Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hm... no troche mnie pocieszyles. Ale jak przystalo na typowego nerwicowca z czarnymi wizjami, po przeczytaniu róznych postów na forum zaczelam sie bac mojej terapii! Moja jest psychodynamiczna a ja tu czytam ze najlepsza jest poznawczo-behawioralna.Przestraszylam sie jak przeczytalam ,ze moge narobic sobie wiecej szkody niz pozytku,i nie moge teraz o tym przestac myslec.Moze nie powinnam grzebac w swoim zyciu, bo nie bede mogla sobie poradzic z tym o czym sie dowiem o sobie?Wczoraj wpadlam we wscieklosc w gabinecie po tym jak psychoterapeutka kazala mi narysowac siebie, swoje zycie.Przestraszylam sie tej zlosci.Glupio tak bac sie terapii skoro zglosilam sie na nia w wierze ze ma mi pomóc.Tlumacze to sobie tym , ze skoro mam zaburzenia lekowe i wszystkiego sie boje , to pewnie dlatego tego tez tak sie obawiam. EEEE... dlaczego wszystko musi byc tak skomplikowane...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam dużo czytałam to forum i albo sie przerazilam sobą albo pocieszałam że może mam szansę... Wczoraj byłam u lekarza, który leczy nie signopamem i na moje pytanie czy da sie wyleczyc nerwice stanowczo odpowiedzial ze tylko zaleczyc... załamałam sie. Nerwica przyczepila sie do mnie nawet nie wiem kiedy. Wszystko zaczęło sie w tamtym roku kiedy nieszczęścia zaczęły na mnie spadać jak grom z jasnego nieba - najpierw śmiertelna choroba teścia która ciągnęła sie kilka miesięcy, potem stres w pracy, jej utrata, choroba mojej mamy i moje pogłębiające sie problemy ze zdrowiem do tego jeszcze bardzo niestabilna sytuacja w pracy męża i niepenowsc co do zdrowia malej córeczki. Nawet nie zauważyłam kiedy wpadłam w sidła tej choroby. Signopam biorę już pewnie pol roku i histerycznie boje sie uzależnienia. Nie wie co robic czuje sie jakbym wpadla w jakies błedne koło. Oczywiście dopadają mnie wszytkie objawy: duszności łomotanie serca, drżenie rąk, osłabienie, kula w gardle. Proszę pomóżcie mi. Od czego zacząć, jak z tego wybrnąć nie chce zyc tak jak teraz. Moje dziecko ma dwa latka i tez pokutuje za moja chorobe. Nie wiem czy zaczełam niepotrzebny wątek ale nie wiedzialam gdzie moge sie przypiąć. A ja naprawde zebrzę o pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odkad zachorowalam na ospe i nie wychodzilam z domu przez prawie miesiac ... nie moge wyjsc... np, piechota nie pojde nigdzie ani rowerem ani motorem tylko samochodem wszedzie ale do duzego sklepu nie wejde bo mi sie robi slabo ciemno w oczach itp. nie chodzilam do szkoly przez pol roku bo nie moglam usiedziec w klasie jak bylam mlodsza czasami mdlalam ale to bylo na tle nerwowym bylam badana i w 4 klasie mi to przeszlo a teraz skonczyla sie 6 i nadal nie wiem co mi jest bralam leki "sulpiryd" i dzialy zaczelam chodzic do sklepow srednich lidl, biedronka ale do tesco nie moglam ale leki juz przestaly dzialac i odstawialam nie wiem co robic nie znam lekarza na podkarapciu ktory moze mi -pomoc prosze o pomoc:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Niektórzy lekarze mają takie idiotyczne poglądy, (może łatwiej im sobie przez to radzić, gdy jakiegoś pacjenta nie udaje im sie wyleczyć) ale to bzdura. Kiedyś nie byłaś chora, choroba pojawiła się stopniowo i nasilała - w odwrotną stronę jest całkiem normalne i nic nadzwyczajnego. W trakcie leczenia objawy będą słabnać, az do całkowitego zaniku.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za budujące slowa. Zastanawiam sie czy zafundowac sobie koszmarek i nie brac sugnopamu czy brac pol tabletki. Staram mysli zająć mysleniem o pracy albo dziecku ale organizm i tak wariuje. Ale tak bardzo boje sie uzaleznienia... Łykam tez persen forte ale nie wiem czy to jakos pomaga. Dziekuje ze odezwałyscie sie bo juz wczoraj podlamalam sie ze zostalam z tym sama...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:11 am ]

Odezwaliście :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

mam taki problem

jestem osoba dosc znerwicowana - ostatnio zwlaszcza - kiedy ide zalatwic jakas sprawe np do urzedu robi mi sie goraco, zaczynam sie pocic, czuje jakbmy mi w gardlo sciaskalo, trzesa mi sie rece ..cisnienie chyba tez mi wowczas wzrasta

za kilka dni biore slub i na sama mysl robi mi sie goraco

czy istnieja jakies tabletki ktore moge nabyc w aptece ktore mnie uspokoja i pozwola przetrwac wizyte w usc?

dodam ze tabletki ziolowe uspokajajace zupelnie nie dzialaja

z gory dzieki za rade

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkopul w tym ze tabletki typu kalms na mnie nie dzialaja..tzn w sytuacji stresowej...to sprawdzona informacja;)

 

a tesciowa mieszka baaardzo daleko i na slubie nie jest przewidzaina;)

minimalizuje czynniki stresogenne..wiec bede tylko ja i przyszla zona..i moj stres ktory mnie przeraza bardziej niz tesciowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze z kogos - nie mialam nigdy. ale w ostrych anorektycznych stanach nie bylam w stanie umyc naczyn ani nawet wejsc do kuchni bo sie balam, ze tluszcz stamtad przejdzie na mnie. poza tym ciagle wydaje mi sie ze wszystko co jem zamienia sie blyskawicznie w tluszcz ktory widac. bywa, ze nie napije sie nawet wody, bo mysle tak wlasnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Narazie nie mam takiej możliwości. Czytam forum w ramach terapii i staram sie wierzyć że uda mi sie z tym wygrac. Dzisiaj wziełam tylko polowe tabletki i wspieram sie persenem. Staram sie zmienic swoje myślenie bo od niego sie zaczyna i dziekuje Wam raz jeszcze to straszne zostac z tym samemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co ci poradzić ,przede wszystkim dobry lekarz psychiatra.

Można naprawdę z tego wyjść.

Chociaż mam obecnie nawrót po pięciu latach prawie bez leków,ale wiem z czym mam do czynienia i wiem jak z tym sobie radzic.

Głowa do góry,naprawdę można z tego wyjść i będzie pięknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polisia trzymaj sie i nie zalamuj!!!! wyjdziesz z tego, wiem ze powtarzam to co moi poprzednicy pisali, ale jak tylko bedziesz miala mozliwosc zmien lekarza!!! trzymaj sie cieplutko, bedzie dobrze, trzymamy kciuki!!!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:14 am ]

jak nie da rady narazie zmienic lekarza to popros tego aktualnego zeby zmienil Ci leki, gdyz rzeczywiscie za dlugo nie powinnas ich brac.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za słowa wsparcia nawet pewnie nie wiecie ile one dla mnie znaczą. Staram się z tym walczyć sama, wczoraj wzieła tylko pol tabletki co juz jest dla mnie wielkim sukcesem. Ale to dzieki Wam dzieki dobrym slowom jest mi łatwiej. Czytam to co mi napisaliście, czytam forum i walczę. Dziekuje. Wiem ze kontakt z kimś kto męczy sie tak samo jak ja jest bezcenny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu mam zmiane objawów. Moje serce nie daje znać już o sobie tylko jak się położe to przed spaniem je słysze może za bardzo się wsłuchuje i mysle o tym. Jak sobie siedze to widze jak lekko drga mi koszulka. Moja głowa boli mnie na różne sposoby czasami mniej ale zawsze mam jakieś uczucie że coś jest nie tak. Ból ściskający ze wszystkich stron i do tego nie ustanne napięcia , które powodują że mogę napinać skórę na całej czaszce. Njgożej jest jak ide mam wrażenie że coś mnie sciągą na lewą strone i te pieczenie skroni.

Raz obudziłem się w nocy i myślałem że coś mi trzansneło w niej była cała rozpalona, jakiś lęk bo usłyszałem coś za oknem. Po 30 min mi przeszło ale nie spałem prawie do rana. Jak tylko mnie przestaje troche boleć to robię się jakiś taki senny i zamulony. Dzisiaj nie wiadomo dlaczego dopadł mnie atak głodu jadłem i jadłem i te uczucie nie znikało. Po czasie dostałem nie wielkich nudności i ostrego bólu głowy, a jak wstałem z fotela ledwo co się trzymałem na nogach bo pojawiały się zawroty i uczucie osłabienia. Chodzę jak jakiś nie dożywiony, brak sił do życia. Mam wrażenie że znowu coś mi zaczynają szwankować jelita. Jak się budze to jestem rozpalony jak piec od środka. Jest gorąco a ja nigdy nie znosiłem takiej pogody, która chyba tylko to pogarsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Ucisk w klatce piersiowej (za mostkiem), uczucie jakby ktoś ściskał mi całe płuca, duszność, kłucie w różnych miejscach głównie pod żebrami (krótkie i mało bolesne), uczucie niepokoju, nudności. Objawy te występuję okresowo i nie wszystkie naraz. Czasami uczucie ścickania w klatce w połączeniu z dusznością jest wykańczająca. Czasami mam przy tym złe mysli i nie umiem się jakoś w tym momencie nastawić pozytywnie.

Lekarz wysłał mnie na badania, EKG spoczynkowe i wysiłkowe jest OK, RTG klatki w normie.

Powiedzcie mi czy to nerwica?

Objawy wystąpiły nagle 4 miesiące temu, poprostu pewnego wieczoru nie mogłem zasnąć bo miałem duszności.

Proszę pomóżcie!

 

Mam bardzo podobne objawy. Poza tym wstaję rano zmęczony, z bólem głowy itp. Kilka lat temu robiłem badania - wszystkie wyszły pozytywnie, czym byłem zdziwiony, przy takim złym samopoczuciu i wielu objawach mogących wskazywać na choroby. Niedługo wybieram się znowu. Wiem, że mam nerwicę, leczyłem się u psychologa, ale nic nie pomogło. Staram się żyć jak najlepiej, ale nie mam radości życia, w zasadzie życie dla mnie jest tylko rutyną. Ciągły ścisk w żołądku, ogromny stres, niskie poczucie własnej wartości. Branie leków raczej nie wchodzi w grę, gdyż prowadzę auto - pracuję jako kierowca w pizzerii. Skończyłem studia i chciałbym ułożyć sobie życie, tylko nie wiem jak to zrobić. I jeszcze perspektywa wojska... Cóż.. takie jest życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiem co ze mna sie dzieje. Mam zdretwiale rece, nogi, czasem bol w lydkach, ucisk w gardle, bol kregoslupa, uderzenia goraca, silne bole i zawroty glowy. Nie mam apetytu, od rana do wieczora mam jakies dolegliwosci...czasem zupelnie opadam z sil, bywaja dni ze nie moge wstac z lozka. Boje sie o swoje zdrowie i zycie...robilam rozne badania, nic nie wykryly...czasem mam dusznosci...jest ze mna naprawde zle, nie potrafie normalnie funkcjonowac, do tego jestem wrazliwa na ostre swiatlo i dzwieki. Juz rano kiedy sie budze od razu mam te dolegliwosci, zanim jeszcze zdaze wstac z lozka. Patrze na ludzi i zazdroszcze im energii i radosci zycia. Piszac to placze, bo nie mam juz sil..Nie potrafie z tym walczyc, pozytywne myslenie tez nie wystarcza. Mam 27 lat i zycie przed soba..mam taka nadzieje. Boje sie pracowac i wychodzic z domu, poniewaz obawiam sie ze cos mi sie stanie, jakies zeslabniecie itp..Niewiem gdzie mam szukac pomocy...a czuje sie naprawde zle, czasem nie czuje wlasnego ciala...Prosze, pomozcie.. anetarze@wp.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×