Ciekawe pytania...

1.Załóżmy że kopiemy dół w ziemi na północnym biegunie ;w jakiej pozycji będziemy się znajdować gdy przekopiemy się na biegun południowy?-( przy założeniu że zaczynamy kopać w linii prostej w dół stojąc pionowo stopami do kopanego dołu).

2.Załóżmy że w tirze w jego części ładownej znajduje się helikopter który lewituje w powietrzu(nie dotyka powierzchni dolnej tira).

Czy waga tira w takim układzie zwiększy się o wage lewitującego w nim helikoptera czy też nie zmieni się (tj.tir będzie nadal "trzymał " swoją wagę)?

1.Zawisniemy w srodku ziemi. Bedziemy sie obracac dookoła.

2.A czemu ma sie zwiekszyc? Połóż na wadze szklanke i nastepnie wloz tam palca ale nie dotykaj nim dna.

Ale załóżmy ze się przekopiemy -czy czy przekopie się -"do góry nogami" czy odwrotnie?

-- 30 lis 2012, 20:45 --

Ale załóżmy ze się przekopiemy -czy czy przekopie się -"do góry nogami" czy odwrotnie?

Z klasyki zen: jak brzmi klaśnięcie jednej dłoni ?

QueenForever, Podejrzewam ze przechodzac przez srodek ziemi magicznie popierdoli sie w głowie i kopiąc juz dalej bedziemy sie czuli jakbysmy normalnie wychodzili spod ziemi

QueenForever jakieś zadanka z fizyki, których nie możesz rozwiązać?

Można-znam odpowiedzi na oba pytania.Ciekawe co Wam podpowiada intuicja i rozum.

Na zdrowy rozsądek nawiązując do pytania 1 powinniśmy przebijając się na biegun południowy być w pozycji nogi u góry -głowa na dole-tzn jakbyśmy stali na południowym biegunie na głowie-tak podpowiada nam zdrowy rozsądek.

2.Załóżmy że w tirze w jego części ładownej znajduje się helikopter który lewituje w powietrzu(nie dotyka powierzchni dolnej tira).

Czy waga tira w takim układzie zwiększy się o wage lewitującego w nim helikoptera czy też nie zmieni się (tj.tir będzie nadal "trzymał " swoją wagę)?

Czy helikopter lewituje, czy tam stoi sobie na podłodze tira , waga tira będzie taka sama. Drugi przypadek jest oczywisty.

Omówię zatem pierwszy.

Otóż na helikopter który "lata", w osi pionowej działają dwie siły: 1. ciężkości (która ciągnie go w dół), oraz 2. siła nośna (spowodowana odpychaniem śmigieł o powietrze pod helikopterem a nad podłogą tira).

To odpychane powietrze działa na podłoże z siłą równą sile nośnej helikoptera lecz wektor siły reakcji jest skierowany pionowo do góry. Masa pozorna "układu" nie zmieni się jak mniemam.

a co do pierwszego pytania - zależy od punktu odniesienia. Jesteśmy przyzwyczajeni do jednego kierunku wektora grawitacji, ale np patrząc na tę sytuację z kopaniem w ziemi z Marsa (albo z Wenus) pozycja raczej się nie zmieni :)

Tak,ale mając nogi w ziemi? Bo jak przekopiemy sie to bedziemy stali na biegunie poludniowym z uczuciem ze jestesmy do góry nogami? Ale tak nie jest, bo przeciez ludzie by oszaleli gdyby odczuwali ruch wirowy ziemi prawda? A co odpowiada za to ze czujemy sie zawsze "nie do gory nogami"? Grawitacja?

Odpowiem najpierw na drugie pytanie-tir będzie cięższy o wagę helikoptera.

odpowiedź na drugie pytanie jest proste - lewitujący helikopter nie może zwiekszyć wagi tira, dobrze?

Lewitujący helikopter w tirze zwiększa jego wagę o swoją.

QueenForever, tu chodzi o cos takiego ze zwiekszy sie "gęstosc" tej czesci ladownej dlatego? Cos jak masa właściwa i pozorna w np cegle, próbce gruntu?

Widziałem taki eksperyment na Discovery i wielu ludzi którzy go realizowali było zaskoczonych jego wynikiem.

QueenForever twoje pytania są niejednoznaczne i każde rozwiązanie można podważyć

-- 30 lis 2012, 22:13 --

to trochę jak z pytaniem: "czy waga łyżki spycha zwiększy się gdy nabierze ziemi"

diatas to są pytania w których zdrowy rozsądek może zawieść gdy użyjemy go do odpowiedzi na nie.

Nie uwzględniając grawitacji, na biegunie południowym będziemy w tym wypadku do góry nogami. Uwzględniając grawitację, to nie da się tak przekopać. Po przejściu przez środek Ziemi pojawi się uczucie, że jest się "do góry nogami". Trochę nie bardzo kopać przeciwnie do grawitacji.

Jest wiele zjawisk na Świecie których ogląd przez zdrowy rozsądek nie przynosi prawidłowych rozwiązań.

na pierwsze pytanie można też w dwojaki sposób odpowiedzieć bo z punktu widzenia bieguna północnego będziemy w innej pozycji a z punktu wdzenia bieguna południowego też w innej

diatas tzn?

kłania się teoria względności Einsteina

-- 30 lis 2012, 22:44 --

jeżeli będziemy patrzeć z perspektywy bieguna północnego, gdzie zaczynaliśmy kopać to przekopując się na biegun południowy będziemy w pozycji stojącej

z kolei patrząc z perspektywy bieguna południowego znajdować będziemy się głową do góry

można też założyć, że w obu przypadkach będziemy stojąc

wszystko zależy od punktu patrzenia

punkt widzenia zalezy od punktu odniesienia-ale nie o to mi chodziło.

kłania się teoria względności Einsteina

 

-- 30 lis 2012, 22:44 --

 

jeżeli będziemy patrzeć z perspektywy bieguna północnego, gdzie zaczynaliśmy kopać to przekopując się na biegun południowy będziemy w pozycji stojącej

z kolei patrząc z perspektywy bieguna południowego znajdować będziemy się głową do góry

można też założyć, że w obu przypadkach będziemy stojąc

wszystko zależy od punktu patrzenia

Już pomijając problemy związane z grawitacją, to jeśli nie zmieni się pozycji, to najpierw na biegunie południowym wyjdą stopy.

1.Załóżmy że kopiemy dół w ziemi na północnym biegunie ;w jakiej pozycji będziemy się znajdować gdy przekopiemy się na biegun południowy?-( przy założeniu że zaczynamy kopać w linii prostej w dół stojąc pionowo stopami do kopanego dołu).

2. będziemy stali jeśli naszym punktem odniesienia będzie biegun północny

3.bedziemu stali na głowie jeśli naszym punktem odniesienia będzie biegun południowy

najsensowniejszą odpowiedzia według mnie to że będziemy stali zgadłem? :)

2. Na to pytanie już ktoś odpowiedział moim zdaniem poprawnie - siła nośna, itd.

1.Załóżmy że kopiemy dół w ziemi na północnym biegunie ;w jakiej pozycji będziemy się znajdować gdy przekopiemy się na biegun południowy?-( przy założeniu że zaczynamy kopać w linii prostej w dół stojąc pionowo stopami do kopanego dołu).

Odpowiedź jest prosta. Jeśli stoimy na biegunie PN i kopiemy w dół, aż do środka Ziemi grawitacja ciągnie nas w dół nogi znajdują się "na dole", głowa "u góry". W tym punkcie zaczyna się to zmieniać i odtąd stoimy już do góry nogami i zamiast ręcami musimy kopać nogami, a piach sypie się nam na głowę Będąc już na biegunie południowym stoimy, a właściwie tkwimy głową w dół w dziurze, przez którą obserwujemy niebo nad biegunem PN.

Pomijam fakt, że to niemożliwe.