Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, ja też już jestem zmęczona. Do tego te zaburzenia, o których pisałam wzbudziły niepokój mojego lekarza, więc chyba nie jest dobrze :why: Jestem już przygotowana na wszystkie możliwe diagnozy.. Wujek google pomógł mi oczywiście :bezradny: Jestem umówiona na wizytę i nie śpię już po nocach. Nie uwierzę nigdy w życiu, że stres i nerwica lękowa mogą doprowadzić do objawów przedwczesnej menopauzy i zaburzeń hormonalnych. Nie uwierzę!

Kłuje mnie w prawym jajniku, mam jakieś bóle podbrzusza.. I parę innych dolegliwości, o których tu pisałam. Jestem już tak zmordowana, że nie miałam siły Wam pisać.. Czytałam codziennie Wasze wpisy i solidaryzuję się z Wami w tych lękach i schizach, ale chyba moje zmęczenie i załamanie osiągnęło apogeum. A może to zmęczenie i brak siły to objaw poważnej choroby?

Moja koleżanka walczy z rakiem i powoli przegrywa :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czego raka ma twoja koleżanka?:(( przykro mi strasznie:((

 

Raka żołądka. Ma 36 lat. Prowadzi blog. Brała udział w reklamie Rak'n Roll. Początkowe objawy choroby to ciągłe zmęczenie, bóle podbrzusza (a to były przerzuty na jajnikach) i mnóstwo błahych rzeczy.. Leczyli ją na głupoty. Wreszcie znalazł się lekarz z prawdziwego zdrzenia..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem zapisana do kolejnego dematologa. Poprzednia lekarka zauważyła w jednym z moich znamion jakies naczynka krwionośne i pytała czy sie nie zadrapałam. Kazała przyjsc do kontroli za kilka miesięcy albo obserwowac w domu czy znamie nie rośnie. Powiedziała zeby sie absolutnie nie przejmowac bo nie ma czym. Ale ja jakos jej nie ufam. W czwartek mam wizyte Na NFZ u dermatologa z którym chciałabym to skonsultowac i ewentualnie wyciąć znamie jesli cos tam sie dzieje. Bo niewyobrażam sobie czekania teraz kilku miesięcy albo obserwowania w domu czy cos sie zmienia czy nie bo bedzie to dla mnie koszmar. Boje sie jak cholera. Wczesniej miałam to znamie ogladane i żaden lekaz nic mi nie mówił o żadnych naczyniach krwionośnych, mam ten pieprzyk od jakis 15 lat i wygląda tak samo.

Pamietam jak miałam wycinane inne znamie z pleców to pielęgniarka nakleiła mi na opatrunek plaster na pół pleców i zakleił on tez ten pieprzyk. Klej na plastrze był dosc mocny i pamietam jak zrywałam i zdrapywałam sobie na siłe ten plaster z pieprzyka wiec moze to od tego mam te naczynia krwionośne ale to było 2 miesiące temu.

Boze ja chyba nigdy nie zaznam spokoju.

Ta dermatolog twierdziła ze na pewno nie ma tam żadnego czerniaka i dziwiła sie ze ja tak panikuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez dalej stresuje sie moimi guzkami:(( juz nawet pisalam maila do jakiegos chirurga i opisalam co mi jest, odpisal ze to pewnie tluszczak, a ja i tak mam schizy:(( raz z mojej nerwicy reka mi cala zdretwiala:(( wysiadam psychicznie:( dzis sie umowilam do znajomej lekarki ktora ma USG w gabinecie, co prawda nie jest chirurgiem, ale moze mi cos poradzi, bo niestety ale rodzinnym nie ufam w takich sprawach... chodze cala zestresowana co ona mi powie, jak powie ze to cos podejrzanego to nie wiem jak przezyje:( jeszcze dzis wieczorem mam gosci i chcialabym byc w dobrym chumorze:(( ja tez chyba nie zaznam spokoju...niestety ale zyjemy w takich czasach ze coraz trudniej o zdrowie;((

 

-- 01 paź 2012, 14:37 --

 

za godzine bede u lekarza, czuje sie jak przed egzaminem:(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odzwiedzilismy moja tesciowa w szpitalu. To było straszne, tesciowa wygląda bardzo zle, schudła, włosy jej wychodza garściami, nie je, wymiotuje cały czas, widac ze bardzo cierpi. Jak u niej byliśmy to prawie cały czas płakała, Mój mąz ja cały czas przytulał, pocieszał. Ja sie trzymałam ale jak tylko wyszliśmy ze szpitala to wybuchnęłam płaczem. Lekarze dają jej nadzieje ale mówią ze tak naprawde wszystko okaże sie po zakonczeniu leczenia.

Dookoła mnie w ostatnim czasie rozgrywaja sie ciągle jakies tragedie. Zyje w ciągłym stresie i juz powoli nie daje sobie z tym rady.

Boje sie ze mnie tez dotknie jakas straszna choroba, taki irracjonalny lęk. Ciągle mysle o pieprzyku, o tym co moga oznaczac te naczynia krwionośne, moze to ze rozwija sie rak. W necie praktycznie nic na ten temat nie znalazłam, wiec pozostaje mi tylko to co mówiła lekarka.

 

jeraha trzymam kciuki, odezwij sie po wizycie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po kilku tygodniach nieobecnosci

Mam na rękach Stasia. To jest prawdziwy cud, takie maleństwo. Ale moja nerwica nasiliła się. Mam bóle lewego pośladka i lewej części odbytu do tego dołaczyły się zaparcia po porodzie. Jutro mam wizytę u gastroenterologa boję się okropnie. Cały czas myślę, ze nie wychowam Stasia bo mam raka odbuty te bóle mam ponad rok z drugiej strony miałabym wyższe crp a miałam przy porodzie koło 11 więc na raka to chyba nie wskazuje, ale ja widzę już sibie w trumnie. Ten Maluch to Ktoś kto jest najważniejszym sensem życia i chyba jak okaże się, że to nie rak odbytu zacznę Stasia karmić sztucznie i brać leki przeciwdepresyjne inaczej nie dam rady.

 

Aniu Ty dalej ciągniesz temat czerniaka???????????????? Przecież obiecywałaś?????????????????????? Nic tam nie masz błagam uwierz w to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kinga gratuluje!!!! :D

Tak bardzo chciałabym byc w ciązy i za jakis czas tez trzymac w ramionach moje dziecko.

Wiem ze obiecałam ale poległam. Nerwica okazała asie silniejsza odemnie. Wróciłam do terapi.

To ze nie moge zajsc w ciąze dodatkowo mnie załamuje. Dzisiaj mam 53 dzien cyklu i okresu nie ma ani śladu. Robiłam test w 40 dniu i był negatywny. Wiem ze PCO moze powodowac u mnie takie zaburzenia, ale mam nadzieje ze moze jednak...

Brzuch mnie boli tak jak na okres juz od kilku dni i piersi tez bolą i sa powiększone. Jesli nic sie nie zmieni to za kilka dni powtórze test

 

-- 02 paź 2012, 14:40 --

 

Właśnie do mnie zadzwonili ze moja psycholog odwołała jutrzejsze spotkanie i wite mam dopiero za tydzien :(

Szkoda bo liczyłam bardzo na jutrzejszą rozmowe, ale cóż tak to jest jak sie chodzi na terapie na NFZ. Prywatnie mnie niestety niestac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po kilkutygodniowej nieobecności, jestem przerażona, tak bardzo boję się ze mam guza albo przerzuty w mózgu, od pewnego czasu boli mnie głowa często, w nocy drętwieją mi palce, albo ręka gdy wyciągam ją do tyłu:(i przed chwilą widziałam podwójnie:(

Wyczytalam że to może być guz mózgu:( jak ja się boję, jak myślicie czy to możliwe zeby to były jakieś przerzuty do mózgu, tak się boję....:(((

napewno mam raka w mózgu.

Przez ostatnie trzy tygodnie nie mialam dostepu do internetu i bylo lepiej, mialam nawet chęć do życia, natrętne myśli pojawialy sie, ale nie tak często, a teraz znowu, lęk strach

Jeraha-jakbym czytała o sobie, ja o raka kości martwię się od stycznia, a teraz jestem pewna że mam jakies przerzuty w mózgu, te drętwienia rak pojawily się u mnie ok. 2 miesiące temu, ale nie zwracałam na nie uwagi, a dzisiaj to podwójne widzenie liter w laptopie:(

wiecie co, ja chyba zwariuję, w nocy koszmary o chorobach, dziś mi się np śnilo, ze bylam.....preparatorem zwłok..straszne, jak ja sie znowu boję, jak myślicie czy to może być guz mózgu lub jakieś przerzuty?

Do tego mam takie kłujące bóle w lewym uchu.

Błagam napiszcie co o tym sądzicie

 

-- 02 paź 2012, 19:57 --

 

Jak ja się boję :why: jak myślicie czy to może byc guz mózgu....to drętwienie rąk, ból głowy i dzisiejsze podwójne widzenie....boję się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drętwienie rąk ma dużo osób bo ma złą pozycje podczas snu

Ból głowy może mieć związek z przeziębieniem ( co jest częste w teraźniejszym okresie), lub zmianami pogody co też jest częste

Widzenie podwójne? - nie wiem zmęczenie, albo kolejny jakiś atak tej francy :)

 

Uszy do góry, taki guz to naprawdę rzadki przypadek. Szybciej Cie chyba meteoryt walnie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś w nocy znowu obudziłam się ze zdrętwiałą ręką...jeszcze parę miesięcy temu wogóle tego nie miałam:(Czy jest mozliwe, ze powodem tego że mam te drętwienia nocne i przy złym ułożeniu ciała jest to, że ciągle o tym myślę....?

Boję się, tak znowu rozpoczynam dzień, bez energii, z natłokiem myśli, boję się, ze to jakieś zmiany przerzutowe w mózgu, bo czytałam, że tyakie częste są w nowotworach...czestsze niż pierwotny guz mózgu, boję się strasznie, znowu tylko o tym myślę, nakręcam się, jak powiedzialam wczoraj mężowi o tym, to najpierw mnie wyśmiał,potem skrzyczał,on wogóle nie myśli o zdrowiu, nigdy nie był na żadnym usg, a ja w tym roku na conajmniej 12! a pieniędzy wydałam na lekarzy i badania, grube tysiące:(

Ale głowy sobie nie badałam i postanowiłam ze nie pójdę na żadne badanie mózgu bo napewno wynik byłb zatrważający....

wiem ze to jest przykre, w poniedziałek wylatuję z mężem na tydzień na wymarzony wypoczynek i już się boję, że będzie jak zawsze, wszystko popsuję, niebędę potrafiła cieszyć się, odpoczywać z mężem, tylko będę chodziła jak struta, popłakiwała i wciąż myślała o tej głowie, co z dziećmi będzie, ja już nawet mam niepotrafię wymagać od mojej córci by była posłuszna i na jej fochy reagować, bo myślę, że zapamięta mnie taką krzyczącą jak mnie już nie będzie, że dzieci będą miały traumę.

Taka ze mnie wariatka:(

Muszę wam powiedzieć, jak przez te trzy tygodnie niie miałam internetu to czułam się ciutkę lepiej, co prawda zaliczyłam w tym czasie kolejną wizytę u dermatologa, laryngologa i USG:(na tym ostatnim lekarz życzył mi spokoju,bo widział, ze jestem strasznie zestresowana, zresztą stres związanyz e zdrowiem nie opuszcza mnie od wielu miesięcy, ile cennych chwil straciłam, przez to np.pierwsze urodzinki mojego synka, całe przepłakałam, bojąc się raka kości, nawet goście zauważyli mój nastrój i wszystko popsułam a mi łzy same napływały do oczu:(

a teraz te przerzuty do mózgu:(paranoja

 

-- 03 paź 2012, 07:27 --

 

I te bóle głowy, czy też mogą być ze zdenerwowania, o tym że o tym ciągle myślę?ja chyba juz fiksuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdrętwiałe ręce to bardzoooo często zła pozycja podczas spania uwierz w to!! ewentualnie niskie ciśnienie! albo np w lokciu zwężenie jakiejś tam kostki która uciska nerw ale wtedy by Ci dretwiały rece w dzień zpewne ( czesto się to robi od złej pozycji rąk przed komputerem). Ja tez miałem całkiem ostatnio że co noc dretwiała mi lewa reka w nocy bo przeczytałem że przy zawale jest taki objaw a mam schizy nt. serca.

Ból głowy może być od miliona rzeczy ale STRES jest tez bardzo czesto tego powodem, albo np sztywniejacy kark ze stresu tez powoduje ból głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o widzisz o tym zapomniałem:) A fakt faktem niedobór magnezu też może to powodować a jak skurcze to magnez i potas tylko z potasem bardzooo ostrożnie. My nerwicowcy powinniśmy łykać magnezu norma x 300% bo na nasze szczęście może pomóc a zaszkodzić nie zaszkodzi bo za dużą dawkę poprostu się wysiusia. Jedyny skutek uboczny to lekka biegunka ale to tez sporadycznie sie zdarza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojej mamie tez tak drętwieją ręce i okazało sie ze ma jakies zwyodnienia w kręgosłupie szyjnym. Chodzi teraz na rehabilitacje i naświetlania i jest lepiej

 

-- 03 paź 2012, 11:10 --

 

Ja dalej sie martwie moim pieprzykiem. Jutro ide kolejny raz do dermatologa, juz chyba siódmy w tym roku :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anka chodzisz do psychologa?! Bo Ty na wizyty u dermatologa majątek zostawisz i pewnie pójdziesz teraz a za jakiś czas znowu to samo. Może pogadaj z dermatologiem i niech obejrzy kazdy kawałek twojego ciała i niech on zdecyduje które nalezy zbadac a ktore nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziłam na terapie pare miesięcy temu, a teraz do niej wróciłam.

Tylko ze ja sama nie decyduje o wycinaniu znamion. Robie to co lekarz mi każe. Juz nieraz miałam ogladane znamiona i było ok, a teraz babka zauważyła jakies naczynia krwionośne( stwierdziła ze pewnie sie zadrapałam) w jednym ze znamion i kazała je obserwowac. Wczesniej inny lekarz stwierdził ze jest to niegroźna zmiana łojotokowa, a ta babka twierdzi ze to znamie barwnikowe a to sa dwie zupełnie inne rzeczy. I jak tu ufac lekarzom?! Tym razem ide na NFZ do przychodni i powiem ze poprzedni lekarz zauwazył naczynia krwionośne w znamieniu i kazał obserwowac a mnie to bardzo niepokoi i chciałam sie skonsultowac.

Jesli ta lekarka kaze to wyciąc to wytne. Nie mam zamiaru czekac az rozwinie sie jakis rak i dopiero wtedy wycinac.

Ja po prostu nie potrafie tak życ ze mam cos obserwowac czy nie rosnie bo ja wariuje. Martwie sie tym ciągle, mysle tylko o tym, płacze, wadam w depresje. MI wystarczy tylko jesli lekarz mi powie ze nie ma sie czym przejmowac i nie ma powodów do niepooju a nie wzdycha, cmoka, steka i każe obserwowac.

Coprawda poprzednia lekarka tak powiedziała ze absolutnie nie ma sie czym martwic, ale dodała zeby znamie obserwowac. Ciekawe jak mam to zrobic jak znamie jest na środku pleców?!

 

-- 03 paź 2012, 13:49 --

 

Wiem ze moje zachowanie nie jest normalne. Bo to bedzie juz chyba siódma wizyta u dermatologa w tym roku. Moze fatycznie sie zadrapałam albo jakos podrażniłam to miejsce i stąd te naczynka krwionośne? Niewiem, ale to podobno zle swiaczy jesli znamie jest unaczynione. A wczesniej miałam je oglądane i nic mi lekarz nie mówił o żadnych naczynkach.

To znamie mam od jakis 15 lat i nie zauważyłam zeby sie zmieniło. Ale wiadomo ja lekarzem nie jestem. Ta babka mi tłumaczyła ze to nie jest żaden czerniak. To skoro to napewno nie jest czerniak to po cholere mam to obserwowac?! Aha i powiedziała ze teoretycznie takich naczyn raczej nie powinno byc w znamieniu i na koniec dodałą ze jak chce to moge za kilka miesięcy przyjsc do kontroli. Nosz ku...mac!!! mam naczynia krwionosne w znamieniu których nie powinno byc a JAK CHCE TO MOGE PRZYJSC do kontroli?! A jak niechche to moge to olac? Nienawidze takiego gadania, ze człowiek nie wie na czym stoi

 

-- 03 paź 2012, 15:40 --

 

Mąż mi tłumaczy ze nigdy żaden lekarz ze powiedział mi jakies znamie jest podejrzane i trzeba je szybko usunąc i nie mam sie czym przejmowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, niby próbuję sobie to logicznie sobie przetłumaczyć, ale strach wygyrwa i te natrętne myśli o przerzutach do mózgu:(nikt mnie już nie chce słuchać, ale niepokoi mnie ten ból ucha od paru miesięcy taki chwilowy kłujący, może on też wskazywać na guza mózgu:( bylam u laryngologa i powiedzial ze w tym lewym uchu mam zaburzenia przepływu powietrza przez błonę bębenkową, i mówi że to przez katar....

tak się boję....az wymiotować mi się chce, przed oczami mam już wynik rezonansu głowy, (gdybym go wykonała)

Boję się:(strach nigdy ,mnie już nie opuści, nie mam znowu na nic ochoty, dlaczego tak się dzieje?

 

-- 03 paź 2012, 16:40 --

 

A czy ten ból głowy może być wywołany tym, ze ciągle o tym myślę, ze mam guza pierwotnego lub przerzutowego w mózgu?

Nie chcę już mówić o tym mężowi, ciężko pracuje, i niechcę go już denerwować po całym dniu pracy

 

-- 03 paź 2012, 17:19 --

 

Jeraha, odezwij się, jak po wizycie u lekarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeraha jesli na usg wyszło ze to niegroźne i lekarz tez tak mówił to ja bym sie juz tym nie martwiła. Wiem ze łatwo powiedziec.

Ja w tym momencie po prostu ledwo żyje z nerwów. Dermatologa mam na godz 12. Modle sie zeby mi powiedział ze nie ma sie czym przejmowac i nie trzeba tego obserwowac. Ewentualnie do kontroli za rok i juz. Niespałam całą noc. Wyglądam jak straszydło. Trzęse sie ze strachu do tego stopnia ze zastanawiam sie jak ja dojde do przychodni. Mam zawroty głowy i robi mi sie słabo. Mam ochote sie rozpłakac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×