Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

chyba tylko laska o bardzo zanizonej wartosci własnej oosby jest w stanie zakceptowac takie teksty

A ja uważam, że jest odwrotnie. "Laski" o wysokiej samoocenie najcześciej własnie się usmiechną (mają do siebie dystans), przy okazji celnie ripostując takiego faceta, że ani nie miałknie Nigdy nie powiedziałbym tak do osoby z ewidentnie niską samooceną. No ale w innych wypadkach nie zaszkodzi czasem "grubiańsko" zażartować, szczególnie gdy konwencja owego żartu ma ewidentnie niezłośliwy charakter

Zauważ, że słowa pomimo swojej treści niosą także między wierszami ładunek emocjonalny, który w takich wypadkach jest bardzo pozytywny i ociekający zyczliwością W głębi duszy zawsze byłem z tych "błędnych rycerzy" i daleko mi do obrażania kobiet. Wręcz nie potrafiłbym celowo skrzywdzić jakiejkolwiek dziewczyny. Zresztą swego czasu nawet dostałem "wpierdol" od dwóch lokalnych koksików, "tępych karków", napakowanych dresików (siła złego na jednego ), wstawiając się w obronie dobrego imienia pewnej koleżanki Zebrałem sporo "butów", no ale nie żałuję, zrobiłbym to raz jeszcze Zanim mnie zbutowali, udało mi się przynajmniej jednemu z nich podbić oko, a drugiemu rozjebać nos Widzisz, taki już ze mnie niepoprawny romantyk, no ale co zrobisz

A już na publicznym forum coś takiego się w głowie nie mieści, Relatywisto, jak można być aż tak społecznie nieprzystosowanym? No chyba, że poczułeś się na tyle swobodnie, jak wśród swoich, to tahela powinna Cię rozgrzeszyć

Masz rację Poczułem się tutaj zbyt swobodnie, trochę jak pośród swojej ekipy Z ludźmi, którzy wywołują w nas negatywne, ambiwalentne, obojętne uczucia raczej się tak nie "żartuje". Jakkolwiek by to dziwnie nie brzmiało, żarty takie mają paradoskalnie charakter ekspresji sympatii do danej osoby

Relatywista, wez pod uwage, ze to jest forum publiczne i rozni ludzie bywaja. Za jakis czas dojdzie do nas plota , ze tahela bierze do buzi jak leci bo ktos moze jej nie lubic i rozglaszac takie bzdury. Co innego nzarty ze swoja ekipa a co innego wsrod osob ktore moga sie nie lubic a na forum trudno zeby wszyscy sie lubili

Candy dokładnie.

chyba tylko laska o bardzo zanizonej wartosci własnej oosby jest w stanie zakceptowac takie teksty

A ja uważam, że jest odwrotnie. "Laski" o wysokiej samoocenie najcześciej własnie się usmiechną (mają do siebie dystans), przy okazji celnie ripostując takiego faceta,

Tu się zgodzę ,z Relatywistą

*Monika*,

Ty weź mnie nie denerwuj bo Ty sie wkurzyłas kiedys o tekst mniejszego kalibru , dobra koniec tematu

Ogólnie to wkurzam się często.

Nie mam zamiaru Cię denerwować Joasiu.

Nie chcę się licytować, ale rozumiem, że poczułaś się dotknięta.

:*

Wiola co chciał zasugerowąc kolega, który tak do mnie napisał, potocznie jak sie mowi na takie kobiety słowo na k. sie kłania i on własnie tak do mnie powiedział i tak sie poczułam , piała byś z zachwytu co?

nie nie lubie TAKICH ZARTÓW sa prostackie

tahela, Asiu , ja jestem pewna ,że Marcin nie miał nic złego na myśli, może odrobinę przeholował, ale Cię przeprosił. Dajcie sobie po buziaku i już

*Wiola*, tosz napisałam ,ze koniec tematu to kolega zaczął mi sugerować,ze poczucia humoru nie mam

tahela, niczego nie sugerowałem Jeszcze raz Cię z całego serca przepraszam :* To był jedynie głupi, nietaktowny żart - no ale innych po takim zjebie jak ja oczekiwać nie można ... Tak więc Siostro "peace and love" "Pokój temu domowi" itd.

Relatywista,

chciałes mi zrobić gębę , patrz moj podpis

tahela, Taką rodem z Gombrowicza ? W życiu nie odważyłbym się Ciebie "zniekształcić" A tam od razu "gębę" Jeśli już, to co najwyżej drobną "gębusię", maciupeńką "buźkę", delikatną "twarzyczkę"

Po co się napinać ogólnie to co ktoś powie a co nas dotknie to dwie różne sprawy .Jeśli tahela przejmuje się co o niej ktoś powie czy napisze to tylko może rodzić jej problemy .Ja miałbym to w nosie.

Po co się napinać ogólnie to co ktoś powie a co nas dotknie to dwie różne sprawy .Jeśli tahela przejmuje się co o niej ktoś powie czy napisze to tylko może rodzić jej problemy .Ja miałbym to w nosie.

no bo akurat dla faceta zaliczenie tysięcy panienek to powód do dumy, wielu aktorów, piosenkarzy itp ogłasza się w mediach że spało z tysiącami kobiet, znałem jednego co zapisywał wszystkie swoje kobiety z którymi sypiał miał ich ponad 3 tysiące.

:shock:ale wy sie tutaj kłociecie

Po co się napinać ogólnie to co ktoś powie a co nas dotknie to dwie różne sprawy .Jeśli tahela przejmuje się co o niej ktoś powie czy napisze to tylko może rodzić jej problemy .Ja miałbym to w nosie.

no bo akurat dla faceta zaliczenie tysięcy panienek to powód do dumy, wielu aktorów, piosenkarzy itp ogłasza się w mediach że spało z tysiącami kobiet, znałem jednego co zapisywał wszystkie swoje kobiety z którymi sypiał miał ich ponad 3 tysiące.

Każdy może się przechwalać

Zenonek tak ja się zastanawiam jakie ty masz intencje pisząc zdania

„Uwierz, gdy ktoś ma przeciętną już nie mówiąc mocną konstrukcje psychiczno-mózgową (ze tak to ujmę) nie przejmowałby się niczym tylko "robił swoje"....po prostu”

Przecież to jest oczywiste. Niestety siła psychiki nie zależy od nas.

Co do leku, to kiedyś szukając informacji o lekach, natrafiłem ma nazwę leku, który jest w dostępny na receptę w USA, ale w niespotykanie rzadkich przypadkach zapisywany pacjentom, który całkowicie zablokowuje jakiś tam pierdolony hormon(y) który powoduje w człowieku lęk czy cos tam. Dokładnie te same, które „zmniejszają” te nasze leki antydepresyjne. A czemu nie wypuścili na rynek leku skutecznego?? Dlatego ze biznes by upadł, ekonomia kraju, świata… niestety.

Oczywiście, że prawictwo to nie problem dla kogoś, kto ma silną psychikę. Po pierwsze taki to straci prawictwo szybciej niż inni, bo jest pewny siebie i tym samym atrakcyjny, a nawet jak nie, to, dlatego ze nie chciał an ie ze nie mógł… ponad to jak już dojdzie do stosunku to nie będzie go blokował fakt ze się nie sprawdzi, ze będzie gorszy od poprzednich, bo jest pewny siebie. Wygląd to tez nie problem dla kogoś, kto ma silną psychikę… my tej siły nie mamy, A kupić się jej nie da. Mamy za to dodatkowe problemy przez to i dodatkowe kompleksy. Jednak każdego da się złamać… dlatego każdy prędzej czy później popadnie w kompleksy z tego powodu, jedni w wieku 30 lat inni w wieku jak ja 18. Jedno się załamią i nie potrafią się podnieść mimo prób inni będą potrafili znaleźć radość, w czym innym i to im w pleni wystarczy. Inni nie potrafią znaleźć chociażby chcieli.

Dlatego mowie, ze wolą doświadczonych bo większość prawiczków wiekowych to Ci maja slaba psychikę.

Może będzie dokładniej jak powiem, ze kobiety wolą facetów z silną psychiką(a za tym idzie najczęściej fakt – który po prostu jest – ze są doświadczeni seksualnie). A taki co się leczy lekami, chodzi do psychologow, psychiatrów, psychoterapeutwo… takie cos przekreśla mękość.

beladin może tak, ale z tego powodu, ze nigdy nikogo czegoś takiego właśnie nie zaznałem od matki. Od maleńkości byłem traktowany jak „ten dorosły” a młodszy brat do dziś jest „tym malutkim syneczkiem”. I wiem kurwa, ze to zależy od psychiki, ale tej sily nie mam.

inbvo, ja pojde na kurs uwodzenia jak sie "podkuruje" i przelamie strach np. przed pojsciem na impreze, albo wyjsciem z domu. Teraz nie jestem gotowy.

U mnie na mieście jest dużo takich kursów. Jeden gwarantuje zwrot pieniędzy w przypadku niepowodzenia. Są to kursy tak niemiłosiernie drogie, że głowa boli.

Dlatego trzeba grzebać, szperać itp... żęby trafić na coś sprawdzonego.

Stary daj sobie spokoj z wrzucaniem i pytaniem opinie innych na temat PUA bo i tak to zaraz zgnoją, najwazniejsze przeciez to isc na terapie i brac leki... A to to "strata kasy", "nie dziala" itp... mimo ze nikt z nich nie probowal.

Ja bym , nigdy nie poszedł na kurs podrywania , skoro wytrzymałem tyle lat bez seksu , to i trochę też poczekam.

detektywmonk, ale co to ma do czekania i na co czekasz

ja tam nikomu bym nie zabraniał kursu podrywania, jak ktoś chce i ma kasę to niech idzie zawsze to lepsze niż nic.