Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem w stanie przeczytac wszystkich moich poprzedników. Zycie jest okrutne. Nie zarzucaj rodzicom że sie nienawidzą. Przekonasz sie że faktycznie można nienawidziec, w tym pieprzonym dorosłym życiu. Ja tez czuje samotnośc. W rodzinie najwiekszą. Jest tyle spraw, chciałoby sie byc wysłuchanym. Jest tyle odczuc i emocji. Ale z nikim nie jest sie - tak blisko. Miałam kilka wieloletnich przyjaźni. Nie ma ich. Liczy sie dziś co osiągnełaś, jak wyglądasz i takie tam bzdety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam kilka wieloletnich przyjaźni. Nie ma ich. Liczy sie dziś co osiągnełaś, jak wyglądasz i takie tam bzdety.
Właśnie coraz bardziej widzę jak wraz z wiekiem kontakty się rozluźniają, są coraz bardziej powierzchowne. Każdy zaczyna mieć taki swój mały świat, swoje sprawy i nagle któregoś dnia zauważasz że tak naprawdę wokół Ciebie jest bardzo niewiele osób lub nawet nie ma nikogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że zbudowałem sobie bezpieczny kokon w którym żyłem przez rok. I prawdę mówiąc było mi się tam na prawdę dobrze. Całe dnie spędzałem na swoich zainteresowaniach, trochę pracowałem - ten rok zajebiście szybko minął. Na prawdę łatwo można sobie zmarnować życie. Tylko co oznacza dokładnie te "marnowanie życia"? W naszej kulturze trzeba coś robić; kończyć studia, mięć super hobby, kupę kasy, być kimś. To jest oczywiście iluzja, wszystko to jedna wielka iluzja i gra o życie i o przeżycie :) Zawsze gdy sobie o tym myślę, to czuję przypływ wolności. Nic tak na prawdę nie muszę robić, to moje życie. Presja, która na siebie wywieram to również iluzja. Czy to ważne co ktoś o mnie pomyśli? Można żyć jak Diogenes z Synopy. Czy to ważne, że nie skończę studiów? Mogę je zrobić w każdej chwili. Mogę być nawet prawiczkiem do 40 roku życia albo iść na dziwki. Nie muszę robić dobrej miny do złej gry. Mogę się wyprowadzić z tego kraju, zamieszkać gdziekolwiek mam ochotę. Nie muszę towarzyski jeśli tego nie chcę, mogę być aspołecznym skurwysynem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W naszej kulturze trzeba coś robić; kończyć studia, mięć super hobby, kupę kasy, być kimś.
I stąd bierze się presja i myślenie "muszę, chociaż nie chcę". A przynajmniej ja, najszczęśliwsza jestem z odwrotną myślą "nie muszę nic, a mogę wszystko". Ale to wydaje się realne jedynie w czasie wakacji. Dlatego boję się myśleć co będzie po studiach. Zabiorą to, co daje mi poczucie wolności? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W naszej kulturze trzeba coś robić; kończyć studia, mięć super hobby, kupę kasy, być kimś.
Dlatego boję się myśleć co będzie po studiach. Zabiorą to, co daje mi poczucie wolności? :?

Studia nie dają wolności, wręcz przeciwnie to przedłużenie szkoły i dzieciństwa czyli uczenie się dalej niepotrzebnych rzeczy w bardzo mało wydajny sposób. Aż nie chce mi się myśleć jaki będzie wyścig szczurów za 5-10 lat jak połowa kraju będzie miała papierek. W Korei południowej już teraz rząd mówi, żeby ludzie nie szli na studia tylko do pracy. W Hiszpanii jest 25% bezrobocie wśród absolwentów. Będzie płacz jak połowa będzie musiała się przekwalifikowując na takiego spawacz lub piekarza :D

 

Polskie uczelnie to dno. Cytuje:

Na liście 500 najlepszych uczelni świata znalazło się aż 5 polskich szkół wyższych. Najwyżej oceniony został Uniwersytet Jagielloński, który zajął 280 miejsce (wśród uczelni z Europy uczelnia z Krakowa uplasowała się na 101 pozycji).

 

Z drugiej strony bez papierka i znajomości to w tym kraju można jedynie pracować na kasie w biedronce. Hehe z deszczu pod rynnę ;d

 

Wolność to daje własna firma, gdzie robisz wszystko jak chcesz, nie musisz się użerać z ludźmi i pracujesz kiedy chcesz na swoje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noname9292, studia, wszelka nauka = wakacje. Boję się, że jak będę pracować to będę mieć marny urlop i tylko tyle. A teraz na tym etapie na którym jestem, wykorzystuję tą wakacyjną wolność w 100%, ona wynagradza mi męczarnie z całego roku. Nie chcę żeby mi to zabrano...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na medycznych studiach (ale nie lekarski :P). Nauki jednak jest sporo. Może dlatego tylko w wakacje czuję, że tak NAPRAWDĘ żyję.

Co do pensji, nie musiałabym zarabiać jakoś super dużo. Tyle żeby jakoś żyć, nie musieć rezygnować ze wszystkiego - bo mnie nie stać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na studiach musisz robić jakieś prace grupowe?
na studiach z reguły musisz robić prace grupowe i robić prezentacje przed całą grupą.

No to fajnie... Co najśmieszniejsze sam wykładowca mówił, że to lipa, bo w większości przypadków jedna osoba zajmuje się wszystkim a druga się tylko podpisuje pod pracą. Ale pozory oczywiście muszą być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Studia nie dają wolności, wręcz przeciwnie to przedłużenie szkoły i dzieciństwa czyli uczenie się dalej niepotrzebnych rzeczy w bardzo mało wydajny sposób. Aż nie chce mi się myśleć jaki będzie wyścig szczurów za 5-10 lat jak połowa kraju będzie miała papierek. W Korei południowej już teraz rząd mówi, żeby ludzie nie szli na studia tylko do pracy. W Hiszpanii jest 25% bezrobocie wśród absolwentów. Będzie płacz jak połowa będzie musiała się przekwalifikowując na takiego spawacz lub piekarza :D
święta prawda. Tylko nie rozumiem czemu jeszcze mamy w mediach propagandę pro studia wiadomo że mamy za dużo studentów i absolwentów zwłaszcza humanistów, zamiast wydawać pieniądze na naukę z głową inwestować w nowe technologie, nauki ścisłe kupę pieniędzy ładuje się w utrzymywanie niepotrzebnych kierunków na których studiuje w nadmiarze studentów.

 

A jak chcesz założyć własny biznes to żadne studia potrzebne nie są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noname9292, mnie to też przyjemności nie sprawia.

A tak w ogóle poznałeś jakiś fajnych ludzi na studiach itp.? Studia to niby najlepszy okres w życiu, ja tego na razie nie widzę, ale chodzę dopiero tydzień i niestety nie mieszkam w akademiku tylko dojeżdżam z domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noname9292, mnie to też przyjemności nie sprawia.

A tak w ogóle poznałeś jakiś fajnych ludzi na studiach itp.? Studia to niby najlepszy okres w życiu, ja tego na razie nie widzę, ale chodzę dopiero tydzień i niestety nie mieszkam w akademiku tylko dojeżdżam z domu.

po tygodniu trudno to zobaczyć.

Ja to jedyną korzyść ze studiów to odniosłem właśnie przez integracje z innymi, trochę się śmielszy zrobiłem bo wcześniej to była mega tragedia, chodziłem wtedy na imprezy, koncerty, dyskoteki niestety po studiach wszystko to się skończyło a studia jeśli chodzi o papierek to nigdy mi się nie przydały wręcz zaszkodziły bo w urzędzie pracy studia wręcz przeszkadzają bo Ci nie zaproponują 99% ofert bo masz wyższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noname9292, mnie to też przyjemności nie sprawia.

A tak w ogóle poznałeś jakiś fajnych ludzi na studiach itp.? Studia to niby najlepszy okres w życiu, ja tego na razie nie widzę, ale chodzę dopiero tydzień i niestety nie mieszkam w akademiku tylko dojeżdżam z domu.

po tygodniu trudno to zobaczyć.

Ja to jedyną korzyść ze studiów to odniosłem właśnie przez integracje z innymi, trochę się śmielszy zrobiłem bo wcześniej to była mega tragedia, chodziłem wtedy na imprezy, koncerty, dyskoteki niestety po studiach wszystko to się skończyło a studia jeśli chodzi o papierek to nigdy mi się nie przydały wręcz zaszkodziły bo w urzędzie pracy studia wręcz przeszkadzają bo Ci nie zaproponują 99% ofert bo masz wyższe.

A co studiowałeś?

 

Planuje pracować trochę w trakcie studiów, żeby załapać cennego w tych czasach doświadczenia. Z resztą wykładowca statystki powiedział, że po moim kierunku nie ma problemów z pracą, choć to mogło być zwykłe pieprzenie :P Druga sprawa, że kierunek niby prosty nie jest, ale przynajmniej jest dużo czasu wolnego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

socjologię. Kierunek ten w Polsce rocznie kończy kilka tysięcy osób a zapotrzebowanie jest może na kilkudziesięciu. Ale jak jest ktoś zaradny, robi dodatkowe kursy, studia, dokształca się, pracuje w czasie studiów to osiąga sukces. Z mojego roku parę takich osób jest nawet na stanowiskach kierowniczych, pracują też w hr, pr, w bankach, korporacjach itp. Ale te osoby były zawsze aktywne ambitne studia to były tylko niewielka cześć tego co robiły dodatkowo a ja poza studiami i imprezowaniem troszkę nie robiłem kompletnie nic i później są tego efekty bo same gołe studia jeśli to nie jest medycyna, czy politechnika( tylko niektóre kierunki) właściwie nie dają nic zarówno w sensie umiejętności jak i szans na rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej się wybawiłeś i socjalizowałeś. Inni nie mają tyle szczęścia, tym bardziej na tym forum.

 

Wracając do własnego biznesu. To jedyny sposób by tak na prawdę dorobić się bogactwa. Choć w naszym kraju, gdzie rząd rzuca ci cały czas kłody pod nogi, to nie lada wyczyn. Bodajże tylko 30% interesów przeżywa rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę się z socjalizowałem ale nawet do średniego poziomu socjalizacji nie doszedłem ;) Tego typu studia są dobre raczej dla wygadanych, pewnych siebie, prospołecznych i łatwo nawiązujących kontakt ludzi dobre, ja do nich nie należę mnie by tylko takie coś jak informatyka, mechanika uratowało ale jestem, byłem komputerowym, technicznym i matematycznym głąbem. W testach na orientację zawodową wychodzi że powinienem takowym zostać ewentualnie naukowcem ale szef, menedżer, pracownik socjalny ze mnie żaden by nie był.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×