Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam zapalenie oskrzeli, właśnie wróciłam od lekarza.

Poza wrażeniem, zwłaszcza nocą, że się uduszę czuję się właściwie dobrze... Tylko pada deszcz i nic się nie chce. Plus tego taki, że z tym zapaleniem mogę się zakopać w łóżku na trzy dni i nikt nie będzie się martwił, że mi się psychicznie pogorszyło :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przebimbany totalnie. Rano nie miałam sił wstać, potem cokolwiek zrobiłam, kręciło mi się w głowie i musiałam się kłaść. Brak mi energii i pomysłów, jak zabić czas. Znów piękna pogoda, a nie mam z kim wyjść.

 

-- 11 lis 2012, 17:35 --

 

bvb25, ja żłopię Nutridrinki. Wstręt do jedzenia baaaaaaaardzo wolno odpuszcza. Wszystko na mnie wisi, w spodniach 20 cm zakładka, kręgi lędźwiowe i kość ogonowa odgniecione. A tak złorzeczyłam na biodra i brzuch :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omeeena, ja się z tobą zamienię na ten brak apetytu. Mnie dziś pani dr straszyła cukrzycą. Daj mi na miesiąc swoją nuechęć do jedzenia, a ja ci oddam moje kompulsywne obżeranue się, co? Wtedy się wyrówna jakoś może...

 

Życie jest, kurna, niesprawiedliwe!!! :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam na myśli i święta państwowe i rodzinne-kościelne.

 

-- 11 lis 2012, 19:52 --

 

W dużym uogólnieniu oczywiście...

 

-- 11 lis 2012, 19:58 --

 

Mój dzień, choć nie idealny, co jest oczywiście niemożliwe,mogę zaliczyć do zadowalających.

Sama na spacerze z pieskiem, czułam się lekko osaczona przez lęk, ale pokonałam go.

Popołudnie spędziłam z Synem i Jego Narzeczoną w ciąży....Wnuczątko rośnie pięknie.... czyli pozytywne bardzo bodźce, które dały mi sporo energii, choć bez emocji się nie obyło. Jednak już lepiej panuję nad nimi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja bym się chętnie zamieniła z moim brakiem apetytu na odrobinę chęci do jedzenia. Ostatnie 3 dni koszmarne, jedzenie tylko na siłę, zero przyjemności. Eh.

Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień szybko minie, noc jeszcze szybcciej. Dobrze by było choć na chwilę zasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dni są całkiem udane, wprawdzie serce co jakiś czas robi numery, ale staram się wmawiać sobie, że to tylko nerwica. Dziś poszedłem z dziewczyną na paradę niepodległościową w Gdyni, było bardzo przyjemnie, potem herbatka w kawiarni. 3h poza domem z czego 2 na świeżym powietrzu. Oczywiście parę razy poczułem jakiś dyskomfort w pompce, ale nie spowodowało to ataku paniki.

Podziwiam tych, którzy mogą ćwiczyć. Ja do niedawna chodziłem na siłownię, w domu starałem się robić dużo pompek i właściwie od roku najlepszym moim remedium na nerwicę był sport. Od kilku tygodni uległo to gwałtownej zmianie i teraz przeraźliwie boję się wysiłku, panicznie lękam się, że dostanę zawału w trakcie ćwiczeń. Wczoraj jak robiłem pompki miałem uczucie hmmmm nazwę to: napompowanego serca, jakby mi ktoś włożył pompkę w serducho i zacząć pompować. Strasznie nieprzyjemne. Od razu zaprzestałem wysiłku. Właściwie teraz w grę wchodzą tylko długie spacery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili polem iść na siłownię albo na trening sztuk walki albo na obojętnie co gdzie wiesz że są jacykolwiek instruktorzy i ludzie mówisz w tedy sobie aaaa walić to wszystko albo żyję normalnie albo gnije w domu a w razie czego jak padnę Ci ludzie mnie odratują, ja przynajmniej stosuję taką technikę by się przełamać.

 

Mój weekend cały z dziewczyną i rodziną na działce poza miastem cisza las spokój, niestety pompka podobnie jak u kolegi raz czuję dziwne kłucie raz uczucie napompowania ale mówię sobie kurde miałeś echo ekg krew ok ekg kilka razy robiłeś u lekarza jak miałeś schizy z sercem i wszytko było ok i staram się uspokoić. Cóż to straszne skoro wszystko jest ok czemu kłuje itp ale cóż widocznie tak ma być czekam na chwilę kiedy to wrzystko minie :) i mi i Wam pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiak89, swego czasu trenowałem Krav Magę, ale po półtora roku porzuciłem, bicie się po ryjach nie jest dla mnie, jestem zbyt pacyfistycznie nastawiony do świata :P. Na siłownie troszkę sobie pochodziłem w swoim życiu, ale teraz nie mogę się przełamać, aby tam powrócić. Po prostu lęk jest zbyt duży. Może za jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się dzisiaj wzrok mocno rozmazywał, ogólnie ten wzrok który mnie najbardziej denerwuje nie może się określić bo albo mnie wszystko razi albo rozmazuje, albo widzę klatkami, albo jakieś odrealnienie albo czasami chwilowo widzę dobrze - do tego czasami śnieg optyczny lub mroczki... ehh dziwne to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×