Samotność

W sumie nie jestem samotny, przydałby się ktoś kto dałby dobry przykład postawą życiową.

Może i ja znajdę taką osobę przykładną.. Taką jedną na milion..

To dlaczego się męczysz w takim związku? co cię przy nim trzyma?

 

 

 

skad wiesz czy on sie nie meczy?

To w końcu męczy się czy nie?

Też mi jakos żle,ale w sumie..wole byc sam,niż przebywac z ludżmi....bo znowu musiałbym się męczyc.Fuck,wyszło na to,że ja się męczę.Ludzie na realu mnie męczą,ich obecnosc,ich ocena,ich gadanie,ich możliwosc podejscia do mnie,ich gadanie niby to gwarą,ale tak naprawde ten sposób gadania ma z gwarą tyle wspólnego - co ja z ideałem faceta,eee ich nienawisc do innych,chamstwo,.........ich super-hiper podejscie do życia - bo przecież oni są tacy zajebisci,a reszta to kupa gnoju.

człowiek nerwica, Nie każdy..

Istnieje coś takiego jak indywidualność..

Są jednostki , które nie powielają tego..

Dzisiaj muszę wyjść i gadać z ludżmi,już się denerwuję na samą myśl o tym...

człowiek nerwica, współczuję :/

To w końcu męczy się czy nie?

 

Nie wiem ..ale ja bym sie np meczyla kladac do lozka z napranym facetem smierdzacym jak gorzelnia

Candy14, wyobrażam sobie, a jak by to była laska, to też mi by było nie przyjemnie, chyba że sam miałbym lekki humorek, ona i ja na lekkim humorku, razem

wyobrażam sobie, a jak by to była laska, to też mi by było nie przyjemnie,

No wlasnie o tym mowie i dlatego nie wiem kto sie z kim meczy w tym zwiazku i troche drazni mnie ze ludzie tak jednostronnie oceniaja

Candy14, nawet chciałbym pieścić się na lekkim humorku, myślę że było by to bardzo przyjemne

LATEK50, ale tylko wtedy kiedy druga strona jest rowniez lekko wcieta albo nie ma nic przeciwko temu

Z takimi rozmowami to sio z "Samotności"!

Candy14, tak zgadzam się z Tobą, jedna i druga strona na lekkim humorku , myślę że wtedy pieszczoty były by przyjemne, jeszcze tak mi się nie zdarzyło, ale jeszcze życie stoi otworem , marzenie

Kiya, a o czym będziemy tu tylko rozmawiać o smutkach, chyba już masz dość smutków

LATEK50, nie, o samotności

Kiya

ale smaotność jest smutna ...

jeszcze tak mi się nie zdarzyło

mnie sie zdarzylo i rzeczywiscie jest przyjemnie

Kiyus, ale to sie wiaze z samotnoscia na wlasne zyczenie... nie kazdy lubi co wieczor klasc sie do lozka z nawalonym partnerem i do tego nawiazalam

Ja to już nie mam siły być samotny, do tej pory dobrze mi było samemu, ale czuje, ze jednak kogos potrzebuje. Kto z Warszawy przejdzie się ze mną do kina?

Kto z Warszawy przejdzie się ze mną do kina?

dobry pomysl thomas1986, Ale musisz zapytac w watku "Miasta"

Kiyus, ale to sie wiaze z samotnoscia na wlasne zyczenie... nie kazdy lubi co wieczor klasc sie do lozka z nawalonym partnerem i do tego nawiazalam

Ty tak, ale LATEK50 odpłynął myślami do wątku "Na co masz ochotę?"

Kiya, "mam ochotę na chwileczkę zapomnienia, na miłosny, czarujący..."

Dzisiaj coś we mnie drgnęło... tak jakby serce zaczęło się topić... szkoda, że wszystko znów na marne... jestem bezsilny, i ta bezsilność mnie wykończy...

. jestem bezsilny, i ta bezsilność mnie wykończy...

Jestes młody,"będziesz żył" :) Nic Ciebie nie wykończy,dasz sobie radę..

A bezsilny też nie jestes.

Ja też często czuję bezsilność i wściekłość, na siebie i na innych, że mają normalne życie

LucP84, też tak mam. Inni żyją normalnie,a ja się ciągle kur... taplam w tym błocie.A samotność towarzyszy mi każdego dnia i to taka,ze aż boli...