Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

chciałam wam tylko powiedzieć ,że chyba zabije mnie wcześniej stres spowodowany hipochondrią niz sama choroba...

Drugą dzień nie spię bo mam limfocyty 1,48 a normy podają ,że od 1,5 MASAKRA!!!

choć sa laboratoria ,że już od 1 jest norma,ale mój mózg pamiętać chce tylko normę od 1,5 czyli mam źle...ja się wykańczam ....nie cce mi się już żyć w takim stresie!!!!napiszcie coś do mnie bo mam ciśnienie chyba z 200

 

1,48 czego? %, mmol, vol.? Nie panikuj!

Ja w poniedziałek jadę na kolono i to dopiero jest stres!

1,48 wartość którą sama wyliczyłam, bo leukocytów mam 5,3 (norma od 4) limfocytów mam 28%( norma od 20)

czyli 28 x 5,3% daje nam 1,48( tak to sie wylicza )

jedne labo.podają od 1 norma inne od 1,5 i komu mam wierzyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniko, w czerwcu robiłam badania krwi i moczu. W kwietniu poziom hormonów w tym tarczycy... Przez ponad rok chodziłam na terapię poznawczo - behawioralną. Drugi psycholog dał mi do zrozumienia, że nie ma pomysłu co ze mną zrobić. Lekarz rodzinny powiedział wprost, że nie każdego da się wyleczyć z nerwicy lękowej i "niektórzy muszą się pogodzić z tym, że tak mają". Tak dosłownie mi powiedział..

Dzisiaj w sklepie dopadł mnie koszmarny lęk przed śmiercią.. Łykałam hydro przy ludziach.. A co tam!

Mam wyjście?

Ja bym się nie poddawała, spróbowałabym innej terapii, w innym nurcie.

Szkoda mi Ciebie... :-|

 

A mi już nie szkoda samej siebie. Jestem tak zmordowana tymi atakami lęku od prawie jedenastu lat i ciągłym podrywaniem się do walki zakończonym za każdym razem klęską, że postanowiłam już tylko łykać prochy w chwilach ataku. Tylko one mi pomagają. Psycholodzy ręce rozłożyli. Ba, miałam nawet wrażenie, że są zniecierpliwieni i źli na brak postępów w terapii, oskarżając mnie o złą wolę albo może brak chęci wyzdrowienia. Wiadomo: brak postępów terapii = porażka psychologa..

Internista też mnie nie pocieszył, a co najgorsza, miał rację. I do tego jako pierwszy jedenaście lat temu, usłyszawszy o moich objawach, postawił w ciemno diagnozę nerwicy. Oczywiście wysłał na wszystkie badania, które tylko potwierdziły to, co przewidział...

 

Jestem zmęczona. Zmęczona atakami lęku, zmęczona migrenami, uciskami w głowie, skokami ciśnienia, waleniem serca, strachem przed chorobami. Zmęczona.. Mam dwoje dzieci, super męża, super życie..i wrzód na dupie w postaci nerwicy i hipochondrii.

Jestem zmęczona i nie mam siły na podjęcie kolejnej walki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja już nie wyrabiam ...serio..

kolejna nieprzespana noc...

mam totalne rozbicie spowodowane Hivo-fobią....

Nie daję rady,ciągle doszukuje się objawów hiv,wczoraj siedziałam w necie i szukałam objawów oczywiście wszystkie pasują.

Mma wyczuwalne węzły przyuszne tzn.takie maleńkie kuleczki przed uszami i boję się ,że to właśnie objaw.Nie mogę tak dłużej żyć,jutro idę do lekarza aby sprawidziała czy to są powiększone węzły czy nie-ILE JA JESZCZE ZNIOSĘ??

mam męża ,dziecko 11 letnie oni już mają tego dość...Nie wiem co mam robić tak bardzo boję się wirusa że ześwirowałam.Na badanie nigdy nie pójdę bo nie przeżyałabym złego wyniku..będę się zadręczać i prędzej umrę z zamartwiania się..

Czy przeżywaliście coś w stylu hivofobii? czy ja się odkręcę?

Co z tymi kuleczkami ?przed uszami...?czy jak je wyczuwam tzn.że są powiększone? na moje oko mają około 0,5 cm..z drugiej strony są identyczne ,czy to ma tak być?

tak się boję panicznie ,że zyć mi się nie chce..moja rodzina już ze mną nie wytrzymuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiększone węzły chłonne jak coś się z nimi dzieje to są ale wielkości śliwki, małe zgrubienia są normalne na szyji nikt nie ma idealnego ciała i są grudki.

Boisz się wirusa HIV a czy masz jakieś ku temu przesłanki że mogłaś się nim zarazić?

Bliższe kontakty seksualne z nieznajomym bez zabezpieczeń czy byłaś narkomanka? Bo np jakies przetaczanie krwi, czy badanie endoskopowe czy np pobieranie krwi to może fakt kiedyś się zdarzało że człowiek mógł sie zarazić i było to raz na bilion przypadków spowodowane w warunkach szpitalnych ale teraz? Myśle że nierealne....

A jak się boisz badania na HIV to "OSZUKAJ" umysł i idź oddać krew, przed oddaniem pobiorą Ci do badania i tam jest akurat badanie na obecność wirusa HIV :)

Tak też miałem jazde na ten temat, bo mi się zdarzyła pewna akcja ale jak racjonalnie sobie pomysłałem co jak gdzie kiedy itp to przeszło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieeeee no co ty narkomanką? w życiu...

jestem mężatką od 15 lat miałam jakiś chlopaków, ale to było 17 lat temu.Mam córkę 11 letnią , ale poprostu mam lęk paniczny z tego czytania netu..tak sie boję hiva ,że szok mąż już słuchac tego nie może aż wstyd o tym mówić więc pisze do Was MAM TOTALNĄ Hivofobię..lęk paniczny ale ja mam też cięzką hipochondrię i nerwicę więc nie umie sobie poukładac w głowie,że jestem zdrowa tylko szukam objawów..i zawsze je znajdę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak się go boisz weś dwa głębokie oddechy, zrób sobie śniadanie ze spokojem usiądź i poczytaj tylko JAK SIE NIM MOŻNA ZARAZIĆ a nie o objawach bo objawy pasują do biliona innych chorób.

A można się zarazić poprzez :

1. Kontakt seksualny bez zabezpieczenia szczególnie seks analny bo podobno najwiecej zarazków jest w odbycie człowieka

2. Poprzez niesterylne igły i strzykawki z której korzystało kilka osób ( najczęściej narokomani )

3. Przy porodzie jeżeli matka jest nosicielką wirusa HIV

I chyba te powody to są główne 3 które powodują 99% przypadków reszta to naprawde trzeba być jakimś mega pechowcem żeby się zarazić. Taki wirus to nie ospa wietrzna że się zarazisz nim przez czyjś katar

Spokojnie! :) i uszy do góry! 3maj się ciepło i każdą chorobę spróbuj przerabiać chociaż wiem że jak człowiek wpadnie w wir myślowy to jest 101% przekonany że jednak ma jak się nie uda dziś to spróbuj jutro! :great:

 

I teraz czytaj i odpowiadaj na pytania twierdząco TAK/NIE

 

1. Czy moja własna matka jest nosicielem albo choruje na HIV i podczas porodu mogłam się zarazić lub przy karmieniu piersią?

2. Czy byłam na imprezach na których kułam się z innnymi tymi samymi igłami, czy kontakt z igłą miałam tylko w warunkach szpitalnych tj. pobieranie krwi?

3. Czy przez ostatnie lata miałam kontakty seksualne z partnerami co do których nie mogę być pewna i czy oni mają jakieś objawy wskazujące na to że są nosicielami HIV?

 

Jeżeli na te 3 pytania dałaś odpowiedź NIE to życze miłego dnia! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie;-)

sypiam z mężem od 15 lat, tak jak pisałam 17 lat temu miałam innych chłopaków.więc chyba nic mi nie jest?

tylko te cholerne 0,5 cm kuleczki a może to jest ok one mają być? nie są jakoś mega powiększone ale je jak mocno sie postaram wyczuwam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam napewno guza mózgu albo zatok szczękowych, przed chwila widzialam niebieskie plamki na laptopie, wybiorę się na rezonans w listopadzie, ale to będzie wyrok, to badanie będzie dla mnie juz wyrokiem, jak się boję!!!zwariuję z tego strachu, brak sił i chęci do życia kompletnie, jestem pewna że mam w głowie jakiegoś raka:(boję się tak strasznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam napewno guza mózgu albo zatok szczękowych, przed chwila widzialam niebieskie plamki na laptopie, wybiorę się na rezonans w listopadzie, ale to będzie wyrok, to badanie będzie dla mnie juz wyrokiem, jak się boję!!!zwariuję z tego strachu, brak sił i chęci do życia kompletnie, jestem pewna że mam w głowie jakiegoś raka:(boję się tak strasznie

 

paulag24, jeśli ktoś ma guza mózgu, to pojawiają się u niego inne objawy. Nie czytaj, raszę Ci. Już to przerabiałam i w chwilach paniki pojawia się ta sama myśl. Jak mija i miewam się dobrze, to mija też myśl o guzie mózgu.

Niebieskie plamki na laptopie, jak rozumiem przed oczami, to wynik patrzenia w ekran albo w światło. Ja miałam pomarańczowe.

 

A czy Ty miewasz jakieś dobre dni? Czy codziennie masz lęki? Może jednak zamiast na rezonans, idź do psychologa albo nawet internisty po jakieś lekkie leki.

 

Dzisiaj mam dobry dzień, jak na razie, więc mogę Was podnieść na duchu.

 

-- 23 paź 2012, 13:46 --

 

[...]

jestem mężatką od 15 lat miałam jakiś chlopaków, ale to było 17 lat temu.Mam córkę 11 letnią , ale poprostu mam lęk paniczny z tego czytania netu..tak sie boję hiva ,że szok mąż już słuchac tego nie może aż wstyd o tym mówić więc pisze do Was [...]

 

Kasia000, ja już dawno przestałam w ogóle mówić w mojej rodzinie o moich chorobach, lękach czy dolegliwościach, bo zdaję sobie sprawę, że jest to nie do zniesienia. MUSI mi wystarczyć to forum. Tyle mojego, co wykrzyczę tu co mi dolega i nawet jeśli nikt nie zareaguje, to mi pomoże. Zazwyczaj jak potem czytam jakieś odpowiedzi, to mam dobry nastój i jestem wolna od jazd, więc zastanawiam się co mnie napada z tymi atakami hipochondrii. Ale tak mam i już.

Też mam córkę 11 letnią, drugą 4 letnią. Super męża i w ogóle życie. A jednak mam też hipochondrię, nerwicę lękową, ataki paniki, skoki ciśnienia i jestem zmęczona tym wszystkim.

 

Wyszło z odpowiedzi, że hiva nie masz. Ciesz się i już :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasia000, ruchome węzły które się przesuwają pod palcami nie są groźne, mogą być to być np. częściowo zwłóknione węzły które "zostały" po jakiejś chorobie, mi tak się zrobiło po anginie/boreliozie/zapaleniu węzłów chłonnych - miałam te 3 choroby w odstępie paru lat i potem histeryzowałam że węzły, a na usg wyszło czysto i tak mi to lekarz wytłumaczył, że jak węzeł się przesuwa przy naciskaniu to luzik.

 

Ja już "miałam" : wściekliznę od kota (autentyko objawy widziałam...), ziarnicę złośliwą, guza tarczycy, raka, białaczkę, stwardnienie rozsiane, żółtaczkę.

Jestem teraz własnie na etapie wkręcania sobie czegoś bo mi się pogłębiły ataki i miewam je teraz tez w domu choć wcześniej tylko przy wychodzeniu były, no wiec trzeba było sobie coś wmówić, nie? Skaranie boskie.

HIV też już "przerabiałam" bo mnie facet zdradził, robiłam nawet specjalne badania na drugim końcu Warszawy, sam dojazd mi zajął 2 godziny tam, ale warto było bo wynik robią ekspresowo, za darmoszke w ogóle, także jak ktoś ma schizować to już lepiej się zbadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podziwiam cię za owagę..ja badałam tarczyce i wyniki w przychodni już tydzień leżą bo boję się odebrać.

Ja już wkręcałam sobie wszystkie choroby włącznie ze stwardnieniem zanikowym bocznym,aż nie chce mi się wymieniać,ale wirus hiv przeraża mnie strasznie ,tffu tfuuu.

Ogólnie musiałabym go mieć od 17 lat bo wtedy miałam jakiegoś tam chłopaka.Teraz cały czas jestem z meżem 15 lat.

.Więc teraz mi się o nim przypomniało.Jak mam dorastające dziecko.Co za zmora we mnie wstąpiła?Co za ohydna hipochondria.

 

no ale wiesz w hivie ponoć węzły też się przesuwają i nie są bolesne stąd moja schiza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sama nie wiem skąd to u mnie, bo tak to się wszystkiego boje, ale jak idzie o lekarzy to zawsze pierwsza lecę się badać.

Oj tam ale węzły są mega podatne na wszystko naprawdę, mi po anginie 1,5 miesiąca "schodziły" zanim łaskawie zmalały z powrotem, w sumie to już przy byle infekcji gardła potrafią mi się powiększyć, a miałam usg robione i macane były przez miliard lekarzy już. Naprawdę, spokojnie, ja mam z węzłami przygody od lat i już naprawdę się nauczyłam by nimi aż tak się nie podniecać, wiem, że ciężko to czasem ignorować, ale dla własnego dobra spróbuj się uspokoić, nie dotykać ich (im więcej się maca tym one się większe wydają taka prawda), a potem się skup w sobie i idź do lekarza, za 100 zł pan doktor Ci przejedzie aparatem usg po szyi i powie że wszystko wporzo i będzie już ok :)

Ja jak sobie wmawiałam ziarnicę to miałam nawet taki objaw jak swędzenie skóry (wyczytałam go w necie), a jak mi lekarz powiedział po badaniu że wszystko ok to mi w 5 min wszystko przeszło.

 

A jakbyś miała hiv to byś wiedziała już, po tylu latach miałabyś już też zmiany w normalnej morfologii takie że każdy lekarz by zobaczył że coś się kroi i skierował Cię na dalsze badania. Nie stresuj się, ja się doprowadziłam do takiego stanu że byłam ABSOLUTNIE PEWNA że on mi tego hiva sprzedał, ale wyszło, że nie i dopiero wtedy zobaczylam "na chłodno" jakie sobie wkręty robiłam.

Wizyta na Romera w Warszawie i po 2 dniach już wiedziałam, że żadnego hiva nie ma. Tam w ogóle wszyscy bardzo mili są, wiedzą, że to mega stres i obchodzą się z Tobą jak z jajkiem, polecam jak ktoś sobie wkręca tę akurat chorobę udać się tam na badanko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po całym dniu umartwiania, umówiłam się na rezonans...na 6 listopada, za dwa tygodnie, jak ja to przeżyję, te dwa tygodnie?kolejne 500 zł wydam na badanie, już nawet mężowi o tym nie mówię, bo napewno nie pozwoliłby mi na to iść....ale nie mam innego wyjścia, moja wyobraźnia już mi podsuwa obrazy i treść wyniku badania....dziś miałam taką dziwną sytuację z tym widzeniem niebieskich kropek, jak zwykle wpisałam w pasek adres www...i pokazały mi się adresy na które wcześbniej wchodziłam a na nich niebieskie kropki, nie tak przed samymi oczami, tylko na tych adresach www.

Nigdy wcześniej tak nie miałam, do tego te drętwienia które mnie prześladowały i diagnozę mam jak w banku:(

Kiedyś byłam całkiem normalna, szczęśliwa, a od roku każdego dnia prześladują mnie te lęki...jestem pewna diagnozy, jak ja się boję...

moja daleka znajoma po 5 latach po usunięciu czerniaka z oka, dowiedziała się ze ma przerzuty do mózgu...na badanie wybrała się, bo bolala ją głowa innych objawów nie miała....

Jaka jestem zestresowana, to czekkanie na badanie, a później wynik....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paulag24, trzymam kciuki żeby wyszło czysto w badaniu, i żebyś mogła już odetchnąć z ulgą i się uspokoić :) koniecznie daj znać jak dostaniesz wynik, będę śledzić temat w oczekiwaniu na Twoje wyniki, a tymczasem, przez te 2 tygodnie, będziemy Cię tu wspierać żebyś dała radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eeech dzięki za pocieszenie, ja mam schizy totalne już.

Zapisałam się na jutro do mojej lekarki(jak ona mnie zaś zobaczy.....)niech pomaca te węzły chłonne i poprosze ją o skierowanie na ewentualne usg.Mój mąż powiedział,że zmienia przychodnie żeby go po nazwisku ze mną nie kojarzyli...;-)bo latam tam jak głupia.

Wczoraj też byłam pytałam o prywatne badanie usg ale nie robią..musze mieć skierownie...jakby co to poszukam gdzieś indziej..a znajdę napewno;-)

Nie wiem ..wczoraj wzięłam sobie pramolan,chlorprotixen i jakby ciut lepiej spałam w nocy chociaż ,ale co nerwica robi z człowiekiem? dziś ide na terapię będzie o czym gadać.

Morfologię będę robić raz w miesiącu mam takie postanowienie tylko co w laboratorium pomyślą?a jak wynik odbieram to trzęsę się jak galareta.Poprostu ręce latają mi jak pijakowi.Jutro wkońcu odbiorę wyniki z tarczycy bo mam wizytę u lekarza.Jakby co to od razu musi mnie uspakajać jak wyjdzie coś źle.Bo w domu sama z wynikiem nie dałabym rady.Jak mam wizytę to czuję się odważniejsza i wtedy odbieram wyniki;-)

Ja nie wiem czy ktoś tu ma aż takie jazdy jak ja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie badanie krwi robiła 1,5 miesiąca temu i postanowiłam że w tym roku już nie zrobię, ale od stycznia do czerwca to różne badania krwi robiłam co tydzień....oczywiście prywatnie....zmienialam laboratoria bo bylo mi poprostu glupio chodzic do jednego...jestem pewna ze nie masz hiv, napewno, kja tez mam takie węzly w tym roku robilam juz 4 razy usg tych węzlów:((to jest schiza.

a teraz mam afty w ustach, calą zaczerwienioną błonę śluzową i myślę że to przezrut z głowy lub zatok, bo czuję dziwne uczucie w nosie, jakby glębokie zapchanie, ale jednostronne...i poczytalam ze jednostronna niedroźnoscc nosa to rak zatok...

6 listopada idę na rezonans glowy, żyję już wynikiem tego badania....tak marnuję dni swojego życia...mój mąż też ma dosyć moich chorob, a jeszcze bardziej chodzenia prywatnie po lekarzach i badaniach, więc o płowie tych wizyt i badaniach nie wie....gdyby nasza słuzba zdrowia byla inna to chodzilabym państwowo, a tak wchodzi w grę tylko za kasę:(

Jak ja się boję tego rezonansu....:(

oj, musiałybysmhy się poznać i spotkać na kawkę:) Bo z powodu tych moich nastrojów chorobowych nie mam już prawie żadnych znajomych:(

wszyscy się wykruszają, ale wcale się nie dziwię, bo nie mam nigdy ochoty nawet na spotkania towarzyskie...

u mnie badanie na hiv można zrobic w kazdym laboratorium, ja robilam będąc w ciaży, taki byl wymóg...nie pamiętam ceny, ale zbyt drogie to badanie nie było...

teraz czuję takie pobolewania, ćmienia w głowie....co ja tam mam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paulag24, nic nie masz, w głowie masz tylko nerwicę. A nos zapchany jednostronnie to katar a nie rak moja droga :P

W mojej przychodni też już panie w rejestracji i pielęgniarki mnie witają z imienia ... mam szufladę pełną różnych wyników z ostatnich dwóch lat, musiałam zmienić lekarza pierwszego kontaktu bo moja pani doktor powiedziała, że nie chce mnie widzieć dopóki nie zacznę się leczyć u psychologa, żebym dla mojego własnego dobra przestała przyłazić do tej przychodni i wynajdywać sobie choroby. Drastyczne, ale miała rację... tak też powinnam od razu zrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasia000, masz te objawy tylko dlatego, że sobie je wmawiasz, mówię Ci. Jak ja wmawiałam sobie ziarnicę to swędziała mnie skóra (jeden z objawów wyczytanych w necie), jak wmawiałam sobie wściekliznę to zaczęłam się ślinić (!!!!), wszystko to się roi w głowie. Nie ma możliwości fizycznie żebyś od 17 lat miała hiv i o tym nie wiedziała, żeby w badaniach ogólnych nic nie wychodziło itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczy Ci mogą łzawić od kompa, od zbyt suchego powietrza (ja np. śpię obok kaloryfera bo tak mam łóżko ustawione i też mi przesusza śluzówki), jeśli ktoś pali u Ciebie w domu to to może podrażniać, a przede wszystkim od tego, że myślisz o objawach i one się pojawiają. Tak jak można mieć urojoną ciążę z mdłościami normalnie i innymi objawami tak też można sobie "wyhodować" różne choroby w głowie i je odczuwać na ciele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogólnie te łzawienia irp..miałam zanim to przeczytałam ,lzawią mi szczególnie latem.oKULARY TO KONIECZNOŚĆ.Czasem od kurzu.Może to alergia jakaś ..oby...ojejejejejej co ja jeszcze wymyślę?????ilez jeszcze zniosę?????

niedawno tzn.rok temu błagałam lekarza o skierowanie na tomograf bo byłam pewna ,że mam cos w głowie.

Do dziś nie poszłam przekładałam termin ze strachu 5 razy az wkońcu skierowanie straciło ważność...i jak sie teraz pokazać u neurologa..obłęd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×