Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

160 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      114
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

ja tam bardziej szukam kogos, komu sie ta koncentracja poprawila :mrgreen: serio serio, z racji nie posiadania f20 ani chadu nie chcą mi neuroleptyków refundować i myślę o kwetiapinie 100-250 mg na dobę. na dawce 75 muliło. czy na większych jest jakaś poprawa?? wlasnie chodzi mi o koncentracje, moze troche aktywizacji, ale glownie poprawe myslenia, bo objawy wytworcze to na bank znikna skoro neuroleptyk to sie nawet nie pytam, acha no i lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm to co napisalas to chyna nie mowa o ketrelu.

on jest refundowany tylko przy schizofreni. koncentracja hmm funkcje poznawcze ładnie poprawia solian.

u mnie ketrel działa otępiająco, rano nie moge sie dobudzic... ledwo wstaje.pije 2 3 kawy do godz.16.masakraaaa. koncentracja wszystko zapominam- wstawiam zioła i zawsze mi sie wygotują... - taki przykład. ketrel wogole nie działa aktywiz.wrecz sedująco w mym przypadku.

czytalam o dobrym polaczeniu ketrelu z lamotargina ale waham sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak potwierdzam, 100-200mg przeed snem kwetiapiny poprawia koncentracje. Senność utrzymuje się ok 7h, czyli ładnie się wyśpimy, potem mamy wyciszone myśli, co w praktyce oznacza że możemy zająć się jedną rzeczą i nic innego nam nie będzie przeszkadzało.

I niech ktoś powie że leki nie leczą... problemy rozwiązujemy jeden po drugim, nie wszystkie na raz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytalam o dobrym polaczeniu ketrelu z lamotargina ale waham sie.

 

Tak, potwierdzam - to połączenie jest mega. Sam mam CHAD (typ II) i biorę właśnie 600 mg (czasem 800 (czyli max) tj. jak mam SPORADYCZNE problemy z zasypianiem - np. gdy tego samego dnia wypiję 2 litry Tigera) Ketrelu i 300 mg Lamitrinu. Co do tego drugiego, to nawet biorąc dobową dawkę maksymalną, czyli 500 mg, w zasadzie się tego leku w ogóle nie czuje (ogromny plus). W kwestii Ketrelu natomiast, to z doświadczenia powiem Wam, iż CAŁĄ ilość przepisaną nam na dobę (wbrew temu, co zalecają lekarze) należy brać przed snem. Wtedy bowiem gdy się owej nocy wyśpimy, to rano czujemy się tak jakbyśmy w ogóle leków nie zażyli (wszelkie działanie sedujące wypala się bowiem właśnie w trakcie (minimum 7 a najlepiej 8 do 10-godzinnego) snu, nie ma więc mowy o otumanieniu, zamuleniu czy też braku koncentracji - można w zupełności normalnie funkcjonować). Nie uwalajcie się zatem na dzień cały porannymi dawkami...To doprawdy chore - i to bardzo - zdecydowanie nie polecam, po prostu nie warto, nijak się Wam to skalkuluje a wręcz przeciwnie...A już broń Boże nie bierzcie kwetiapiny w postaci preparatu Loquen. To bardzo źle oczyszczony produkt, jednym słowem syf - i mówię to, z doświadczenia, nie tylko ja ale i mój psychiatra (czyli nie byle kto bo przecież sam Szymon Rduch)..Podobno zresztą wycofano ten specyfik już z obiegu (chyba nie znaczy jednak na pewno)..PS: Od ponad 13 miesięcy jestem w idealnej eutymii także naprawdę wiem, co mówię. Dodam także, że zdarzyło mi się przez ten okres parę razy "najebać" i (poza dolegliwościami gastrycznymi) nie stało się dosłownie nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie wiem, widocznie na kazdego inaczej działa. ja nie bralam ok 4 dni ketrelu, budzilam sie ok 5 rano.mogłam wstac, iść się myć... czułam sie wypoczęta.

Teraz dobudzic sie nie mogę.. a jak jade w trase to zasypiam... dla mnie ma dzialanie strasznie sedujące....... dodam ze biore tez chlorprotiksen i ponoc oba na siebie dzialaja czyli max seduja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja juz probowalam po waszych doswiadcz.cos zmienic, nawet rano nie brac tylko wiecz. i nic... tak wlasnie czytalam gdzies ze oba neuroleptyki dzialaja na siebie.. ja nawet myslec nie potrafie, z pamiecią mam straszne problemy.

ja bardzo się pocę nawet przy 10 stop. ponoć to zaburzenie lękowe- inne schorzenia wykluczone. I wlasnie na tą dolegliwosć dostałam ketrel- mial mnie uspokoic. fakt scedowal mnie, cala noc spie nie slysze nawet telefonu nic... rano jest tragedia ze wstaniem i funkcjonowanie. Potliwosc zmniejszyla sie ok w 15 proc. bo nocą nie leje sie ze mnie jak zawsze..potrafilam wstac cala mokra i przebierac sie z 2 razy w nocy. I faktycznie ketrel to unormowal. ale gdy jestem na dworze nawet 3 min, wejscie do domu- mokra klatka, plecy... ponoc to tez agrofobia.. tylko skutecznego leku nie mam na to. Poza tym straszny doł mnie dopada...a boje sie wołać antydepresant bowiem wszystkie maja w skutkach ub.nadmierne pocenie i boje sie ze zwiekszy mi sie ta potliwosc.

Sytuacja bez wyjscia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się, pocenie mija na SSRI - to taki efekcik jak zaczynasz!

Zastanów się jaki ma sens branie leków w kombinacji odbierającej Ci jakość życia.. konsultuj się ze swoim psychiatrą że na tym CI źle, i niech dobiera coś lepiej. Jak nie daje rady, to idź po prostu do innego. Ten Ci nie pomoże to może inny, oczywiście musisz być szczera i temu nowemu przedstawić co brałaś w jakiej kombinacji i jak działało.. ale myślę że przy tej ilości specyfików na rynku, znajdą Ci coś dla Ciebie. A i najgorsze jest co możesz robić to nie branie specyfiku, chyba że jest Ci totalnie źle, to wtedy kontaktujesz się z swoim psychiatrą i dajesz mu znać że na tym nie dasz rady dalej ciągnąć. Głowa do góry, będzie dobrze, bo czemu miało by nie być? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety na tej kombinacji jest troche mniej potów , spie dobrze ale za dobrze, tchnienia zycia we mnie nie ma. bylam u innego lek. i dostalam skier.do szpotala..i tak lezy... boje sie ze zabiore mi calkiem kwetiapine i znow nocne zlewne poty wrocą.. ale w dzien i tak są.. zwlekam z decyzją o hospitalizacji ale chyba pojde.. nie mam wyjscia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety na tej kombinacji jest troche mniej potów , spie dobrze ale za dobrze, tchnienia zycia we mnie nie ma. bylam u innego lek. i dostalam skier.do szpotala..i tak lezy... boje sie ze zabiore mi calkiem kwetiapine i znow nocne zlewne poty wrocą.. ale w dzien i tak są.. zwlekam z decyzją o hospitalizacji ale chyba pojde.. nie mam wyjscia.

 

a co bierzesz prócz kwetiapiny i chloprothiksenu? trochę to jest rozpaczliwe połączenie, nie będziesz na tym dobrze funkcjonować... próbowałaś może buspiron?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore propranololol na tętno...

bralam spamilan ale on wogole mi nie pomógl bralam jak placebo.

jestem dziwna.. nic mnie nie cieszy, aktywnosc jest minimalna... rano nie moge sie dobudzic a jak wstane to ból głowy,ziewanie, płacz..

kiedys bralam edronax pramolan i zomiren- lęki byly minimalne , aktywnosc w miare ok.. budzilam sie ok 6 wypoczeta.. ale były straszne poty.. - co w rozpoz.ozn.agrofobie i dano mi ostatecznie w szpitalu kwetiapine plus chlorprot. bralam chloropr. jzu kiedys wogole nie dzialał, chyba ze na spanie to tak. ale lekarz powiedzial ze kwetiapina + chlorp. to leki wzamian za antydepresant

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Ketrel przez prawie 1,5 roku w dawce 100 mg rano i 200 mg wieczorem. Jakieś 40 minut po wzięciu leku łapała mnie silna senność, trwało to jakąś godzinę. Równocześnie brałem Depakine chrono. Gdzieś po 8 miesiącach przytyłem jakieś 15 kilo, ale nie wiem czy od ketrelu czy depakiny. Potem zacząłem się troche więcej ruszać i kontrolować jedzenie i udało mi się schudnąć. Lek pomógł mi na pewno na początku w opanowaniu silnych lęków, niepokojów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to moja zalecana dawka. Ja jak nie pojde spac 30 min po leku to obijam się po meblach... a zasypiam po paru min.

Ja też przytyłam dużo od kwietnia -przez mies.10 kg. ograniczam jedzenie a waga sie nie rusza.

Od Depakiny tez mozna przytyc. zapewne przytyles i od depakine i od ketrelu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Ketrel przez prawie 1,5 roku w dawce 100 mg rano i 200 mg wieczorem. Jakieś 40 minut po wzięciu leku łapała mnie silna senność, trwało to jakąś godzinę. Równocześnie brałem Depakine chrono. Gdzieś po 8 miesiącach przytyłem jakieś 15 kilo, ale nie wiem czy od ketrelu czy depakiny. Potem zacząłem się troche więcej ruszać i kontrolować jedzenie i udało mi się schudnąć. Lek pomógł mi na pewno na początku w opanowaniu silnych lęków, niepokojów.

 

Obstawiam, że przez depakinę mogłeś utyć. Ja utyłam na fluanxolu, biorąc ketrel waga zaczęła spadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Beti, znam to. Biorę to tylko przed snem, bo inaczej nie wiem co robię - głeboka senność + zaburzenie pamięci = wspaniały błogi stan w sam raz do zasypiania. Czasami śpię tak głęboko że jak się budzę to mam takie parcie na pęcherz że ledwo do toalety umiem dojść - normalnie bym się pewnie obudził wcześniej. Ostatnio rodzice mi zrobili śniadanie i niby mnie budzili - godzinę później jak się obudziłem okazało się że to godzinę temu już mnie budzili. Chyba nie mieli wtedy kontaktu z moją świadomością bo NIC nie pamiętam :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

-- 17 paź 2012, 20:11 --

 

Beti, znam to. Biorę to tylko przed snem, bo inaczej nie wiem co robię - głeboka senność + zaburzenie pamięci = wspaniały błogi stan w sam raz do zasypiania. Czasami śpię tak głęboko że jak się budzę to mam takie parcie na pęcherz że ledwo do toalety umiem dojść - normalnie bym się pewnie obudził wcześniej. Ostatnio rodzice mi zrobili śniadanie i niby mnie budzili - godzinę później jak się obudziłem okazało się że to godzinę temu już mnie budzili. Chyba nie mieli wtedy kontaktu z moją świadomością bo NIC nie pamiętam :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze tylko, że ketrel w dawce 300 mg dziennie odstawiłem z dnia na dzień po półtora roku brania. Nie miałem z tym żadnych problemów. Z kolei jak zapomniałem wziąć wieczorme małej dawki rispoleptu, który przyjmuję teraz to cały następny dzień czułem się fatalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dostałam wczoraj Ketilept 100mg na spanie, bo zaczęłam brać Citabax i chodzę jak nakręcona po nim

wzięłam najpierw 25mg, serducho myślałam że mi z klaty wyskoczy (nie wiem, na ile sama się nakręciłam, a na ile to zasługa leku), i raczej za bardzo śpiąca nie byłam, ale jak wzięłam kolejne 25mg to w końcu zasnęłam i pierwszy raz od kilku dni spałam w ciągu 6-7h

teraz jednak czuję się lekko zmulona i chyba mam dość niskie ciśnienie, zwłaszcza jak stoję albo wstaję to mi spada gwałtownie, w autobusie dzisiaj prawie odpadłam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina (Seroquel, Ketrel, Ketilept itp.) oraz Arypiprazol (Abilify) to 2 najlepsze neuroleptyki na rynku (tj. gdy poza skutecznością w leczeniu weźmiemy też pod uwagę ilość tzw. skutków ubocznych). Swoją drogą szokują mnie wasze objawy po tak małych dawkach. Ja bowiem biorę np. 800 mg Ketrelu na dobę (całość na noc - wbrew zaleceniom lekarza, wolę bowiem pospać i rano nie zupełnie nie czuć już leku niż uwalać się na cały dzień poranną dawką). Mam CHAD (typ II) i od blisko 15 miesięcy czuję się świetnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dostałam wczoraj Ketilept 100mg na spanie, bo zaczęłam brać Citabax i chodzę jak nakręcona po nim

wzięłam najpierw 25mg, serducho myślałam że mi z klaty wyskoczy (nie wiem, na ile sama się nakręciłam, a na ile to zasługa leku), i raczej za bardzo śpiąca nie byłam, ale jak wzięłam kolejne 25mg to w końcu zasnęłam i pierwszy raz od kilku dni spałam w ciągu 6-7h

teraz jednak czuję się lekko zmulona i chyba mam dość niskie ciśnienie, zwłaszcza jak stoję albo wstaję to mi spada gwałtownie, w autobusie dzisiaj prawie odpadłam

 

niemal identycznie reagowałem na początku, było słabo ale wraz ze zwiększaniem dawki coraz lepiej; czasem pikawa telepie, ale nie tak mocno, jak miewałem przy innych lekach

 

w sumie jedyny neuroleptyk, na który reaguję pozytywnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 dni temu lekarz przepisał mi Ketilept na depresję którą wstępnie ocenił na dwubiegunową (ciągłe poczucie smutku z okresowym głębokim "dołkiem" i rzadkimi, kilkugodzinnymi napadami łagodnej euforii). Cel - wyrównanie nastroju.

 

Przez pierwsze 4 dni mam brać połówkę tabletki, potem przez 4 1 tabletkę i zakończyć 2 tabletkami na noc. Dzień 0 - biorę na noc tabletkę w momencie, gdy od 2 dni dryfuję bez jakichkolwiek uczuć i w pelnej stagnacji.

 

Dzień 1 - ciężko mi się obudzić za to miałam kolorowe i wyraziste sny. Stagnacja trwa. Wzmożony apetyt (piszę, bo tego bałam się najbardziej) - brak. Skutki uboczne (poza porannym niedobudzaniem) - brak. Wieczorem przypadkiem wlanęłam głową w ścianę. Łagodny ból po zażyciu leku wzmógł się i zasnęłam z migreną.

Dzień 2 - budzę się z migreną po wyrazistych i kolorowych snach. Biorę 1 nurofen i mija. Wzmożony apetyt - brak. Za to skończyła się stagnacja na rzecz rozdrażnienia i przede wszystkim - rozdygotania. Czuję pobudzenie w mięśniach, ciężko jest mi stukać w klawiaturę. Coś jakby mnie ktoś gonił niedawno i jeszcze adrenalina nie zeszła.

 

Będę raportować dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Ketrel przez prawie 1,5 roku w dawce 100 mg rano i 200 mg wieczorem. Jakieś 40 minut po wzięciu leku łapała mnie silna senność, trwało to jakąś godzinę. Równocześnie brałem Depakine chrono. Gdzieś po 8 miesiącach przytyłem jakieś 15 kilo, ale nie wiem czy od ketrelu czy depakiny. Potem zacząłem się troche więcej ruszać i kontrolować jedzenie i udało mi się schudnąć. Lek pomógł mi na pewno na początku w opanowaniu silnych lęków, niepokojów.

 

Ja już mam trochę bałagan w głowie czytając leki, które bierzecie w kontekście objawów. Moja lekarka uważa, że lęk i niepokój leczy się lekami z grupy SSRI, a neuroleptyki to schizofrenia, CHAD.

A pomagają Wam kwetiapinia, fluanxol lub jakiś stabilizator typu depakinia na lęk i napięcie? Może to ja powinienem zmienić lekarza....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×