Skocz do zawartości
Nerwica.com

Klub Wsparcia dla maturzystów i nie tylko.


monk.2000

Rekomendowane odpowiedzi

Chętnie pomogę w angielskim (uczyłam ludzi do matury, studiuję w uk, mam duży zasób słownictwa, mogę uczyć wymowy) oraz w j.polskim (niestety nie mam czasu pisać gotowców, ale chętnie poprawię napisane prace). Poza tym mogę pomóc w historii i wosie chociaż to raczej nie są przedmioty wymagające korepetycji. Polecam się. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silence_sadness Jeśli mówisz że czegoś się dowiedziałaś, to fajnie.

Stwierdziłem, że skoro mam lekkie problemy żeby ruszyć się wyżej w drabinie edukacji utrwalę sobie materiał z liceum. Mam lekkie kompleksy nt. stanu mojej wiedzy/intelektu, ale że to forum psychologiczne to myślę że mnie zrozumiecie. W depresji trochę trudniej się myśli. Fakt, czasem przychodzą jakieś pomysły, np. artystyczne. Cierpienie może również uwrażliwić na ludzkie problemy. Jeśli chodzi jednak o klarowność myślenia to właśnie jeden z głównych problemów tej choroby. Potraktujcie więc te filmiki jako formę solidaryzacji i przykład że mimo choroby można podchodzić do nauki i jakoś sobie dać radę.

 

Postaram się dokończyć o funkcjach, potem może jakieś przykłady. Bo właśnie na tym polega zdawanie matury z matematyki, żeby rozwiązywać zadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silence_sadness, wolałbym ze ścisłych, typu chemia, fizyka.

Reszta też mnie interesuje, tylko to by już była bardziej wspólna nauka, niż korepetycje.

 

Nauczyciel jest mądry, bo powtarza ten sam materiał w kółko przez wiele lat. Uczeń spotyka się z czymś nowym.

 

Właściwie to mam poważny dylemat, bo ostatnio (może to leki, a może nie), nauka trochę łatwiej mi wchodzi. Problem polega na tym że nie wiem w który kierunek pójść, czym się zająć. A że nauka to mimo wszystko duży wysiłek, warto by tę energie spożytkować jak najrozsądniej. Uczyłem się np. słówek muzycznych, typu: andante, allegro, akolada itd. Wyniki były średnie, podejrzewam że jedną z przyczyn było to że uczyłem się dla samej nauki. Gdybym robił to w określonym celu, np. tworzenie strony o muzyce, myślę że łatwiej byłoby się zmobilizować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Fajnie by było posiedzieć na jakiś humanistycznych i się ukulturalniać, ale jak wiadomo potem kiepsko z pracą. Dlatego pewnie będę robił jakiś techniczny. Wszedłem dzisiaj na wątek o fobii szkolnej, w sumie dobrze bo sobie przypomniałem, że problem jeszcze nie zażegnany i jak wrócę na studia to może się znowu aktywować. Dlatego pojawił się lekki stres, chociaż mam jeszcze dużo czasu.

Myślę że skończenie tych "wymarzonych studiów" od strony nauki to mniejszy problem niż od strony przełamania swoich lęków, itd. Na tym chcę się skupić. Tylko trochę nie za bardzo wiem co mogę zrobić. Wiara w samoczynny proces zdrowienia jest pomocna, ale warto mieć jakieś wyjście awaryjne.

 

-- 16 lis 2012, 22:36 --

 

Poza tym odratowałaś wątek, bo już zniknął na drugą stronę. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątek spada w dół listy, trzeba się wypowiedzieć. W ramach wsparcia mogę zagrać w szachy na kurniku, zdecydowanie rozwija myślenie. Po partii szachów od razu czuję się, jakbym miał więcej szarych komórek ;) A że przygotowuję się do turnieju, to będzie korzyść dla dwóch stron.

 

Ile tam jeszcze dni zostało do matury? Z czym macie problemy? Ze zrozumieniem, pamięcią, koncentracją, czasem, czy czymś jeszcze może?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×