Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem działać.. Byłem pełen nadzieji po wczorajszej rozmowie z tą dziewczyną, bardzo fajna i ładna i nie miałem probleu z rozmową znią... mówie sobie, że taką chciałbym poznać, trzeba sie zmienić, poprawić, skoro nic nie pomogło to możę to pomoże... Mam zacytować jakie wsparcie otrzymałem??

Owszem muszę liczyć się z opinią, ale to co ty zrobiłaś to jakaś misja antyhipoterapii ... obrzydziłaś mi to. Dokładnie ty... Może w zamian powiesz co powinienem zrobić?? Ale nie pisz mi o lekach i o psychoterapii... bo mam już tego po uszy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż... jak tobie pomaga gadanie do obcej osoby i słuchanie "co w tobie jest" to gratulacje. Mi nie pomaga.

Jakby terapia była jakimś lekarstwem... faktycznie ty jesteś taka zdrowa przez tą terapie i leki, że na forum siedzisz.

Nie wiem czy do Ciebie dociera, że brałem leki i uczęszczałem na psychoterapie.. i nice nie działa. Czy to mam Ci wyryć na czole?? NIE DZIAŁA!!!!!!!!! KURWA NIE DIZAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!! I dlatego szukałem alternatywy i proszę... obrzydziłaś mi tą alternatywe. Dziękuje Ci. Na prawdę dziękuje. Więcej takich ludzi jak ty potrzeba. Nie wiem jaki miałaś w tym cel, ale nie dałaś żadnej alternatywy... tylko obrzydziłaś i odebrałaś nadzieje, zapał. Mam nadzieje, że jesreś szczęśliwa dzieki temu. Będziesz mogła mi powiedzieć za 15, że wiek nie ma znaczenia, jak napisze, że będe prawiczkiem w tym wieku :D I że jakaś mnie zechce na pewno, że na każdego przyjdzie pora...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, Nie tylko mi. A jeśli chcesz wiedzieć, to leków przetestowałam kilkanaście jak nie więcej zanim trafiłam na ten , który mi pomógł. I znosiłam okropne skutki uboczne , ale byłam na tyle zdeterminowana ,żeby się nie poddać i nie narzekałam tylko próbowałam coś ze tym "gównem " zrobić za wszelką cenę. Też próbowałam wszystkiego, akupunktury, akupresury , ziółek , bioenergoterapii i innych wynalazków i wiesz co pomogło? Trafiony lek i terapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Ci pomogło, że siedzisz na forum, tak pomogło innym... a na jak dlugo?? Do momentu aż odstawią leki.

Co to za życie, na lekach antydepresyjnych. A w przypadku faceta to w ogóle wstyd i porażka.

Mi nie pomogły terapie i leki... Miałaś determinacje? A miałaś czas?? Gratulacje. Powiedz lepiej ilu osobą te bzdury jak terapia nie pomagają.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inbvo wpisz sobie "Hipnoza mi pomogła" znajdziesz wiele historii pozytywnych,

 

Nie wiem czy do Ciebie dociera, że brałem leki i uczęszczałem na psychoterapie.. i nice nie działa. Czy to mam Ci wyryć na czole?? NIE DZIAŁA!!!!!!!!! /cenzura/ NIE DIZAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!! I dlatego szukałem alternatywy i proszę... obrzydziłaś mi tą alternatywe. Dziękuje Ci. Na prawdę dziękuje. Więcej takich ludzi jak ty potrzeba. Nie wiem jaki miałaś w tym cel, ale nie dałaś żadnej alternatywy... tylko obrzydziłaś i odebrałaś nadzieje, zapał. Mam nadzieje, że jesreś szczęśliwa dzieki temu. Będziesz mogła mi powiedzieć za 15, że wiek nie ma znaczenia, jak napisze, że będe prawiczkiem w tym wieku :D I że jakaś mnie zechce na pewno, że na każdego przyjdzie pora...

 

Jeśli to jest dla Ciebie ostania nadzieja, to nie pozostaje mi nić innego niż napisać: jeśli uważasz że to może Ci pomóc, to idź. Zmieniam zdanie, jeśli to ostania deska ratunku, to nie ważne co to jest. Według mnie powinieneś iść. Co myślą inni nie ma znaczenia i pamiętaj że często najmądrzejsze rzeczy ogół odrzuca bo ich nie rozumie.

 

na odmianę pozytywne: http://forum.gazeta.pl/forum/w,99,274,368,Re_Leczenie_depresji_metoda_hipnozy.html?v=2

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, Jak się nie ma wyjścia to się z tym godzi, wolę żyć na lekach i w miarę funkcjonować niż zdychać bez. Tobie widocznie nie jest jeszcze tak źle , skoro nic Ci nie pasuje i na wszystko masz wymówkę. Tak jak napisałam wcześniej chcesz cudu "za darmo".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To niewiele Ci trzeba zatem... skoro cieszy Cie życie na lekach to Ci współczuć tylko. Wole być nieszczęśliwy bez leków niż pseudoszczęśliwy z lekami. Przez takie osoby jak Wiola ludzie stoją w miejscu... faceci kończą jako prawiczkowie po 30 bez związków a w zamian słyszą "bądź sobą" albo "idz na terapie" która gówno daje.

"cudu za darmo"?? Nie bądź śmieszna. Jedyne co poprawiło twój stan to leki. A fakt one nie są "za darmo" a nie żadne kretyńskie terapie.terapia Ci nic nie dala tylko leki ktore zamieszały w twoim układzie nerwowym i dzieki ktorym jak to ładnie określiłaś "w miare funkcjonujesz". Też mi szczęście.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, Dziękuję , ale nie chcę Twojego współczucia, nie potrzebuję niczyjego , bo uważam ,że ludzie mają gorsze nieszczęścia, . Natomiast Tobie współczuć można ale nie choroby tylko charakteru nie napisze dosadniej.

 

-- 21 wrz 2012, 23:42 --

 

inbvo, :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, to przez @Wiolę i forum jesteś prawiczkiem ? zastanów sie chłopie, jak Ci hipnoza nie pomoże, to przez hipnotyzera będziesz prawiczkiem zapewne .... zacznij brać odpowiedzialność za siebie, bo obwinianie innych i ślepa agresja odstraszą każda kobietę :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie,ludzie.Bakus jest po prostu rozgoryczony tym,że jest sam..Ja Go rozumiem....znam ten stan...Oczywiscie nie uprawnia Go to do hmm nie wiem,obrażania kogos czy czegos w tym stylu (przyznaje,że tak dokładnie nie czytałem kilku ostatnich stron tematu,więc może się mylę)...

Mnie aż tak bardzo nie zależy na tym,by kogos miec.Bo przecież gdyby zależało,to nie byłoby mnie w tym temacie?Ja nie wiem co to znaczy,że "na czyms mi zależy"...chyba nigdy nie zależało mi tak naprawdę mocno na czyms....Ale przecież starałem się,chcialem cos robic,chodziłem na terapie...myslałem,że mi zależy na zmianie siebie....ale ja już sam nie wiem,czy tak naprawdę w ogóle na czyms tak naprawdę mi zależało.Ja nie rozumiem,jak innym ludziom może się udawac cos,a mnie nie;(.Dlaczego inni ludzie mogą zmieniac swoje życie,nie bac się ludzi,nie bac się niczego w ogóle,nie miec natrętnych mysli i miec udane życie towarzyskie itp?Mam w dupie taką sprawiedliwosc,i w dupie takie życie w którym są równi i równiejsi,Ci gorsi i lepsi....

Kurwa mac,a wiecie co jest najgorsze?To,że robi się coraz mniej ciekawie....bo tak własciwie,mam tylko matkę.....a co będzie jak ona umrze?Zostanę na tym swiecie kompletnie sam...wtedy to,już w ogóle,życie nie będzie miało sensu........

Dzisiaj nawet przychodziła mi taka mysl,że nie warto się męczyc ,dbac o siebie - i tak przecież umrę na zawał/wylew lub raka którego tak bardzo się boję.Po co cos zmieniac skoro i tak mamy zdechnąc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A napisz Wiolu dosadniej... no napisz dopełnij swoje osobiste zadanie obrzydzenia i zniechęcenia do działania.

Zresztą co ty się teraz tak wkurzyłaś?? Powinnaś się cieszyć, przecież o to chodziło, żeby mi "uświadomić, że to nie działa"... czyż nie?? Udało Ci się. Szkoda, że nie wypowiadasz się nie mając pojęcia na ten tmat.

Co do leków to nie chce ich brać bo co będzie jak ich zabraknie... jak ty byś sobie poradziła jakby nagle ich zabraklo, ludzie jakos sobie radzili jak lekow nie bylo. Nie chce czegos takiego szczescia.

 

cudak nie przez wiole, ale przez takie osoby jak ona i takie pseudo rady jakie daje. A takich jest wiele. 5 lat temu liczyłem na pomoc i otrzymałem idiotyzmy w stylu:

- bądź sobą

- jesteś super fajny na pewno jakaś Cie zechce

- ty po prostu onieśmielasz kobiety bo jesteś przystojny

- to nie wstyd być prawiczkiem, im później tym lepiej

- nic na siłę

- na każdego przyjdzie pora

- te dziewczyny są jakieś głupie, skoro Cie odrzucają...

+ terapia, psycholog...

Najgorsze jest to, że tak samo jest teraz. Kurwa... rady, które nic nie zmieniają, które nic nie dają prócz mydlenia oczu są nadal praktykowane. Jak ktoś przychodzi na forum to raczej przychodzi tu po pomoc. Nikt mi nie zarzuci, że się nie zastosowałem do porad(i co to za gadanie, że jestem” radoodporny” czy „uparty”)... Mam pretensje do siebie, że byłem naiwny i posłuchałem takich debilizmów, które do niczego nie prowadzą. Oczywiście prócz terapii. Jednym pomaga ona, drugim niestety nie. A jak ktoś czegos chce spróbować to jedziecie chociaż nie macie pojęcia(i to jest najgorsze!! Nie macie pojęcia a zniechęcacie).

Teraz głupio ironizujesz razem z wiolą na mój temat... Gratuluje damskiej solidarności.

I nie chodzi już o bycie prawiczkiem tylko o wszystko razem. Depresje, lęki, fobie i miedzy innymi brak partnerki i bycie prawiczkiem itp... ale przecież „nic na siłę, na każdego przyjdzie pora”(trzeba być idiotą, żeby tak uważać). Aha i pominęłaś chyba wątek jak pisałem(właściwie to inbvo a ja potwierdziłem), że nie jestem marudny i narzekający „na zewnątrz” uchodzę raczej za cichego optymistę, chłopaka z pasją.

 

"CZłowiek nerwica" bądź sobą... na pewno jakaś Cie pokocha, nic na siłę. Każda która Cie odrzucałą jest głupia...

Tak jestem rozgoryczony, wkurzony i co tam jeszcze... bo zamoiast wspierać się na forum, pada oburzenie i zniechęcanie do działania a w zaman mydlenie oczu... ze in jest źle i terapi, gdzie sie tylko gada a kretyn slucha i udaje ze mu zalezy... tak jak na 50 w danym okresie... żałosne. Najgorsze jest jednak to, że wypowiadają się na ten temat osoby, które nie mają pojęcia na ten temat... myślałem, że takie coś ma miejsce wśród niedojrzałych bahorów, ale widać wśród dorosłych też.

 

Tak jeszcze zapytam odnośnie terapii w którą i tak nie wierze. Skoro można iść na terapie fundowaną przz NFZ to jakie kroki trzeba wykonać i jakie papiery trzeba mieć ze sobą??? Nie mam żadnego ubezpieczenia państwowego... chyba.

 

-- So wrz 22, 2012 8:43 am --

 

I ewentualne nazwiska tych fachowców z trójmiasta, kto jest fajny a kto żałosny.

 

-- So wrz 22, 2012 9:07 am --

 

Jak czytam internet i opinie to wychodzi na to, że Ci najlepsi właśnie są nie na NFZ... Wspaniale ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, a co sądzisz o moich 3 radach:

 

1. najważniejsza! - odstaw zupełnie internet i komputer

2. przestań marudzić i..

3. weź się do rzeczywistego działania - idź do tego hipnotyzera, zacznij medytować, uprawiać regularnie jakikolwiek sport, zmień dietę na zdrową.

 

Ludzie "zdrowi" prowadzą aktywny tryb życia, mają uregulowany rytm, plan zajęć, ciągle zajmują się czymś, przemieszczają, dzięki czemu ich umysł odpoczywa od ciągłego międlenia jednej myśli w kółko - zamiast fantazjować o przyszłości czy rozpamiętywać przyszłość skupiają się na tym co się dzieje TERAZ.

 

Jestem pewny, że większość forumowiczów nie jest w stanie wypełnić pierwszego punktu z tej listy, żeby poczuć się lepiej :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra przekonałaś mnie... nie ide na hipnpoterapie. Ale leków brać też nie zamierzam brac dwa rodzaje i dziękuje... Na psychoterapie też nie pójdę bo nie działa. Dziekuje, twoja osoba mi pomogla... stracic jakąkolwiek nadzieje na ratunek.

 

Bakus, Ty zwyczajnie odbierasz sobie szansę na ratunek! Leki i terapia - to ma szansę Tobie pomóc ale jesteś na NIE, i wolisz tkwić w tej beznadziei niż coś z tym zrobić, mówisz że terapia nie działa, a działa, są ludzie którym pomogła to świadczy o tym że działa, leków nie chcesz chociaż one też pomagają - Twoje myślenie jest totalnie irracjonalne. Aż wierzyć się nie chce. Wiem w jakim stanie byłam i szczerze? Brałam te leki bo myślałam że albo to pomoże albo nic, nie miałam nic do stracenia bo było tak okropnie że nie potrafiłam sobie wyobrazić aby było jeszcze gorzej, w dupie miałam czy mnie zabiją, czy wypadną mi włosy, bo chciałam żyć, a Ty niby chcesz ale nic w tym kierunku nie robisz. Siedzisz na forum i jęczysz, nie zrobisz tego bo nie, nie zrobisz tego bo nie, więc nie robisz nic. Powtarzam raz jeszcze. Terapia to praca nad sobą a nie gadanie komuś o tym co w Tobie siedzi, to Tobie nie pomogło bo nie mogło, to tak nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do leków to nie chce ich brać bo co będzie jak ich zabraknie... jak ty byś sobie poradziła jakby nagle ich zabraklo, ludzie jakos sobie radzili jak lekow nie bylo.

bakus, a co by było gdyby zabrakło wody?

Tak poczytałam co tu napisane i wniosek mam jeden = zacznij działać a nie wszystkich i wszystko obwiniać za swój stan rzeczy.

 

Tak jeszcze zapytam odnośnie terapii w którą i tak nie wierze. Skoro można iść na terapie fundowaną przz NFZ to jakie kroki trzeba wykonać i jakie papiery trzeba mieć ze sobą??? Nie mam żadnego ubezpieczenia państwowego... chyba

odp. trzeba iść do specjalisty do którego nie trzeba mieć skierowania i to on kieruje na terapię. Idąc do specjalisty z takim przekonaniem jak Twoje że Ci nie pomoże to może być utrudnieniem w pomocy dla Ciebie. W sprawie ubezpieczenia hmmm a kto ma wiedzieć czy je masz? Pozdrawiam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×