Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

I znowu będę musiał dawać ogłoszenie towarzyskie :/ Bo znowu trafiłem na jakąś kombinatorkę (tym razem na innym forum) grającą na kilka frontów, jeszcze próbującą na doładowania naciągać, dobrze że podejrzliwy i biedny jestem ;) to tylko 10 zł straciłem i miesiąc nadziei. Nie wiem czy to jakiś pech, czy jest w tym jakaś zależność, że znowu osoba narzekająca na poważną depresję i lęki mnie tak potraktowała. Chyba jak jakaś dziewczyna zaczyna gadać o depresji i ma problem się spotkać to trzeba uciekać jak najdalej :(
jak pech to pech. ale przynajmniej coś robisz w tym kierunku. bo u mnie utknęło.

 

 

...próbującą na doładowania naciągać...
boże, to żenujący poziom. jak galerianki jakieś, albo inny sh*t.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to może nie było tak że bezpośrednio mówiła że chce doładowanie, tylko że jej się kończy i nie będzie mieć netu, no ale później się pochwaliła że faceci jej po 50 zł nawet wysyłali a raz po 100 zł nawet, więc chyba liczyła na takie coś. No i teraz miała net że jakiś kolega jej doładowywał i ten kolega niby coraz bardziej natarczywy się robił (bo który facet będzie doładowywać z czystego koleżeństwa) to jej pisałem żeby zakończyła tamtą znajomość a net w Playu można mieć teraz za 10 zł miesięcznie jak się na 3 lata umowę weźmie. 2GB, ale jak się skończy to działa chyba na tyle by GG używać, a net w domu na kartę to głupota jak się dużo korzysta. Ale nie była zainteresowana zupełnie tym, choć proponowałem jej że choćby mógłbym odkupić jej stary modem żeby miała na ten od Playa a 10 zł miesięcznie to każdego stać.

 

Ale ogólnie chyba trzeba mieć kasę żeby kogoś mieć, chyba że się potrafi bajerować dobrze i jest się towarzyskim, a tak to trzeba sobie chyba kogoś kupić zwyczajnie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to może nie było tak że bezpośrednio mówiła że chce doładowanie, tylko że jej się kończy i nie będzie mieć netu, no ale później się pochwaliła że faceci jej po 50 zł nawet wysyłali a raz po 100 zł nawet, więc chyba liczyła na takie coś.

po cholere podrywasz 12 latki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo że niby nie było ją stać na net. No ale była zamknięta na inne rozwiązania, wspominałem do darmowym Aero2 to niechętna była, tani abonament Play też niechętnie. Trudno, choć zniechęca mnie to wszystko bo już 10 miesięcy szukam i w zasadzie nie wychodzą znajomości poza net nawet.

 

A mnie jakoś nie kręcą młódki , wolę w swym wieku lub starsze .W realu moje koleżanki , już mają dobrze po 30 .
Ja znowu nie chcę koleżanek, mam podejście że albo wszystko albo nic.

 

No i w sumie choć niby miałem seks kiedyś to czuję się niewiele lepiej niż jakbym wcale nie miał, bo co to jest kilka niezbyt udanych razy na 28 lat życia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, Szukajcie a znajdziecie ;) musisz być tylko bardziej czujny i krytyczny z tego wynika.

A to dobre... myślałem, że "miłość sama zapuka do naszych drzwi i nie należy jej szukać".

Widzę, że niektórzy tu zaczynają używać mózgu i rzucać poprawnymi twierdzeniami a nie mydlić oczy jak to zwykle miało miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, Szukajcie a znajdziecie ;) musisz być tylko bardziej czujny i krytyczny z tego wynika.

A to dobre... myślałem, że "miłość sama zapuka do naszych drzwi i nie należy jej szukać".

Widzę, że niektórzy tu zaczynają używać mózgu i rzucać poprawnymi twierdzeniami a nie mydlić oczy jak to zwykle miało miejsce.

Bakus, czy Ty naprawdę wierzyłeś że samo przyjdzie? Wielu tak mówi, ale to się sprawdza tylko na "zdrowych" "uspołecznionych".

 

Widzę że u Ciebie powrót dawnego pesymizmu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wierzyłem ale to było już jakiś czas temu.

 

Co do powrotu do pesymizmu nie wiem na jakiej podstawie to odczytałeś, ale nie ma powrotu, a powiem Ci więcej... poszedłem na imprezę Halloween do klubu w Gdyni, bo dostałem zaproszenie od dawnej znajomej i wiesz co?? Jak do takich miejsc, wchodziłem sparaliżowany i pełen obaw, brak pewności siebie, złe samopoczucie mnie na starcie uderzało to tym razem wszedłem pewny siebie, uśmiechnięty i rządny zabawy. Raz już w tym klubie byłem, więc wiem jak źle się tam czułem. A tym razem tańczyłem do ponad 3, ci mi się nigdy, ale to nigdy nie zdarzyło(samo wyjście na parkiet było wyzwaniem a co dopiero zostać do tak późna - zresztą wszyscy się zwinęli ok. 2 a ja zostałem do 3, bo miałem kolejkę później dopiero i wcale nie bałem się niczego). przybijałem dziewczyną od czasu do czasu "piątki". Ta moja koleżanka miała znajomego który był z obcego kraju(chyba Hiszpan) i porozmawiałem z nim dosłownie 3 minuty(bo wszedł tylko się przywitać), po angielsku, żeby po 20 minutach podeszła do mnie jakaś kobieta i zaczęła mi komplementy przez 5 minut dawać, że mam przepiękny akcent, że nigdy takiego nie słyszała, mieszanka bryryjskiego z amerykańskim itp itd. Dodała, że jest nauczycielką malarstwa w Szkocji i poradziła, że powinienem iść na jakieś zajęcia aktorskie bo się do tego nadaje :D

 

I prawdę mówiąc jak bym wziął kilka lekcji tańca(co zamierzam) to bym może i poznał jakąś dziewczynę bliżej w klubie. Strach przed pobiciem nie miał wtedy miejsca.

 

Ponad to poznałem w necie bardzo fajną dziewczynę z którą doszło do kontaktu usta usta :P Ale ona nie zamknęłą przeszłości za sobą związkowej. Super mi się z nią rozmawia, super fajna dziewczyna, ale widać, że kocha jeszcze tamtego, ale to mi nie przeszkadza, żeby wejsć z nią w relacje przyjacielskie. Bo jest super fajna.

Ponad to przyszłym tyogdniu mam dostać odpowiedź czy jadę do Anglii w ciemno czy jadę na gotową pracę. Mam nadzieje, że to drugie ;d ale i tak i tak polecę do anglii i tam zacznę układać sobie życie. W planie jest osiągnięcie co najmniej obywatelstwa, tym bardziej, ze język znam dobrze.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No muszę próbować dalej, choć zmęczony jestem tym nieco, no a problemem u mnie jest to że nie chcę mieć dzieci i to jedna rzecz co ogranicza krąg zainteresowanych, a druga że nie pracuję i w tym roku już nie będę pracować na pewno bo na terapię chodzę a potem pewnie i tak będę bezrobotny :/ A kobiety krzywo patrzą na bezrobotnych, nawet te które same nie pracują. No i mnie samego to ogranicza.

 

A z kolei samotność odbiera motywacje do czegokolwiek, do pracy też (choć tu jest problem głębszy niż motywacja) i to takie błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie tez najbardziej w poznawaniu kobiet obecnie przeszkadza brak pracy i co za tym idzie brak pieniędzy, no i w pracy zawsze można kogoś poznać chyba że się na budowie pracuje. Ale też praca po kilkanaście godzin dziennie( łącznie z dojazdami) też uniemożliwia poznanie dziewczyny raz brak czasu dwa zmęczenie psychofizyczne, kiedyś jak sporo pracowałem nawet ochoty na zapoznawanie dziewczyn nie miałem bo tak zmęczony głównie psychicznie pracą byłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84 to nie kobiety patrzą na "krzywo" na bezrobotnych a jak już to ludzie. No i po drugie(tak już jest i koniec kropka) oni\one nie patrzą krzywo na bezrobotnych tylko patrzą krzywo na tych co opuszczają głowę w dół i nie robią kroku na przód. Innymi słowy, brak pracy nie będzie problemem jeżeli ty sam nie zrobisz z tego problemu a po drugie ważna jest zaradność życiowa a nie praca... Co z tego, że facet ma pracę skoro nie będzie w stanie sobie radzić w życiu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84 to nie kobiety patrzą na "krzywo" na bezrobotnych a jak już to ludzie. No i po drugie(tak już jest i koniec kropka) oni\one nie patrzą krzywo na bezrobotnych tylko patrzą krzywo na tych co opuszczają głowę w dół i nie robią kroku na przód. Innymi słowy, brak pracy nie będzie problemem jeżeli ty sam nie zrobisz z tego problemu a po drugie ważna jest zaradność życiowa a nie praca... Co z tego, że facet ma pracę skoro nie będzie w stanie sobie radzić w życiu?

 

:brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84 to nie kobiety patrzą na "krzywo" na bezrobotnych a jak już to ludzie. No i po drugie(tak już jest i koniec kropka) oni\one nie patrzą krzywo na bezrobotnych tylko patrzą krzywo na tych co opuszczają głowę w dół i nie robią kroku na przód. Innymi słowy, brak pracy nie będzie problemem jeżeli ty sam nie zrobisz z tego problemu a po drugie ważna jest zaradność życiowa a nie praca... Co z tego, że facet ma pracę skoro nie będzie w stanie sobie radzić w życiu?

najlepiej patrzą na takich co mają dobrą pracę i są zaradni na takich co mają pracę ale słabo płatna już dużo gorzej a a na tych co nie pracują i nie mają innych źródeł dochodu to już w ogóle dziwnie patrzą przynajmniej jeśli chodzi o perspektywę poważniejszego związku a nie seks przygody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ze złą oceną to działa w jedną stronę - bezrobotni faceci są bardzo źle postrzegani, natomiast bezrobotne kobiety na ogół nie. Są tacy którzy chcą żeby kobieta była też zaradna, ale generalnie bezrobotne kobiety nie mają problemów z powodzeniem, jeżeli tylko chcą być w związku.

 

No jak się nie ma pracy ani innego źródła sensownego dochodu i jest to sytuacja długotrwała to chyba to jest tożsame z tym że jest się niezaradnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i sam brak pracy obniża naszą samoocenę powodując że boimy się zapoznawać dziewczyny aby się nie skompromitować. Kiedyś jakieś badania były robione odnośnie tego jacy faceci się kobieta podobają i bezrobocie było jedną z najbardziej wykluczających rzeczy u faceta nawet niepełnosprawności i przeszłość kryminalna tak negatywnie nie wpływały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84 owszem masz rację z tym działaniem w jedną stronę, ale mi chodziło w przypadku oceny, że to faceci i kobiety patrzą krzywo, a nie tylko kobiety. Ale tak już jest i pogódź się z tym albo załamuj się dalej. Kobiety z kolei jak idą do łóżka z nieznajomym to są w opinii publicznej dziwkami a facet co je wyrwał to maczo.

 

No jak się nie ma pracy ani innego źródła sensownego dochodu i jest to sytuacja długotrwała to chyba to jest tożsame z tym że jest się niezaradnym.

Owszem tak jest. Więc od bycia zaradnym zacznij. Ale nie dla kobiety tylko dla siebie. Bo życie to właściwie jeden wielki kibel i trzeba umieć sobie radzić.

 

najlepiej patrzą na takich co mają dobrą pracę i są zaradni na takich co mają pracę ale słabo płatna już dużo gorzej a a na tych co nie pracują i nie mają innych źródeł dochodu to już w ogóle dziwnie patrzą przynajmniej jeśli chodzi o perspektywę poważniejszego związku a nie seks przygody.

Najlepiej to one patrzą w ogóle na Toma Cruisa, Donalda Trumpa czy Vitalija Kliczkę... wszyscy oni mają dużo większy status społeczny niż ty czy ja. Ale po co to w ogóle rozważać. Jeżeli myślisz, że każda kobieta by potrafiła być w związku z pierdolniętym Cruisem, gburowatym i prostackim Trumpem a nawet wybitnym, inteligentnym i jednocześnie wspaniałym człowiekiem jakim jest Vitali Kliczko to się mylisz. Bo pierwsze wrażenie owszem, mają od razu wysokie i o seks przygodę im byłoby nie trudno natomiast o stałe związki to już zupełnie inna sprawa.

No i jeszcze jedno, jak chcesz mi powiedzieć, że mam się nie udzielać bo nie mam kobiety to nie zawracaj mi głowy(poważnie... bo zaczepiłeś mnie teraz, a już parę razy mi w ten sposób odpowiedziałeś jako kontrargument na moje słowa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze jedno, jak chcesz mi powiedzieć, że mam się nie udzielać bo nie mam kobiety to nie zawracaj mi głowy(poważnie... bo zaczepiłeś mnie teraz, a już parę razy mi w ten sposób odpowiedziałeś jako kontrargument na moje słowa).
nigdy czegoś takiego nie sugerowałem, o ile dobrze pamiętam chodziło mi o to że większość facetów nie dba specjalnie o wygląd, ubiór a ma kobiety a Ty dbasz i nie masz specjalnego powodzenia, ale nie zakazywałem Ci się wypowiadać przecież to wątek dla i o prawiczkach i głupie by było że miałbym komuś z tego powodu że nie ma kobiety zakazywać wypowiadania się na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałeś tak już trzy razy albo nawet więcej ale o trzech pamiętam:

- za pierwszym razem, że "niby interesuje się PUA a sam nie mam kobiety"

- za drugim kiedy pisałem o mowie ciała i wzięcia przykładu z faceta jak np. Jason Statham powiedziałeś "ty niby masz mowę ciała a jakoś kobiety nie masz"

- a za trzecim to właśnie o ubiorze, że "niby dbam o siebie a kobiety nie mam"

i za każdym razem właśnie... podkreślałeś, że albo "powodzenia nie mam lub kobiety nie mam". A wyrażenie "mam się nie udzielać" miało mieć znaczenie "nie wymądrzaj się bo też nie masz kobiety więc co ty tam wiesz". Źle to sformułowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus nie chodziło mi o żadne wymądrzanie się tylko że mimo wielu rzeczy które robisz aby poznać, zdobyć kobietę( co zresztą pochwalam) masz niską skuteczność. Ja gdybym robił tyle co Ty bez znaczących rezultatów dawno bym se spokój dał z kobietami, poddał się ale dobrze że masz tyle samozaparcia w sobie na pewno kiedyś to jakieś rezultaty da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×