Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność...


Saturn

Rekomendowane odpowiedzi

Przedka==> Jakie to smutne co napisalas :( nawet nie wiem co Ci odpowiedziec... moze.... a niewazne. Sciskam Cie mocno :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:10 pm ]

A wiecei jak boli samotnosc w malzenstwie,wlasnie tego doswiadczam,nie sadzilam ze tak moze byc,ze wroca bole zoladka,zal,poczucie braku milosci.Pewnie,doradzicie,rozwiedz sie,po pol roku oleje wszystko i zostawie meza,czy to wszystko ma sens.... :( Nie mam sie komu wygadac,maz nie slucha,nie mowi,dla niego jestem chyba nikim,co smieszne mam wyzsze niz one wyksztalcenie i plany,ale czuje sie totalnie zdolowana.

 

Wiem o czym mowisz, moja mama jst w podobnej sytuacji. Nikt Ci nie powie co masz zrobic, bo to powazna decyza- odejsc od meza. Z drugiej zas strony, co to za milosc kiedy jedno nie chce sluchac..... :( ile razy probowalas z nim rozmawiac?? moze powinniscie isc wspolnie na terapie..... no sama nie wiem... trzymaj sie (mimo wszystko) cieplo..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie umialem rozmawiać z płcią przeciwną,a jak już rozmawialem to przeważnie płeć przeciwna traktowała mnie jak debila jakiegoś

2 rzeczy które z własnego niezbyt długiego życia wyniosłem:

- takie przeświadczenie jakie od ciebie zacytowałem miałem i wiem teraz że można je sobie zwyczajnie ubzdurać (a tak na marginesie czy Ewie się z Tobą źle gada? ;) )

- musisz próbować rozmowy z płcią przeciwną wartą takiej rozmowy - są przecież na tym świecie zarówno wartościowe kobiety, jak i plastikowe laseczki (puste jak komora próżniowa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwierz w siebie, uroda to nic o tym miałanm w tłumaczeniu książki, prawdziwe piękno człowieka nie tkwi w JEGO CIELE, lecz umyśle, wiedzy, mądrości itd. muszisz trafić na dziewczynę, kt. pokocha Twoją duszę, też miałam problemy z rozmawianiem z mężczyznami, ale trafilam na takiego, z kt. uwielbiałam rozmawiać, modliłam się, aby ta rozmowa trwała jak najdłużej, ale niestty do tych rozmów byla kolejka i czasami nawet sie na nią nie doczekałam;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co się dzieje - od paru dni czuję się coraz samotniej wśród ludzi. Nie wiem co do nich mówić, w ogóle najchętniej uciekłabym od razu. Czuję się wśród nich gorsza. Wczoraj w barze ktoś nawet zapytał, co się dzieje, bo wyglądam jakbym miała się zaraz rozpłakać. Co się dzieje? Nie miałam tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, coś nowego, jakiś nowy etap, ale poparz, jak już do niego podchodzisz - świadomie, rozsądnie, określasz swoje uczucia i emocje, ba, wiesz nawet jakie osoby to w Tobie wywołują i że przenosisz te odczucia na ogół ;)

 

Może tak zwany ''delikatny'' dół? Zobaczysz, że będzie lepiej, a że nie jesteś gorsza, to wiesz i bez mojego gadania :lol:

 

Pozdrawiam

 

Ps.

 

A co złego jest w ciszy, gdy nie chce Ci sie nic mówić, cisza też bywa piękna - a z kimś, kto wart słuchania Twych słów :D na pewno będziesz wiedziała jak rozmawiać, bo jesteś mądra i świadoma kobieta :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co złego jest w ciszy, gdy nie chce Ci sie nic mówić, cisza też bywa piękna - a z kimś, kto wart słuchania Twych słów Very Happy na pewno będziesz wiedziała jak rozmawiać, bo jesteś mądra i świadoma kobieta Smile

Przypominaj mi to częściej!

Dziękuję :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- musisz próbować rozmowy z płcią przeciwną wartą takiej rozmowy - są przecież na tym świecie zarówno wartościowe kobiety
Próbowałem rozmawiać z płcią przeciwną wartą rozmowy.....może żle się wyraziłem-może nie traktowały mnie jak debila tylko z góry mnie nie dopuszczały do siebie tzn.nie chciały kontynuować rozmowy,tak jakby nie miały ochoty ze mną gadać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może nie traktowały mnie jak debila tylko z góry mnie nie dopuszczały do siebie tzn.nie chciały kontynuować rozmowy,tak jakby nie miały ochoty ze mną gadać

Więc to bynajmniej nie były kobiety warte rozmowy ;) Nie wiem, nie rozumie tego Darek, wcale Ci się nie dziwie, że masz takie mniemanie o sobie. Wiesz, ja też jestem podatna na takie reakcje otoczenia. Czuję się wtedy naprawdę paskudnie. Co mi pomaga, hm, sama nie wiem, szukam wtedy dowodów na własną wartość: robię coś, co lubię i mi wychodzi dobrze :D , szukam towarzystwa osób życzliwych. Czy masz jakieś zwierzątko? Pies?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomyśl o tym, że one nie były Ciebie warte i tyle!!!

jeśli ktos mnie 'olewa' tak myślę, jest zadufany w sobie, w swoich tytulach, lub Bóg wie czym jeszcze, majątku, pieniądzach, lub szydzi z ludzi wokół, zamiast parzeć na ściewżkę po kt. stąpa patrzy na cudze życie, okna bez firanek, czy też coś innego;

mam dzieci ( choc nie ma ich w domu) i zwierzątka, kt. kochają mnie i to mi musi wystarczyć, jeśli tego nie zrozumiem, to czeka mnie w końcu oddział zamknięty, a tam nikt nie chce się znaleźć;

Głowa do góry, idę spać!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bethi, tulę :)

 

Człowiek, Tobie by się przydało wyrwanie z ciągłego ukrzyżowywania się. Jak sobie radzisz z angielskim? Przesłałbym Ci coś ciekawego do przeczytania, ale po anielsku, jeśli nie czujesz się mocny odczytywać teksty literackie w oryginale, to pokombinuję z tłumaczeniem, więc pisz śmiało.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jedziemy. "Crucify". Tekst jest zapisany dość szczególnie, nie będzie łatwo, ale wczytaj sie, wczytaj sie w znaczenie. Nie patrz na to jak na ''zwykły'' tekst, poczuj, że mówisz, śpiewasz go Ty (i kompletnie nie ważne, jaki masz głos) - bo czuję, trudno i darmo, że mógłbyś każde słowo z tego wiersza traktować jak swoje, pod każdym się podpisać. Zrobisz jak uważasz, ale polecam skupić się na każdym wierszu, (nie koniecznie tak, jak jest zapisany, podziel sobie na własne wiersze, utwórz zdania, które najbardziej Ci pasują) każdy p o c z u ć .

 

A i miejsce, w którym tekst jest umieszczony, jest szczególne - dociekliwy zrozumieją czemu.

 

>>Crucify<<

 

Pierwszy utwór na stronie. A gdy już zrozumiesz tekst, jeśli już poczujesz go, dopasujesz do siebie, (w innym wypadku oczywiście nie zabraniam, ale sens ma, gdy zrozumiesz) to obejrzyj, jak wyglądało to w 91 roku. I ponownie, każda klatkę obrazu możesz dopasować do siebie. Tylko słuchaj z godną głośnością, albo na słuchawkach :twisted: I weź sobie do serca.

 

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj rodzinko:) Juz myslalam ze bede sama bo jeszcze tak niedawno pisalam. Mylilam sie poznalam faceta w ktorym sie zakochalam od pierwszego wejzenia i on we mnie tez. Tyle ze to nie jest podobne do mnie:/ Zawsze traktowalam fecetow jak dobrych kumpli ale nie inaczej a tu buuuuuuuum!!!!! Spadlo jak grom z jasnego nieba. Myslalam ze go wystrasze jak powiem ze chodzilam na terapie i ze mam problemy ze soba ale to nic nie dalo. Pozdrawiam wszystkich trzymajcie sie na was tez przyjdzie czas tylko dajcie sobie szanse i choc troche otworzcie swoje smutne serduszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to dobrze, że się przyznałaś, zawsze stawiaj sprawę uczciwie i tak 'wyjdzie szydło z worka" potem będziesz płakać jeszcze bardziej!!!!

Jesteś młoda, tylko miłość jeśli takowa istnieje może Ci pomóc , znajdź ją jak najprędzej!!!trzymam kciuki, aby to było to czego szukasz!!! Wiesz w tym wieku mam córkę co ty!!! zazwyczaj to ona mnie pociesza;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu umówiłem sie z dziewczyną i było bardzo fajnie do momentu aż zaczeliśmy mówić dlaczego nigdy nie miałem dziewczyny, i tak doszło do rozmowy na temat mojej nerwicy i leczenia. I minelo kilka dni jej telefon milczy, nie odpisuje na sms, na nic. Zero kontaktu. A do momentu jak nie zacząłem mówić o nerwicy było super. Ta nerwica mnie wykończy. Mam juz tego dosc :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A do momentu jak nie zacząłem mówić o nerwicy było super. Ta nerwica mnie wykończy. Mam juz tego dosc

 

Ty sie czlowieku ciesz, ze to wyszlo wczesniej. Taka osoba zosawilaby Cie przy pierwszym problemie i dopiero wtedy bys cierpial..... los Ci troche zaoszczedzil ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu umówiłem sie z dziewczyną i było bardzo fajnie do momentu aż zaczeliśmy mówić dlaczego nigdy nie miałem dziewczyny, i tak doszło do rozmowy na temat mojej nerwicy i leczenia. I minelo kilka dni jej telefon milczy, nie odpisuje na sms, na nic. Zero kontaktu. A do momentu jak nie zacząłem mówić o nerwicy było super. Ta nerwica mnie wykończy. Mam juz tego dosc Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad

szczerze to dobrze ze tak sie skonczylo!!!!! wyglada na to ze klientka zbyt inteligencja nie swieci!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może się nie przznawaj, to i tak widać!!

tak jak Twilight uwazam ze szczerosc to podstawa.

a wezmy taki przyklad, nie powiesz, zaangazujesz ze, nio i wiadomo ze po jakims czasie samo wyjdzie lub juz sam zdecydujesz zeby powiedziec, a ona odwroci sie od Ciebie??? i wtedy tylko niepotrzebne cierpienie, wiec jestem za tym zeby mowic, gdyz niestety czasami sa tacy hipokryci jak "kolezanka" Tomka, co tylko moga wywolac u nas "wrazliwcow" niepotrzebne cierpienie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×