Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Po półrocznej przerwie przez kilka chwil próbowałem oglądać telewizję.

To straszne jak w ciągu 6 miesięcy jakośc telewizji jeszcze bardziej spadła na ryj.Choć wydawało się już to niemożliwe.

Jedyna profesjonalna stacja informacyjna TVN 24 stała się w tym czasie już tylko telewizją reklamową. Telezakupy mango normalnie.

Pan Kuźniar z dziennikarza został zdegradowany do przerywnika w bloku reklamowym.

Jeden fakt-reklama-kolejny fakt-reklama-przegląd prasy-lokowanie produktu ( bo prasę oczywiście należy przeglądać na tablecie samsunga )

Nie chce mi się tego mierzyć, ale obawaim się że reklamy, lokowania produktów, ogłoszenia płatne i autopromocja stanowią przynajmniej 50 % czasu antenowego.

Ciekawe kiedy lobby handlowe przeforsuje przymus oglądania telewizji.

Już teraz taki jest w postaci abonamentu , ktory należy płacić bez względu czy tv się ogląda czy też nie.

A skoro każdy powinien płacić, to jak już zapłaci to ogląda....bo czemu ma płacić za nic?

Wiem że TVN to komercja i z abonamentu nie żyje...ale jakieś standarty powinny być.

KATASTROFA

Dramatyczna muzyka i kilkadziesiąt sekund zapętlonego maeriału o huraganie za oceanem i jego strasznych następstwach-tylko że poza falami , workami z piaskiem i chwiejącymi sie latarniam jakoś nic się nie dzieje.

Oczywiście za chwilę Sandy będzie przyczyną wzrostu cen ropy w Polsce....

Dno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurzyła mnie wczoraj Kobieta z dzieckiem, która energicznie otwierając drzwi samochodu uderzyła o moje auto, zareagowałem bardzo impulsywnie, powiedziałem, że mogła by kur.. uważać :roll: Sam się sobie dziwię. Z jednej strony to jakaś "spontaniczna" reakcja dająca upust moim skumulowanym emocjom, zaś z drugiej bardzo agresywna riposta, która mogła urazić.

Denerwują mnie moje blokady, bierność w towarzystwie, ciągłe analizowanie i kontrola !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie 'koleżanka' ze studiów, próbująca zepsuć mi opinie na uczelni. Gdyby to było wśród znajomych z roku to tam kit, ale jej głupie gadanie dociera nawet do wykładowców :? zupełnie nie rozumiem powodu dla którego ona to robi... niektórzy twierdzą, że z zazdrości... ale o co? o oceny? o to, że z paroma wykładowcami mam kontakt trochę lepszy niż relacje student-wykładowca? a najlepsze w tym wszystkim jest to, że jak potrzebuje czegoś to pierwsze do kogo się zgłasza to do mnie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, mnie też wkurzają te ukryte w człowieku siły, a samokontrola jest procesem bardzo męczącym. Gdyby tak nie było, ludzie bardziej szanowali jeden drugiego. Na komputer też można się wkurzyć, ale jak nie panujesz nad sobą przy martwym urządzeniu do tym bardziej wybuchniesz przy człowieku.

 

Mnie wkurza zależność od fizycznych uwarunkowań. Np: rano wstaję zmęczony i mam zerowy wpływ na to jak będę się czuł. Dochodzi do tego stan półprzytomności. A w takim stanie trudno poradzić sobie z problemami. Żywy człowiek to człowiek przytomny (ze świadomością), dlatego wkurza mnie też sen i wszelkie inne stany półświadomości. Sen usprawiedliwia tylko jego pozytywny wpływ na człowieka. Regeneracja komórek i te sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leaslie, ja bym pogadał na twoim miejscu z tą koleżanką otwarcie o tym.

leaslie, no to nie pozostaje nic innego jak tylko to przetrzymać.

wydaje mi się że jest to zła postawa, bo jeżeli teraz się odpuści to pewnie i będzie się odpuszczało całe życie. A teraz wg mnie jest dobry czas dlatego że jeśli miałyby się zepsuć totalnie relację z tą kumpelą to zostaję tylko pół roku, ale wychodzi się z twarzą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czekanie :roll:

 

leaslie, pełno idiotek na tym świecie, które próbują oczerniać innych, sama tego ostatnio doświadczyłam, ignorowanie może być dobrym rozwiązaniem albo wprost zapytaj dlaczego tak postępuje, nie kiełkuj w sobie złości, może spróbuj wyjaśnic całą tą sytuację. Ale wiesz szkoda nerwów na takie osoby, przyjdzie kryska na Matyska ;)

 

-- 04 lis 2012, 14:40 --

 

Transfuse, no fakt Tomuś, takiej riposty bym się po Tobie nie spodziewała :shock: ale każdemu czasem nerwy puszczają. Bierność w towarzystwie, analizowanie... skąd ja to znam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, może nie koniecznie zaraz wojnę ale nie wolno zamiatać problemów pod dywan. A co do kondycji psychicznej do zostało jeszcze pół roku i na pewno nadarzy się okazja żeby porozmawiać.

wprost zapytaj dlaczego tak postępuje, nie kiełkuj w sobie złości, może spróbuj wyjaśnic całą tą sytuację.

:great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle to ja nie rozumiem tego "przeczekać". To tak jak by powiedzieć że nie można wypowiedzieć na głos własnego zdania, tego co mnie boli. Wręcz kojarzy mi się to z lękiem że jeżeli zacznę mówić co myślę to zrobi się źle, nieprzyjemnie, konflikt. Myślę zatem że z powodzeniem można mówić w tym przypadku o lęku.

 

-- 04 lis 2012, 14:46 --

 

Do niektórych ludzi nic nie dociera mimo usilnych prób wyjaśnienia sytuacji.

to jest generalizacja. Nie można na samym starcie tak stwierdzić nie znając osoby. Wydaję mi się że jest to tylko pretekst.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×