Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak walczyć z depresją i zmotywować się do ćwiczeń?


darkness

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 12 lat w tym roku dobije 13. Od ponad trzech miesięcy męczy mnie ciężka depresja, spowodowana moją nadwagą. W mojej klasie nikt mnie nie lubi. Przez to, że mam nadprogramowe kilogramy wszyscy ode mnie uciekają i wołają "jezu, co za grubas!". Od końca ostatniego roku szkolnego udało mi się schudnąć ponad 12 kg (nadal mi jeszcze zostało) i oni nawet tego nie zauważyli...

Chcę schudnąć, ale żeby schudnąć trzeba ćwiczyć. Chcę to robić, ale nawet z fotela wstać nie mogę, bo od razu kiedy to robię chce mi się płakać.

W lustro spojrzeć nie mogę. Nienawidzę siebie...

Nie piszcie, że mam iść do psychologa czy porozmawiać z moimi rodzicami. Rodzice nie wezmą tego na serio. Mają mnie za lenia. Ale czy leń nie da rady czegoś robić czy mu się nie chce? Jeśli chodzi o mnie to każda, nawet najłatwiejsza czynność sprawia mi ból psychiczny...

Sporym dla mnie ciosem jest też, gdy ktoś mówi, że jestem chuda i nie muszę się odchudzać... Mówią kłamstwa, bo nie chcą żeby było mi przykro... Ale to działa odwrotnie. Każde takie zdanie sprawia mi wielki ból.

 

Co mam robić? Boję się, że już dłużej tego nie zniosę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem należałoby się zgłosić do psychologa szkolnego jeśli czujesz taką potrzebę. To nic strasznego i nie boli, a może pomóc Ci odkryć pokłady kreatywności czy motywacji. Tym bardziej należałoby to zrobić, jeśli zaczynałoby Cię to pchać do autoagresji lub czujesz ból istnienia. Z tych oklepanych sposobów które nie dają pocieszenia, obejrzyj może jakiś motywujący film na YouTube (dużo takich) lub poczytaj książki o budowaniu motywacji (sam posiadam takowe i są świetne). Na pocieszenie ja również mam problem z wagą - przez leki pojechałem 30kg w górę dobijając lub zbliżając się do 3 cyfrowej wagi, choć zawsze byłem dość smukły :) A w tym wieku krytyką co do wagi nie powinno się przejmować - to jeszcze ten etap i będzie taki przez następnych parę lat, gdzie odrzuca się to i uznaje za gorsze, co nie jest takie samo jak cała reszta w ich mniemaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

darkness, zgadzam się z przedmówcą. Wizyta u szkolnego psychologa może być takim małym krokiem na przód. Chciałam zapytać, ile ważysz i jaki masz wzrost, bo Twoje BMI może wcale nie świadczyć o nadwadze. Osoby z depresją często patrzą na siebie krytyczniej niż wskazuje na to rzeczywistość. Często okazuje się, że wystarczyłoby zrzucić 5-8 kg, by waga mieściła się w normie, ale osoby depresyjne widzą w sobie już mega grubasów. Są strasznie samokrytyczne i do tego nie wierzą, że cokolwiek może się udać, więc po co się starać. Ich pesymizm i malkontenctwo dodatkowo ich dobija i wpadają w sidła "błędnego koła" choroby. darkness, nie pozwól, byś Ty również wpadła w te sidła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć koleżanko, wcześnie zaczynasz jeśli chodzi o depresję. Przeważnie na tym forum siedzą starsi ludzie.

Możesz czuć się zdołowana, fakt to boli jak cię nie akceptują. Ale rzecz leży głównie w twojej psychice. Można być grubym i się tego nie wstydzić. Myślę że znalazłyby się takie osoby.

Ludzie przeważnie jeśli spotykają się z czymś niezrozumiałym reagują awersją. Weź sobie matematykę, jak ktoś nie rozumie to najchętniej by podarł zeszyt od matematyki i "wyłożył laskę" na dalsze kształcenie. Podobnie z ludźmi, gdybyś schudła z pewnością sprawa by ucichła. Ludzie natomiast by się nie zmienili i nadal byłabyś narażona na krytykę z ich strony. Może z innych przyczyn.

Ja wyrobiłem sobie taką metodę: nie śmieję się z innych, inni nie powinni śmiać się ze mnie. Jeśli stwierdzisz że nabijanie się jest nie w porządku to raczej nie powinno cię boleć, że robią to inni. W moim przypadku częściowo skutkuję. Ludzie po jakimś czasie zobaczą, że masz jakieś zasady i cię uszanują. Będą wiedzieli, że nie tolerujesz nabijactwa. Wiadomo, fajnie by było być otoczonym przez samych wyrozumiałych ludzi, no ale niestety tak nie ma i póki co nic na to się nie poradzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×