Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

łatwe nie jest ale możliwe.

 

Jesli chodzi zaś o inteligencje to nie wiem jaką Wy macie na myśli, bo ja mam taki tego obraz, że te osoby są kreatywne, , realizują własne cele, są żywiołowi i łatwo pokonują przeszkody..

 

Chyba będę nieskromna, ale wydaje mi się ,że mam cechy które wymieniłaś i wcale mnie to od problemów psychicznych nie uchroniło :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy to każdy jakieś ma, na tym forum psychiczne, ale też w różnym stopniu. Nie wiem jakie Ty masz/miałaś ale być to co w Twoim wypadku utrudniło Ci nieco życie w wypadku osób mniej dynamicznych by całkiem pogrzebało czyjeś możliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, tak jak napisał LucP84 są różne poziomy problemów psychicznych. Jedni mają je mniej nasilone przez co łatwiej radzą sobie w życiu i są w stanie pokonywac mniej lub bardziej trudności i mimo choroby czerpać z życia jakies pozytywne aspekty a sa takie których problemy psychiczne przerastają i stają sie nieznosne do tego stopnia, że odechciewa się wszystkiego, nie mówiąc o życiu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o nie chciałabym aby facet był mądrzejszy albo lepszy w czyms ode mnie.

A ja tak. Bardzo sie ciesze, ze moj facet jest w niektorych dziedzinach lepszy i madrzejszy ode mnie bo zmusza mnie to do rozwoju i uczenia nowych rzeczy

Równie dobrze Ty mogłabys być mądrzejsza od swojego faceta i przykładem do rozwoju:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak związek opiera się głównie na uczuciu to może łatwo się rozpaść jak te uczucia nieco przygasną, a według jakichś badań taka szaleńca miłość trwa jakiś konkretny czas zwykle, już nie pamiętam czy do jednego czy dwóch lat.

Mowisz o zakochaniu.. rzeczywiscie mija i albo przerodzi sie w milosc albo nic z tego nie wyjdzie. A zeby milosc nie wygasla to trzeba rzeczywiscie o nia dbac.

czesto takie inteligetne mają wysokie mniemanie o sobie. A napewno mierzą wysoko i nie w ludzi z problemami psychicznymi. Tak samo jest z ładnymi, mądrymi mężczyznami.

nie jest to regula.. madry i ladny nie znaczy niezaburzony a zaburzony roznie wybiera ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze Ty mogłabys być mądrzejsza od swojego faceta i przykładem do rozwoju:)

I pewnie w pewnych dziedzinach jestem. Przeciez nikt nie jest swietny we wszystkim a jezeli ytak mysli to cos z nim nie hallo ;) Fajnie jak partnerzy wzajemnie sie inspiruja i ucza od siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze Ty mogłabys być mądrzejsza od swojego faceta i przykładem do rozwoju:)

I pewnie w pewnych dziedzinach jestem. Przeciez nikt nie jest swietny we wszystkim a jezeli ytak mysli to cos z nim nie hallo ;) Fajnie jak partnerzy wzajemnie sie inspiruja i ucza od siebie

 

dokładnie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, tak jak napisał LucP84 są różne poziomy problemów psychicznych. Jedni mają je mniej nasilone przez co łatwiej radzą sobie w życiu i są w stanie pokonywac mniej lub bardziej trudności i mimo choroby czerpać z życia jakies pozytywne aspekty a sa takie których problemy psychiczne przerastają i stają sie nieznosne do tego stopnia, że odechciewa się wszystkiego, nie mówiąc o życiu...

 

Jeśli chodzi o nasilenie to na pewno nie było małe, Może po prostu specyfika - bo mi raczej nie brakowało i nie brakuje chęci do życia, no może zdarza się to czasami ale raczej rzadko. Natomiast miałam lęki do tego stopnia ,że prze 5 lat nie byłam w stanie sama wyjść z domu a w pewnym momencie sama w nim zostać. Natomiast depresji jako takiej nie miałam, może ze 3 epizody ale też nie takie typowe, ja ryczałam wtedy non stop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy człowiek ma jakieś problemy, dlatego jeśli nie łącza ich głębsze uczucia to jak mają siebie wzajemnie wspierać?

 

-- 29 lis 2012, 23:11 --

 

Równie dobrze Ty mogłabys być mądrzejsza od swojego faceta i przykładem do rozwoju:)

I pewnie w pewnych dziedzinach jestem. Przeciez nikt nie jest swietny we wszystkim a jezeli ytak mysli to cos z nim nie hallo ;) Fajnie jak partnerzy wzajemnie sie inspiruja i ucza od siebie

 

dokładnie:)

No właśnie, bo inaczej po paru miesiącach zanudzili by się ze sobą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, tak jak napisał LucP84 są różne poziomy problemów psychicznych. Jedni mają je mniej nasilone przez co łatwiej radzą sobie w życiu i są w stanie pokonywac mniej lub bardziej trudności i mimo choroby czerpać z życia jakies pozytywne aspekty a sa takie których problemy psychiczne przerastają i stają sie nieznosne do tego stopnia, że odechciewa się wszystkiego, nie mówiąc o życiu...

 

Jeśli chodzi o nasilenie to na pewno nie było małe, Może po prostu specyfika - bo mi raczej nie brakowało i nie brakuje chęci do życia, no może zdarza się to czasami ale raczej rzadko. Natomiast miałam lęki do tego stopnia ,że prze 5 lat nie byłam w stanie sama wyjść z domu a w pewnym momencie sama w nim zostać. Natomiast depresji jako takiej nie miałam, może ze 3 epizody ale też nie takie typowe, ja ryczałam wtedy non stop.

Ale to może trochę jak z drzewem. Takie lęki to tak jakby coś je gryzło i straciło sporo liści. Natomiast przy zaburzeniach osobowości liście sobie będą rosły, tylko drzewo będzie krzywe, łamliwe i w razie jakiejś wichury łatwiej złamie je wiatr niż te z chorymi liśćmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, Hmm, chyba nie do końca. W tej chwili np nie mam samoistnych napadów paniki. Wychodzę bez problemu , ale muszę mieć zawsze taki nie wiem jak to nazwać- coś co mi daje poczucie bezpieczeństwa., Np jadę do miasta to muszę mieć swój samochód w bezpiecznej odległości ,żeby w razie czego mieć się gdzie schronić. Jestem w stanie jechać nawet daleko ale też tylko swoim autem, z kimś obcym nie ma mowy , nie wspominając o komunikacji publicznej. No a niestety na wszystkie poważniejsze stresy reaguję lękiem - czyli też jestem tym skrzywionym drzewem :roll: bo gdybym była zdrowa mogłabym się co najwyżej trochę zdenerwować , ja reaguję nieadekwatnie do sytuacji i potem taki stres odchorowuję ze 3 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, Hmm, chyba nie do końca. W tej chwili np nie mam samoistnych napadów paniki. Wychodzę bez problemu , ale muszę mieć zawsze taki nie wiem jak to nazwać- coś co mi daje poczucie bezpieczeństwa., Np jadę do miasta to muszę mieć swój samochód w bezpiecznej odległości ,żeby w razie czego mieć się gdzie schronić. Jestem w stanie jechać nawet daleko ale też tylko swoim autem, z kimś obcym nie ma mowy , nie wspominając o komunikacji publicznej. No a niestety na wszystkie poważniejsze stresy reaguję lękiem - czyli też jestem tym skrzywionym drzewem :roll: bo gdybym była zdrowa mogłabym się co najwyżej trochę zdenerwować , ja reaguję nieadekwatnie do sytuacji i potem taki stres odchorowuję ze 3 dni.

 

 

A mi uczucie lęku towarzyszy dzień w dzień .Przed snem ,po przebudzeniu w szczególności a spowodowane są myślą co przyniesie jutro .Tyle,że nie mam problemu z samodzielnym wychodzeniem z domu (no może tylko ta nieśmiałość;) tzn. nie może i mam,ale paradoksalnie aż za bardzo potrafię to w sobie ukryć ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ataki paniki też miałem, teraz już raczej nie, ale lęk odczuwam co jakiś czas i zostaje niepewność. Tylko że u mnie zanim zaczęły się ataki to tak samo już miałem zaburzone relacje z ludźmi i brak pomysłu na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o nie chciałabym aby facet był mądrzejszy albo lepszy w czyms ode mnie.

A ja tak. Bardzo sie ciesze, ze moj facet jest w niektorych dziedzinach lepszy i madrzejszy ode mnie bo zmusza mnie to do rozwoju i uczenia nowych rzeczy

Równie dobrze Ty mogłabys być mądrzejsza od swojego faceta i przykładem do rozwoju:)

i jest :105: choć czasem nie jest lekko to ogólnie cieszę się że mnie ten związek rozwija

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×