Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

a u mnie jest tak, że podobają mi się te, które są bardziej interesujące "intelektualnie" (?nie wiem czy dobre słowo, wiadomo o co chodzi;), nawet nie z wyglądu, tylko najbardziej z osobowości.

tylko że boję się coś zrobić, bo myślę że taka to mnie nie zechce...

pokręcone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wierzę w księżniczki, przeznaczenie itp. Poprzez brak jakiejś wielkiej miłości miałem na myśli brak jakiejś silnej fascynacji, może bardziej typ osobowości podchodzący nieco na chłodno ogólnie do uczuć, a nie bycie z kimś i wzdychanie do innych. Czy może to że przyjaźń, przywiązanie i seks są dla mnie wystarczającym elementem związku. Chyba nawet taka bardzo zakochana by mnie nieco męczyła.

 

-- 29 lis 2012, 20:17 --

 

a u mnie jest tak, że podobają mi się te, które są bardziej interesujące "intelektualnie" (?nie wiem czy dobre słowo, wiadomo o co chodzi;), nawet nie z wyglądu, tylko najbardziej z osobowości.

tylko że boję się coś zrobić, bo myślę że taka to mnie nie zechce...

pokręcone.

Co rozumiesz przez interesujące intelektualnie? Mnie takie zbyt ambitne, oczytane raczej odstraszają. Chyba mój ideał to taka lekko perwersyjna szara myszka z problemami psychicznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to wieczna samotność przygwoździła mnie do siebie, że nie potrafię wyzwolić uczuć do niej ? Przecież wydaje się być tą, którą szukałem, a jednak nie potrafię określić czy cokolwiek czuję, wiem tylko, że jest mi bratnią duszą. Może na coś więcej muszę poczekać ? Trudne wybory. Teraz wiem, że codzienna samotność i stagnacja były dla mnie najlepsze, w czym się najlepiej odnajduję, choć wydaje się to irracjonalne, zwłaszcza że kiedyś mnie to niszczyło.

 

Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może miałeś zbyt wyidealizowany obraz wcześniej i teraz trudno Ci dopasować realną osobą.

Albo to że masz w podpisie osobowość schizoidalną może oznaczać ogólny chłód emocjonalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie jaka jest różnica pomiędzy fucking friends + wierność/wyłączność a związkiem...

no raczej duza... fucking friend zaspokaja tylko jedna sfere zycia i raczej nie zamierzalabym mu gotowac, prac i sprzatac jak to bywa w zwiazku. Nie widzialabym tez powodu dla ktorego mialabym sie kolo niego budzic

 

-- 29 lis 2012, 22:18 --

 

Carlos slusznie :D Mierz wysoko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co rozumiesz przez interesujące intelektualnie? Mnie takie zbyt ambitne, oczytane raczej odstraszają. Chyba mój ideał to taka lekko perwersyjna szara myszka z problemami psychicznymi.
właśnie mi się inteligentne podobają...

 

czesto takie inteligetne mają wysokie mniemanie o sobie. A napewno mierzą wysoko i nie w ludzi z problemami psychicznymi. Tak samo jest z ładnymi, mądrymi mężczyznami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie jaka jest różnica pomiędzy fucking friends + wierność/wyłączność a związkiem...

no raczej duza... fucking friend zaspokaja tylko jedna sfere zycia i raczej nie zamierzalabym mu gotowac, prac i sprzatac jak to bywa w zwiazku. Nie widzialabym tez powodu dla ktorego mialabym sie kolo niego budzic

 

-- 29 lis 2012, 22:18 --

 

Carlos slusznie :D Mierz wysoko

Też tak myślę. Jeśli nie ma uczucia między dwojgiem ludzi to nigdy nie będą oni skłonni do poświeceń ani wyrzeczeń. A więc jak tu budować jakąś relację?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak związek opiera się głównie na uczuciu to może łatwo się rozpaść jak te uczucia nieco przygasną, a według jakichś badań taka szaleńca miłość trwa jakiś konkretny czas zwykle, już nie pamiętam czy do jednego czy dwóch lat.

 

-- 29 lis 2012, 21:38 --

 

W sumie jaka jest różnica pomiędzy fucking friends + wierność/wyłączność a związkiem...

no raczej duza... fucking friend zaspokaja tylko jedna sfere zycia i raczej nie zamierzalabym mu gotowac, prac i sprzatac jak to bywa w zwiazku. Nie widzialabym tez powodu dla ktorego mialabym sie kolo niego budzic

To ja chyba miałem bardziej na myśli coś w rodzaju małżeństwa/związku z rozsądku, byle nie białego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesto takie inteligetne mają wysokie mniemanie o sobie. A napewno mierzą wysoko i nie w ludzi z problemami psychicznymi. Tak samo jest z ładnymi, mądrymi mężczyznami.
a ja jestem inteligentny i mi takie "z problemami" też się podobają. ;) bo są"nietypowe" :D

taa jasne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale te ładne i inteligentne jednocześnie są zwykle zajęte ;)

W/g mnie inteligencja to raczej przeszkoda w zdobyciu partnera, trudno znaleźć kogos na podobnym poziomie intelektualnym. A takim "inteligentnym inaczej" łatwo wcisnąc kit i zaimponować. A ładnych i mądrych kobiet to faceci sie szczególni boją, chyba im sie jakieś kompleksy uruchamiają 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również jestem niestety taki że lubię te ładne ale też by sobą prezentowały jakiś poziom intelektualny,wyższy niż "tipsiary" których jest dosyć sporo.

Jednak większość ładnych i mądrych kobiet, tu jest problem, u żadnej nie mam szans,albo są zajęte :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

łatwe nie jest ale możliwe.

 

Jesli chodzi zaś o inteligencje to nie wiem jaką Wy macie na myśli, bo ja mam taki tego obraz, że te osoby są kreatywne, nie mają problemów psychicznych, realizują własne cele, są żywiołowi i łatwo pokonują przeszkody. Nie sądze by tacy ludzie byli zainteresowani kims, kto wcina psychotropy i ma problem ze sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co rozumiesz przez interesujące intelektualnie? Mnie takie zbyt ambitne, oczytane raczej odstraszają.

Chyba coś w tym jest, że inteligencja odstrasza, bo ja uważam się za osobę ambitną i bardzo ciężko jest mi znaleźć odpowiedniego mężczyznę.

Bo kobiety mają ewolucyjnie zakodowane by partner był conajmniej równy im, a najlepiej nieco je przewyższał możliwościami, pozycją itp. No i w takim wypadku masz znacznie mniej dostępnych facetów o takim poziomie, a spośród nich wielu będzie wolało też te wyraźnie mniej ambitne, żeby nie musieć ciągle pilnować się trzymania poziomu.

 

-- 29 lis 2012, 22:01 --

 

Jesli chodzi zaś o inteligencje to nie wiem jaką Wy macie na myśli, bo ja mam taki tego obraz, że te osoby są kreatywne, nie mają problemów psychicznych, realizują własne cele, są żywiołowi i łatwo pokonują przeszkody. Nie sądze by tacy ludzie byli zainteresowani kims, kto wcina psychotropy i ma problem ze sobą.
No ja takie coś mam na myśli właśnie - inteligencja jako teoretyczna inteligencja i umiejętność jej wykorzystania.

 

Ktoś kto jest inteligentny na zasadzie książkowej, że ma dużą wiedzę ale nic konkretnego nie potrafi i nie ma osiągnięć to raczej jest ofiarą losu obecnie a nie kimś wyróżniającym się intelektem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×