Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

elfrid chęć wzięcia łapy, tzn. ręki ( :mrgreen: ) niewiasty to dobry przykład do porównania sertraliny i paroksetyny. Powiedziałbym, że na paro nie mam ochoty brać czegokolwiek do łapy, nie mówiąc o dłoni niewiasty, ale gdy już to zrobię nie odczuwam lęku i jestem wyluzowany. Z kolei na sertralinie miałem chęć bardziej się socjalizować ale podczas tych spotkań byłem bardziej spięty i nerwowy niż na paro. Nie wiem czy to by minęło z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko84, zachowujmy się! W końcu białogłowa pisze tu z nami... ;) Potwierdzam, że chęć brania czegokolwiek ciepłego i przyjemnego do ręki przy paroksetynie dość mocno zanika, ale z czasem i to daje się nadrobić. Dla mnie najważniejszy jest brak lęku, stresu, bólu brzucha itp. Zawsze można dodać coś noradrenergicznego, typu Wellbutrin, co pozytywnie wpłynie zarówno na efekt hydrauliczny jak i sprawność całej pompy wodnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, zakładam, że miałaś na myśli Mirzaten, czyli mirtazapinę. To niezły wymiatacz. Gdy to brałem, to mogłem zjeść lody magnum, ciasto drożdżowe, ogórki małosolne i śledzia. Jednocześnie. Okropieństwo, choć lek skuteczny (jeśli ktoś ma szczęście i nie działa na niego jak odkurzacz).

 

Właśnie nie wiem, czy rozstania i powroty są dobre. Często jest tak, że potem już ten sam lek nie działa. Nie wchodzi się wszak dwa razy do tej samej rzeki... "Mój romans z SSRI" - to może być pomysł na książkę. Sukces murowany, jak "Samotność w sieci".

 

LATEK50, fakt, my to mamy gorzej, bo u nas wyraźnie widać podniecenie... I jak tu potem tłumaczyć obiektowi naszych westchnień, że nasz mózg naprawdę jej pragnie? U kobiet jest niby lepiej, są ewentualnie suche, a z tym to można sobie łatwiej poradzić.

 

No nic, to smacznego, gdyż jem śniadanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LATEK50, fakt, my to mamy gorzej, bo u nas wyraźnie widać podniecenie... I jak tu potem tłumaczyć obiektowi naszych westchnień, że nasz mózg naprawdę jej pragnie? U kobiet jest niby lepiej, są ewentualnie suche, a z tym to można sobie łatwiej poradzić.

 

Dobrze że dodałeś "niby" lepiej, bo na paroksetynie opócz suchości jest jeszcze kompletny brak odczuwania jakiegokolwiek podniecenia i bodźców seksualnych, więc co kobieta ma z takiego seksu?

Również tego względu podjęłam decyzję o zmianie paro na inny lek (lekarz zapisał mi esci), ale mijają 2 miesiące i nie wiem, czy do paro jednak nie wrócę... biedny tylko mój partner... ale coś za coś... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że dodałeś "niby" lepiej, bo na paroksetynie opócz suchości jest jeszcze kompletny brak odczuwania jakiegokolwiek podniecenia i bodźców seksualnych, więc co kobieta ma z takiego seksu?

Również tego względu podjęłam decyzję o zmianie paro na inny lek (lekarz zapisał mi esci), ale mijają 2 miesiące i nie wiem, czy do paro jednak nie wrócę... biedny tylko mój partner... ale coś za coś... :(

 

Nie lubiłem esci, ale nie byłem na nim tak długo by poczuć tę przebrzydłą niemoc.

 

Wiesz, my też się trochę 'przymuszamy' na paroksetynie. Serotoninowy mózg to leniwiec, zobaczy ładną, kształtną pierś i zamiast wyrywać się do boju, to raczej przekona człowieka, że to już w sumie było. Usiądź, odpocznij. Nie ma lekko. :bezradny:

 

Na szczęście można podejść do kwestii po chrześcijańsku i uprawiać seks w celach czysto prokreacyjnych. Raz, dwa razy na miesiąc i luz. :great: A skargi i zażalenia prosimy kierować do wyższej instancji. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oxygen_80,

:D Przymuszanie to jedno, ale zawsze lubiłam seks i czerpałam z niego dużo przyjemności, a teraz... :why:

Ogólnie jestem juz rok na lekach i czuję się dobrze, stąd mniej skupiam się na aspektach pozytywnych (traktuję je jako oczywistośc), a zaczynają przeszkadzac mi skutki uboczne...

Mam nadzieję przetwac jeszcze zimę (zawsze najbardziej dla mnie depresyjnie działającą) i na wiosnę odstawic... odstawic.... odstawic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, symphony: cieszę się, że tu zawitałem. :) Dziewczęta otwarcie piszą o seksie, chłopcy dotrzymują im kroku (krok sam tu wszedł, mój umysł jest pozbawiony wszelkich włochatości obecnie).

 

Myślę, że to wyjątkowe forum. Fajnie byłoby, gdybyśmy rozpoczynali dzień od słów: dzień dobry, jak tam Twoje libido dzisiaj? :) W ogóle to chyba dobry tekst na poznanie kogoś. :yeah:

 

To zrobię obiadek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, chciałbym wrócić do dawnego życia po prostu. :) Mam nadzieję, że te małe tabletki nieco mi w tym pomogą i znów dam swym zmysłom powód do istnienia, a dopamina i oksytocyna zaczną tańczyć w synapsach. :uklon:

 

Btw. czy macie problemy ze snem na paroksetynie? Bierzecie rano czy wieczorem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Właśnie zaczynam brać Seroxat. To mój drugi lek, pierwszy nie zadziałał tak jak powinien.

Nerwiczko moja przesłodka, strzeż się! Nadchodzę z nową taktyką i amunicją. Pierwszą bitwę wygrałaś, ale to ja zatriumfuje w tej wojnie.

Będę wdzięczna wszystkim za wsparcie, bo to mój debiut na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena Cóż, na razie w szufladzie czekają już wykupione dwa opakowania właśnie Seroxatu. Zaszalałam :D . Wypróbuję, a jak mi ogólnie podpasuje paroksetyna przerzucę się może na coś tańszego. Chociaż... Gdybym przykładowo wiedziała, że wyleczy mnie na bank lek za 10 tys., to i pożyczkę w Providencie bym na niego wzięła :smile: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oxygen_80 Biorąc na noc niestety pogorszyła się jakość snu, wybudzenia, niespokojny sen. Biorąc rano, w dzień jest nawet ok, ale wieczorem... chce coś poczytać, obejrzeć, zanużyć się w siebie i poserfować, chilizet odpalam, a nawet uczyć się próbuje i lipa... zasypiam.

Ale Ty chyba jednak całkiem dobrze się czujesz na paroksetynie, w tym intelektualnie, jesteś zdolny nie tylko do łapania, ale również zręcznego pisania.

 

Co do powszechnie panujących problemów z libido w zakresie płci obojga, to zawsze można spróbować to zbić drugim antydepresantem np. mianseryną (ale tu tycie), ewentualnie Trittico. Przy opisywanym znużeniu

 

-- 23 lis 2012, 20:51 --

 

Witam wszystkich po 4 miesiacach. czytam wasze posty i zadawalem dokladnie te same pytania co wy. Nie odrzucajecie tego leku on naprawde dziala!! ja odczulem znaczna poprawe po 1,5 miesiaca i pozniej juz tylko lepiej! I ja tez zylem na pelnych obrotach, malo tego pracowalem na drabinie na wysokosci 9-12 metrow. i dalo sie wiec nie odpuszczajcie

 

To dodaje otuchy. Ale pozostaje dopytać na co działa i kosztem czego. Jak uwaga, koncentracja, skojarzenia, spostrzegawczość?

 

-- 23 lis 2012, 20:56 --

 

elfrid, zobaczysz ze penie już za tydzień zmienisz front i będziesz z nami chwalił ten lek. Jest w prawdzie uczucie emocjonalnego lenistwa, ale jest to miłe uczucie. Na czas leczenia do zniesienia, no ja niby mam odstawiać na wiosnę to chyba jakość to wszystko jakoś przetrwam.

 

Mam taką nadzieję, ale nawiązując do wypowiedzi Miko, działanie paroksetyny kojarzy mi się z hydroxyzyną, której nie cierpię. Zmula i otumania. A w życiu: trzeba wrzasnąć, rozepchnąć się łokciami, wykazać inicjatywę. Tak... miło jest poleżeć z emocjonalnym lenistwem w ciepłej kanapie. Ale już na egzaminie czy w pracy, to podchodzi pod intelektualną niemoc.

Ustaliłem sobie granicę - jak zacznę zawalać egzaminy na uczelni, popełniać błędy w pracy -albo niechęć i zrezygnowanie utrzyma się jeszcze przez dwa tygodnie. Przechodzę na sertraline. Bo raczej podniesienie dawki paro, w tym zakresie, by nie pomogło.

 

-- 23 lis 2012, 20:58 --

 

. Sertralina i wenaflaksyna mnie prawie zamordowała ;-(

No a próbowałeś odstawić leki?

 

Czemu? Wenlafaksyna przecież świetnie działa przeciwlękowo + w ogóle nie zmula.

 

-- 23 lis 2012, 21:01 --

 

elfrid chęć wzięcia łapy, tzn. ręki ( :mrgreen: ) niewiasty to dobry przykład do porównania sertraliny i paroksetyny. Powiedziałbym, że na paro nie mam ochoty brać czegokolwiek do łapy, nie mówiąc o dłoni niewiasty, ale gdy już to zrobię nie odczuwam lęku i jestem wyluzowany. Z kolei na sertralinie miałem chęć bardziej się socjalizować ale podczas tych spotkań byłem bardziej spięty i nerwowy niż na paro. Nie wiem czy to by minęło z czasem.

 

Ja mogę dokładnie w ten sam sposób porównać fluoksetynę z, na obecnym etapie wprowadzania leku, paroksetyną. Więcej aktywności, działanie ale połączonego z napięciem, a czasami nawet wkurwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid już nie, bo to ciągłe czytanie to był objaw mojego OCD/ZOK. Na SSRI to mija i mogę zająć się tym co ważne, dlatego muszę brać te leki jeśli nie chcę się zapętlać. Brałem paro prawie rok i mało co odwiedzałem forum, było w porządku. Później odstawiłem i obsesje wróciły. Gdy mi się poprawi już mnie na forum nie zobaczycie.

Miko nie żartuj ,że odejdziesz z forum!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tzn.że masz obsesje wpostaci zaglądania tu???

Jestes wsparciem nie jednego uzytkownika tego forum..nie strasz że odejdziesz!

Miko ...nie bierrz aż tyle tego paro...60 mg to kosmos!

Bedziesz cierpiał przy odstaweniu...tak jak ludzie z paxil progress.

Nie bierrz tyle walcz i zdrowiej!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się, przywiązałem się do forum i ludzi tu zaglądających więc pewnie szybko go nie opuszczę. A jak już będę zdrowy to będę zaglądał z ciekawości i żeby coś poradzić. Ja nie mam żadnych objawów odstawiennych na paroksetynie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bianka78, diksi: cześć wieczorową porą. Witajcie w świecie inhibitorów. :smile: Bianka78 - Seroxat faktycznie jest najdroższy, więc chyba nie sensu przepłacać. Z drugiej strony najważniejsze to wierzyć w dany lek, więc jeśli już się nastawiłaś to powodzenia! Diksi, może być różnie różniście przez dłuższy czas, nie tylko dwa tygodnie - można zacząć od 10 mg i/lub brać jednocześnie jakieś uspokajacze (w zależności od Twoich problemów - bez recepty lub na nią, np. alprazolam, klorazepat).

 

Generalnie, trzymajmy się kupą, bo kupy nikt nie ruszy!

 

 

omeeena, elfrid: dzięki za odpowiedzi. Ja niestety mam ogromniaste problemy ze snem (powoli mijają, ale mam je od kilku miesięcy na paroksetynie) i to nieco mnie rozwala. :zonk: No i omawiamy już seks, ale za to przytulanie wciąż lubię, a to czasem lepsze jest i tak. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, Skoro przeszkadza Tobie "zamulenie" po paro (też mnie to denerwowało)

Może byś spróbował wrócić do Efectinu? Skoro tak dobrze działał,pisałeś,ze przestał działać,ale pewnie minęło już trochę czasu ,jak go nie bierzesz.Moze teraz wenla działała by tak samo dobrze jak wtedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×