Jak przestać być samotnikiem i zainteresować się innymi ludź

ja już w sumie akceptuję moja samotność... widze ze wole być sama niż z ludzmi.. teraz pracuje nad tym aby moja samotność stała się konstruktywna i tworcza

W sumie...jeżeli lubi się samotność, i jest się szczęśliwym bez innych...to niema sensu poszukiwać..choć czasem męczy,nawet jeśli niema tej potrzeby.

Nie wiem w sumie.

tak jak to autor tematu napisał - izolacja często wpływa niekorzystnie w różnych sferach.

Boje się, że chociażby w pracy nie będę potrafiła współpracować z drugim człowiekiem, że będzie to dla mnie zbyt męczące.

Lubię się spotkać ze znajomymi, wyjść na imprezę, ale nie dzień w dzień. To nie dla mnie

tak jak to autor tematu napisał - izolacja często wpływa niekorzystnie w różnych sferach.

Boje się, że chociażby w pracy nie będę potrafiła współpracować z drugim człowiekiem, że będzie to dla mnie zbyt męczące.

Lubię się spotkać ze znajomymi, wyjść na imprezę, ale nie dzień w dzień. To nie dla mnie

Znaczy męczy Cię imprezowanie dzień w dzień,

czy przebywanie dzień w dzień z ludźmi, których nazwałaś "znajomymi"?

nomorewords43, przebywanie dzień dzień z ludźmi jest dla mnie bardzo męczące. Szczególnie w większej grupie. Nie do końca potrafię się w takowej odnaleźć.

slow motion, moze poczekaj az juz odnajdziesz siebie? Mnie sie duzo znajomosci wykruszylo po terapii bo bylam juz inna osoba i nie wszyscy potrafili to zaakceptowac.

I dlatego znalazłaś nowych i lepszych?

Jak Ci się to udało?

-pozdrawiam - nomorewords43

nomorewords43, nie wiem czy lepszych......raczej nowych, innych, akceptujacych moj stan, ktorym nie przeszkadza to, ze siebie i swoj komfort stawiam na pierwszym miejscu, mam gorsze dni, nie zawsze mam ochote rozmawiac czy sie spotkac,ze moj partner jest o kilkanascie lat mlodszy (od starych slyszalam, ze to sie nie moze udac, ze mnie zdradzi, porzuci, wykorzysta a my juz prawie 4 lata razem i wszystko gra) i wiele innych rzeczy ktorych starzy znajomi nie potrafili zaakceptowac a ja nie widzialam potrzeby zeby akceptowac ich nieakceptacje.. wiec sie rozstalismy

podbijam temat coś się zmieniło może u zainteresowanych? Bo u mnei nie ;/

U mnie nic Nadal jestem samotnikiem i dobrze mi z tym

Bardzo chciałabym wiedzieć jak przestać być samotnikiem tyle że ja całe życie nim byłam więc raczej się tego już nie da zmienić.

mi niby też dobrze, ale czegoś mi brakuje....

Bardzo chciałabym wiedzieć jak przestać być samotnikiem tyle że ja całe życie nim byłam więc raczej się tego już nie da zmienić.

to ja tak samo. i rowniez chciałabym wiedziec jak to zmienic i czy jest sens skoro od dawna taką sie było?

podbijam temat coś się zmieniło może u zainteresowanych? Bo u mnei nie ;/

u mnie bez zmian :)

-- 08 lis 2012, 23:23 --

Bardzo chciałabym wiedzieć jak przestać być samotnikiem tyle że ja całe życie nim byłam więc raczej się tego już nie da zmienić.

to ja mam chociaż ten plus że w dzieciństwie byłem bardzo ekstrawertyczny więc wiem że taka jest moja prawdziwa natura

Ja zawsze bylam sama i oswoilam sie z tym..zreszta z dziecinstwa prawie nic nie pamietam

Ja powoli zaczynam ruszac tylek. Pozatym moja robota to na pewne moje schizy bardzo ostra psychoterapia.

Michuj, baby Ci potrzeba

ja lubię towarzystwo swoje i nielicznych osób. I też dobrze mi z tym.

A ja ciągle narzekam, że jestem samotna i tak mi źle a przecież ja się boję ludzi i nie chcę z nimi przebywać. Więc o co mi chodzi?

siostrawiatru, na pewno jest to niekomfortowe w sytuacji gdy musimy się stykać przez dłuższy czas z ludźmi tj. praca.

Ja lubię ludzi, ale tylko na chwilę.(np raz w tygodniu) Później już mnie męczą.

to ja mam chociaż ten plus że w dzieciństwie byłem bardzo ekstrawertyczny więc wiem że taka jest moja prawdziwa natura

Nie ma takiej opcji by z ekstrawertyka stać się introwertykiem i na odwrót

slow motion, chyba mi czeba

siostrawiatru, na pewno jest to niekomfortowe w sytuacji gdy musimy się stykać przez dłuższy czas z ludźmi tj. praca.

zwłaszcza jesli praca polega na ciagłym kontakcie z klientami.

takie pytania zadawał amfce.patrz.kosz.wątek jak nie byc tępolem

To paszoł won jak sie nie podoba. Nie zawracaj dupy zainteresowanym.

to jest pytanie bez odpowiedzi.a co było pierwsze?kura czy jajko?

to ja mam chociaż ten plus że w dzieciństwie byłem bardzo ekstrawertyczny więc wiem że taka jest moja prawdziwa natura

 

Nie ma takiej opcji by z ekstrawertyka stać się introwertykiem i na odwrót

nie tez czegoś takiego jak czysty introwertyk i czysty ekstrawertyk

-- 10 lis 2012, 15:35 --

to jest pytanie bez odpowiedzi.a co było pierwsze?kura czy jajko?

jajko, a co?