Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

dominika92, dasz radę...i tak dzielnie się spisujesz.

Ja nie odzywam się za często :bezradny: , bo wiem, że mimo wszystko/naprawdę/, łatwiej rozmawia się rówieśnicami/rówieśnikami, a tego Ci bardzo potrzeba. Z perspektywy osoby mocno dojrzałej, Twoje problemy wyglądają troszkę inaczej...

Cieszy mnie choćby jedno Twoje słowo, które świadczy o tym, że dostrzegasz światełko nadziei...tulę Cię mocno ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość dnia przespałam, potrzebowałam tego. Byłam też w sklepie, sama. Nie miałam większych kłopotów, lęków. Obserwuję autentyczną poprawę, głównie myślenia, radzenia sobie z lękiem...to dobry znak.

 

-- 24 lis 2012, 20:03 --

 

kasiątko, amelia83, Kochane jesteście, i to bardzo :!::!::!::cry: wzruszyłam się, nawet nie wiecie jak bardzo. Zawsze miałam wątpliwości, czy jestem komukolwiek potrzebna, poza najbliższymi. A tu proszę....DZIĘKUJĘ WAM :uklon:

Nad tym, m.in.pracuję na teapii.

 

-- 24 lis 2012, 20:08 --

 

amelia83, prawdopodobnie naciągnęłaś jakiś, dawno nie używany mięsień. Trzeba to rozgrzać, natrzeć maścią, Amolem lub ciepłym prysznicem.

 

Mam te problemy opracowane, bo ogólnie mam problem z mięśniami szkieletowymi z powodu długiego siedzenia w domu. Dopiero teraz, od kilku miesięcy, zaczynam stopniowo więcej wychodzić i wzmacniam tym samym te partie mięśni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ;)

 

Dzień narzekania zwłaszcza na szkołę.Dziś się dowiedziałam,że za 2 tygodnie mam obszerną pracę klasową z najgorszego przedmiotu,a i drugi muszę przypomnieć bo się łączą.Czeka mnie 2 tygodnie kucia by i tak dostać dwóję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, baaaardzo dziękuję.

Sądzę, że większość z nas, dotknięta różnego rodzaju dolegliwościami psychicznymi, ma w sobie mnóstwo empatii, chęci pomocy. Ja muszę przyznać, że Wasze ciepłe serdeczne słowa dodają mi sił i przekonanie, coraz większe,że moje słowa mogą być dla kogoś ważne. Bo naprawdę płyną z mojego serca :uklon:

 

secretladykkk, a tak przy okazji zapytam - czy można spodziewać się w najbliższym czasie, jakiegoś owocu Twojej interesującej twórczości :?:

 

-- 24 lis 2012, 20:23 --

 

kasiątko, najważniejsze byś zaliczyła. Oceny chyba nie mają większego znaczenia :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sniadanie, seks, kapiel, zakupy, obiad, pichcenie roznych stałatek, a teraz robie sobie domowe SPA 8)

zainspirował mnie jeden z tych punktów :yeah:

 

 

pewnie domowe SPA ;) hłe hłe hłe

 

-- 24 lis 2012, 20:40 --

 

bedzie.dobrze, proszę o pomysł na domowe spa

 

ciepła woda+ miska+ sól do kąpieli+ stopy= mini domowe SPA..niczego lepszego dzis nie wymysliłam:x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyspałam się a potem przyjechał mój tata w odwiedziny i humor od razu mi się pogorszył :( nie potrafię z nim już rozmawiać, a teksty typu "wy to macie dobrze, do 17 praca w której nic nie robicie, a potem wracacie do domu i też nic nie robicie, a ja ciężko pracuje od rana do późnej nocy". KUR*A!! JA TEŻ CIĘŻKO PRACUJE! I MAM MNÓSTWO SPRAW NA GŁOWIE, POZA TYM W DOMU TEŻ TRZEBA COŚ ROBIĆ, A PRANIE, GOTOWANIE, SPRZĄTANIE I INNE OBOWIĄZKI DO KOGO NALEŻĄ??? TO TEŻ JEST MĘCZĄCE!!!!! DO TEGO MAM DUŻE OGRANICZENIA ZDROWOTNE I RUCHOWE I JAK JA MAM SIĘ CZUĆ??? WYPRUWAM Z SIEBIE FLAKI W PRACY, ŻEBY ZWIĄZAĆ KONIEC Z KOŃCEM I MÓC NORMALNIE ŻYĆ?? CZY TO TAK TRUDNO ZROZUMIEĆ, ŻE ON NIE JEST JEDNYM PRACUJĄCYM CZŁOWIEKIEM NA TEJ PLANECIE???

 

jestem strasznie zła :why: !!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyspałam się a potem przyjechał mój tata w odwiedziny i humor od razu mi się pogorszył :( nie potrafię z nim już rozmawiać, a teksty typu "wy to macie dobrze, do 17 praca w której nic nie robicie, a potem wracacie do domu i też nic nie robicie, a ja ciężko pracuje od rana do późnej nocy". KUR*A!! JA TEŻ CIĘŻKO PRACUJE! I MAM MNÓSTWO SPRAW NA GŁOWIE, POZA TYM W DOMU TEŻ TRZEBA COŚ ROBIĆ, A PRANIE, GOTOWANIE, SPRZĄTANIE I INNE OBOWIĄZKI DO KOGO NALEŻĄ??? TO TEŻ JEST MĘCZĄCE!!!!! DO TEGO MAM DUŻE OGRANICZENIA ZDROWOTNE I RUCHOWE I JAK JA MAM SIĘ CZUĆ??? WYPRUWAM Z SIEBIE FLAKI W PRACY, ŻEBY ZWIĄZAĆ KONIEC Z KOŃCEM I MÓC NORMALNIE ŻYĆ?? CZY TO TAK TRUDNO ZROZUMIEĆ, ŻE ON NIE JEST JEDNYM PRACUJĄCYM CZŁOWIEKIEM NA TEJ PLANECIE???

 

jestem strasznie zła :why: !!!!!!

 

Do Twojej aktualnej sytuacji pasuje jeden z podrozdziałów mojego poradnika. Pozwolę sobie go tu wkleić, mam nadzieję, że nie naruszam w ten sposób swoich praw autorskich ;)

 

ODREAGUJ!

 

Społeczeństwo uczy nas, że emocje powinniśmy skrywać,

tłamsić w sobie. Jesteś wkurzony? Powinieneś zacisnąć zęby i

siedzieć cicho, żeby przypadkiem, w przypływie gniewu, nie

powiedzieć czegoś przykrego drugiej osobie. Jesteś smutny?

Powinieneś udawać, że jest wszystko w porządku, bo nikt nie lubi

smutasów. Chce Ci się płakać? Jak jesteś kobietą to jeszcze przejdzie,

ale jak facetem to już nie, bo przecież prawdziwy facet nie płacze.

Oczywiście celowo tutaj generalizuję i przejaskrawiam te stereotypy,

bo aż tak źle nie jest, ale trochę prawdy w tym jest. Ja jestem ogólnie

introwertykiem i rzadko kiedy daję się ponieść emocjom. Chociaż

zmieniam się i zmieniam się w moim odczuciu na lepsze. Coraz

rzadziej chowam swoje emocje. Jak coś wkurzy ekstrawertyka to Ci to

wykrzyczy w twarz, obrazi Cię na tysiąc różnych sposobów, nie mając

nawet przy tym racji i parę minut później już nie pamięta o co poszło.

Pozbył się negatywnych emocji i jest zadowolony, bagatelizując całe

zajście. A Ty Introwertyku trzymasz w sobie swoje negatywne emocje

i negatywne emocje, jakimi Cię nakarmili inni i dziwisz się, że źle się

czujesz? Powiedz sobie „Dosyć!” i znajdź sposób na rozładowanie

swoich emocji. Moim zdaniem uleganie gniewowi podczas kłótni nie

jest niczym dobrym i rzeczywiście lepiej wtedy przygryźć wargi, żeby

nie powiedzieć czegoś, czego będziemy później żałowali. Ale zawsze

możesz powiedzieć, że dopóki Twój rozmówca się nie uspokoi, to nie

będziesz z nim dyskutować i, jak masz możliwość, to wyjdź. Jeśli

kłótnia za daleko zaszła, to postaraj się wytrzymać do końca

zachowując względny spokój. Ale jak już będzie po, to nie zapomnij

się jakoś rozładować. I nie mówię tu o alkoholu. Znajdź sobie jakiś

sposób na rozładowanie emocji i stosuj go zawsze kiedy czujesz, że

masz w sobie dużo negatywnych emocji szukających ujścia. Co może

być takim sposobem? Wysiłek fizyczny chociażby. I nie piszę tu o

biciu naszego wrednego interlokutora ;) Wyjdź na siłownię, idź

pobiegać, kup sobie worek treningowy, który będziesz mógł namiętnie

okładać, zapisz się na boks. Inny sposób? Pieprznij w coś ;) Włóż w to

maksimum siły i złości. Oczywiście najlepiej by było żebyś sobie przy

tym nie zrobił krzywdy - wszystko z głową. Worek treningowy byłby

najlepszy, ale kopnięcie jakiejś aluminiowej puszki też może dać

pewną ulgę. Możesz też spróbować z wersalką albo kanapą, ale nie

zapomnij po wszystkim jej przeprosić i poprosić o zrozumienie dla

swojego zachowania. Ja z własnego doświadczenia nie polecam Ci

walenia w żadne twarde rzeczy. Kiedyś jak walnąłem w ścianę to

mnie łapa bolała ponad tydzień, miałem szczęście, że nic sobie nie

złamałem. Chociaż z drugiej strony mój kolega - w przypływie złości

- walnął w jakąś szybę stojącą obok śmietnika, rozciął sobie rękę i

dostał kilka stów odszkodowania, bo powiedział, że kuku zrobił sobie

podczas zajęć szkolnych ;) Ale w sumie nie uważam tego, za

najlepszy sposób na zarabianie pieniędzy. Próbuj różnych rzeczy. Inny

sposób? Krzyk jest bardzo skutecznym narzędziem do

rozładowywania emocji ☺ Puść sobie jakąś agresywną, mocną

muzykę na cały regulator (ja lubię Rammstein, Godsmack, System of

a Down, Linkin Park [w utworze „Faint” jest taki moment, w którym

wokalista wydziera się niemiłosiernie i to jest dobra chwila żeby się

do niego przyłączyć ;) pomyśl o wszystkim co Cię wkurza, przywołaj

te emocje i spróbuj je z siebie wyrzucić przy pomocy krzyku. Jak nie

masz w domu warunków na takie krzyki, to może spróbuj w

samochodzie? Na pewno znajdziesz też inne sposoby na rozładowanie

emocji. Ja Ci z własnego doświadczenia napiszę, że dla mnie takim

sposobem stało się, dosyć niespodziewanie, chodzenie na mecze

piłkarskie i dopingowanie swojej drużyny. Takie głośne śpiewanie

(bardziej by to chyba wypadało nazwać „darciem ryja”;) przez 90

minut naprawdę działało na mnie fantastycznie oczyszczająco.

Fenomenalne w tym było to, że zamieniałem swoje negatywne emocje

na pozytywne, bo zagrzewałem swoją drużynę do walki ☺ Pamiętaj o

tym, żeby raz na jakiś czas rozładowywać swoje emocje. To bardzo

ważne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×