Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt Cię nie 'uratuje', ale jeśli zawalisz, to nie będzie też tak, że wszystko runie, świat zginie, tak sobie musisz powtarzać;) Rób tyle, ile jesteś w stanie i jeśli coś pójdzie nie tak, to powiesz sobie, że próbowałeś i trudno. Jak się nauczyć odrobiny dystansu, to wszystko bierze się na większym luzie, no i efekty przy okazji też lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za ciepłe słowa :)

Tylko muszę zmusić mój mózg, żeby to przyjął do wiadomości :) bo broni się jak cholera...

Wszystko przez to, że nie potrafię skupić się na błahych nawet sprawach, muszę trenować pamięć krótkotrwałą i koncentrację. Bo niestety "leżym i kwiczym"

 

Co do serducha to byłem u różnych lekarzy i mam serce zdrowe ale jak miałem nerwicę niewykrytą to wiadomo... U mnie też gubiło rytm na chwilę i wracało po jakiejś tam sekundzie. Pietra miałem niezłego.

 

Życzę wszystkim dobranoc. Miłych snów. Jutro nowy dzień, nowa szansa na bycie lepszym :) czego wszystkim życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś na zakupach w mieście,dla odmiany,z moją Sunią-Pętelką.Zachowywała się prawie wzorcowo.Bała się tylko samochodów na szosie,ale w mieście było już dobrze.Jestem z Niej dumna.Dzielna Pętelka.

Coś mi się wydaje,że to Pętelka się nadaje na psa terapeutycznego.Nie warczała,nie szczekała tylko z sympatią obwąchiwała co niektórych ludzi inie jest tak zalękniona jak Zgrywusio choć u mnie to pewnie skutek ciężkiej choroby w wieku szczenięcym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, dziękuję Ci kochana, prawie wszystkie składniki wykorzystałam, poza miodem-niestety :!: Choć może skuszę się na małą łyżeczkę, a jeden ząbek czosnku nie zaszkodzi, mam nadzieję/??/.

Uwielbiam sok z cytryny, potrafię wycisnąć2-3 szt i wypić, bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczął się o 3.23 pobudką, brutalnym obuchem w głowę. Wielki, tłusty pies sąsiadów na posesji sąsiadów tym razem postanowił o tej godzinie pokazać, kto tu rządzi. Wstałem, zapchałem uszy niewiele dającymi zatyczkami i ległem z powrotem w łóżku, drżąc, czekając, aż się odezwie. W końcu usnąłem. Tę noc i początek dnia mogę więc zaliczyć do w miarę udanych - tak jestem tresowany od prawie 3 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×