Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Kraków]


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wybieram się wstępnie w piątek 1 lutego ok 18. na lodowisko na Błoniach. Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć, zapraszam :papa:

z checia ale 1 niewmozliwe- od pob do czwartku jestem otwarty na bieganie tez awf lub blonia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś Kraków zleciał w tematach :) Co do łyżew to byłem tydzień temu i mimo że to była pierwsza wizyta od wielu lat to jak widać ciągle żyję, tak więc to nic strasznego :) Po paru minutach jakoś się wszystko ogarnęło i było bardzo fajnie :) Tak więc polecam nawet jak ktoś nie jeździł już od dawna, czy nawet nie jeździł nigdy, na pewno szybko to opanuje. Ale nie wiem czy bym się wybrał z takim forumowym ludem, bo mam lęk społeczny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś Kraków zleciał w tematach :) Co do łyżew to byłem tydzień temu i mimo że to była pierwsza wizyta od wielu lat to jak widać ciągle żyję, tak więc to nic strasznego :) Po paru minutach jakoś się wszystko ogarnęło i było bardzo fajnie :) Tak więc polecam nawet jak ktoś nie jeździł już od dawna, czy nawet nie jeździł nigdy, na pewno szybko to opanuje. Ale nie wiem czy bym się wybrał z takim forumowym ludem, bo mam lęk społeczny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ja też miałam pisać, że chcę się z kimś spotkać, tylko się boję i mam trochę depresyjny nastrój ostatnio... :roll: Ale muszę odwrócić jakoś myśli od tego wszystkiego, skupić na czymś innym no i przełamywać lęki społeczne. Z chęcią też pójdę na łyżwy, mimo że także nie umiem jeździć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ja też miałam pisać, że chcę się z kimś spotkać, tylko się boję i mam trochę depresyjny nastrój ostatnio... :roll: Ale muszę odwrócić jakoś myśli od tego wszystkiego, skupić na czymś innym no i przełamywać lęki społeczne. Z chęcią też pójdę na łyżwy, mimo że także nie umiem jeździć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym umieniem/nieumieniem (są takie słowa? ;) ) to jest różnie. Tzn. jeśli ktoś już kiedyś jeździł na łyżwach to nawet jak miał długa przerwę to w miarę szybko powinien załapać co i jak i wszystko sobie przypomnieć (przynajmniej ja tak miałem, choć nie byłem na lodzie 12lat) Wiadomo że nie wymiata się na lodowisku, czasem zaliczy się glebę, ale w miarę się jedzie :) Natomiast jak ktoś nie jeździł nigdy to chyba wszystko zależy od tego czy ktoś ma odwagę by zaryzykować parę wywrotek. Tak jak w życiu nie nauczy się niczego jeśli się nie spróbuje, jak ktoś będzie trzymał się bandy cały czas to nie nauczy się jeździć, ale jak ją puści, to choć parę razy może się wywróci to jednak w końcu załapie o co chodzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym umieniem/nieumieniem (są takie słowa? ;) ) to jest różnie. Tzn. jeśli ktoś już kiedyś jeździł na łyżwach to nawet jak miał długa przerwę to w miarę szybko powinien załapać co i jak i wszystko sobie przypomnieć (przynajmniej ja tak miałem, choć nie byłem na lodzie 12lat) Wiadomo że nie wymiata się na lodowisku, czasem zaliczy się glebę, ale w miarę się jedzie :) Natomiast jak ktoś nie jeździł nigdy to chyba wszystko zależy od tego czy ktoś ma odwagę by zaryzykować parę wywrotek. Tak jak w życiu nie nauczy się niczego jeśli się nie spróbuje, jak ktoś będzie trzymał się bandy cały czas to nie nauczy się jeździć, ale jak ją puści, to choć parę razy może się wywróci to jednak w końcu załapie o co chodzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×