Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy miłość jest przereklamowana? Nie istnieje?


Gość Strzyga

Rekomendowane odpowiedzi

Czym jest dla Was miłość?

 

Czy jest ona wtedy, gdy nie możesz oddychać, myślisz by ciągle być przy tej osobie, całować ją/go, czujesz ścisk w podbrzuszu, wszystko wszystko wszystko się kręci dookoła tej osoby?

 

Czy co to jest?

 

A te wszystkie książki i filmy?

 

Czy taka miłość to jest to czego ludzie chcą najbardziej?

 

A może milość to seks? Pożądanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość jest stanem istnienia

brakiem zaleznosci,akceptacją,troską,wolnoscia,odpowiedzialnoscia,to tez bezwarunkowe trwanie przy kims

z miloscia,zaufaniem,pozadaniem.

Pomimo wszystko..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się pogubiłem i nie wiem czym jest miłość. Na pewno jest stanem umysłu, w którym wspieramy się, śmiejemy, smucimy i żyjemy razem bez względu na okoliczności. A te mogą czasem nie sprzyjać i związek się wtedy rozpada. Miłość w dzisiejszych czasach się rozmywa pomiędzy tym co narzucają nam media, jaki kreują wizerunek partnera idealnego; mówią nam jak często i w jaki sposób powinniśmy uprawiać seks itd. Mimowolnie jesteśmy niewolnikami tego systemu, dochodzą presje i wymagania względem potencjalnego kandydata/-tki. Jednym zdaniem: miłość istnieje; ale skoro istnieje to dlaczego połowa małżeństw się rozpada, nie mówiąc tu już o związkach nie uwzględnionych w statystykach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest ona wtedy, gdy nie możesz oddychać, myślisz by ciągle być przy tej osobie, całować ją/go, czujesz ścisk w podbrzuszu, wszystko wszystko wszystko się kręci dookoła tej osoby?

To jest raczej zakochanie... milosc to wspolna przestrzen ale i osobista, wspolne dobro ale i wlasne, wspolnie spedzany czas ale i chwile samotnosci, wspolni znajomi ale i osobni, wspolny swiat ale i odrebny. Nie chcialabym zeby wszystko krecilo sie wokol mnie bo oznaczaloby, ze partner zyje moim zyciem nie majac wlasnego

 

-- 24 wrz 2012, 18:15 --

 

to tez bezwarunkowe trwanie przy kims

z miloscia,zaufaniem,pozadaniem.

hmm... bezwarunkowe? Czyli bez wzgledu jak bardzo parter moze nas ranic my bedziemy przy nim trwac? Zmarnowalam ponad 20 lat na takiej bezwarunkowej milosci bo to mi wmawiano, ze milosc przetrzyma wszystko i nie kocha sie za cos. A teraz kocham warunkowo i za cos i o wiele lepiej sie z tym czuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, mądrze i prawdziwie :brawo:

 

-- 24 wrz 2012, 18:16 --

 

Dodam, że miłość istnieje - na pewno :!:

 

-- 24 wrz 2012, 18:22 --

 

Candy14, to bezwarunkowe trwanie przy kims, ja rozumiem jako coś, co wynika z potrzeby, jaką wyzwala miłość...

Te drobne różnice wynikają jedynie w doborze słów, jak sądzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam na myśli miłosc w szerokim aspekcie jej znaczenia

tzn.miłosc nie tylko do mężczyzny

ale w ogole a milosc bezwarunkowa istnieje w relacjach rodzice -dzieci takze.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej jest gdy są presje i wymagania i okoliczności. Facet powinien być -blablabla, a kobieta - blablabla. To dość zgubne.

 

A co powiecie o chemii w takim razie? Czy to znak, że będzie z tego miłość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Svafa, ja bezwarunkowa milosc uznaje tylko do dziecka co nie znaczy bezwarunkowej akceptacji wszystkiego co dziecko robi ale nie wplywa to na moja milosc do niego :)

Po wyjasnieniach Jasaw rozumiem, ze zle odebralam Twoj post

 

-- 24 wrz 2012, 18:41 --

 

A co powiecie o chemii w takim razie? Czy to znak, że będzie z tego miłość?

 

Na pewno bedzie pozadanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo zakochanie.

Albo? Zakochanie bez pożądania to tylko u dzieci, chociaż patrząc na siostrzeńca i to już chyba nie :D:D

 

Miłość w dzisiejszych czasach się rozmywa pomiędzy tym co narzucają nam media, jaki kreują wizerunek partnera idealnego; mówią nam jak często i w jaki sposób powinniśmy uprawiać seks itd.

Wg mnie to dobrze, że kreują. Moją babcie bił i zdradzał dziadek, a ona przy nim była i jeszcze tłumaczyła, bo mężczyźni tak mają. :roll: A mogła odejść, pracowała sama i nieźle zarabiała.Myślę, że babcia nie wiedziała co to orgazm, a seks był dla niej małżeńskim obowiązkiem, bo nie da mu ona to da inna. Teraz mało ktora kobieta da sobie wmówić, że to normalne i powinna to znosić, bo zawsze może pogadać o tym z innymi kobietami i zobaczy, że jednak można lepiej.

 

Kiedyś myślałam, że miłość to zaufanie, takie zrozumienie bez słów, pełna akceptacja, namiętność, taka zwykła radość, że się widzi ukochaną osobę, teraz tego wszystkiego nie ma, a mnie ciągle zależy więc chyba ciągle kocham.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milosci nie lubie. kosztowna.

 

ale jak napędza... :/ i nie ma nad tym kontroli za bardzo :/

 

jak rzucisz fajki masz spokoj... jak rzucisz siłą i przemocą uczucia, masz ze sobą problemy poxniej...

 

dobra nie wazne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×