroom, jak to?

tak zwyczajnie, mam wprawę