Wkurza mnie:

Wykończony - nie wiem czy dziecięca huśtawka to najlepsze miejsce dla pająków. Niby nie zabiłam żadnego, ale zdecydowanie nie są to moje ulubione stworzenia.

To już wolę biedronki, ale plagi nie zauważyłam. Może dlatego, że ostatnio nic poza swoimi problemami nie widzę.

Jeśli plaga biedronek ma oznaczać taką pogodę to nie mam nic przeciwko

Ja odwrotnie. Jest w końcu jesień, a tu jeszcze ciepło, słońce czyli moje alergiczne przekleństwa. Ale wyszedłem pobiegać, pograć w piłkę i po początkowym stresie czułem się świetnie. Tylko żebym tak częściej miał chęci.. A biedronki zassałem odkurzaczem haha

THJ_nw, to Ty chcesz to straszne zimno? Dla mnie to = depresja.

to, że chcą ze mnie zrobić darmową osobistą sekretarkę, kto mnie zatrudni jeszcze kurwa prócz moich starych?!

sleepwalker, no widzisz dla mnie zimno to wytchnienie Choć dzisiaj nawet nie wkurzał mnie kolejny ciepły dzień, po wczorajszym wysiłku czułem alergiczny spokój :)

cnotki niewydymi, które podrywają zajętych mężczyzn same będąc w związku.

lęk

coma, przed czym/kim?

slow motion, przed przyszłością, przed tym jak to się wszystko ułoży, i że się nie uda

coma, to chyba jak każdy z nas.

Będzie tak jak postaramy się by było.

slow motion, tylko, że ja dzisiaj totalnie zawaliłam wszystko i nie wiem co to będzie ze mną, poddałam się

Weekend, nienawidzę go

*Wiola*, dlaczego?

coma, czy wydarzyło się coś jeszcze oprócz opuszczenia zajęć? wiem, że ciężko jest wrócić po przerwie. Ja też bałam się ludzi na uczelni chociaż przybierałam maskę uśmiechniętej i szczęsliwej dziewczyny.

coma, Bo jest w domu ktoś, kto psuje mi nerwy, bo muszę jutro jechać w cotygodniowe odwiedziny , których nie znoszę i jeszcze moi durni sąsiedzi urządzają imprezy co tydzień praktycznie pod moimi oknami

slow motion, nic się nie wydarzyło, mnie jest tak ciężko że jestem zmuszona po prostu zrezygnować z tych studiów bo nie wyrobię psychicznie

-- 20 paź 2012, 19:05 --

*Wiola*, rozumiem, rzeczywiście w tej sytuacji można znienawidzić weekend

coma, może daj sobie trochę czasu...Jakieś zajęcia trzeba opuścić;P

coma, przykro mi, ale Cię rozumiem!

jestem wściekły na pewną kobietę!!!!!

Że siedzę w domu, jest mi niedobrze i nie mam siły na zrobienie czegokolwiek. Moja bezsilność.

*Wiola*, :*

Chyba zmęczenie mnie trochę wkurza, ale tak to staram się być pozytywnie nastawiony.

że odkąd chodzę w weekendy do szkoły, to matka z soboty na niedzielę lub z piątku na sobotę wrzeszczy o 4.00 nad ranem, budzi cały wieżowiec, w tym mnie!!! i chodzę niewyspana... przez to na 6 lekcji już śpię. dziś zasnęłam na anatomii.

że zniknął temat "na co masz ochotę"

Od rana mnie łeb napieprza, tak poza tym mamy ładne lato tej jesieni

bigfish, też tak miałam, ale przeciwból mnie uratował. Co dziwne dla mnie - jeden wystarczył.

A teraz mnie wkurza moje lenistwo