Witam,

A mnie olales bo?

Nie, nie olałem, tylko już jestem trochę zmęczony tym wątkiem.

Wciaz czekam na wyjasnienie

dlaczego w zdradzie kontrolowanej to tylko kobieta zdradza

Taki fetysz.

s.e.x.trener, Witam na forum

Myślę, że twoja obecność na forum się przyda. pozdr

s.e.x.trener, teraz rozumiem o co Ci biegalo w tej zdradzie kontrolowanej..facet ma fetysz podgladania i lubi jak jego partnerka rznie sie z innymi. No to jest ok.. tylko moze byc problem znalezc kobiete ktora lubi byc pojemnikiem na sperme, zeby zaspokajac fetysz swojego partnera

Witam Ciebie s.e.x.trenerze ..czego nas dzisiaj nauczyyysz? Homo, bi, cuś tendyk?? Pewnie masz to wszystko w jedny paluszku joł joł

Pisząc ten tekst inspirowałem się rodzimym rapem ..joł muthafukazz

s.e.x.trener, teraz rozumiem o co Ci biegalo w tej zdradzie kontrolowanej..facet ma fetysz podgladania i lubi jak jego partnerka rznie sie z innymi.

Serio o to chodziło.

O...

To ja zaskoczona jestem, bo nawet najbardziej tolerancyjny z moich kochanków krzywił się, kiedy schodziło na temat "ja i inny mężczyzna".

On i inna kobieta - super!

Ja i inna kobieta - super!

Ja, on i inna kobieta - super!

Ja, on i inny mężczyzna - mniej super ale ciągle fajnie

Ja i inny mężczyzna - bardzo mało super.

Ja ogólnie mam wrażenie, że grupą targetową tej "terapii" są zdradzający mężczyźni pozostający w związkach z kobietami, które tej zdrady nie akceptują. Im w to graj taka terapia, bo tak - leczy się nie ich, a partnerkę, której to przeszkadza, oni zgodnie z terapią się zachowują jak najbardziej prawidłowo. Dalej - jeśli partnerka nie zaakceptuje jego zdrad to albo podeszła do terapii ze złym nastawieniem, albo w ogóle nie ma dla niej nadziei w żadnym związku nie będzie szczęśliwa, tak czy siak wina nie leży ani po stronie zdradzającego mężczyzny, ani "terapeuty", a jedynie nieszczęśliwej partnerki, która uparcie nie chce przejść nad porządkiem dziennym do zdrad faceta.

Zgodnie z tymi założeniami, jeśli "terapia" działa to ekstra, jeśli nie działa - to wina "pacjentki", a nie terapeutki.

Vian, nic dodac nic ujac

U mnie pewnie byloby tak:

Ja i inna kobieta - super!

Ja, on i inna kobieta - super!

dla niego

On i inna kobieta - super!

calkiem mozliwe ze super ale moglby tego nie przezyc bo dla mnie juz nie

Ja, on i inny mężczyzna - mniej super ale ciągle fajnie

Ja i inny mężczyzna - bardzo mało super.

a to pewnie juz nie wchodziloby dla niego w gre jest samcem alfa i innego samca nie zniesie

halenore - natret gramatyczny, teraz to zauwazylem hahaha

 

Ja ogólnie mam wrażenie, że grupą targetową tej "terapii" są zdradzający mężczyźni pozostający w związkach z kobietami, które tej zdrady nie akceptują. Im w to graj taka terapia, bo tak - leczy się nie ich, a partnerkę, której to przeszkadza, oni zgodnie z terapią się zachowują jak najbardziej prawidłowo. Dalej - jeśli partnerka nie zaakceptuje jego zdrad to albo podeszła do terapii ze złym nastawieniem, albo w ogóle nie ma dla niej nadziei w żadnym związku nie będzie szczęśliwa, tak czy siak wina nie leży ani po stronie zdradzającego mężczyzny, ani "terapeuty", a jedynie nieszczęśliwej partnerki, która uparcie nie chce przejść nad porządkiem dziennym do zdrad faceta.

 

Zgodnie z tymi założeniami, jeśli "terapia" działa to ekstra, jeśli nie działa - to wina "pacjentki", a nie terapeutki.

 

Dokładnie tak, tylko panowie kupujący sobie prawo do legalnej zdrady są zainteresowani takową "terapią" . Więc nosić miana terapii w żadnym wypadku nie powinna .

Eee tam ..po co sobie utrudniać i wydawać pieniądze. Wystarczy, że kobiety zaakceptują fakt, że samiec to samiec i potrzebuje co jakiś czas puknąć na boku ..jak to mówią "natury nie oszukasz" ..i będzie wilk syty i owca cała ;P

Wystarczy że kobiety zaakceptują fakt, że samiec to samiec i potrzebuje co jakiś czas puknąć na boku ..jak to mówią "natury nie oszukasz"

Ciekawe, ja jakichś dziwnych samców znałam.

Ciekawe, ja jakichś dziwnych samców znałam.

a ja za to samych normalnych

vianZnałaś? I co? Znudziły się?

I się nam drogi rozeszły.

Co w tym dziwnego?

Myślisz, że kobiety chcą tylko i wyłącznie wierności, a reszta to może być jak leci?

-- 13 lis 2012, 21:14 --

Ciekawe, ja jakichś dziwnych samców znałam.

 

a ja za to samych normalnych

Normalnych tj. takich o jakich pisze beladin?

halenore - natret gramatyczny, teraz to zauwazylem hahaha

Dostałam od Szacownej Administracji, którą pozdrawiam

halenore, ja tez dopiero zauwazylam

Trener nie podejmuje się prowadzić terapii bez monitoringu, ponieważ jest on kluczowym zadaniem trenera, pozwalającym na skuteczne i efektywne prowadzenie terapii. Monitoring może odbywać się poprzez kontakt osobisty, telefoniczny lub internetowy.

hmmmm nie jest to zakamuflowany rodzaj parafilii ? .

ponawiam pytanie.

Jeszcze jedno czy taki trener przeszedł swoją sexterapię ? Bo jak każdy terapeuta nie może mieć problemów w tej dziedzinie w której jest terapeutą.

Brak odpowiedzi traktuję jako brak profesjonalizmu. Piszesz że nie szukasz klientów ale link ze stronką o terapii zamieszczasz. Gdzie Twoja licencja, certyfikat z numerem ale takim potwierdzonym przez Towarzystwo Terapeutyczne.

Mnie nie przekonałeś że pomagasz ludziom z trudnościami seksualnymi. Bardziej mnie przekonuje że zarabiasz na ich naiwności a i przy okazji zaspokajasz swoje perwersje. Tak ja to odebrałam i nic na to nie poradzę

Ile ludzuf tyle punktów widzenia. Nie przejmuj się sex trener ..tu same psychicznie chore ludzie siedzą ..tu nikt Cię nie zrozumie

Vian A ch.. je tam wie czego pragną. W moich obserwacji wynika, że wszytkiego czego akurat nie mają ..czyli m.in. w przeważającej wiekszości statecznego, wiernego faceta. Jak jakaś wreszcie znajdzie sobie jakiegoś pantoflarza to zaczyna narzekać na monotonne życie i marzyć o facecie w typie macho. Taka ludzka natura ..co zrobić :)