Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.


fantomek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam zespół jelita drażliwego. Od 13 roku życia. W czasie diagnoz i wielokrotnych pobytach w szpitalu, usunęli mi nawet zdrowy wyrostek.

 

U mnie przejawia się to bólami w prawym boku, kilka miesięcy bólu, przerwa tydzień- czasami 3 miesiące i nawrót. :(

Doraźnie pomaga mi czasami (bo wiadome, organizm przestaje reagować po jakimś czasie) vegentalgin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam na terapi m.in. w Komorowie 3 miesiące,brałam mnóstwo leków z tych co pamiętam pomagały na chwile później lęki i bóle brzucha wracała jeśli chodzi o gastrologów to trafiałam na samych debili którzy jeszcze nic mi nie poradzili poza tym,że musze nauczyc sie z tym życ-ja to wiem tylko z praktyką gorzej:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idealny temat aby napisac cos co mnie gryzie od 3 lat...'

Urodziłem się jako wcześniak, spowodowało to ogromne problemy z moim układem pokarmowym. Jako niemowle jakoś to działało wszystko. Problem pojawił się w gimnazjum gdzie z ogromnym bólem brzucha trafilem do szpitala w Prokocimiu w Krakowie. Diagnoza: Liczne zrosty jelit, niemożliwe do wyleczenia. Usunięto mi znaczną część jelita grubego(dokładnie niewiem co mi tam robili miałem 14 lat) i przez to mam koszmarną bliznę od jednego boku do drugiego jakies 5 cm poniżej pępka. Dodatkowo w trakcie pobytu zaraziłem się chyba Sepsą.(niepamietam). W każdym razie moja żyła udowa została zatkana czy cos takiego. Mam na szczęscie bardzo mądry organizm i wytworzył sobie poniekąd nową drogę która odprowadza krew. Tylko że jest ono zaraz pod skórą dzięki czemu z boku prawego uda mam ochydnie wyglądającego "żylaka" ktorym płynie krew. Rozciaga sie on (widocznie) od okolicy boku kolana do mniejwiecej połowy plecow. Byłem u lekarza prywatnego który stwierdził ze nie mozna tego operowac bo to zbyt niebezpieczne a cel jest jedynie estetyczny. Jezeli ktos ma cos podobnego bylbym wdzieczny gdyby podzielił się ze mna czy jakoś sobie z tym poradził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również lekarz stwierdził u mnie zespół jelita drażliwego, ale zamiast szeregu tabletek, mających łagodzić dolegliwości przepisał jedną - Aciprex (antydepresant). Po 2-óch tygodniach ogólnie czuję się lepiej. Po tabletkach stres trochę ustąpił, przez co uspokoiły się dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też cierpię na zespół jelita drażliwego. Po jedzeniu, po stresie. Czy psychotropy pomagają ? Psychiatra czy gastrolog ?

 

To zależy co jest powodem twoich dolegliwości. U mnie gdy dobrze się odżywiam, nie przesadzam z alkoholem przyprawami i nie mixuje potraw i nie mam sytuacji stresowych ( np. urlop od pracy siedzę sobie w domku i oglądam coś tam, lub wyjdę do sąsiada na piwko) jest ok. Więc mój problem rodzi się w głowie. Otoczenie, sytuacje, ludzie, ich podejście to wszystko wpływa na poziom mojego samopoczucia, stresu, dystansu, autamtycznych reakcji wyrobionych w trakcie choroby i przelewa to na ból brzucha.

Potem już leci z górki. Albo ucieczka albo walka. Po ucieczce zazwyczaj szybko przechodzi zmienia się otoczenie , sytuacja , czuje się bezpiecznie samotnie bez wstydu. Walka czasem jest wygrana, a czasem bardzo trudna próbuje się uspokoić ale to nic nie daje.

Dobrą metodą jest zainteresowanie się czymś lub zajęcie w danej sytuacji. Tak jak by wtopienie się w ten krytyczny moment ale pod względem tego co mógł bym robić by o tym nie myśleć, co mógł bym robić aby połączyć sytuację z samym sobą czuć się pewniej, swobodniej, zająć czymś myśli i najlepiej jeszcze przy tym mieć jakiś wkład i przyjemność. Nie zawsze się udaję. Ale wtedy brzuch schodzi na 2 plan . Tendencja spadkowa tym bardziej uspokaja. Najgorzej jest w momencie gdy nerwy rosną a nimi ból brzucha ciężko to opanować , bo tego nie da się wyłączyć od tak. To złe podejście.

Psychotropy trochę pomagają podobnie jak alkohol, ale bardziej wybiórczo można ustalić stosowną dawkę w zależności od sytuacji. Przy braku skutków ubocznych , doraźnym stosowaniu i odpowiedniej dawce jest to jakiś pomysł. Ważne, żeby nie brać za często, nie poddawać się i nie zwalać całego ciężaru na leki w sensie wezmę więcej żeby nie musieć ani odrobinę z tym walczyć. Jeśli problem jest w głowie psychotropy są wsparciem nie całą armią która ma nas zastąpić, nasze myślenie i postrzeganie świata. Ja zażywam Sedam, doraźnie . Działa bardzo subtelnie w odpowiednich dawkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walczę z tym od kilku lat. Setki złotych na profesorów gastrologów, setki na badania, setki na leki. I nic. Zdrów jak ryba. Wszystko chyba siedzi w głowie, nie wiem sam. Każde wyjście z domu powoduje dziwny stres. Dziwny stres = napięcie w kiszkach i często od razu kibelek. Mam dziwie zakodowane w głowie, że przed każdym wyjściem porannym, muszę z 2-3 razy odwiedzić kibelek. Pomijając kibelek, mam codziennie mega wzdęcia, gazy, bóle brzucha. Staram się jeść dużo, bo chciałbym wyglądać jak facet, a wyglądam jak laska wanilii. Ostatnio znów byłem u gastrologa. Ten stwierdził znów oczywiście IBS, z tym, że uznał, że owy IBS ma przyczynę w złej florze jelitowej. I bynajmniej nie chodzi o żarcie tony probiotyków. Wpierw trzeba zapodać antybiotyk i wytruć złą florę, a dopiero potem probiotyki, coby zasiedliły jelito. Probiotyki podane osobie ze złą florą nie zasiedlą jelit, bo przegrają walkę z tymi złymi bakteriami. Takie tam dywagacje. Antybiotyk mam, zaczynam chyba jutro. Mam brać tydzień. Zobaczymy. Dla zainteresowanych, poczytajcie o SIBO (zgooglować) i o Xifaxan'ie (w/w antybiotyk).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż ma "dziwne" problemy z układem pokarmowym: częste wzdęcia, gazy, raz zaparcia, innym razem biegunki i kujący ból w podbrzuszu (występuje czasem). Chodził do różnych specjalistów, którzy najczęściej mówili, że to jelito drażliwe i... nic poza tym. Żadnych konkretnych badań, zaleceń lekarskich. Czasem przepisywali leki, które albo nie pomagały albo pomagały na krótką metę. :?

 

Najlepiej zajęli się nim na onkologii, bo przynajmniej zrobili bardziej kompleksowe badania (wcześniej tylko USG brzucha, które niczego nie wykazywało). Okazało się, że ma guza na wątrobie, ale nowotwór łagodny i lekarz stwierdził, że to nie on jest przyczyną bólu (oraz innych objawów). I wciąż nie wiadomo, nikt nie postawił konkretnej diagnozy...

 

Czy ktoś z Was ma może podobne objawy lub wie, co to może być?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam podobny problem

w czasie "spokoju" kiedy np. jestem sobie w domu i nic nie muszę robić, nie spieszę się/nie stresuję itp. czyli np. w weekend moje jelita też mają wolne

- nic się u nich nie dzieje!

a w poniedziałek rano przed wyjściem do pracy - rewolucja lub dwie

potem w tygodniu cały czas tak samo, przed wyjściem , przed spotkaniem, przed zebraniem....

tak jakbym nie mogła spokojnie być wśród obcych bo w domu lub ze znajomymi sytuacja jest odwrotna - brak wypróżnień i w konsekwencji zaparcia, wielki wzdęty brzuch..

tak ze skrajności w skrajność!

 

strasznie mnie to wkurza, dezorganizuje moje plany, wg mnie ośmiesza przed innymi - przecież ludzie to widzą

jestem już dawno po studiach ale wierzcie mi - każdy wykład, ćwiczenia to 1,5h siedzenia bez wychodzenia i to wśród obcych!

mój psychiatra starał się znaleźć i określić dokładnie te sytuacje w których sobie to projektuję i faktycznie to jakieś totalnie dziwne że działam w jednej chwili tak a w innej zupełnie odwrotnie, sama sobie to jeszcze ponazywałam i wręcz oczekuję tych stanów!

chyba tylko spojrzenie na to z dystansu pomaga - przecież to co robię jest tatalnie idiotyczne, nielogiczne, bez sensu!a przede wszystkim niedobre dla mnie!

tak staram sie sobie to wyjaśniać, ćwiczyć w każdej możliwej chwili ale czasem to jest jak automat!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IBS - cierpię od kilkunastu lat - pomogły leki a przede wszystkim psychoterapia. Gdy nagle łapie mnie ból brzucha napinam mięśnie brzucha i liczę od 10 do 1-go, oddycham głęboko. Pomaga, przechodzi.

Poza tym dieta lekkostrawna, unikanie alkoholu, mocnej kawy.

Podstawa to psychoterapia, nauka radzenia sobie z emocjami, nie kumulowanie emocji, załatwianie spraw-problemow na bieżąco.

Tak jak człowiek pracuje tak musi też odpoczywać, trzeba znaleźć czas na relaks.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mój przyjaciel ma zespół jelita drażliwego - przyczyna do końca nie znana, przypuszcza się że stres. Biedny w zapalnym stadium musiał żyć na kleikach... Słyszałam, że probiotyki trochę ratują sytuację... no ale wszystko pod okiem lekarza trzeba robić...

______

masaż klasyczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kilka miesięcy temu wróciły mi dolegliwości gastryczne. W końcu po męczarniach poszłam do gastrologa i wyszło, że zespół jelita nadwrażliwego. Dostałam leki, skierowanie na kolejne badania, trochę pomogło, na pewno w biegunkach, ale odczuwam częste bóle żołądka. Biorę leki, ale za niecałe 2 tygodnie przestanę je brać. Obawiam się, że dolegliwości wrócą :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kilka miesięcy temu wróciły mi dolegliwości gastryczne. W końcu po męczarniach poszłam do gastrologa i wyszło, że zespół jelita nadwrażliwego. Dostałam leki, skierowanie na kolejne badania, trochę pomogło, na pewno w biegunkach, ale odczuwam częste bóle żołądka. Biorę leki, ale za niecałe 2 tygodnie przestanę je brać. Obawiam się, że dolegliwości wrócą :/

niestety wrócą bo zespół jelita drażliwego to przypadłośc nerwicowców - można tylko łagodzić objawy na szczęście - taki nasz los :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:( od 3 tygodni biorę leki i faktycznie coś tam pomogły, ale tak jak piszesz, złagodziły objawy, ale ich nie wyeliminowały, co jest strasznie uciążliwe, bo wpędza mnie w ciągły dyskomfort w miejscach publicznych :( leki mam niedługo odstawiać, bo miałam je brać tylko miesiąc, i potem idę do gastrologa z badaniami z laboratorium. Zobaczymy co powie, ale podejrzewam, że nic co mogłoby mnie uspokoić.

 

Znacie jakieś metody radzenia sobie z zespołem jelita?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA MIAŁAM problemy z tym ogólnie z żołądkiem z całym brzuchem

jak "odstawiłam" wymiotowanie masakra była

wiadomo do lekarza wtedy nie poszłam bo bym musiała powiedzieć co jest:/

i jakoś sama się leczyłam, ziołowe tabletki coś na trawienie

i wzdęcia miałam nic nie pomagało teraz piję ocet jabłkowy

wiecie jakie ma działanie i o dziwo na prawdę jest ok.

tzn. nie mam wzdęć jak kiedyś no i rzadziej problemy z brzuchem,

choć zdarza się że po byle czym mdli mnie i odbija mi się że szok

od niedawna

mam dwa rodzaje tabletek---na szczęście lekarz o nic nie pytał :)

i na razie jakoś daję radę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zespół został stwierdzony jak byłem dzieckiem. Zawsze przy nerwowych chwilach "rzucało mi się na ukł. pokarmowy". Głównie wydawało mi się, że zaraz zwymiotuję :(. Oczywiście będąc dzieckiem mówiłem, że mnie boli brzuszek :( Raz trafiłem do szpitala z podejrzeniem wyrostka, później jak sytuacja się powtórzyła stwierdzili zespół :(. Teraz co pewien czas mnie łapie. Gazy u mnie też powodują "jazdy" ;) czyli sytuacje nerwowe. Dlatego ja unikam rzeczy ciężkostrawnych np. brukselkę zjadam tylko wzrokiem ;) no i czasem hydroksyzyna jak idę na przyjęcie i mnie "zaciska".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz sam nie wiem co mi jest.a wiec wszystko jeszcze raz od poczatku.

jakies 5 lat temu zaczely sie problemy.pojawily sie zapracia i problemy z wyproznianiem.zaczalem ganiac po lekarzach i na badania,kolonoskopia nic nie wykazala,tomografia brzucha tez nic,wyniki krwi dobre,przeswietleni klatki piersiowej tez ok.lekarz szpikowal mnie roznymi lekami na rozruszanie moich jelit.leki te powodowaly albo biegunki albo bule brzycha i jelita (po lewej).przez jakis czas przestalem chodzic do gastrologa bo nic nie pomagal.caly czas nieregularne wyproznianie i zaparcia.nie zatwardzenia.zmienilem gastrologa na nowewgo.nowy lekarz zrobil tez kolonoskopie i tez nic nie zobaczyl.w miedzy czasi mialem migotanie serca i bylem w szpitalu.caly czas mam te zaparcia,bule brzucha poniewaz brzuch rosnie jak balon bo sie nie moge wyprozniac.szlak mnie juz trafia z tego powdu i bardzo mnie to denerwuje.

duzo pije,warzywa i owoce taj jak karza lekarze.nic nie pomaga.prubuje rozne domowe sposoby i tez nic.od okolo roku pojawily sie mocne bule klatki piersiowej,oslabienie,zrezygnowanie,boje sie jezdzic,boje sie isc do pracy,duszenia w gardle,jestem jakis smutny,nic mi nie sprawia przyjemnosciogolnie zrezygnowany.

 

co mi jest?depresja czy nerwica?czy zaparcia wystepuja przy nerwicy czy deppresji?mam juz te zaparcia od okolo 5 lat.w tej chwili jest fatalnie.

 

Od stresu na pewno, a po drugie spróbuj pic siemie lniane, kupisz w aptece za ok 7 zł a naprawdę potrafi zdziałać cuda lepiej niż tabletki, ja choruje na Helikobakter potocznie refluks żołądka i przełyku, jakoś od lutego 2012 co ciekaw po zmianie pracy na spokojniejszą i bardziej mi odpowiadającą moje problemy prawie znikły! Pojawiają się tylko jak pije alkohol piwo wino (Własnie na takie problemy jak już masz ochotę sie napić to tylko wódki) piwo rozwali ci jelita i trawienie na co najmniej 2 dni, lub jem ostre potrawy.

CO jeszcze mogę ci polecić z tabsów to CONTROLOC na receptę ok 13 zł a również pomaga z tego co wiem z tego się nie da wyleczyć, uratować może tylko dieta i spokój, nerwy i depresja ma kluczowe znaczenie w procesie trawienia i z pewnością zaszkodzi

 

:) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×