Nie czuje sie jak czlowiek tylko jak zwykle gówno

Czesc mam na imie Mirek mam 31 lat i juz od paru ladnych latek mecze sie z ta straszna depresja.czasami nie chce mi sie juz zyc bo wszystko stracilo juz sens,nie ma juz sily nawet wstac z lózka,cieszyc sie zwyklymi rzeczami,a chyba najgorsza jest ta samotnosc,nie ma bliskiej osoby która by zrozumiala co czujesz i zaakceptowala takiego jakim jestes a jak bylo by wtedy lzej.Mam cicha nadzieje ze wszyscy którzy szukaja milosci i akceptacji w koncu ja znajda,czy nie bedzie wtedy latwiej! Na tym juz koncze pozdrawiam wszystkich serdecznie i goraco mam nadzieje ze sie wszystko ulozy,a nadzieje mimo wszystko trzeba miec w koncu to ona umiera ostatnia!!!!!!!!!!!!!!

Cześć. Szanse maleje choć zawsze mam nadzieje, podobno matkę głupich jestem wśród nich dzieki i wzajemnie

mirek31, a meczysz sie bo? Co robisz zeby sie jej pozbyc?

mirek31, cześć napisz coś więcej?chodziłes na terapie?leczyłeś się?

mirek31, racja nadzieja umiera ostatnia

sposób postrzegania świata, życia, nas samych jest w naszej głowie. jeżeli kodujesz w sobie myśli: jestem do niczego, czuję się jak gówno, śmieć, itp. to świat również zaczniesz tak postrzegać. niby skąd masz mieć w sobie radość, jak negatywne myśli dominują nad twoim umysłem? ale! masz rację jest nadzieja, że jutro będzie lepiej...o ile zechcesz ją dostrzec, nawet w tym, że miałeś siłę wstać, umyć zęby i pomyśleć, że dałeś radę to zrobić, że napisałeś na tym forum.

Meczy mnie juz strasznie ta deprecha lecze sie caly czas,a zle mysli co zrobic zeby nie wracaly,przytlumiaja caly pozytywny sens zycia nie umiem sie juz tego pozbyc

mirek31, w jaki sposob sie leczysz? Jakies konkrety podaj

Leki,leki,leki kiedys terapia ale teraz nie mam na to czasu praca na zmiany

Jak widac leki nie pomagaja. albo masz zle dobrane albo przyczyna tkwi nadal w Tobie nieprzepracowana

Moze faktycznie leki nie pomagaja a moze jestem juz taki popaprany na maxa

mirek31, gadasz o tym ze swoim psychiatra? on wie, ze nie ma poprawy?

mirek31, terapia by Ci sie przydała to jedno,a leki powiedz lekarzowi jak sie żle czujesz powinien zmienić,nie jestes ''popaprany''tylko masz problemy ze zdrowiem,odpowiednie leczenie i będzie lepiej.

tak naprawde to juz mam tego wszystkiego dosyc lekarzy terapi lekow jestem juz zmeczony to trwa juz prawie 10 lat a postepow jak nie widac tak nie widac

mirek31, w ciągu 10 lat żadnych jakoś trudno uwierzyć?jestes w ogóle

dobrze zdiagnozowany?

10 lat bez zmian? Jaka masz konkretnie diagnoze?

tak czasem jest sa tez orzypadki odporne na leki

mirek31, tak są a Ty nim jesteś?...To została Ci terapia i raczej zrób wszystko by na nią pójść bo zdrowie jest najważniejsze.

kto nie chce postępów to ich nie będzie miał niestety. Teraz podstawowe pytanie jak chcieć kiedy się nie chce? nie chce robić wszystkiego na siłe żeby się chciało a i tak się nie chce Xd

dobrze powiedziane jak chciec kiedy sie nie chce ,pewnie bede tak juz mial az do naturalnej smierci(skoku z mostu)

Ale od jak dawna bierzesz leki? Czasami trzeba trochę poczekać, ale nie kilka lat. Nie odczuwasz żadnej różnicy?

Próbowałeś podjąć psychoterapię?

leki bjore od dawna czuje roznice ale zadna rewelacja a o terapi musze pomyslec

mirek31, Ty nie mysl tylko idz...na ta terapie.

praca na zmiany, z czasem kiepsko

mirek31, rozumiem,ale z tego co piszesz z Twoim zdrowiem też.?