Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?

Mushroom, no bo za nogi to piach by nabrała

no właśnie

Poinformowany, nie no zaraz się rozbiegnę i w drzewo je...

milion razy już pisałam w tym wątku o co mi chodzi... chyba naprawdę jestem nienormalna bo wy nie kapujecie

też piszesz bez sensu jak pitu

czyli Pitu jednak pisal bez sensu?

No właśnie , niedoczytałem

Wykończony co jest z Tobą ?

-- 30 wrz 2012, 22:57 --

Poinformowany, nie no zaraz się rozbiegnę i w drzewo je...

milion razy już pisałam w tym wątku o co mi chodzi... chyba naprawdę jestem nienormalna bo wy nie kapujecie

to napisz jeszcze raz

Poinformowany,

Mnie tylko nurtuje fakt że jak facet chce tylko pyknąć jak to nazwałeś, zwykle nie powie tego wprost tylko mami kobietę słodkimi słówkami i wizjami "żyli długo i szczęśliwie". Rozumiesz? Czy ja naprawdę mówię po chińsku?

Bo widzisz jak ja mam ochotę jakiegoś faceta tylko pyknąć to mu to mówię i się pykamy albo nie... ale przynajmniej nikt na tym nie cierpi robiąc sobie nadzieje...

niestety ja trafiam na facetów którzy dla pyknięcia mnie są w stanie obiecać mi złote góry a potem zwinąć dupę w troki, z wielkim oburzeniem że nie tylko nie dałam się pyknąć ale w dodatku że ich przejrzałam

-- 30 wrz 2012, 23:01 --

inaczej mówiąc "kobieta jest warta tyle, na ile otwarta jest jej... "

Agasaya, nie wiem, gdzie Ty tych chłopów szukasz, chyba w piwoszu. :)

shinobi, najgorsze jest to że sami się znajdują bez szukania... a ja za każdym razem się nabieram

Agasaya, przerzuć się na jakieś pół roku na oglądanie tv, albo pograj w gry na kompie, odsapnij trochę, nabierz dystansu. Będzie

najgorsze jest to że sami się znajdują bez szukania...

A tak na poważnie: kto traktuje drugiego człowieka z założenia przedmiotowo , nie jest zbyt wiele wart. Płeć nie ma znaczenia.

Agasaya, Przerzuć się na kobiety , ja też zamierzam

Poinformowany,

Mnie tylko nurtuje fakt że jak facet chce tylko pyknąć jak to nazwałeś, zwykle nie powie tego wprost tylko mami kobietę słodkimi słówkami i wizjami "żyli długo i szczęśliwie". Rozumiesz? Czy ja naprawdę mówię po chińsku?

Bo widzisz jak ja mam ochotę jakiegoś faceta tylko pyknąć to mu to mówię i się pykamy albo nie... ale przynajmniej nikt na tym nie cierpi robiąc sobie nadzieje...

niestety ja trafiam na facetów którzy dla pyknięcia mnie są w stanie obiecać mi złote góry a potem zwinąć dupę w troki, z wielkim oburzeniem że nie tylko nie dałam się pyknąć ale w dodatku że ich przejrzałam

 

-- 30 wrz 2012, 23:01 --

 

inaczej mówiąc "kobieta jest warta tyle, na ile otwarta jest jej... "

Przecież Ja nie używam takich słów jak Ci "pogrubiłem " to nie jest mój tekst który edytujesz... Nie używam takiego słownictwa jak pyknąćitp , już to nie raz napisałem ,że świadczyło by to o braku szacunku dla kobiety więc jestem daleki od takich słów. Jeśli chodzi o treść tego wątku nigdy bym nie podszedł do kobiety i powiedział np. zrób Mi loda , nie jestem takim typem faceta. Ja szanuję kobiety i tego samego ządam od kobiet ,w przeciwnym razie na takich fundamentach nic nie zbuduję.

Co do wartości kobiet , wydaję Mi się że każda kobieta jest wartościowa , i warta poświęcenia uwagi. Nie ma złych kobiet są tylko nie doceniane.

kto traktuje drugiego człowieka z założenia przedmiotowo , nie jest zbyt wiele wart.

Agasaya, *Wiola* robimy tercet czyli kwartet

-- 30 wrz 2012, 23:15 --

seks bez zobowiązań jest przedmiotowy?

Według mnie tak.

halenore, wg mnie nie zawsze

Agasaya, *Wiola* robimy tercet czyli kwartet

 

ja się dołączam.

inbvo, masz rację... ale chodziło mi o to że te sępy lgną do mnie jak muchy do gówna... a ja nie wiem dlaczego tak się dzieje... nie chodzę z cyckami ani z dupą na wierzchu przecież... wydaje mi się nawet że mam znośny charakter... ale może tylko mi się zdaje...

shinobi, tylko że ja wewnętrznie umieram każdego dnia z głodu zwykłego przytulenia... kurwa nie jestem przecież cyborgiem... potrzebuję zwykłego dotyku... ale nie da się... jak widać...

A tak na poważnie: kto traktuje drugiego człowieka z założenia przedmiotowo , nie jest zbyt wiele wart. Płeć nie ma znaczenia.

Tak jest.

halenore, wg mnie nie zawsze

Wiesz wszystko ok jeśli obie strony zgadzają się na taki układ. Kłopot w tym, że takie układy moim zdaniem nie istnieją. W 99% przypadków któraś ze stron zaangażuje się emocjonalnie i wcale nie musi to być kobieta.

Agasaya,

ale chodziło mi o to że te sępy lgną do mnie jak muchy do gówna...

a ja nie wiem dlaczego tak się dzieje...

Poinformowany, to jest cytat... z mojej odpowiedzi do kogoś, już nie pamiętam do kogo... przecież nie mówię ze to Twoje słowa. miałam Ci napisac o co mi chodzi więc zacytowałam zamiast po raz setny parafrazować swoje wypowiedzi

stay cool

Wiesz wszystko ok jeśli obie strony zgadzają się na taki układ. Kłopot w tym, że takie układy moim zdaniem nie istnieją. W 99% przypadków któraś ze stron zaangażuje się emocjonalnie i wcale nie musi to być kobieta.

Agasaya, tak se myślę, że chyba musisz se przygruchać jakiegoś znerwicowanego impotenta. Miś do przytulania będzie jak znalazł.

to kontrowersyjne porównanie.

bo czuję się jak gówno... jak się mnie tak traktuje po raz n-ty z rzędu a jak mam się czuć?

no i załapałam doła...

inbvo ponieważ zawsze towarzyszą mi skojarzenia filmowe, przytoczę "Intymność". Polecam ten film wszystkim, którzy uważają, że istnieje seks bez zobowiązań i bez więzi emocjonalnej.

Agasaya, gdyby nikt Cię nie chciał nawet na seks to jakiego doła byś miała? pomyśl?

nie jest z Tobą tak źle, jak potrafisz kogoś sobą zainteresować seksualnie, to w końcu trafisz na odpowiednią osobę.