Skocz do zawartości
Nerwica.com

Renta z powodu nerwicy???


aldara.35

Rekomendowane odpowiedzi

Nie będziemy się teraz licytowac kto ma gorszą kto ma lepszą sytuację bo to nie o o chodzi. :lol:

Każdy przypadek jest inny. Każda NN też jest inna . są wspólne natręctwa ale też każdy ma inne . Zreszta wystarczy poczytać skąd się bierze nerwica natręctw. :lol:

Ale fakt jest taki na sama nerwicę renty nie dają .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słowik, Wszystko masz tutaj: http://pomoc-spoleczna.wieszjak.pl/zasilki/250713,Zasilek-pielegnacyjny-2010-2011---jak-otrzymac-swiadczenie.html

 

Tylko z tego wynika, że o zasiłek pielęgnacyjny mogą ubiegać się osoby ze stopniem niepełnosprawności znacznym. Idź do opieki społecznej i tam Ci wszystko kompetentnie wyjaśnią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słowik, Wszystko masz tutaj: http://pomoc-spoleczna.wieszjak.pl/zasilki/250713,Zasilek-pielegnacyjny-2010-2011---jak-otrzymac-swiadczenie.html

 

Tylko z tego wynika, że o zasiłek pielęgnacyjny mogą ubiegać się osoby ze stopniem niepełnosprawności znacznym. Idź do opieki społecznej i tam Ci wszystko kompetentnie wyjaśnią.

 

Ja mam stopień umiarkowany i mam zasiłek pielęgnacyjny, ale u mnie występuje ten wyjątek: "Zasiłek pielęgnacyjny przysługuje także osobie niepełnosprawnej w wieku powyżej 16. roku życia, legitymującej się orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, jeżeli niepełnosprawność powstała w wieku do ukończenia 21 roku życia." Orzeczenie o niepełnosprawności co prawda dostałem już po ukończeniu 21 lat (i to znacznie 8) ), ale mam papiery, że wszystko zaczęło się u mnie wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w czarnej dupie. Kilka miesiący po skończeniu studiów trafiłam na staż. Po ciężkim początku przepracowałm 2,5 miesiąca. Nerwica i depresja wróciły z siłą cyklonu. I tak dotarłam do punktu wyjścia: tak źle było tylko na początku mojego leczenia, kiedy trafiłam do szpitala i nikt nie wiedział co się ze mną dzieje. Poszłam do psychiatry z bezsennością, lękami, mdłościami, fobią o duszeniu się, odruchem wymiotnym. Pracowałam z dużą grupą ludzi, więc nie mogłam być w niedyspozycji. Dostałam L4, potem następne. Pytałam lekarza czy są jakieś opcje? Może pruć się benzo nim objawy nie ustapią. Pani uznała, że to bez sensu. Dawała ciągle zwolnienia i wywalili mnie ze stażu. Teraz nie mam ubezpieczenia, bo żeby znów się zarejestrować w UP, musiałabym złożyć zaświadczenie o zakończeniu leczenia. W przypadku mojej choroby - śmieszne. Więc jest sytuacja patowa. Od lat miałam umiarkowany stopień niepełnosprawności z powodu wady rozwojowej stóp i dłoni. Oczywiście zabrali mi to i dali stopień lekki. Nie wiem czemu, bo mój stan nie uległ poprawie. Teraz muszę zawalczyć o wyższy stopień. Lekarką uznała, że nie mam choroby a zaburzenie. A mój stan od roku pogarsza się tak, że zaczęłam miewać ataki furii i autoagresji. Teraz mam płaskorzeźby na rączkach. Zmieniłam psychiatrę po raz trzeci. I ten nowy już na pierwszj wizycie zaproponował mi oddział nerwic.

 

Najgorzej wqurwia mnie fakt, że nic już z tego nie rozumiem. Przed studiami rok pracowałam. Był rok 2003. Podjęłam pracę dzięki temu, że odżyłam po fluoksetynie. Pracowałam rok do rozpoczęcia studiów. Było super, chociaż zarabiałam wielkie gówno. Ale zero lęków, zero somatów mimo, że to była praca z duuużą grupą ludzi, bo pracowałam w MacSraczu. Bardzo dobrze wspominam ten okres. I nie rozumiem, co się we mnie zmieniło. Nie wiem, jaka czeka mnie przyszłość. Najpewniej nie świetlana.

 

-- 19 maja 2011, 10:15 --

 

No i gratulacje dla tych wszystkich, którzy leczą się 2-3 lata i już myślą, że wszystko wiedzą. Ja wiem, że to wam minie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idźcie na terapię i po leki zamiast wyciągać kasę od państwa. Ponadto za 300zł będziecie mieć nakichane w papierach. Trzeba iść i się leczyć a nie siedzieć i marudzić... Wiem że łatwo mówić, ale sama byłam w czarnej dupie i mój stan był tragiczny, a dziś kończę studia i pracuję, tylko trzeba chcieć. Sorki, może to brutalne, ale prawdziwe.

 

Źle robisz z góry zakładając taki wnioski. Ja np. się leczę. Chodzę na psychoterapie, chodzę do psychiatry, przyjmuje leki. Od państwa chcę wyciągnąć kasę, żeby mieć na leki i dojazdy na psychiatrę, czyli 200 zł miesięcznie, i to mi wystarczy.

Oczywiście studiuję, żebyś nie pisała weź się w garść, zrób coś. Każdy przypadek jest indywidualny, ty na leczenie mogłaś potrzebować miesiąc, a druga osoba np. 2 lata. Nie można z góry oceniać.

 

Czy nadaję się do pracy. Wątpię. W każdym zawodzie jest potrzebna współpraca, mi ta współpraca nie wychodzi. Wiecznie milczę w towarzystwie, po prostu boję się ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpię czy to możliwe szczerze mówiąc, skoro jesteś psychicznie zdolna do nauki na studiach to tak jakby pracę też możesz wykonywać........ tak mi się wydaje przynajmniej patrząc n to okiem komisji....

 

Swoją drogą fajnie by było jakby każdemu finansowali leki....eh.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie należy nic z góry zakładać. Poza tym orzeczenie o niepełnosprawności otwiera drogę, która dla wielu tutaj może być szansą: tzn grant z PFRONU na własną działalność. UP nie ma kasy, więc daje mało albo wcale, a PFRON jest wspierany ze środków unii i tam można zdobyć więcej pieniędzy na działalność. Dla niektórych to nadzieja na pracę i w miarę sensowne życie.

 

Poza tym liczy się stan obecny. Co z tego, że skończyłam studia prawie 2 lata temu i co z tego, że 9 lat tem pracowałam i nie miałam żadnych problemów, jak teraz muszę nażreć się prochów, żeby wsiąść do pociągu i pojechać np. 44 km do innego miasta. Autobus nie wchodzi w grę, bo chyba umarłąbym ze strachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

ja choruje od 12 lat na nerwice, lekowa i depresyjna, czesto zmieniam prace bo trafiam na ludzi.........po prostu mam pecha do wspolpracownikow, to sie odbija na moim zdrowiu psychicznym, sama bym poszla na rente bo nie daje rady juz psychicznie, niedawno zlikwidowalam sklep bo chcialam byc na swoim ale to byla klapa teraz pracuje ale nie jest dobrze poza tym sama wychowuje coreczke, nie dam rady za 270 zl przezyc jak bym nie pracowala, a praca mnie wykancza. Gdzie sie zwrocic co robic jestem bezradna, samo to 9 godz w pracy, leki do tego i jak przychodze do domu to nie mam juz sily nawet sie odezwac do dziecka a gdzie pojsc na spacer albo cos innego.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masakra, jakie lenie i kombinatorzy z was! Ja mam zaburzenia osobowości, nerwicę, zaburzenia odżywiania, kilka razy byłam w szpitalu psychaitrycznym i biorę leki, ale biorę się w garść, bo nikt mi nie pomoże, jeśli sama nie spróbuję. Żaden człowiek, widząc, że się użalam nad sobą nie będzie mi współczuć i nie dziwię się. Mnie też krew zalewa, jak widzę takie niemoty, które tylko kombinują, jakby tu rentę sobie załatwić, albo grupę, kombinują gdzie pokazać łzy, jak upozorować atak, żeby w papierach był pobyt w psychiatryku, istny teatr obiboków! Moja mama jest naprawdę poważnie chora (cukrzyca, wrzody, silna arytmia, anemia, spuchniete nogi), nie jest już młoda i pracuje! I nie w jakiejś spokojnej pracy przy kwiatkach, tylko w poważnej instytucji państwowej, gdzie jak wiadomo trzeba 100 rzeczy naraz zrobić, a ludzie są różni, dlatego nie rozumiem takich jak wy ;/ i tak właśnie wkurza mnie to, że nam jest ciężko, ale chodzimy do pracy/szkoły, a na was trzeba robić, bo siedzicie całymi dniami na forach i użalacie się nad sobą, zamiast przejsc sie choćby do jakiegoś poradnictwa zawodowego, wiadomo nie każda praca dla każdego, ale można wiele zrobić wbrew opiniom, że w Polsce jest do d**y, wystarczy trochę chęci, są kursy, szkolenia, wolontariaty, ale nie, wy wolicie łapska wyciągać po pieniądze, bo wam się należy bo macie nerwicę i chcecie byc przez to nietykalni i zeby na was robić.. nosz k***a ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masakra, jakie lenie i kombinatorzy z was! Ja mam zaburzenia osobowości, nerwicę, zaburzenia odżywiania, kilka razy byłam w szpitalu psychaitrycznym i biorę leki, ale biorę się w garść, bo nikt mi nie pomoże, jeśli sama nie spróbuję. Żaden człowiek, widząc, że się użalam nad sobą nie będzie mi współczuć i nie dziwię się. Mnie też krew zalewa, jak widzę takie niemoty, które tylko kombinują, jakby tu rentę sobie załatwić, albo grupę, kombinują gdzie pokazać łzy, jak upozorować atak, żeby w papierach był pobyt w psychiatryku, istny teatr obiboków! Moja mama jest naprawdę poważnie chora (cukrzyca, wrzody, silna arytmia, anemia, spuchniete nogi), nie jest już młoda i pracuje! I nie w jakiejś spokojnej pracy przy kwiatkach, tylko w poważnej instytucji państwowej, gdzie jak wiadomo trzeba 100 rzeczy naraz zrobić, a ludzie są różni, dlatego nie rozumiem takich jak wy ;/ i tak właśnie wkurza mnie to, że nam jest ciężko, ale chodzimy do pracy/szkoły, a na was trzeba robić, bo siedzicie całymi dniami na forach i użalacie się nad sobą, zamiast przejsc sie choćby do jakiegoś poradnictwa zawodowego, wiadomo nie każda praca dla każdego, ale można wiele zrobić wbrew opiniom, że w Polsce jest do d**y, wystarczy trochę chęci, są kursy, szkolenia, wolontariaty, ale nie, wy wolicie łapska wyciągać po pieniądze, bo wam się należy bo macie nerwicę i chcecie byc przez to nietykalni i zeby na was robić.. nosz k***a ;/

To niech Twoja mama odda mi swoją pracę. Chętnie popracuję na jej rentę. Łatwo jest pracować w urzędzie państwowym po znajomości. Jak się pracuje prywatnie to za takie choroby wywalają z pracy albo w ogóle nie chcą przyjąć.

Jak masz pracę to Ci jest lekko. Inni pracy nie mają. Jak Ci się nie podoba to, że wyciągają ręce po pieniądze, to proponuję, byś odstąpiła komuś z nich swoje miejsce pracy. Posiedzisz na bezrobociu jak do każdej oferty pracy są dziesiątki do setek kandydatów, wyślesz dziesiątki odpowiedzi z profesjonalnie zrobionym CV na ogłoszenia o pracę i nie dostaniesz nawet zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną, dostaniesz się wreszcie na rozmowę kwalifikacyjną i nie dostaniesz pracy bo nie potrafisz bajerować, będziesz dzwoniła na oferty i się okaże że wcale nie szukają nowych ludzi tylko zbierają CV na wszelki wypadek gdyby ktoś im odszedł, to Ci się od razu zmieni gadka.

 

-- So paź 27, 2012 4:48 am --

 

Aha, i prosiłbym o nie zachęcanie ludzi do szukania pracy. I tak mam o kilka tysięcy za dużo konkurencji :evil: .

 

-- So paź 27, 2012 4:50 am --

 

Niech sobie idą na rentę, niech dostają zasiłek, cokolwiek byleby nie szukali pracy :evil: . Jest za dużo o chętnych do pracy :evil: .

 

-- So paź 27, 2012 4:54 am --

 

Najlepiej by było gdyby wszyscy ciężko chorzy poszli na rentę i przestali zajmować miejsca pracy zdrowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masakra, jakie lenie i kombinatorzy z was! Ja mam zaburzenia osobowości, nerwicę, zaburzenia odżywiania, kilka razy byłam w szpitalu psychaitrycznym i biorę leki, ale biorę się w garść, bo nikt mi nie pomoże, jeśli sama nie spróbuję. Żaden człowiek, widząc, że się użalam nad sobą nie będzie mi współczuć i nie dziwię się. Mnie też krew zalewa, jak widzę takie niemoty, które tylko kombinują, jakby tu rentę sobie załatwić, albo grupę, kombinują gdzie pokazać łzy, jak upozorować atak, żeby w papierach był pobyt w psychiatryku, istny teatr obiboków! Moja mama jest naprawdę poważnie chora (cukrzyca, wrzody, silna arytmia, anemia, spuchniete nogi), nie jest już młoda i pracuje! I nie w jakiejś spokojnej pracy przy kwiatkach, tylko w poważnej instytucji państwowej, gdzie jak wiadomo trzeba 100 rzeczy naraz zrobić, a ludzie są różni, dlatego nie rozumiem takich jak wy ;/ i tak właśnie wkurza mnie to, że nam jest ciężko, ale chodzimy do pracy/szkoły, a na was trzeba robić, bo siedzicie całymi dniami na forach i użalacie się nad sobą, zamiast przejsc sie choćby do jakiegoś poradnictwa zawodowego, wiadomo nie każda praca dla każdego, ale można wiele zrobić wbrew opiniom, że w Polsce jest do d**y, wystarczy trochę chęci, są kursy, szkolenia, wolontariaty, ale nie, wy wolicie łapska wyciągać po pieniądze, bo wam się należy bo macie nerwicę i chcecie byc przez to nietykalni i zeby na was robić.. nosz k***a ;/

 

O czym ty piszesz, człowieku???

Jednym się udaje "wziąć w garść" (co to w ogóle za określenie w przypadku nerwicy???), inni mimo leków, terapii i samozaparcia nie są w stanie z domu wyjść! Co ma do tego ilość czy długość pobytów w szpitalu?

I kto zatrudni takiego, kto na rozmowę o pracę przyjdzie z obłędem w oczach i nie potrafiący składnie mówić? Albo kto zatrzyma takiego, co będzie miał ataki i ciągle brał zwolnienia?

Jak można rozważać czy renta wystarczy na życie, jeśli się nie jest w stanie wstać z łózka?

Nie dawaj głupich rad i nie wrzucaj wszystkich do jednego wora!!! Nie masz pojęcia przez co niektórzy przechodzą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest nasza niesławna MagdalenaBMW :D . Była już kilkanaście razy banowana za aspołeczne zachowania :D .

 

Najgorzej jest jak tacy dorwą się do dziennikarstwa albo do polityki i zaczynają pieprzyć o tym jak to jest mnóstwo pracy a ludziom się nie chce pracować. Albo może to nawet jest jakaś agentka PO skoro ma rodzinę na pozycji państwowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, mam zaburzenia osobowości, do tego nerwicę, jestem psychiczna i chodzę do pracy, studiuję i mam większe aspiracje niż kombinowanie skąd by tu kaskę podskubać :) ale z drugiej strony współczuję wam takiego życia, nic tylko leki, użalanie się nad sobą, tournee od lekarza do łóżka i na forum, ech, spokojnie, życie jest krótkie, już niedługo, a póki co żyjcie sobie na koszt państwa, w sumie tylko tyle macie z życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×