Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

To nie głupi pomysł. Coś w rodzaju "bez barier" albo "lepszy świat" he he jakiś grunt pod założenie obozu by się przydał :lol: jak się znajdzie to przeprowadzam się natychmiast!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komuna hipisowska już była... :mrgreen:

Ja sobie troszkę pojęczę- źle mi na lekach, rozbita jestem, ręce mi się trzęsą, mam problemy z kojarzeniem, czuję się jak tuman. Nie wiem, brać, nie brać... I tak źle, i tak niedobrze :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy ktos jeszcze pamieta to o czym pisalem bo troche mnie tu nie bylo ale...

 

niedawno przekonalem sie ze to co czulem to nie bylo tylko przelotne zauroczenie - przyzwyczailem sie ze 3 miesiace nie bede widzial mojej "wybranki" i po 3-4 tygodniach przyzwyczilem sie do tego jednak ostatnio (jak sie okazalo niestety) ja spotkalem przypadkiem, chwile pogadalem

przez caly ten dzien chodzilem(a raczej latalem nad ziemia) znowu jak zaczarowany ale nastepnego dnia wrocilo wszystko co czulem i to ze zdwojona sila

do tego pogoda sie zwalila ani wyjsc ani pojezdzic na rowerze... siedze tak w domu i juz nie moge, od tygodnia jestem jak niezywy i chyba zaczynam miec jakas obsesje

dzisiaj ide sie nawalic... moze po malym resecie bedzie lepiej

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie troszkę pojęczę- źle mi na lekach, rozbita jestem, ręce mi się trzęsą, mam problemy z kojarzeniem, czuję się jak tuman.

Cukiereczku ;) słodziutki, jak długo bierzesz te leki? Może jeszcze zbyt krótko i organizm jeszcze ich nie przyswoił.

 

dzisiaj ide sie nawalic... moze po malym resecie bedzie lepiej

Wątpię. Ale idź, przekonaj się sam ;)

Co do byłej (jak mniemam), myślę, że trochę jeszcze potrzeba czasu, żeby się "przyzwyczaić", tym bardziej, że to "wybranka" :? Eh, ciężka przed Tobą droga. 3mam za Ciebie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie troszkę pojęczę.

Jak zawsze chciałam umrzeć to tak teraz boję się śmierci. Boję się, że nie uda mi sie wykorzystać życia, że je zmarnuję, nic nie osiągnę. Chce wyciągnąć z życia wszystko co najpiękniejsze.. Ale chyba za mało się staram..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja boję się ze w życiu zostanę calkiem sama ....

wszyscy wokolo z moich kolezanek przyjaciolek powychodzily za maz maja szcześliwe rodziny a ja nawet nie mam tej drugiej połowki przy któej chciałąbym czuc sie bezpieczna byłąbym szczesliwa i radosna ....

Boje sie próbować boje sie porażki kolejnej i kolejnej boje sie odrzucenia boje sie samotnosci boje sie tego ze tym samym zmarnuje sobie zycie .

ale boje sie ze jestem tak beznadziejna ze w wieku 24 lat jestem sama .. i wynikiem tego jest moja beznadziejnosc niedoskonalaosc i mentalna i fizyczna :(:roll:

 

a mam w sobie tyle milosci ze potrzebuje nią kogoś obdarzyc tak bardz o tego potrzebuje :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ja też się boje,że będe samotny do końca życia,i też boje się porażki i odrzucenia i myśle że jestem beznadziejny bo woększość w wieku 20 lat miało lub ma już dziewczynę a ja?,ja oczywiście jestem beznadziejny,wyglądam beznadzejnie.

a mam w sobie tyle milosci ze potrzebuje nią kogoś obdarzyc tak bardz o tego potrzebuje

kurcze też tego potrzebuje,tak sobie myślałem,że ta samotność to może jakaś kara za grzechyalbo po prostu jestem skazany na los samotnika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale boje sie ze jestem tak beznadziejna ze w wieku 24 lat jestem sama ..

 

No faktycznie, 24 lata to już prawie emerytura. Dziewczyno, ja nikomu źle nie życzę, ale po kilku latach przekonasz sie, ile tych ''ultraszybkich'' szczęśliwych związków pozostanie razem... Jak trafisz na odpowiednią osobę, to będzie dobrze, tu nie ma co pospieszać albo pędzić. A ''niedoskonałość'' fizyczna - akurat to jest powód, każdy tak sobie wmawia. Wolałabyś wyglądać jak zretuszowane panienki z okładek tego i owego? Fuj :twisted:

 

Zwyczajnie nie warto szukać na siłę, bo z tego tylko zawód. Trafisz, gdy będzie odpowiednia osoba i moment :)

 

Pozdrawiam

 

Ps.

 

Specjalnie z dedykacją, (nia ma przypadków!) dla naszej Jackie - "Jackie's Strenght"

 

http://www.youtube.com/watch?v=y4o2DDApqXc

 

A bouvier till her wedding day

Shots rang out

The police came

Mama layed me on the front lawn

And prayed for Jackie's strength

Feeling old by 21

Never thought my day would come

My bridesmaids getting laid

I pray for Jackie's strength

 

Make me laugh

Say you know what you want

You said we were the real thing

So I show you some more and I learn

What black magic can do

Make me laugh

Say you know you can trun

Me into the real thing

So I show you some more

And I learn

 

Stickers licked on lunch boxes

Worshipping David Cassidy

Yeah I mooned him once

On Donna's box

She's still in recovery

Sleep-overs Beene's got some pot

You're only popular with anorexia

So I turn myself inside out

In hope someone will see

 

Make me laugh

Say you know what you want

You said we were the real thing

So I show you some more and I learn

What black magic can do

Make me laugh

Say you know you can trun

Me into the real thing

So I show you some more

And I learn

 

I got lost on my wedding day

Typical the police came

But virgins always get backstage

No matter what they've got to say

If you love enough you'll lie a lot

Guess they did in camelot

Mama's waiting on my front lawn

I pray

I pray

I pray

For Jackie's strength

 

Make me laugh

Say you know what you want

You said we were the real thing

So I show you some more and I learn

Jarkie's strength

 

// Edit

 

kurcze też tego potrzebuje,tak sobie myślałem,że ta samotność to może jakaś kara za grzechy

 

Zapewne cudze i zostaniesz ''personal Jesus'' :twisted:

 

Wbiłeś sobie do głowy wersję, która układa się w scenariusz melodramatycznego opowiadanka o wiecznej samotności smutnego człowieka i takie tam. Ja wiem, naprawdę rozumiem (i skąd znam ;) ) że jest coś dziwnie ''pociągającego'' w dopisywaniu sobie do życia melodramatycznych scenariuszy, ale to Ty decydujesz jak będzie wyglądała Twoja opowieść 8)

 

Tobie też bym zadedykował pewien utwór, pasuje jak ulał, (nic złośliwego) ale chyba za dużo jak na jeden post. Zostanie na inną okazję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czemu mam dziwne wrażenie, że po zwykłym spaniu byłoby tak samo? ;) Anyway, niech Ci za często w nawyk nie wejdzie, żebyś nie zaczął z przymusu dzielić forumowania pomiędzy tym a Anonimowych Alkoholików. To zabawne, ale trzymając się tego porównania, im częściej restartujemy kompa (bez porządnego scan discu, albo doszukania sie przyczyn zwisów) tym częściej musimy go restartować, bo chrzani się coraz bardziej 8)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyczyny zwisow znam a scan discow nie potrzebuje :)

alkoholizm mi nie grozi bo na umor nigdy nie pije (no powiedzmy baaardzo rzadko) i nie pije znowu codziennie bo jestem na etapie kaca czyli w nastepny dzien jakby mi przyszlo znowu isc to wiele bym nie wypil :)

 

 

pozdrawiam i dzieki za dobre slowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zabawne, ale trzymając się tego porównania, im częściej restartujemy kompa (bez porządnego scan discu, albo doszukania sie przyczyn zwisów) tym częściej musimy go restartować, bo chrzani się coraz bardziej Cool

Hi, hi, Twilight jesteś dla mnie Mistrzem Słowa :D

Chylę czółko :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He he, widzisz, każdemu imponuje co innego. Ja myślę, że się po prostu świetnie uzupełniamy :mrgreen:

Nauczyłam się skracać maxymalnie wypowiedzi z powodu hałasu, jaki powstaje podczas stukania tych trzech zdań. O ironio - klawiatura ma dobre 7 latek i jest w dobrym stanie, więc nie bardzo kupię jeszcze nowej - cichej :lol: aczkolwiek lada dzień zrobi to mój facet (kupi), bo chyba nie wytrzyma tego hałasu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samotność?

Dawniej bylam samotna do bólu i nie wiedziałam co dalejk mam ze sobą zrobić.

Pojechalam do ... psychiatryka i... spotkalam Tego Jedynego. Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata i nie wyobrażam sobie życia bez Niego.

Chcę tylko powiedzieć, że to samo przychodzi ww najmniej spodziewanym momencie.

Spokojnie, na każdego przyjdzie pora.

Cierpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×