lęk przed stratą

od dawna męczę się z nerwicą ale po raz pierwszy nie potrafię sobie poradzić z moimi myślami.

może jest to głupie i zabrzmi jak paranoja ale jestem przerażony że z powodu moich natręctw zrobiłem coś złego...

a było tak: bardzo długo (za długo) wycierałem ręcznikiem ręce, a później dotknąłem paczki chusteczek higienicznych i boję się że moje ręce były na tyle gorące od tego nienormalnego i natrętnego wycierania, że ta paczka roztopiła mi się w rękach... (wiem że jest to raczej absurdalne)

strasznie mnie to męczy bo później mimo wszystko włożyłem kurtkę i jestem przerażony że ją zabrudziłem i w konsekwencji straciłem...

boję się że teraz za każdym razem jak ją włożę to będę czuł się brudny i wiecznie przestraszony że roznoszę ten brud.

czy to w ogóle możliwe?

jestem przerażony że moje nienormalne zachowanie może mi aż tak zaszkodzić...

cały czas mnie to męczy i mam wielkie poczucie winy.

czy leki mogą pomóc na coś takiego? a może rzeczywiście zrobiłem coś złego?

cały czas się zadręczam.

dodam że dzień wcześniej pokłóciłem się z ojcem i dlatego byłem w wielkich nerwach.

może komuś z boku będzie łatwiej ocenić moje zachowanie.

wycieranie rąk i myśl o roztopionej paczce chusteczek , typowe natręctwa, tak leki pomagaja na NN

dzięki za odpowiedź. ostatnio mam dużo strasznych myśli i lęków przed brudem. boję się, że ubrudzę swoje ubranie, że je stracę i nie będę mógł normalnie żyć... że będę przez to odcięty od innych ludzi i pogrążony w lęku i przerażony swoimi myślami. że wszystko straci dla mnie sens i nie będzie żadnej nadziei.

napoleon

Spokojnie powinienes sie leczyc,

leki,terapia pomagaja na takie dolegliwosci wiec sie nie martw.

Tylko musisz się leczyc.

czy leki mogą pomóc na coś takiego? a może rzeczywiście zrobiłem coś złego?

leki pomagają w nerwicy netręctw spokojnie ale podstawą jest terapia.