Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja objawy


richi

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś jestem w stanie tylko leżeć i gapić się w ścianę bądż sufit nic mi się nie chce.Pomimo namów nic nie robię to masakra jakaś już brak mi sił kiedy to się skończy i będę mogła normalnie żyć?Nic i nikt nie jest w stanie mnie zmotywować wszystkie czynności wydają się bez sensu strasznie mnie to męczy bo chciała bym muc normalnie funkcjonować a nie dwa dni męczarni pracy i następne dni chce tylko leżeć .Zauważyłam ,że mój stan się pogorszył odkąd nie ma słońca :cry:

optymistycja też tak mam zaczynam dzień ok.15

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się nawrotu depresji.Zawsze mnie dopada jesienią.Nie zależy mi,że by się porządnie czysto ubrać jak wychodzę,uczesać,czasem pomaluje się z poczucia przymusu.Nie mam energii,ciągle bym spała.Zaczynam się zadręczać myślami typu,że "co z tego że posprzątałam jak jutro i tak będzie brudno".

Biorę obecnie 225 mg Venlectine do tego inne,ale boję się,że to nie wystarczy.Obecnie czuję że ogarnęła mnie jesienna melancholia,ale zawsze może przeobrazić się w pełnoobjawową depresję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się nawrotu depresji.Zawsze mnie dopada jesienią

 

To prawda.

Jesień bywała dotąd nieprzyjemna , ale z tego co się dzieju na Słońcu to nie będzie taka jesień jak zwykle.

Poprzednie miesiące były najsłoneczniejszymi wrześniem i październikiem od wielu lat.

(dysponuję statystykami europejskimi)

Czyż pomimo października na kalendarzu nie było bardzo ciepło i słonecznie aż do wczoraj?

Temperatura spadła ale o moje nasłonecznione okno wciąż uderzały biedronki.

To , co nas dołuje jesienią to głównie brak słońca a nie temperatura,

a mam info, że słońce jeszcze zaświeci tej jesieni nie raz.

Dlatego jesienne depresje będą mniejsze tym razem.

Nie każda jesień jest bura i depresyjna, będą dni pełne słońca nawet jesienią.

Ufajcie w jutrzejsze słońce i niech Wasza wiara stanie się samospełniającą przepowiednią ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesień czy nie jesień,zazwyczaj mam obniżony nastrój. Ale od pewnego czasu zauważyłam u siebie dodatkowe objawy tj. senność,niepokój,nudności,bóle głowy,brak koncentracji,mobilizacji i jakiegokolwiek skupienia,płaczliwość,rozdrażnienie,wrażliwość na hałas,czasami jest mi zbyt gorąco.Wiem,że nie powinnam lekceważyć tych objawów,ale czy to przypadkiem nie coś innego jak depresja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczęło się latem.

Nie wiem od czego tak naprawdę. Po prostu zaczęłam być smutna. Płakać każdej nocy w poduszkę do samego rana, potem spać godzinę dwie i wstawać jak nowa. Wieczorami często wychodziłam na piwo- lepiej mi się usypiało pod wpływem.

 

Od jakiegoś czasu po prostu mam wrażenie, że wszystko mi się sypie. Choć usilnie staram sie wszystko naprawić, sypie się co innego.

Straciłam ochotę na seks i na cokolwiek. Mój partner nie wie co się dzieje, zupełnie nie jest świadomy tego, co czuje i nie umiem mu o tym powiedzieć. Gdy mam dzień taki, że nie wstaję z łózka, bo nie mam siły czy wstaję w strasznym nastroju, wymyślam jakiś pretekst.

 

O pójściu do lekarza myślałam od dawna. bardzo dawna, jeszcze wtedy kiedy chcialam tylko uporać się z problemami z dzieciństwa z ojcem.

Ale nie poszłam nigdy, nie miałam odwagi. Zwlaszcza, że kiedy już stwierdzałam, że pójdę do kogoś, bo nie wytrzymuję, wychodziłam na ulice zapalałam papierosa i nigdzie nie jechałam.

 

Teraz jest tak samo, nie sypiam po nocach, płaczę i obiecuje sobie, że pójdę z kims porozmawiać.

Ale nie wiem jak i nie wiem od czego zacząć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z perspektywy czasu,"przygoda" z deprechą zaczęła mi się na początku tego roku....nie miałem nigdy jakichś poważnych zjazdów nastroju, a raczej permanentnie obniżony nastrój,ale nigdy na tyle by nie móc funkcjonować...

Bywały gorsze dni,gdy wieczorami wyłem jak zbity pies bez szczególnego powodu,ot po prostu bo było źle.

Codziennie budzę się z poczuciem "lekkiego doła" i przybicia,poczucia bezsensu,ale jakoś (automatycznie bym to nazwał),wstaje,funkcjonuje, i "odznaczam" kolejny dzień.

Na pozór niby wszystko ok...

Ale jednak czuje że nie wszystko gra,ciągłe "przemęczenie",apatia,marazm...

Nie da się tak wiecznie,czy to moja wina,czy deprecha...

Straciłem rachubę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na własne życzenie nie brzmi zbyt życzliwie dla samego siebie. to co robisz lub czego nie robisz ma przyczyny i podłoże w twoim charakterze, a ten można kszatałtować z pomoc terapeuty.

lekarz rodzinny nie zna sie na tych lekach, wiec jesli czujesz sie bardzo zle idz do psychiatry, jesli dajesz rade bez leków póki co, rozważ psychologa albo terapeute

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zależności od nasilenia objawów epizody depresji określa się jako łagodne, umiarkowane lub ciężkie. Czasem rozpoznanie depresji może nastręczać pewne trudności. Jest to spowodowane tym, że objawy zespołu depresyjnego nie zawsze mogą być tak oczywiste. Istniejące objawy psychopatologiczne często zrzucane są na karb okoliczności życiowych, trudnych sytuacji i traktowane są jako prawidłowe i zrozumiałe reakcje na obciążenia życiowe. Bardzo ważne jest wczesne rozpoznanie depresji - skraca to niewątpliwie cierpienie chorego. Wiele przypadków może być leczonych już w gabinecie lekarza rodzinnego. Jeśli jednak przebieg choroby jest skomplikowany, a leczenie nastręcza trudności - konieczna jest opieka psychiatryczna i psychoterapeutyczna, a w części przypadków także hospitalizacja. Depresja jest wielkim cierpieniem dla chorego - nie potrafi on cieszyć się życiem, wykonywać pracy zawodowej, a najprostsze czynności sprawiają mu ogromną trudność. Pacjent zmusza się do wykonania jakichkolwiek czynności, a kłopoty z koncentracją powodują, że skarży się na osłabienie pamięci, poczucie niskiej wartości bezradność. Lęk, który jest nieodłącznym objawem depresji i ogromne poczucie winy często powodują pojawienie się myśli i tendencji samobójczych, Dołączają do tego obrazu objawy somatyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm... W listopadzie w końcu odważyłam się pójść do psychiatry w związku z moimi lękami, które nie pozwalały mi już normalnie funkcjonować. Rozpoznanie- nerwica lękowa. Dostałam leki z grupy SSRI i faktycznie- lęki trochę ustąpiły, ale pojawiły się inne objawy- a dokładnie ogromna niechęć do ludzi (brzydziłam się koło nich przechodzić, zwłaszcza w sklepie) a następnie wielkie przygnębienie. W końcu przestałam w ogóle wychodzić z mieszkania. Na zajęciach nie widzieli mnie od połowy grudnia, nie mam po prostu siły wyjść na wydział, do ludzi. Bezpiecznie czuję się jedynie w domu, u rodziców. Poszłam z tym do mojej lekarki, lecz ta w sumie nie powiedziała mi dokładnie czy to jednak depresja, która objawiała się przez całe życie lękiem, depresja lękowa, czy może skutek brania leków. Dostałam teraz bioxetin i mam czekać na rezultaty. Tylko zaczęłam się gubić - co mi w końcu jest?!?!?! :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne dylematy. Też odczuwałam lęk, z tym że mój był raczej nieokreślony (ech, dużo by o tym pisać). Psychiatra zdiagnozował depresję z czym się nie zgadzam ale w życiu nie odważyłabym się tego powiedzieć. Zresztą nie będę się tu rozpisywać o sobie. Nie wiem co licealistka może poradzić( jak rozumiem studentce?) i nie chcę robić z siebie mądrali ale ja bym spróbowała jednak poczekać na te rezultaty a jeśli nie to wrócić do psychiatry, rozważyć terapię (nie wiem, może już chodzisz), porozmawiać z kimś. Naprawdę nie wiem ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×