Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

top23 napisał:

Ty masz swoją teorię a ja swoją tylko zauważ, że kobieta z nieatrakcyjnym fizycznie dla niej facetem do łóżka nie pójdzie nawet jakby się super dogadywali, a będą co najwyżej przyjaciółmi

Przepraszam, że się tak wtrącę bez pardonu ale chyba Bóg Cię opuścił ;) facet może być nie atrakcyjny fizycznie, ale jeśli jest między nimi chemia to zrobi to z nim na "drągu w pociągu" ;) ( może troszkę przesadziłam)

 

a tak poza tym czego szukasz miłości czy sexu ?

miłość to nie uroda i sex to wypowiadanie tych samych zdań, to sięganie po te same rzeczy aby ręce choć na chwilę się spotkały, to odgadywanie pragnień drugiej osoby zanim ona jeszcze o nich pomyśli, to umiejętność wspólnego milczenia bez zakłopotania, to poczucie bezpieczeństwa bez względu na status itd. itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko powiedz mi jak może być między nimi chemia, jak którejś ze stron nie podoba się ta druga osoba?

A dlaczego trzeba wybierać miłość albo sex? Przecież to idzie w parze. Związek bez seksu to żaden związek a bardziej przyjaźń. Miałem już koleżanki z którymi świetnie się dogadywałem mieliśmy podobne zainteresowania, podobne poglądy ale co z tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ot o chodzi to jest ta chemia !! :D patrzysz na kogoś i nie cholery on Ci się nie podoba nie ta twarz nie te włosy a jednak nie możesz przestać patrzeć i ten wzrok Ci do niego ucieka i nagle szukasz z nim kontaktu, chcesz przebywać w jego towarzystwie choć w żaden sposób nie pasuje on do Twojego ideału lub dotychczasowych miłostek......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że seks bez miłości nie ma nic wspólnego z miłością z seksem. To w ogóle inne galaktyki, inne stany materii, inne... No w każdym razie inne ;)

 

Ty obudowałeś się tymi swoimi teoriami, pięknie utkaną świecie farmazonów - i jak Ci w tym dobrze, to nie wartościuje, Twój wybór. W każdym razie zawsze masz ''miękkie lądowanie'' w tej utkanej siateczce, czyż nie? "Bo tutaj jest jak jest'' i jakoś leci, hm?

 

Pozdrawiam

 

Ps.

 

zgadza sie Jaśkova - tyle, że (myślę, że to właśnie miałaś na myśli) nie ma nic wspólnego z ''zauroczeniami od 1 wejrzenia'', może sie tak ''okazać'' i po długiej znajomości dopiero, może bardzo szybko, a może nigdy, nie ma reguły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Top

 

ale ja nie mówię o wybieranie między miłością i kochaniem się tylko między miłością a sexem

 

sex to sex numerek i to by było na tyle może kiedyś dryndnę ;) kochanie sie czy uprawianie miłości to zupełnie inna sprawa kochasz się z ukochaną uprawiasz z nią miłość.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadza sie Jaśkova - tyle, że (myślę, że to właśnie miałaś na myśli) nie ma nic wspólnego z ''zauroczeniami od 1 wejrzenia'', może sie tak ''okazać'' i po długiej znajomości dopiero, może bardzo szybko, a może nigdy, nie ma reguły.

tak dokładnie tak to może być nagłe lub rodzić się po woli czasem może nigdy nie nastąpić lub zbyt późno możemy to zrozumieć.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja co powiecie ak powiem Wam że każda dziewczyna w moim życiu reagowala na mnie żle,nie było takiej która by reagowała dobrze,gadała ze mną normalnie?a tych dziewczyn w życiu spotkałem z 3miliony?no może z 5000 dziewczynami licząc tylko szkołe...i każda miała mnie gdzieś albo wręcz traktowała mnie jak smiecia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja co powiecie ak powiem Wam że każda dziewczyna w moim życiu reagowala na mnie żle,nie było takiej która by reagowała dobrze,gadała ze mną normalnie?a tych dziewczyn w życiu spotkałem z 3miliony?no może z 5000 dziewczynami licząc tylko szkołe...i każda miała mnie gdzieś albo wręcz traktowała mnie jak smiecia

 

a nie sądzisz, że to tylko Twoja mało obiektywna ocena :?

tak czy inaczej stwórz nową listę i mnie wpisz na początku jako reagującą pozytywnie i nie postrzegającą Cię jako śmiecia tylko fajnego wartościowego człowieka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi o dziewczyny które znam z reala,ze szkół,studiów

Wiem,że reagujesz pozytywnie ;) ,wszystkie dziewczyny które znam na forum reagują pozytywnie,nie wiem co ja mam w sobie takiego,że wszystkie dziewczyny z reala reagują na mnie żle.Wiem,że mój wygląd jest odstraszający ale żeby aż tak???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twilight o co Ci chodzi?? To nie jest wygodnictwo i tłumaczenie sobie czegoś tam tylko to jest fakt. Z palca tego nie wyssaliśmy, gdyby tak nie było, nie było by tego podpunktu w rozmowie. W dzisiejszych czasach duża większość dziewczyn patrzy na wygląd fizyczny, bogactwo a na końcu charakter. Jeżeli jedno w drugim idzie z parą to charakter nie ma znaczenia i problemu z dziewczynami mieć sie nie będzie. Jeżeli jesteś bogaty to wygląd i charakter też nie przeszkodzi i podobnie problemu z dziewczynami też nie będzie, jeżeli jesteś przystojny a nie masz ani kasy ani charakteru też nie będzie większego problemu ze znalezieniem dziewczyny. Jednak jeżeli masz charakter a nie masz ani majątku ani urody, masz bardzo trudną sytuacje.

Przypomina mi sie pewna rozmowa moich koleżanek z klasy, które mogłby by zabić z pare chwil spędzonych z jakimś tam chłopakiem o rok starszym. Koleś był wysoki, opalony, dobrze zbudowany i przystojny był.

Jedna koleżanka mówi do drugiej...

1 - Ale on jest BOSKI O BOŻE

2 - No prawda, śliczny jest, ale podobno strasznie wulgarny i nieprzyjemny.

1 - O Jezu. I co z tego? Zobacz jaki on jest piękny. Czy charakter ma znaczenie w takim razie?? Czemu nie ma więcej takich facetów.

2 - Masz racje. Taki przystojniak to charakteru nie musi mieć.

Ja nie mam ani urody, ani pieniędzy a mój charakter jest taki jaki jest(niby wspaniały... pfff) i wykorzystują to wszyscy...

 

I zapytaj sie jakiejś dziewczyny(nie wiem czy znajomej czy koleżanki ze szkoły, kogo kolwiek) jaki jest jej ideał faceta. To na pewno zacznie Ci mówić "wysoki, przystojny, opalony, dobrze zbudowany" itp. Nie chodzi mi tutaj o te walory tylko o to, że zacznie nawijać o wyglądzie fizycznym a dopiero potem(o ile będzie potem) "miły, wrażliwy, z poczuciem humoru" itp.

 

Wytłumacz mi jak ty definiujesz sobie "słaby charakter" jeżeli chodziło Ci o wygodny tryb życia, to przeczytaj mój pierwszy post i powiedz czy miałem taki wygodny, żeby mieć ten "słaby charakter"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bakus, ale co to ma do rzeczy? Będziemy sie teraz przerzucać przeciwnymi przykładami z reala? Wszelkie generalizowanie to uproszczenie i... wygodnictwo ;) Jak sie dostało w dupę przy próbach tworzenia związków, to łatwo najłatwiej sobie do tego dopisywać wysublimowane ideologie, żeby ego tak bardzo nie cierpiało - teraz ja byłem brutalny ;)

 

A co do wygodnictwa ze słabym charakterem - niach, celowo brałem to w cudzysłów - oczywiście, że to tylko pozorne wygodnictwo, jest z tym źle, ale jest o ''znane źle', źle z którym osoba ''zwalająca'' na przeszłość jest już oswojona, więc w pewien sposób wygodnie w tym tkwić.

 

Oczywiście, że nie odpowiadacie za to, co stało się kiedyś, kiedy byliście dziećmi, etc - ale odpowiadacie za to co jest teraz i jeżeli TERAZ Waszym życiem rządzi coś wynikłe z kiedyś, to TERAZ jesteście za to odpowiedzialni. Tak, to Wy pozwalacie, by to Wami rządziło, kreując sobie bzdury o nabytym słabym charakterze.

 

Za teraz odpowiadacie Wy, a nie żadna ''potwierdzona psychologicznie'' teoria o charakterze, ani ''duża większość''.

 

Yes, said!

 

Pozdrawiam

 

Ps.

 

Darek, wypisz wymaluj potwierdzenie tego, co Ci napisałem w innym topicu - cały Twój post o tysiącach dziewczyn można sprowadzić do ''tak, ale''. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jest łatwo chować sie za tymi nazwijmy to teoriami, ale to wygodnictwo jest uzasadnione i zrozumiałe. I albo ty tego na prawdę nie rozumiesz, albo masz wystarczająco siilną psychike, zeby kontynuować swoich sił w tworzeniu związków czy takich tam. Albo właśnie nie masz problemów z dziewczynami i w ogóle nikt Ci nie chce wlać za darmo to nie rozumiesz tej sprawy.

 

Masz racje nie jestem odpowiedzialny za to co sie stało kiedyś. Ale to co sie stało kiedyś ukształtowało mnie na takiego jakim jestem teraz. I nie da sie tego zmienić w 5 minut pstrykając palcem. Takie coś sie leczy terapiami(na ktorą wybrać sie nie moge...)Nie mam wpływu na to, że jestem mały, brzydki, mam bladą cere i często chce mi ktoś przywalić a znajome traktują mnie jak materiał na kolege, przyjaciela a nie jak na chłopaka. W czym ja winny, że traktują mnie jak popychadlo?? W czym zawiniłem, że słysze ciągle, że jestem blady, mały, chudy... ??

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus jak masz odpowiedni charakter a nie masz wyglądu i pieniędzy to też bez większych problemów mozna znaleźć atrakcyjną dziewczynę. Pod określeniem odpowiedni charakter rozumiem pewność siebie, umiejętność uwodzenia kobiet, spontaniczność, a nie uprzejmość, czułość i tym podobne bzdety. Ktoś taki kobietę zdobędzie, ale na wierność raczej nie ma co liczyć, w końcu każda dziewczyna ma jakieś fantazje seksualne, a zrealizować je z kimś kto nas nie podnieca jest niemożliwe.

Same pieniądze te nic nie dadzą, to znaczy ze zdobyciem dziewczyny problemu nie będzie, ale co to za frajda być z kimś, kto jest z nami tylko dla pieniędzy? Równie dobrze można iść do agencji towarzyskiej, według mnie to jest to samo.

Sam wygląd rzeczywiście gwarantuje sukces jeśli chodzi o seks. Kobiety lgną do przystojniaków w celu zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych. Jeśli ktoś jest bardzo atrakcyjny fizycznie, to nawet jak będzie największym debilem, to i tak z zaliczaniem pięknych dziewczyn nie będzie mieć problemu. Wiadomo, że na dłuższy związek nie ma co liczyć, ale z drugiej strony czy mu to jest potrzebne? Na każdej imprezie nowa dziewczyna, fajna sprawa a nie to co ja, każda impreza w moim wykonaniu kończyła się schlaniem ryja czego powodem był żal i zazdrość, że inni mają a ja nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jest łatwo chować sie za tymi nazwijmy to teoriami, ale to wygodnictwo jest uzasadnione i zrozumiałe.

 

Żadne wygodnictwo nie jest uzasadnione ;)

 

A co do niemożności rozpoczęcia terapii - sorry, ale to kwestia ustalenia sobie, ekhem, priorytetów. Finalnie, nikt Cię kajdanami do obecnej sytuacji nie przykuł, Ty wybierasz.

 

Pozdrawiam

 

Ps.

 

Top23, no i wychodzi szydło z worka, chrzanisz, że kobiety patrzę tylko na wygląd i w ogóle ''bu' a tak naprawdę to Tobie chodzi tylko o seks ;) Stara zasada, kto najgłośniej krzyczy "łapać złodzieja'' coś sie wyjątkowo sprawdziła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli posiadasz sam charakter bez tych dwóch poprzednich atutów to jesteś na natrudniejszej drodze do znalezienia. Ale nie zgadzam się z tym co napisałeś, że nie ma co liczyć w takim przypadku na wierność. Ja uważam, że jeżeli będziiesz ją odpowiednio traktował to nie ma bata, żeby Cie skrzywdziła zdradzając Cie. Nie możesz tak podchodzić do tego.

Pieniądze dają coś. Ładnie to opisałeś ale ile to sie słyszy, że jakiś milioner spotyka sie o 20 lat młodszą od siebie dziewczyną... Nie są pewnie nawet świadomi Ci faceci, tego, że to sztuczna miłość i dobrze dla nich. Sam nie wiem czy chciałbym tak mieć...(być nieświadomie oszukiwanym niż być całkiem sam)

Uroda tak jak opisałeś, to tylko zaspokojenie seksualne. I tak jak wcześniej pisaliśmy potem dziewczyny będą szukać tych porzadnych facetów bo sie wyszaleją już, a nam odbije. I to zawsze facet jest tym gorszym, winnym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie rozumiesz...

 

A czytałeś jakie mam opcje z tą terapią?? Albo pójde i mój powórt do domu będzie sie równał z awanturą jakiej pewnie jeszcze nie miałem, moze nawet zostane wywalony z domu... albo nie pójde i bedzie jak teraz, czyli matka mnie nie traktuje poważnie.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:19 am ]

No, ci faceci po seksie to zawsze tacy biedni poszkodowani, że aż żal dupę ściska. :roll:

 

Pozdrawiam

 

Nie zrozumiałeś mnie. Miałem na myśli to, że jeżeli nam odbije jakaś palma(taka jaką ma obecnie większość młodych dziewczyn) to bedziiemy nazywani przez dziewczyny skuriwelami, chamami, draniami itp. Podczas gdy te wcale nie były lepsze za młodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do leczenia, poczytaj sobie końcówkę tego topicu.

 

http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=9861

 

Nawet nie będę komentował tych argumentów o awanturach itp, bo raz, musiałbym sie powtarzać, co pisałem o ustaleniu sobie priorytetów i wzięciu odpowiedzialności za własne życie, dwa, napisałbym to w sposób bardziej ordynarny (z powodu niechęci do powtarzania się, oczywiście ;) ) a pewnie nie wypada.

 

Nie myśl, że pisze to złośliwie - każdy z nas tu coś przeszedł i niczyje problemy nie są mniej ważne. Co nie zmienia faktu, że gdy mimo pokazania różnych ścieżek, ktoś siedzi w swoim niszczącym go leżu nawyków, wyściełanym kolcami i żrącym kwasem, ale leży, bo to ''znane zło'' i dopisuje do tego wymyślne ideologie, to flaki sie wywracają. A wywracają się np., jak się czyta o ''znakomitej większości'', stygmatycznym ''słabym charakterze'' i inne takie pierdoły.

 

Najłatwiej napisać ''czyli nie rozumiesz''. rozumiem i to doskonale, znam to na tyle, by napisać z taka mocą, jaką mam - to jedno, wielkie, PIER...niczenie. (nomen, omen)

 

Chcesz, to kreuj swoje poglądy i poczynania na scenariusz taniego melodramatu o klubie samotnych serc, Twoja sprawa. To co ja pisze jest wszak tylko i aż IMO.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończ już z tymi tekstami o ideologiach teoriach, bo już nie fajnie sie to czyta. Tymbardziej, że ty też masz swoje teorie, które uważasz za słuszne i racjonalne. Gdyby każdy człowiek mógłbyć w stanie sam zapanować nad swoimi problemami, psycholodzy stracili by prace. Teoretycznie to co napisałeś w tym topicu(z linku) jest prawdą, ale praktycznie jest to strsznie trudne do wykonania. Nieprzychodzi to łatwo. I nie łatwo jest temu podołać. I żadne gadanie, że to zależy odemnie tu nie pomoże, bo sam moge nie być w stanie tego zrobić. Masz silną psychike i to jest twój atut dzieki któremu sobie radzisz. Ja nie mam.

I co ty byś zrobił na moim miejscu?? Poszedł i zrobiił dla siebie lepiej a własna matke skazałbyś na zwolnienie z pracy i upokorzenie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na każdej imprezie nowa dziewczyna, fajna sprawa a nie to co ja, każda impreza w moim wykonaniu kończyła się schlaniem ryja czego powodem był żal i zazdrość, że inni mają a ja nie mam.

Top

mam pytanie i co zygałeś leżałeś nieprzytomny zalany w trupa? pytam bo jeżeli każdą impreza w Twoim wykonaniu kończyła się schlaniem ryja to jakim cudem chciałeś poznać jakąś kobitkę czy nawet mieć numerek na jedną noc, skoro przychodziłeś na imprę z postanowieniem totalnego zdegradowania ? po jakimś czasie zapewne już przylgnęła do Ciebie etykietka opoja! Wybacz ale w takim razie nie bardzo rozumiem Twojego zdziwienia, że nie miałeś dziewczyny, żadna w miarę ogarnięta dziewczyna nie zwiążę się z kimś kto tylko po wejściu na imprezę przysysa się do flaszki..... :roll: i kończy zawsze jako zrzut....

Człowieknerwica o ile dobrze pamiętam na forum są Twoje fotki ( popraw mnie jeśli się mylę)i chyba przesadzasz z tym odrażającym wyglądem i albo coś Ci się rzuciło na oczy albo to czysta kokieteria z Twojej strony 8)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:49 am ]

Poszedł i zrobiił dla siebie lepiej a własna matke skazałbyś na zwolnienie z pracy i upokorzenie??

bakus mieszkasz aż w tak małej miejscowości ? nie ma szans na dojeżdżanie gdzieś dalej w rejony nie znane mamie ? gdzie byłbyś anonimowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm.. ciężka sytuacja, ale może jednak spróbuj gdzieś dalej załatwić sobie terapie przecież nie musisz mówić o tym nikomu zawsze możesz wykombinować coś na potrzebę ( potrzeba matką wynalazku ;) ) jakieś małe kłamstewka, no nie wiem, że na jakiś kurs chodzisz czy coś w tym rodzaju :?

Rozumiem, że mama jest jakąś ważną osobą w Twojej miejscowości, ale czy istota jej ważności jest aż tak wielka aby poświęcić swoje życie?, swoje pragnienia?, marzenia?, swoje zdrowie? piszę tak bo znam to aż za dobrze mój ojczym jest znaną osobą w pewnych kręgach, medialną, żyłam w złotej klatce, pieprznęłam tym wszystkim mając osiemnaście lat i żadnych perspektyw, ceną za wolność i normalność było odejście z domu porzucenie wygodnego życia a raczej pięciogwiazdkowej ;) wegetacji, wróżono mi dno karton na dworcu w najlepszym układzie, że zostanę dziwką :roll: nic takiego się nie wydarzyło,nie mówię, że było łatwo bo nie było, ale dałam radę ...... kiedy się czegoś bardzo pragnie cały wszechświat nam sprzyja - pamiętaj o tym :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×