Skocz do zawartości
Nerwica.com

wieczne sprzatanie, nie mogę usiąśc na tyłku..meczy mnie to:


sky27

Rekomendowane odpowiedzi

Roznie moze byc z tym sprzataniem... u mnie kiedys to byl lek przed krytyka z ktorego nie zdawalam sobie sprawy.. zdarzalo mi sie sprzatac nawet w nocy zeby rano rodzina wstala i wszystko blyszczalo a eks maz nie mial sie do czego przyczepic. Musialam byc doskonala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może zabarwione jest to lękiem jakimś ? Pomyśł przed czym.

Gdyby autorka wątku wiedziała, to by tu nie pisała.

A po drugie lęki są w większości nieświadome.

Problem powstaje wtedy, kiedy nie potrafi się funkcjonować, to "coś" nas przerasta, widzimy ogromy problem.

Zgadzam sie Moniś . Bywa tez tak, ze wymyslamy sobie problem bo bezproblemowo zyc nie umiemy. Troche to chore ale jak mnie jest za dobrze, to tez szukam dziury w calym ...chociaz coraz rzadziej mnie to dopada ;)

Też prawda Kajusiu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a nie jesteś przypadkiem dda? wiele osób na terapii dda ma dokładnie tez sam objaw.

 

może sprzątaniem przywracasz kontrolę nad czymś na co nie masz wpływu (oczywiście pozornie) albo unikasz czegoś gorszego (ja w ten sposób unikałam kontaktu z mężem, w zasadzie nieświadomie, bo przebywanie w jego towarzystwie mnie męczyło), również czynności których nie lubiłam, podejmowania decyzji.

 

generalnie sprzątaniem chciałam zrobić porządek w sprawach osobistych, oczywiście się nie udało;)

 

jaką masz pracę i jak Ci się układają stosunki z mężem?

 

może odczuwasz jakieś napięcie które w ten sposób rozładowujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika lęki są świadome bo je czujemy co innego przyczyny lęku one bywają nieświadome .Nieświadome do czasu aż zaczniemy stawiać sobie pytanie dlaczego tak czujemy ,robimy, postępujemy .Gdy zdamy sobie sprawę dlaczego to i tak niczego w odczuwaniu lęku nie zmienimy . Sama swiadomosć nie wystarcza .Niestety każdy następny krok i każde następne pytanie w kierunku zrozumienia przyczyn lęku jest coraz trudniejsze do odgadnięcia.W końcu i tak dochodzi się do wniosków ,,a jakie to ma znaczenie'' i tak wszystko przemija my przemijamy .Dopiero gdy zrozumiemy że prawdziwie wolny od lękow może być człowiek któremu na niczym nie zależy .Tyle że bardzo trudno to osiągnąć wiąże się to już z instynktem samozachowawczym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, nie zdawałam sobie sprawy z tego , że przez weekend dostanę tyle wypowiedzi. Za każdą dziękuje;) Odpowiem w skrócie na kilka pytan , które tutaj padły. Nie mam stresującej pracy, bardzo ją lubie, choć jest odpowiedzialnia, nie jestem DDA, pochodzę z dobrej i ułozonej rodziny , mama księgowa, tata urzędnik....nigdy nam nic nie brakowało, miałam szczesliwe i spokojne dzieciństwo. Teraz jestem od 2 miesięcys zczesliwaa mężatka i kocham mojego męza na zabój....mam poukładane życie bardzo....cudownych znajomych, rodzinę....więc jak widzicie nie w tym tkwi problem....sama juz nie mam pomysłu co to może być.Jest poniedziałek, mysli w stylu że przez wekend ogarnełam mieszkanie ale jak przyjade to pewnie już coś bedę robiła:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm..dziwne...coś za cudowne to wszystko. nie wiedziałam ze ktoś tak może mieć:)

 

nie wierzę w idealne życie i może sky27 nam wszystkiego nie pisze...

chociaż cudownie jednak takie nie jest to jej życie, bo autorka tematu ma jeden problem.

może po prostu sky27 jesteś perfekcjonistką... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm..dziwne...coś za cudowne to wszystko. nie wiedziałam ze ktoś tak może mieć:)

 

nie wierzę w idealne życie i może sky27 nam wszystkiego nie pisze...

chociaż cudownie jednak takie nie jest to jej życie, bo autorka tematu ma jeden problem.

może po prostu sky27 jesteś perfekcjonistką... :bezradny:

 

Jakaś taka Nasza mentalnośc jest , że jak ktoś ma poukładane i wspaniałe życie to zaraz nikt mu nie wierzy i szuka problemów. Napisałam wszystko Wam:) nie mam żadnych problemów, jestem świezo upieczona mężatka i naparwde jestem zadowolona ze swojego życia....jaki miałabym w tym cel pisać na forum prosić o rady skoro nie pisałabym całej prawdy....No ale widzę ze tutaj pomocy nie otrzymam. ale dziękuję,pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sky27, uzyskalas rozne wypowiedzi przeciez... Twoj temat ma 3 strony. Czesc osob uwaza, ze nie jest to problemem, czesc sugeruje przyjrzec sie sobie i poszukac zrodla, bo byc moze gdzies ten przymus sprzatania zostal wpojony i warto pogrzebac w przeszlosci. To Ty musisz podjac decyzje z ktorych rad skorzystasz. Pewnych mechanizmow mozesz byc zupelnie nieswiadoma a my tym bardziej, bo nie znamy Twojej rodziny, Twojego dziecinstwa, nie wiemy na co kladziono nacisk ( porzadek w pokoju, rytualy sprzatania, masz czysto jestes grzeczna dziewczynka i mamusia Cie wtedy kocha)Sama musisz poszukac.

 

-- 18 paź 2012, 12:13 --

 

aaa i ja mialam z tym do czynienia ale dokladnie wiem skad mi sie to wzielo dazenie do perfekcji i przesadny porzadek. Nie wiem natomiast skad to sie wzielo u Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sky27, To nie o to chodzi ,że Ci nie wierzymy , albo zazdrościmy. Po prostu wiemy ,że takie zburzenia nie biorą się znikąd. Bardzo często jest tak ,że osoba nimi dotknięta nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia i nie jest w stanie tego ocenić. Stąd więc pytania i dociekliwość z naszej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sky27, To nie o to chodzi ,że Ci nie wierzymy , albo zazdrościmy. Po prostu wiemy ,że takie zburzenia nie biorą się znikąd. Bardzo często jest tak ,że osoba nimi dotknięta nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia i nie jest w stanie tego ocenić. Stąd więc pytania i dociekliwość z naszej strony.

Ja to rozumiem;) moja wypowiedź dotycząca nie dowierzania była skierowana do Monar , która jasno napsiała , ze mi nie wierzy, nie znając nawet mnie;) moja mama zawsze dbała o dom, mimo tego , że miała dwie prace, choc nie musiała, bo z jednej pracy mamy i taty spokojnie dałoby sie wyzyc, ale bardzo lubi pracować. Jak wychodziła o 6 rano do pracy to bywało i tak , że wracała z pracy o 20. Jak byłam mała to jeszce tak super sprzatac nie potrafiłam, ale wiadomo mama mnie uczyła, ale broń boże nie pod żadnym przymusem, mama tez tak miała ze nie siadła zanim nie ogarneła w miare mieszkania, pozniej jak byłam starsza chciałam mamę odciązyc od tego i mój każdy dzien po powrocie z pracy wygladał tak samo, mycie garnków, zamiatanie i mycie podłogi(mieliśmy psa więc codziennie musiałam to robic)....co prawda nigdy nie narzekałam, sprawiało mi to przyjemnośc, wolałam ja to zrobic niz poprosić tate o to;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sky27, Wiesz, pewnie tak prosto nie znajdziemy wytłumaczenia dlaczego tak się u Ciebie dzieje. Wg mnie musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: czy przymus sprzątania jest na tyle silny , że przeszkadza Ci normalnie funkcjonować, czy zaniedbujesz przez to inne dziedziny życia. Jeśli tak to może warto poszukać pomocy terapeuty , który pomoże Ci dojść skąd się to bierze i jak sobie z tym poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mama zawsze dbała o dom, mimo tego , że miała dwie prace, choc nie musiała, bo z jednej pracy mamy i taty spokojnie dałoby sie wyzyc, ale bardzo lubi pracować. Jak wychodziła o 6 rano do pracy to bywało i tak , że wracała z pracy o 20. Jak byłam mała to jeszce tak super sprzatac nie potrafiłam, ale wiadomo mama mnie uczyła, ale broń boże nie pod żadnym przymusem, mama tez tak miała ze nie siadła zanim nie ogarneła w miare mieszkania, pozniej jak byłam starsza chciałam mamę odciązyc od tego i mój każdy dzien po powrocie z pracy wygladał tak samo, mycie garnków, zamiatanie i mycie podłogi(mieliśmy psa więc codziennie musiałam to robic)....co prawda nigdy nie narzekałam, sprawiało mi to przyjemnośc, wolałam ja to zrobic niz poprosić tate o to;)

Eeee, nie wydaje Ci się ze to co opisałaś powyżej troche dziwne jest ? mama bierze drugi etat chociaz wcale nie musi - nie lepiej byłoby spędzić ten czas z mężem i córka w domu ? a po pracy jeszcze musi sprzątać.... no chyba, że przyuczy do tego mała córkę, bo tatę trzeba by ekstra o to prosić ..... sam od siebie nie odciążyłby żony w obowiązkach ? jak miło .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mama zawsze dbała o dom, mimo tego , że miała dwie prace, choc nie musiała, bo z jednej pracy mamy i taty spokojnie dałoby sie wyzyc, ale bardzo lubi pracować. Jak wychodziła o 6 rano do pracy to bywało i tak , że wracała z pracy o 20. Jak byłam mała to jeszce tak super sprzatac nie potrafiłam, ale wiadomo mama mnie uczyła, ale broń boże nie pod żadnym przymusem, mama tez tak miała ze nie siadła zanim nie ogarneła w miare mieszkania, pozniej jak byłam starsza chciałam mamę odciązyc od tego i mój każdy dzien po powrocie z pracy wygladał tak samo, mycie garnków, zamiatanie i mycie podłogi(mieliśmy psa więc codziennie musiałam to robic)....co prawda nigdy nie narzekałam, sprawiało mi to przyjemnośc, wolałam ja to zrobic niz poprosić tate o to;)

Eeee, nie wydaje Ci się ze to co opisałaś powyżej troche dziwne jest ? mama bierze drugi etat chociaz wcale nie musi - nie lepiej byłoby spędzić ten czas z mężem i córka w domu ? a po pracy jeszcze musi sprzątać.... no chyba, że przyuczy do tego mała córkę, bo tatę trzeba by ekstra o to prosić ..... sam od siebie nie odciążyłby żony w obowiązkach ? jak miło .....

Nie wydaje mi się;) Drugi etat to praca na 2/8 etatu, trzymała się mam tylko dlatego, że drugąprace jaka miała miała na czas określony, gdyby jej nie przedłuzyli miałaby pewną prace juz na cały etat w tej pierwszej;) wiadomo człowiekowi im straszy trudniej znaleźć prace.Mame miałam w tyg wieczorami i w każdy weekend, nigdy nie czułam sie zaniedbywana....i wclae nie musiała sprzatąc bo nie było brudno, robiła to bo wg niej tylkoOna najlepiej posprzata;) skąd wniosek ze tate trzeba ekstra prosic o pomoc w sprzataniu? nic takiego nie napsiałam, napsiałam tylko ze sama wole coś zrobić niz mialby to zrobic tata, wiaodmo ja to zrobie lepiej dokladniej, no nie raz tzreba prosic nie oszukujmy sie facet nie domysli sie ze np sprzatajac lazienke trzeba tez przetrzec płytki na ścianie;) oni sprzataja powierzchownie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.i wclae nie musiała sprzatąc bo nie było brudno, robiła to bo wg niej tylkoOna najlepiej posprzata;)

I masz odpowiedz na swoje pytanie

 

Ty tez nie musisz sprzatac bo jak piszesz nie jest u Ciebie w domu brudno

 

Mame miałam w tyg wieczorami i w każdy weekend

O ktorej? skoro pracowala od 8 do 20 a potem jeszcze sprzatala?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.i wclae nie musiała sprzatąc bo nie było brudno, robiła to bo wg niej tylkoOna najlepiej posprzata;)

I masz odpowiedz na swoje pytanie

 

Ty tez nie musisz sprzatac bo jak piszesz nie jest u Ciebie w domu brudno

 

Mame miałam w tyg wieczorami i w każdy weekend

O ktorej? skoro pracowala od 8 do 20 a potem jeszcze sprzatala?

Czytanie ze zrozumieniem.;)Pisałam w pierwszym poście , że mieszkam juz sama nie z rodzicami....kiedy miała czas ?0.5 godz zajowało Jej ograniecie mieszkania, siadała, jedlismy razem kolacje, mama sie kapała a pozniej do 23 nie raz siedziałysmy i rozmawiałysmy. więc jak widać czas miała

ale widze ze temat zboczył na inny tor, ktoś tu próbuje mnie zagiąc czyms i coś udowodnic ze wcale nie było, czy nie jest tak pieknie....pomoc uzyskałam więc dziękuje, mozna zamknąc temat;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×